Ex Machina. Tom 4
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Ex Machina (tom 4)
- Tytuł oryginału:
- Ex Machina: The Deluxe Edition Book Four
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2019-06-05
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-06-05
- Data 1. wydania:
- 2015-01-27
- Liczba stron:
- 276
- Czas czytania
- 4 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328142701
- Tłumacz:
- Tomasz Kłoszewski
- Tagi:
- ex machina superhero komiksy
Czwarty tom rewelacyjnej serii łączącej kryminał, thriller polityczny i science fiction z opowieścią superbohaterską. Jeszcze niedawno Mitchell Hundred chronił nowojorczyków jako bohater zwany Potężną Machiną. Odkąd został wybrany na burmistrza i dał się poznać jako człowiek o postępowych poglądach, zaczęło przybywać mu wrogów. Są wśród nich także przywódcy wrogich mocarstw. Na szczęście bohater zyskuje całkiem niespodziewanych sprzymierzeńców, a niektórzy z nich potrafią działać nawet w wymiarze duchowym... Hundreda czeka pełen niebezpieczeństw wyjazd do Watykanu, a potem ważna dla przyszłości USA konwencja Partii Republikańskiej. W Nowym Jorku pojawi się także nowa niezwykła postać!
Scenariusz opowieści napisał słynny amerykański twórca Brian K. Vaughan (Y – Ostatni z Mężczyzn, Saga),zdobywca aż dziesięciu Nagród Eisnera. Rysunki są dziełem Tony’ego Harrisa (Starma, Batma),dwukrotnego laureata Nagrody Eisnera.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 33
- 17
- 15
- 5
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
https://salomonik.eu/blog/przeczytane/3197-ex-machina-tom-4
https://salomonik.eu/blog/przeczytane/3197-ex-machina-tom-4
Pokaż mimo toPan Ex Machina i jego wątpliwości co robić dalej w życiu. Pojawia się JPII, psycho fanka Machiny i sami autorzy. Najsłabszy album z tych czterech do tej pory przeczytanych. Ale dalej bardzo przyjemnie się czyta. Bardzo lubię tą serie i już szukam kolejnego tomu.
Pan Ex Machina i jego wątpliwości co robić dalej w życiu. Pojawia się JPII, psycho fanka Machiny i sami autorzy. Najsłabszy album z tych czterech do tej pory przeczytanych. Ale dalej bardzo przyjemnie się czyta. Bardzo lubię tą serie i już szukam kolejnego tomu.
Pokaż mimo toKolejny swietny tom. Moim zdaniem ciupinke gorszy od poprzednich, ale i tak swietnie sie przy nim bawilam.
Polecam.
Kolejny swietny tom. Moim zdaniem ciupinke gorszy od poprzednich, ale i tak swietnie sie przy nim bawilam.
Pokaż mimo toPolecam.
Z biblioteki, ale z czasem kupię do kolekcji. Duże zaskoczenie. Połączenie superbohatera z polityką. Karkolomne, ale wyszło znakomicie. Początek wymaga czasu, bo akcja skacze w różnych czasach, ale zabieg świetnie pozwala poznać bohaterów w różnych sytuacjach.
Część superbohatera jest zabawna, realistyczna i dosyć intymna. Dopiero z czasem poznajemy nemezis i szerszy kontekst. Część polityczna wydaje się nudna, ale z czasem można się wciągnąć w problemy miasta i zrozumieć kompleksowosc problemów przed którymi staje bohater. Do tego czas - początek lat 2000, terroryzm i społeczne problemy - inne czasy, choć nie mniej burzliwe.
A najważniejsze - bohater jest świetny. Logiczny, stąpający po ziemi, łatwo się z nim identyfikować i zgadzać. Nie ma tu głupot czy bezsensownych decyzji, by dodać dramatu.
Nie wszystko super mi się podoba, niektóre wydarzenia trochę niepotrzebne. Finał choć emocjonujący i ładnie spinajacy wszystko jakoś nie do końca mnie przekonał (ale jest spójny i przekonujący, więc to duży plus),choć połykałem ostatni tom błyskawicznie.
Bardzo mi się podobało, bardzo polecam!
