Książkę czyta się fajnie, chociaż można było przewidzieć jej zakończenie. Opisy faktycznie zachęcają do odwiedzenia Toskanii. Drażniło mnie trochę to, że Gracie w wieku 68 lat traktowana była często jak staruszka, mam niewiele mniej i tak się nie czuję. Ale często tak jest w książkach młodych autorek. Mimo to książka warta polecenia.

Książkę czyta się fajnie, chociaż można było przewidzieć jej zakończenie. Opisy faktycznie zachęcają do odwiedzenia Toskanii. Drażniło mnie trochę to, że Gracie w wieku 68 lat traktowana była często jak staruszka, mam niewiele mniej i tak się nie czuję. Ale często tak jest w książkach młodych autorek. Mimo to książka warta polecenia.

Super , czyta się szybko. Niech otuli Was piękno Toskanii

Super , czyta się szybko. Niech otuli Was piękno Toskanii

POLECAM :)

POLECAM :)

Piękna , ciepła opowieść o miłości , która ma wiele twarzy. Czyta się rewelacyjnie. Polecam gorąco.

Piękna , ciepła opowieść o miłości , która ma wiele twarzy. Czyta się rewelacyjnie. Polecam gorąco.

Wspaniała, wzruszająca i wciągająca historia napisana pięknym językiem. Polecam.

Wspaniała, wzruszająca i wciągająca historia napisana pięknym językiem. Polecam.

Tak jestem rozczarowana. Pióro autorki poznałam czytając "Spotkajmy się pod drzewem ombu"pewnie z dwie dekady temu i to była książka do której wróciłam po raz kolejny.Liczyłam,że z tym tytułem będzie podobnie.Niestety tak się nie stało. Rzec się chce słaba,nudna i "ciągnie się jak flaki z olejem".Oczekiwałam czegoś więcej od autorki.Mocne "pięć" za osadzenie historii we Włoszech.

Tak jestem rozczarowana. Pióro autorki poznałam czytając "Spotkajmy się pod drzewem ombu"pewnie z dwie dekady temu i to była książka do której wróciłam po raz kolejny.Liczyłam,że z tym tytułem będzie podobnie.Niestety tak się nie stało. Rzec się chce słaba,nudna i "ciągnie się jak flaki z olejem".Oczekiwałam czegoś więcej od autorki.Mocne "pięć" za osadzenie historii we...

Myślę, że każdy kto z chęcią sięga po książki Santy Montefiore polubi "Kuszenie Gracie". Powieść oparta jest na typowym schemacie: ciekawy bohater z tajemniczą przeszłością, piękna sceneria, wręcz namacalna dla czytelnika, akcja, która toczy się dwutorowo i przyjemny styl pisania. Może nie jest to wyróżniający się tytuł (mi kojarzył się z "Domem nad morzem" i "Ostatnią podróżą Valentiny") jednak dla zwolenników lekkich pozycji będzie dobrym wyborem.
Bohaterką tej historii jest Gracie. Wraz z nią, jej córką i wnuczką wybierzemy się z Anglii do skąpanych słońcem Włoch. Podczas tej podróży poznamy wiele ciekawych postaci, a także długo skrywany sekret. Tak wiele przykrości może zgromadzić się na dnie serca przez niedomówienia i dręczyć ludzką duszę latami.

Myślę, że każdy kto z chęcią sięga po książki Santy Montefiore polubi "Kuszenie Gracie". Powieść oparta jest na typowym schemacie: ciekawy bohater z tajemniczą przeszłością, piękna sceneria, wręcz namacalna dla czytelnika, akcja, która toczy się dwutorowo i przyjemny styl pisania. Może nie jest to wyróżniający się tytuł (mi kojarzył się z "Domem nad morzem" i...

Od dawna ciągnie mnie do Toskanii, a po przeczytaniu tej książki, stało się to niemal obsesją. Niesamowity klimat. Italia w prawdziwym wydaniu.

Od dawna ciągnie mnie do Toskanii, a po przeczytaniu tej książki, stało się to niemal obsesją. Niesamowity klimat. Italia w prawdziwym wydaniu.

Powinno być 6gwiazdek, ale przez sentyment dla autorki daję więcej. Plusy :super włoski klimat, aż chciałoby się wyjechać na taki kurs gotowania w cudownej Toskanii. Tematyka raczej "babska" o tym jak kobiety z 3 pokoleń uczą się komunikacji. Love story też niczego sobie. Minusy: dobra książka dla relaksu/na wakacje, jednak to nie jest poziom pisania tej autorki, który chce się komuś gorąco polecać.

Powinno być 6gwiazdek, ale przez sentyment dla autorki daję więcej. Plusy :super włoski klimat, aż chciałoby się wyjechać na taki kurs gotowania w cudownej Toskanii. Tematyka raczej "babska" o tym jak kobiety z 3 pokoleń uczą się komunikacji. Love story też niczego sobie. Minusy: dobra książka dla relaksu/na wakacje, jednak to nie jest poziom pisania tej autorki, który...

„Przykro mi z powodu twojej straty. (….) Dziękuję. Nauczyłam się z tym żyć. Nie sądzę byśmy kiedykolwiek przeboleli stratę, po prostu godzimy się z nią. To jak przejście przez most. Nie można wrócić, trzeba tylko pójść inną drogą i przyjąć do wiadomości, że coś się zmieniło. Że myśmy się zmienili.”

„Kuszenie Gracie” to mój powrót po dłuższej przerwie do książek Santy Montefiore. Zawsze mnie poruszały, ale i wprowadzały w dobry, spokojny nastrój. Tym razem w trakcie lektury było podobnie.

Poznajemy losy dojrzałej kobiety i skrywany sekret z lat jej wczesnej młodości. Jesteśmy świadkami budowania jej relacji z córką i wnuczką. A to wszystko dzieje się w większości na tle pięknego krajobrazu Toskanii i w apetycznych oparach kuchni włoskiej.

Książkę czyta się przyjemnie i dość szybko.

„Przykro mi z powodu twojej straty. (….) Dziękuję. Nauczyłam się z tym żyć. Nie sądzę byśmy kiedykolwiek przeboleli stratę, po prostu godzimy się z nią. To jak przejście przez most. Nie można wrócić, trzeba tylko pójść inną drogą i przyjąć do wiadomości, że coś się zmieniło. Że myśmy się zmienili.”

„Kuszenie Gracie” to mój powrót po dłuższej przerwie do książek Santy...