Trzeci dziennik

Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
101 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
300
300

Na półkach:

I znowu się rozczarowałem! Niczego nowego o pisarzu się nie dowiedziałem. A pisał to dwa lata przed śmiercią. O chorobie cisza, o żonie, a może jeszcze partnerce, cisza grobowa. Blokada totalna. Byle tylko niczego nie ujawnić. Zamiast tego można sypać anegdotkami i popadać w uwielbiane krasomówstwo.
Łatwiej zamknąć się w analizy lub rozważania o książkach innych autorów. Zachwytach lub krytyce. Bardzo negatywnie wyraża się na przykład o Andrzejewskim. Akurat Andrzejewski był dla mnie pisarzem o wiele lepszym, a jego dzienniki też były zdecydowanie lepsze.
Żadna książka Pilcha nie podobała mi się. I może szkoda, że tak już zostanie. Kończę swoją przygodę z tym pisarzem.

I znowu się rozczarowałem! Niczego nowego o pisarzu się nie dowiedziałem. A pisał to dwa lata przed śmiercią. O chorobie cisza, o żonie, a może jeszcze partnerce, cisza grobowa. Blokada totalna. Byle tylko niczego nie ujawnić. Zamiast tego można sypać anegdotkami i popadać w uwielbiane krasomówstwo.
Łatwiej zamknąć się w analizy lub rozważania o książkach innych autorów....

więcej Pokaż mimo to

avatar
159
66

Na półkach:

Na niecałe dwa lata przed śmiercią "Pilchu" jak dawniej, dowcipny, chwilami błyskotliwy, pomimo choroby uśmiechnięty i pogodny. Dla kogoś, kto lubi jego "frazę" książka urokliwa. Pozwolę sobie przytoczyć zdanie końcowe: "Tak się składa, że moja starość to jest najświetniejszy czas jaki kiedykolwiek był m i dany"
Żegnaj.

Na niecałe dwa lata przed śmiercią "Pilchu" jak dawniej, dowcipny, chwilami błyskotliwy, pomimo choroby uśmiechnięty i pogodny. Dla kogoś, kto lubi jego "frazę" książka urokliwa. Pozwolę sobie przytoczyć zdanie końcowe: "Tak się składa, że moja starość to jest najświetniejszy czas jaki kiedykolwiek był m i dany"
Żegnaj.

Pokaż mimo to

avatar
170
92

Na półkach:

Jerzy Pilch to dla mnie niekwestionowany mistrz pióra, ironii, mądrego dystansu do samego siebie oraz świata, który go nieustannie dziwi i przeraża. Jego dzienniki to zapis szczerych wyznań i przemyśleń, które niejednokrotnie traktują o bólu i własnych słabościach.
Tak bardzo czekałam na tę książkę...
"Nigdy nie byłem tak stary, nigdy nie byłem tak chory, nigdy nie zbierałem się do pisania z tak ściśniętym sercem i nigdy moje serce nie było tak wezbrane nadzieją."
Samotność, starość, choroba - tonacja tego dziennika jest niezwykle intymna i szczera. Takiego Pilcha uwielbiam.

Jerzy Pilch to dla mnie niekwestionowany mistrz pióra, ironii, mądrego dystansu do samego siebie oraz świata, który go nieustannie dziwi i przeraża. Jego dzienniki to zapis szczerych wyznań i przemyśleń, które niejednokrotnie traktują o bólu i własnych słabościach.
Tak bardzo czekałam na tę książkę...
"Nigdy nie byłem tak stary, nigdy nie byłem tak chory, nigdy nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
520
145

Na półkach: , ,

Powiedzieć, że zawiodłem się na tej książce, to nic nie powiedzieć. A tak właściwie, czy ja w sensie ścisłym zawiodłem się na książce? Raczej na jej autorze. Tym boleśniejszy to zawód, że jest nim jeden z najlepszych (jak nie najlepszy) polski pisarz. Jerzy Pilch ma do powiedzenia coraz mniej – mam takie wrażenie, po "Żywego Ducha" oraz równi pochyłej, po której staczały się poprzednie dzienniki. Co gorsza Mistrz zdaje sobie sprawę z tego, że nie bardzo ma o czym pisać – trzeba oddać mu honor, że miał jaja to zrobić, ale z drugiej strony, co właściwie to zmienia? Nic. Treść jest zapisana w świetnym stylu, ale w gruncie rzeczy niczego nie wnosi, nie porusza żadnych znaczących, świeżych tematów. Analiza filmów czy dzieł literackich? Czemu nie, ale czemu akurat tu? Mimo geniuszu tego autora, chciałoby się rzecz: Chłopie, jak nie masz o czym pisać, to po prostu nie pisz. A co z refleksjami? Tym razem marne i naiwne, na siłę kąśliwe. Odkładam więc tę pozycję na półkę (całe szczęście nie swoją, gdyż jest wypożyczona),siadam w fotelu i czekam na kolejną, miejmy nadzieję lepszą, książkę Mistrza.