A jeszcze- grafika super, a z materiałów dodatkowych można się dowiedzieć jak wiele pracy w to włożyli (i jak wygląda scenariusz i robienie zdjęć do ujęć). Złoto.
Z biblioteki, ale z czasem kupię do kolekcji. Duże zaskoczenie. Połączenie superbohatera z polityką. Karkolomne, ale wyszło znakomicie. Początek wymaga czasu, bo akcja skacze w różnych czasach, ale zabieg świetnie pozwala poznać bohaterów w różnych sytuacjach.
więcej Pokaż mimo toCzęść superbohatera jest zabawna, realistyczna i dosyć intymna. Dopiero z czasem poznajemy nemezis i szerszy...
Jeśli miarą wartości komiksu byłaby jego okładka, to „Ex Machina” nie miałaby żadnych szans przebić się do świadomości odbiorców. Szpetne covery straszą nas już od pierwszego tomu zbiorczego, podobnie jest także w czwartym, ale na szczęście nie to stanowi istotę powieści graficznych. Najważniejsza jest zawartość, a ta stoi na całkiem wysokim poziomie. Brian K. Vaughan wykreował świat, w którym konwencja superhero miesza się z polityką, co zostało przedstawione w całkiem interesujący sposób. I choć poprzednie odsłony serii były lepsze, to i tutaj ostatecznie mamy na czym zawiesić oko.
Mitchell Hundred, dawniej znany jako Potężna Machina, a obecnie pełniący obowiązki burmistrza Nowego Jorku, z każdym dniem przekonuje się, że bycie włodarzem tak dużego miasta to naprawdę ciężki kawałek chleba. Tym razem uda się w podróż do Watykanu, gdzie audiencji udzieli mu Jan Paweł II. Problem w tym, że ktoś chce wykorzystać tę wizytę i wrobić polityka w coś naprawdę paskudnego. Poza tym dowiemy się, co komisarz policji myśli o burmistrzu i jak widzi ich wzajemne relacje kiedyś i teraz. Ponadto Nowy Jork stanie się areną prezydenckiej konwencji wyborczej, która, rzecz jasna, nie może przebiec bezproblemowo.
W „Ex Machinie” niezwykle istotne jest tło społeczne i relacje między bohaterami. Jeśli chodzi o to pierwsze, Vaughan od początku porusza dość szeroką problematykę. Wcześniej mieliśmy na przykład do czynienia z prawami mniejszości seksualnych, a teraz scenarzysta bierze na warsztat między innymi kwestię trudnej przeszłości Stanów Zjednoczonych (niewolnictwo),a także zagadnienie wiary. Ważne jest, że w żadnym momencie nie popada w przesadny dydaktyzm i nie stara się przerzucić na czytelnika swoich własnych poglądów. Jasne, daje pewne sugestie, ale nie jest w żaden sposób nachalny ideologicznie. To się chwali, bo nie ma nic gorszego niż zniszczenie dobrej fabuły przez natarczywość.
Społeczno-polityczny sznyt jest tym, co od pierwszego zeszytu wyróżnia „Ex Machinę” in plus. Nader często twórcy ocierający się o nurt superbohaterski pomijają podobne motywy albo traktują je wybitnie po macoszemu, tymczasem u Vaughana fabuła jest oparta właśnie na nich. To podejście sprawia, że opowieść zyskuje na wiarygodności. W czwartym tomie objawia się to na przykład w wątku spotkania Mitchella Hundreda z Janem Pawłem II. Przyznacie – tego się nie spodziewaliście, prawda? Ja także nie. Cały ten wątek jest nie tylko zaskakujący, ale przede wszystkim interesujący i całkiem możliwe, że będzie miał duże znaczenie dla przyszłych planów politycznych głównego bohatera cyklu.
