Och jakże mnie rozczarowała ta książka...tym, że tak szybko się skończyła!

Już na maksa wkręcona w fabułę po Guerze w (niestety) ostatniej części wysłanników dostałam tajemniczego lidera grupy o szczególnych umiejętnościach oraz nową, całkiem przyjemną postać kobiecą.

Zuzy wciąż nie cierpię, w zasadzie z każdą częścią coraz bardziej ale jej historia na prawdę mnie ciekawi, a sama Guerra i możliwość powrotu do niej, fascynuje. Tak więc w ostatniej części otrzymujemy możliwość na potencjalnie dwie romantyczne historie...

Jestem ogromnie rozczarowana, że tak szybko musiałam się pożegnać z nowymi bohaterami, czuję wielki niedosyt ale bawiłam się świetnie

Och jakże mnie rozczarowała ta książka...tym, że tak szybko się skończyła!

Już na maksa wkręcona w fabułę po Guerze w (niestety) ostatniej części wysłanników dostałam tajemniczego lidera grupy o szczególnych umiejętnościach oraz nową, całkiem przyjemną postać kobiecą.

Zuzy wciąż nie cierpię, w zasadzie z każdą częścią coraz bardziej ale jej historia na prawdę mnie...

Miłość, trudne wybory, odkrywanie nieznanego, odrzucenie i tajemnice to wszystko znajdziesz na stronach tej książek. Historia, której warto poświęcić swój czas!

Miłość, trudne wybory, odkrywanie nieznanego, odrzucenie i tajemnice to wszystko znajdziesz na stronach tej książek. Historia, której warto poświęcić swój czas!

Już dawno nie byłam tak zirytowana czytając książkę. Wiele wątków było zaczętych i były na prawdę interesujące, ale większość z nich została tylko muśnięta i nie wyjaśniona. Zakończenie miało formę wskazującą na to, że powinna być jeszcze jedna część, ale jej nie ma i to sprawia, że jest to wysoce irytujące...

Już dawno nie byłam tak zirytowana czytając książkę. Wiele wątków było zaczętych i były na prawdę interesujące, ale większość z nich została tylko muśnięta i nie wyjaśniona. Zakończenie miało formę wskazującą na to, że powinna być jeszcze jedna część, ale jej nie ma i to sprawia, że jest to wysoce irytujące...

#2/2024

Po dobrej pierwszej i drugiej części spodziewałam się czegoś wow. Niestety. Tutaj jakby brakowało mi jednej książki. Czuję niedosyt.

#2/2024

Po dobrej pierwszej i drugiej części spodziewałam się czegoś wow. Niestety. Tutaj jakby brakowało mi jednej książki. Czuję niedosyt.

Nie przypuszczałem ze aż tak ostatni tom mnie wkurzy i zirytuje, Zuza w tej części to już do szewskiej gorączki swoim rozwydrzonym zachowaniem mnie doprowadzała.
Jak w 2 tomie przynajmniej przez zdecydowanie większą cześć coś się działo, tak 3 tom dosłownie 0 akcji zawiera, ciągle tylko rozmowy, rozmowy, fajny wątek ludzi Cedyno który nie wykorzystany a wręcz idiotycznie poprowadzony, Lea która jest kopią Lary z 1 tomu, niby nie ufa a jak głupia nastolatka nieznajomemu się oddaje... ehh nie chce mi się więcej o tym badziewie myśleć :D
Po przeczytaniu całej serii Wysłanników definitywnie nie chcę już więcej powieści tej autorki widzieć na oczy, bo nic pozytywnego nie wnosi.

Nie przypuszczałem ze aż tak ostatni tom mnie wkurzy i zirytuje, Zuza w tej części to już do szewskiej gorączki swoim rozwydrzonym zachowaniem mnie doprowadzała.
Jak w 2 tomie przynajmniej przez zdecydowanie większą cześć coś się działo, tak 3 tom dosłownie 0 akcji zawiera, ciągle tylko rozmowy, rozmowy, fajny wątek ludzi Cedyno który nie wykorzystany a wręcz idiotycznie...

