Bardzo słaba powieść historyczna obiecująca więcej niż może czytelnikowi dać.
Autor przenosi czytelnika do IV wieku przed Chrystusem by za pomocą analogii z podbojem dzisiejszego Afganistanu, przez Aleksandra Wielkiego i jego armię, ukazać czytelnikowi problemy przed jakimi stanęła armia USA na tym samym terenie na początku XXI wieku. Jest to ordynarne kłamstwo. Czytelnik który ma choćby niewielką wiedzę na temat starożytnego świata od razu dostrzeże, że pod płaszczykiem kostiumu historycznego ma w powieści do czynienia z dzisiejszym konfliktem zbrojnym w tej części świata. Kostium historyczny, który miał maskować rzeczywistość, jest tak nieudolnie nałożony, że już od pierwszego momentu w Macedończykach widać dzisiejszych Amerykanów, a w Afganach dzisiejszych mieszkańców Afganistanu (których nota bene autor ciągle określa jednym i tym samym terminem, w ogóle nie biorąc pod uwagę mozaiki etnicznej występującej na tych terenach kiedyś i dziś). Po prawdzie jest to częsty problem w tego typu utworach, ale rzadko aż tak bijący po oczach. Do tego autor nawet nie zadał sobie trudu (a przynajmniej tego w powieści nie widać) by sięgnąć do opracowań historycznych i dowiedzieć się co nieco o epoce, ludziach i ziemiach na których umieścił akcję swego dzieła. Stąd nie czuć w ogóle klimatu świata starożytnego. Gdyby Macedończycy zaczęli nagle salutować fladze wujka Sama i śpiewać Yankee Doodle, a Afganowie wykrzykiwać Allah Akbar to całkiem możliwe, że czytelnik nie zwróciłby na to większej uwagi.
Po prostu słaba powieść.

Bardzo słaba powieść historyczna obiecująca więcej niż może czytelnikowi dać.
Autor przenosi czytelnika do IV wieku przed Chrystusem by za pomocą analogii z podbojem dzisiejszego Afganistanu, przez Aleksandra Wielkiego i jego armię, ukazać czytelnikowi problemy przed jakimi stanęła armia USA na tym samym terenie na początku XXI wieku. Jest to ordynarne kłamstwo. Czytelnik...

O Aleksandrze Wielkim napisano wiele książek, nakręcono filmy. Głównie skupiając się na wojnie z Dariuszem i podbojem Persji. Ciąg dalszy wielkiej wyprawy czyli podbój Afganistanu i eskapadę do Indii zwykle traktowano skrótowo.
Książka Pressfielda pomaga nam poznać kampanię afgańską oczami jednego z młodych żołnierzy szukających przygody, okazji do wzbogacenia się. Tymczasem wpada on w wir wojny totalnej, wojny na wyniszczenie, brutalnych starć, eksterminacji ludności cywilnej. To mało znana strona legendy Aleksandra. Dlatego warto zajrzeć do tej książki.

O Aleksandrze Wielkim napisano wiele książek, nakręcono filmy. Głównie skupiając się na wojnie z Dariuszem i podbojem Persji. Ciąg dalszy wielkiej wyprawy czyli podbój Afganistanu i eskapadę do Indii zwykle traktowano skrótowo.
Książka Pressfielda pomaga nam poznać kampanię afgańską oczami jednego z młodych żołnierzy szukających przygody, okazji do wzbogacenia się....

No cóż, napisać dobrą powieść historyczną dziejącą się w starożytności i tak jest bardzo trudno (gdy jest dobra nie jest historyczna, i vice versa),więc nie miałem zbytnich wymagań. W tym wypadku najbardziej odstręczał mnie tytuł, zaprojektowany tak, aby zdobyć amerykańskich czytelników- jacy to Afgańczycy zdaniem autora żyli na terenach Baktrii i Sogdu w tych czasach? Dalej jest już lepiej, bowiem Pressfield dobrze opisuje te bardziej brudne, rzadko obecne w literaturze aspekty wojny. Nie ma tu zbyt wielu pozytywnych bohaterów, a w pamięci pozostają brutalne sceny pacyfikacji baktryjskich wsi. Narracyjnie drażni pewna amerykańska maniera pisarska polegająca na "uwspółcześnianiu" doświadczeń żołnierzy antycznych i ich języka, która nieomal położyła na łopatki (skądinąd bardzo dobre) "Ogniste wrota". Mimo tego książka wyróżnia się na tle morza miernych powieści historycznych.

No cóż, napisać dobrą powieść historyczną dziejącą się w starożytności i tak jest bardzo trudno (gdy jest dobra nie jest historyczna, i vice versa),więc nie miałem zbytnich wymagań. W tym wypadku najbardziej odstręczał mnie tytuł, zaprojektowany tak, aby zdobyć amerykańskich czytelników- jacy to Afgańczycy zdaniem autora żyli na terenach Baktrii i Sogdu w tych czasach?...

Zaskakująco dobra książka, chociaż niektórym czytelnikom może wydać się ponura
i dołująca. Niepotrzebna wojna, w której żołnierze Aleksandra giną żeby zaspokoić
jego ambicję i zdobyć parę osr**ych przez kozy pagórków.

Zaskakująco dobra książka, chociaż niektórym czytelnikom może wydać się ponura
i dołująca. Niepotrzebna wojna, w której żołnierze Aleksandra giną żeby zaspokoić
jego ambicję i zdobyć parę osr**ych przez kozy pagórków.

Nie tego się spodziewałem, biorąc się za lekturę „Kampanii afgańskiej”. Chciałem przeczytać książkę historyczną, w której przeważa wątek militarny. Tutaj, niestety, było tego jak na lekarstwo.
Autor bardziej skoncentrował się na ukazaniu życia obozowego w armii Aleksandra, na obyczajach panujących wśród podbitej i podbijanej ludności, a także na aspektach na wskroś „gospodarczo-ekonomicznych”, czyli np. ile zwierząt domowych można wymienić za kobietę, i coś w ten deseń.
Książka na pewno znajdzie swoich wiernych fanów, niestety ja się do tego grona nie zaliczę.

Nie tego się spodziewałem, biorąc się za lekturę „Kampanii afgańskiej”. Chciałem przeczytać książkę historyczną, w której przeważa wątek militarny. Tutaj, niestety, było tego jak na lekarstwo.
Autor bardziej skoncentrował się na ukazaniu życia obozowego w armii Aleksandra, na obyczajach panujących wśród podbitej i podbijanej ludności, a także na aspektach na wskroś...

Kampania afgańska dała mi obraz ludzi zamieszkujących tereny dzisiejszego Afganistanu, bo czytając ja miałam wrażenie, że tak naprawdę niewiele się tam zmieniło w mentalności ludzi od czasów Aleksandra Wielkiego do dnia dzisiejszego. Zrozumiałam, dlaczego wojny tam toczone nigdy nie zostaną wygrane przez obce armie. Dlaczego? Odpowiedź jest w tej książce :)

Kampania afgańska dała mi obraz ludzi zamieszkujących tereny dzisiejszego Afganistanu, bo czytając ja miałam wrażenie, że tak naprawdę niewiele się tam zmieniło w mentalności ludzi od czasów Aleksandra Wielkiego do dnia dzisiejszego. Zrozumiałam, dlaczego wojny tam toczone nigdy nie zostaną wygrane przez obce armie. Dlaczego? Odpowiedź jest w tej książce :)