Vaughan pokazuje w swoim komiksie, że nasze czyny mają reperkusje. Nawet jeśli działamy w dobrej wierze, możemy kogoś nieopatrznie nakłonić do niewłaściwych zachowań. To wariacja na temat powiedzenia „dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane”, ale wariacja przekonująca i przykład przedstawienia nam w „Ex Machinie” zagadnienia bardziej poważnego. Zauważalnie lżej robi się za to w końcówce albumu, gdzie poruszona zostaje kwestia wizerunku, a scenarzysta wprowadza do fabuły samego siebie i rysownika. Mieszanie fikcji z rzeczywistością to znany patent, nie zawsze jednak jego zastosowanie jest wskazane. W tym przypadku ów element wydaje się w zasadzie nieszkodliwy – nie sądzę by miał większy wpływ na fabułę piątego tomu, za to dobrze sprawdza się jako ciekawostka i rozluźnia atmosferę.
Rysownik serii, Tony Harris, utrzymuje wysoką formę twórczą. Jest tak samo, jak było na samym początku, co znaczy że kolejne kadry prezentują się naprawdę miło dla oka – ilustracje są realistyczne i wyraziste oraz świetnie współgrają ze scenariuszem. Na przestrzeni całego albumu artysta najlepiej wypada w scenach statycznych, które zdecydowanie tu dominują. W momentach większej dynamiki wkrada się czasami lekki chaos, ale nie jest to wada jakoś znacząco odczuwalna.
Choć przedostatni tom „Ex Machiny” nadal jest komiksem dobrym, to wydaje mi się najsłabszy z dotychczasowych wydań zbiorczych. Choć poruszana tematyka nadal jest ciekawa, to brakuje tu tej świeżości, jaką można było poczuć na początku serii. To jednak w znacznej mierze proces naturalny, tylko twórcy najlepszych tytułów potrafią sobie z tym problemem poradzić, istotnym jest też to, że poziom nie spadł w jakiś wybitnie zauważalny sposób. To ledwie nieco niższa dyspozycja Vaughana w porównaniu do tego, jak dobrze ten cykl zaczął. Ja nadal jestem zadowolony z lektury i z przyjemnością poznam zakończenie tej opowieści.
Recenzja do przeczytania także na moim blogu - https://zlapany.blogspot.com/2019/10/ex-machina-tom-4-recenzja_24.html
oraz na łamach serwisu Terebka - http://terebka.com/2019/07/28/ex-machina-tom-4-brian-k-vaughan-tony-harris-jim-clark/
Jeśli miarą wartości komiksu byłaby jego okładka, to „Ex Machina” nie miałaby żadnych szans przebić się do świadomości odbiorców. Szpetne covery straszą nas już od pierwszego tomu zbiorczego, podobnie jest także w czwartym, ale na szczęście nie to stanowi istotę powieści graficznych. Najważniejsza jest zawartość, a ta stoi na całkiem wysokim poziomie. Brian K. Vaughan...
więcej Pokaż mimo toVertigo, to reprint wydawnictwa DC Comics, który w zamierzeniu koncentrować miał się w komiksach dla dorosłych, które zazwyczaj utrzymane były w konwencji horroru, czy science fiction. I tak w serii tej ukazały się takie albumy jak „Potwór z bagien”, czy „Kaznodzieja”. Mnie przypadła do gustu seria „Ex – Machina” opowiadająca o pewnym człowieku, który po wypadku zaczyna dostrzegać w sobie umiejętność rozumienia wszelkich maszyn. To już czwarty zbiorczy tom – i jak można się dowiedzieć – jest to przedostatnia zbiorcza część .
O czwartej części możemy dowiedzieć się że:
Jeszcze niedawno Mitchell Hundred chronił nowojorczyków jako bohater zwany Potężną Machiną. Odkąd został wybrany na burmistrza i dał się poznać jako człowiek o postępowych poglądach, zaczęło przybywać mu wrogów. Są wśród nich także przywódcy wrogich mocarstw. Na szczęście bohater zyskuje całkiem niespodziewanych sprzymierzeńców, a niektórzy z nich potrafią działać nawet w wymiarze duchowym... Hundreda czeka pełen niebezpieczeństw wyjazd do Watykanu, a potem ważna dla przyszłości USA konwencja Partii Republikańskiej. W Nowym Jorku pojawi się także nowa niezwykła postać! Zachęcam do lektury.
Podsumowując.