Po powrocie z Guerry, Zuza nie jest sobą.
Nie może przestać myśleć o cierpiących tam ludziach, nie do końca też podoba się jej rola Guardianki, a jej związek z Patrykiem przechodzi kryzys.
Chce wrócić do tego mrocznego świata, uratować jak najwięcej dusz i może... spotkać jeszcze raz Bjorna. 😉
Na horyzoncie pojawia się szansa na tę niebezpieczną podróż, kiedy natrafia na ludzi Cedyno - grupę osób z niezwykłymi zdolnościami, która może pomóc jej i jej przyjaciołom na dotarcie do Guerry.
Czy im się to uda?

Gabriel i Larysa w końcu mogą założyć rodzinę, kupują też schronisko dla zwierząt, gdzie nawiązują przyjaźń z jej pracownicą i nową Guardianką - Leą.
Dziewczyna jest samotna i zagubiona, ale na szczęście ma swoje zwierzęta, z którymi wyjątkowo dobrze się dogaduje. 😉
Jordan - przywódca ludzi Cedyno, zauważy w niej więcej niż inni i może trochę za bardzo się do niej zbliży.
Czy jakakolwiek relacja między nimi będzie miała sens?

W tej serii każda część tak bardzo różni się od siebie, że ciężko przewidzieć, co w kolejnej się wydarzy. 😁 Jednocześnie jednak są one spójne, w jakiś sposób połączone i przedstawiają po prostu różne perspektywy, różne rzeczywistości i różnych ludzi.
W pierwszej skupiliśmy się na wątku romantycznym, a historia Larysy i Gabriela była piękna, świeża i wciągająca, wzbogacona o wątki, których rozwinięcie poznamy dalej.
"Guerra" okazała się wręcz wstrząsająca, dużo bardziej bolesna i jeszcze mocniej rozbudowana, zaskakująca i nieco szalona.

Nie jestem w stanie stwierdzić, która podobała mi się najbardziej, ale "Cedyno" znowu wywarła na mnie ogromne wrażenie!
Od początku było tajemniczo, a pomysł na opisanie ludzi Cedyno i ich historie okazał się świetnie zrealizowany, bardzo też ich wszystkich polubiłam!
Nie spodziewałam się, że w tę stronę potoczy się fabuła i kiedy skończyłam, byłam nieco zdezorientowana, ale nie samymi zdarzeniami, a raczej tym, że to już koniec. 😁
Niby wszystko potoczyło się logicznie i choć niestandardowo, to sensownie, niby wszystkie wątki zostały zakończone, ale miałam uczucie jakiegoś takiego "otwarcia" na koniec, jakby jeszcze dużo mogło się zdarzyć i nie obraziłabym się za ciąg dalszy. 😁
Nie mogę zdradzić, co dokładnie się działo i nie powiem Wam, jak potoczyły się losy Zuzki, ale muszę przyznać, że jednego z bohaterów jest mi strasznie szkoda! Mam mieszane uczucia i choć z jednej strony się cieszę z rozwiązania pewnego wątku, to z drugiej ciągle myślę, jakie straszne musi być poczucie bezsilności drugiego bohatera.
Pewnie dla Was nie ma sensu to, co piszę, więc wybaczcie! Musicie przeczytać książkę, żeby mnie zrozumieć. 😁

Cała trylogia to naprawdę dobra lektura, zawierająca w sobie ciekawe rozważania na temat życia i śmierci, dobra i zła, przeszłości i przyszłości, no i, przede wszystkim - miłości.
Będzie też dużo o przyjaźni, rodzinie, lojalności, marzeniach, celach w życiu, o spełnieniu, bezinteresowności i oddaniu.
Wszystko to będzie wplecione w niesamowitą przygodę, podróż po różnych zakamarkach świata, gdzie nie zawsze jest cudownie, ale zawsze te małe cuda można znaleźć. 😊