Powiedzieć, że zawiodłem się na tej książce, to nic nie powiedzieć. A tak właściwie, czy ja w sensie ścisłym zawiodłem się na książce? Raczej na jej autorze. Tym boleśniejszy to zawód, że jest nim jeden z najlepszych (jak nie najlepszy) polski pisarz. Jerzy Pilch ma do powiedzenia coraz mniej – mam takie wrażenie, po "Żywego Ducha" oraz równi pochyłej, po której staczały...

więcej Pokaż mimo to

avatar
739
332

Na półkach:

Pilch, po dwóch pierwszych częściach Dziennika, postanowił zmienić koncepcję. Wcześniej w dziennikach umieszczał teksty wcześniej publikowane w różnych czasopismach, ten tom natomiast to dziennik napisany od początku do końca i teksty są publikowane premierowo. To bardziej klasyczne dziennikopisarstwo.
Co do treści to jak to u Pilcha, trochę Wisły i matki, trochę polityki, trochę piłki nożnej i Cracovii, trochę własnych problemów ze zdrowiem i starością (ale nie tak dużo jak się spodziewałem) i sporo literatury. Mam wrażenie, że to taka próba powrotu do pisania takiego jakie uskuteczniał w latach 90. i na początku lat 2000.
Szału nie ma, ale zawsze chętnie czytam nowe rzeczy od Pilcha.

Pilch, po dwóch pierwszych częściach Dziennika, postanowił zmienić koncepcję. Wcześniej w dziennikach umieszczał teksty wcześniej publikowane w różnych czasopismach, ten tom natomiast to dziennik napisany od początku do końca i teksty są publikowane premierowo. To bardziej klasyczne dziennikopisarstwo.
Co do treści to jak to u Pilcha, trochę Wisły i matki, trochę polityki,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
541
458

Na półkach: , ,

Kiedy kilka godzin temu zakończyłem ostatnią stronę, zaczęło mnie męczyć jak długo czytałem. Od początku lipca, może trochę wcześniej... Dzienniki Pilcha nie są delikatną lekturą. Niepokoją, denerwują i martwią. Martwią tym co nas czeka.Ciekawe czy znajdzie się czytelnik który Pilcha zaczyna od trzeciego tomu? Nie radzę, bo jest taka szansa że czytelnik zwariuje, pogubi się. Nie złapie frazy autora, a to jest najistotniejsze. Potrzeba przeczytać, przebrnąć, przemęczyć nawet, te właśnie dwa pierwsze dzienniki. Trochę inne, ale nie powinienem pisać co je wyróżnia. To już zostawiam czytelnikowi. Pomęczcie się się bracia i siostry. Na zakończenie muszę coś od siebie... wielbię Pilcha niezmiennie. Choć coraz mniej wiem za co. (toż to Pilch w sensie ścisłym).

Kiedy kilka godzin temu zakończyłem ostatnią stronę, zaczęło mnie męczyć jak długo czytałem. Od początku lipca, może trochę wcześniej... Dzienniki Pilcha nie są delikatną lekturą. Niepokoją, denerwują i martwią. Martwią tym co nas czeka.Ciekawe czy znajdzie się czytelnik który Pilcha zaczyna od trzeciego tomu? Nie radzę, bo jest taka szansa że czytelnik zwariuje, pogubi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
616
120

Na półkach: ,

Zdecydowanie najsłabsza część jeśli chodzi o dziennikowe poczynania pisarza. Niby typowy Pilch (piłka, kobiety, rozważania na temat sztuki, rodzinna Wisła),ale w słabszej formie, bez ostrej puenty i narracji podszytej ironią.

Zdecydowanie najsłabsza część jeśli chodzi o dziennikowe poczynania pisarza. Niby typowy Pilch (piłka, kobiety, rozważania na temat sztuki, rodzinna Wisła),ale w słabszej formie, bez ostrej puenty i narracji podszytej ironią.

Pokaż mimo to

avatar
501
55

Na półkach: ,

Chwilami delektowałem się lekturą, większość książki minęła niezauważalnie, bywały też momenty nudy. Rozkład (bynajmniej nie autora)przyjemnosci podczas czytania jak u Gaussa.

Chwilami delektowałem się lekturą, większość książki minęła niezauważalnie, bywały też momenty nudy. Rozkład (bynajmniej nie autora)przyjemnosci podczas czytania jak u Gaussa.

Pokaż mimo to

avatar
1158
362

Na półkach:

Mistrz Pilch w bardzo dobrej formie pisarskiej. Esencja Pilcha...

Mistrz Pilch w bardzo dobrej formie pisarskiej. Esencja Pilcha...

Pokaż mimo to

avatar
1089
999

Na półkach: ,

https://czytankianki.blogspot.com/2019/09/trzeci.html

https://czytankianki.blogspot.com/2019/09/trzeci.html

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    124
  • Chcę przeczytać
    52
  • Posiadam
    43
  • 2019
    14
  • 2020
    4
  • 2021
    2
  • Pilch
    2
  • 2020
    2
  • E-book
    2
  • Polskie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Trzeci dziennik


Podobne książki

Przeczytaj także