To bodajże jedyne dzieło w którym nie przeszkadzają mi liczne retrospekcje. Bowiem tutaj wnoszą bardzo dużo do akcji i bez nich wiedzielibyśmy o wiele mniej. Sam bohater, jego codzienne zmagania z własnym życie, niezwykła moc, ciekawie przedstawione miasto. Powtórzę się. Jeden z nielicznych komiksów, do którego praktycznie nie mam zastrzeżeń. Zasługa ta to głównie twórca, a sama seria zdobyła nagrodę Eisnera, a wyżej wznieść się nie można. Polecam całą serię.
Vertigo, to reprint wydawnictwa DC Comics, który w zamierzeniu koncentrować miał się w komiksach dla dorosłych, które zazwyczaj utrzymane były w konwencji horroru, czy science fiction. I tak w serii tej ukazały się takie albumy jak „Potwór z bagien”, czy „Kaznodzieja”. Mnie przypadła do gustu seria „Ex – Machina” opowiadająca o pewnym człowieku, który po wypadku zaczyna...
więcej Pokaż mimo toWALKA SUPERPOLITYCZNA
„Ex Machina”, kolejna świetna seria stworzona przez niesamowitego Briana K. Vaughana, powoli zbliża się do końca. Czwarty i zarazem przedostatni tom, utrzymując poziom, da jakiego całość nas przyzwyczaiła, wnika w kolejne polityczne kwestie, jeszcze bardziej przybliżając superhero do brudnej rzeczywistości. Na dojrzałych czytelników opowieści graficznych, którzy wyrośli na superbohaterskich zeszytach czeka solidna dawka niegłupiej, poważnej rozrywki.
Dawny bohater, znany jako Potężna Machina Mitchell Hundred, obecnie walczy o nowojorczyków jako ich burmistrz. Jego poglądy jednak przysparzają mu równie wielu zwolenników, co przeciwników. Wśród wrogów nie brak nawet supermocarstw, wśród przyjaciół natomiast są tacy, których moce wykraczają poza nasz świat. Gdy wydarzenia nabierają tempa, Hundred trafia do Watykanu i na ważny wiec. A to zaledwie początek.
Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2019/06/ex-machina-tom-4-brian-k-vaughan-tony.html
WALKA SUPERPOLITYCZNA
więcej Pokaż mimo to„Ex Machina”, kolejna świetna seria stworzona przez niesamowitego Briana K. Vaughana, powoli zbliża się do końca. Czwarty i zarazem przedostatni tom, utrzymując poziom, da jakiego całość nas przyzwyczaiła, wnika w kolejne polityczne kwestie, jeszcze bardziej przybliżając superhero do brudnej rzeczywistości. Na dojrzałych czytelników opowieści...
WALKA SUPERPOLITYCZNA
„Ex Machina”, kolejna świetna seria stworzona przez niesamowitego Briana K. Vaughana, powoli zbliża się do końca. Czwarty i zarazem przedostatni tom, utrzymując poziom, da jakiego całość nas przyzwyczaiła, wnika w kolejne polityczne kwestie, jeszcze bardziej przybliżając superhero do brudnej rzeczywistości. Na dojrzałych czytelników opowieści graficznych, którzy wyrośli na superbohaterskich zeszytach czeka solidna dawka niegłupiej, poważnej rozrywki.
Dawny bohater, znany jako Potężna Machina Mitchell Hundred, obecnie walczy o nowojorczyków jako ich burmistrz. Jego poglądy jednak przysparzają mu równie wielu zwolenników, co przeciwników. Wśród wrogów nie brak nawet supermocarstw, wśród przyjaciół natomiast są tacy, których moce wykraczają poza nasz świat. Gdy wydarzenia nabierają tempa, Hundred trafia do Watykanu i na ważny wiec. A to zaledwie początek.
Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2019/06/ex-machina-tom-4-brian-k-vaughan-tony.html
WALKA SUPERPOLITYCZNA
więcej Pokaż mimo to„Ex Machina”, kolejna świetna seria stworzona przez niesamowitego Briana K. Vaughana, powoli zbliża się do końca. Czwarty i zarazem przedostatni tom, utrzymując poziom, da jakiego całość nas przyzwyczaiła, wnika w kolejne polityczne kwestie, jeszcze bardziej przybliżając superhero do brudnej rzeczywistości. Na dojrzałych czytelników opowieści...