Polecam całym sercem, dla tych starszych, jak i młodszych czytelników, każdy znajdzie w "Wysłannikach" coś dla siebie. 😊 Jest to absolutnie wyjątkowa pozycja, nie przychodzi mi do głowy żadna podobna, a w dodatku w tak przepięknym wydaniu! Must have!
Zarówno "Cedyno", jak i całą trylogię oceniam na 9/10.💜

Po powrocie z Guerry, Zuza nie jest sobą.
Nie może przestać myśleć o cierpiących tam ludziach, nie do końca też podoba się jej rola Guardianki, a jej związek z Patrykiem przechodzi kryzys.
Chce wrócić do tego mrocznego świata, uratować jak najwięcej dusz i może... spotkać jeszcze raz Bjorna. 😉
Na horyzoncie pojawia się szansa na tę niebezpieczną podróż, kiedy natrafia na...

Wstrzymałam się z opinią dopóki nie skończę całej serii . I tak jak przypuszczałam , tom pierwszy zdecydowanie najlepszy i najciekawszy . Drugi też niezły ale trzeci to zdecydowanie coś tu nie pyklo. Mam wrażenie że czegoś tu zabrakło . Tak jakby miała być jeszcze jedna część . Nie do końca zakończone wątki . Potencjał był i liczyłam na rozwinięcie akcji a tu nagle koniec . Bez sensu trochę . I najgorsze co było w całej serii - polskie imiona ! Tak bardzo nie pasowały do całej historii ... Zaraz obok Guardian , Guerry , ludzi Cedyno , Tajgan i innych nagle Zuzka , Patryk , Natalia ..... Nieeee , to było dla mnie niemalże nie do przebrnięcia . Strasznie się to gryzło ze sobą. ... Byłaby to całkiem fajna seria gdyby nie ten niedokończony trzeci tom i te nieszczęsne polskie imiona....

Wstrzymałam się z opinią dopóki nie skończę całej serii . I tak jak przypuszczałam , tom pierwszy zdecydowanie najlepszy i najciekawszy . Drugi też niezły ale trzeci to zdecydowanie coś tu nie pyklo. Mam wrażenie że czegoś tu zabrakło . Tak jakby miała być jeszcze jedna część . Nie do końca zakończone wątki . Potencjał był i liczyłam na rozwinięcie akcji a tu nagle koniec ....

Nadeszła pora, aby wyzwolić surową krainę i stawić czoła złu w najgorszej postać.

Trzeci tom serii, w której miłość jest na pierwszym miejscu. Dalsze losy bohaterów, Larysy, Gabriela, Patryka i Zuzanny. Oczywiście dochodzą jeszcze nowe postacie, najważniejszy jest tajemniczy Jordan i młodziutka Leo, o których jest ta część. Ale od początku - Zuzanna od powrotu z Guerry, nie potrafi zapomnieć o cierpieniach tamtych ludzi. Nie układa jej się z Patrykiem gdyż myśli zaprząta jej Bjor. Pewnego dnia dziewczyna oznajmia, że chce wrócić do Guerry aby wyzwolić więźniów. Nie poradzi sobie sama i szuka pomocy. Znajduje tajemniczych Ludzi Cedyno, którzy mogą jej pomóc osiągnąć cel.

Ta część dla mnie jest najlepsza. Przeczytałam bardzo szybko, wystarczył jeden wieczór. Z Zuzią dalej nie dałam rady się polubić. Tak mnie denerwowała, że ech, nie miałam do niej cierpliwości. Za to Larysę i Gabriela uwielbiam. Są cudowni, dbają nie tylko o siebie. Zaprzyjaźniają się z Leą, nowo zrodzoną Guardianką. Dziewczyna nie jest zwykłą wysłanniczką, posiada jeszcze inne zdolności. Bardzo ciepła, cudowna osóbka, która kocha to co robi. Jordan przywódca Ludzi Cedyno od samego początku zrobił wrażenie na Leo i nie tylko na niej, ja również byłam bardzo ciekawa tej postaci.

Szkoda, że to jest ostatnia część gdyż, aż chce się więcej świata pełnego tajemnic, nadprzyrodzonych zdolności, przyjaźni, która jest bezinteresowna oraz miłości. To co mnie zaskoczyło, to wybór Zuzanny. Ale jaki? To sami musicie przeczytać i się przekonać.

Nadeszła pora, aby wyzwolić surową krainę i stawić czoła złu w najgorszej postać.

Trzeci tom serii, w której miłość jest na pierwszym miejscu. Dalsze losy bohaterów, Larysy, Gabriela, Patryka i Zuzanny. Oczywiście dochodzą jeszcze nowe postacie, najważniejszy jest tajemniczy Jordan i młodziutka Leo, o których jest ta część. Ale od początku - Zuzanna od powrotu z Guerry,...

Jak to możliwe, że po tak słabym 1 tomie, dostajemy świetne i wciągające zakończenie trylogii? Ja też nie wiem, ale kupuję tę historię w całości.

Jak to możliwe, że po tak słabym 1 tomie, dostajemy świetne i wciągające zakończenie trylogii? Ja też nie wiem, ale kupuję tę historię w całości.

Ech, niestety co dobre szybko się kończy.

Trzeci tom serii „Wysłannicy" od Melissy Darwood pozostawił mnie z pustką w sercu i żalem, że to już koniec. 🥺

Po niesamowicie intensywnej zarówno pod względem akcji, jak i emocji „Guerrze" nieco zwalniamy, lecz nie oznacza to wcale, że będzie mniej ciekawie. Co to, to nie!

Zuzka nie może wyrzucić z głowy obrazów z Guerry. Wszystkich tych nieustannie wyzyskiwanych i cierpiących najgorsze katusze ludzi, którzy utknęli tam na zawsze. Temperament i upór nie pozwalają jej tak tego zostawić. Postanawia uwolnić Subiektów. W tym celu będzie potrzebować pomocy nie tylko Guardian, ale również ludzi Cedyno… Ludzi, którzy jak się okazuje nie są tacy zwykli. Każdy z nich posiada jakąś nadprzyrodzoną umiejętność, a na ich czele stoi tajemniczy mężczyzna o imieniu Jordan.
Czy wspólnie obmyślony plan ma szansę zakończyć się sukcesem?

Lubię Zuzkę, naprawdę, ale w tej części tak mnie momentami wkurzała, że miałam ochotę porządnie nią potrząsnąć. Szczególnie za to jak traktowała Leę. Nie wiem, co ona miała do tej skromnej, cichutkiej dziewczyny. A, bo wy nie wiecie! W „Cedyno" poznajemy nową Guardiankę Leę właśnie, która na co dzień pracuje w schronisku dla zwierząt i, ogólnie rzecz biorąc, zdecydowanie bardziej woli towarzystwo swoich czworonożnych przyjaciół niż ludzi.

Oprócz Lei na scenę wkraczają też ludzie Cedyno i Jordan, którego z jakiegoś powodu niesamowicie ciągnie do młodej Guardianki.

To była bardzo ciekawa książka. Autorka wplata w swoją przesiąkniętą magią powieść ważne tematy jak, chociażby tolerancja, czy prawa zwierząt. Jest to historia o przeznaczeniu i poświęceniu. Opowieść o przyjaźni, miłości i zaufaniu. To książka pełna przygód, która wywoła w was ogrom emocji, czasem zupełnie sprzecznych.

Cieszę się, że sięgnęłam po tę serię i w końcu mogłam poznać styl autorki. Już mam na oku kolejne pozycje Melissy Darwood do przeczytania i jestem pełna nadziei, że z nimi również spędzę przyjemnie czas.

Całą serię oceniam na ⭐9/10 Czytajcie, bo warto 🙌.

Ech, niestety co dobre szybko się kończy.

Trzeci tom serii „Wysłannicy" od Melissy Darwood pozostawił mnie z pustką w sercu i żalem, że to już koniec. 🥺

Po niesamowicie intensywnej zarówno pod względem akcji, jak i emocji „Guerrze" nieco zwalniamy, lecz nie oznacza to wcale, że będzie mniej ciekawie. Co to, to nie!

Zuzka nie może wyrzucić z głowy obrazów z Guerry....