Schodów się nie pali
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2019-05-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2000-01-01
- Liczba stron:
- 292
- Czas czytania
- 4 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308068632
- Tagi:
- literatura polska Nagroda Nike reportaż Polska literatura faktu
- Inne
Jedenaście opowieści o pogmatwanych ludzkich losach, miłości i poświęceniu.
Schodów się nie pali to przejmujące historie z Polski końca lat 90. XX wieku, książka nominowana do Nagrody Literackiej NIKE 2001. Wojciech Tochman z właściwą sobie wnikliwością i wrażliwością na ludzką krzywdę opowiada m.in. o Wandzie Rutkiewicz i jej matce Marii Błaszkiewicz, Marcie Kucharskiej, przyjaciółce poety Edwarda Stachury, Janinie Garyckiej, u której w kuchni przez pół wieku mieszkał i przyjmował gości Piotr Skrzynecki, o adoptowanym synu, który po trzydziestu latach spotyka swojego brata bliźniaka, o niedoszłym zakonniku, który pojechał do Asyżu i zginął w czasie trzęsienia ziemi.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 595
- 1 483
- 254
- 54
- 41
- 38
- 29
- 18
- 17
- 17
Cytaty
Handel kobietami z Europy Środkowej i Wschodniej osiągnął rozmiary epidemii(...)Ale import i eksport kobiet istnieje na wszystkich kontynent...
RozwińWszyscy tam patrzą na świat przez różowe okulary, czyli nie dalej niż jutro.
OPINIE i DYSKUSJE
Cykl bardzo poruszających reportaży napisanych przez mistrza gatunku jest nielada gratką.
Cykl bardzo poruszających reportaży napisanych przez mistrza gatunku jest nielada gratką.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWojciech Tochman jest mistrzem, o bohaterach jego reportaży nie da się zapomnieć.
Wojciech Tochman jest mistrzem, o bohaterach jego reportaży nie da się zapomnieć.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSchodów się nie pali - teksty z końcówki XX wieku - to są reportaże jak trzeba, bo przez ludzkie historie spoglądają na wyjątkowy moment w historii. Pierwszy rachunek sumienia po dekadzie wolności. Najważniejsze w tych tekstach, coś jak wspólny mianownik, jest poszukiwanie tożsamości w świecie, z kórego zostaliśmy wyrwani przez nowe reguły gry po 89 roku. Schodów się nie pali, czyli istnieją rzeczy ważniejsze niż historyczne trendy i ideologie, niż pieniądze i sukces, istnieją więzi, bez których nic nie zaspokoi poczucia wewnętrznej pustki i samotności.
Schodów się nie pali - teksty z końcówki XX wieku - to są reportaże jak trzeba, bo przez ludzkie historie spoglądają na wyjątkowy moment w historii. Pierwszy rachunek sumienia po dekadzie wolności. Najważniejsze w tych tekstach, coś jak wspólny mianownik, jest poszukiwanie tożsamości w świecie, z kórego zostaliśmy wyrwani przez nowe reguły gry po 89 roku. Schodów się nie...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDysfunkcje, rozdroża losów ludzkich, mroczne sekrety, potworności - ubrane piórem Tochmana - zawsze godne przeczytania!
Dysfunkcje, rozdroża losów ludzkich, mroczne sekrety, potworności - ubrane piórem Tochmana - zawsze godne przeczytania!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSwietny zbiór reportaży o Polsce z okresu transformacji. Autor opisuje postaci znane i nieznane, które łączą ciekawe losy, a także przedstawia na ich przykładzie zjawiska charakterystyczne dla Polski lat 90, np. uprowadzanie kobiet do niemieckich burdeli. Reportaże są surowe, oszczędne w słowach, ale przez to jeszcze bardziej dosadne i poruszające czułe struny. Są to historie, które na długo zostają w czytelniku i skłaniają do dalszych przemyśleń.
Swietny zbiór reportaży o Polsce z okresu transformacji. Autor opisuje postaci znane i nieznane, które łączą ciekawe losy, a także przedstawia na ich przykładzie zjawiska charakterystyczne dla Polski lat 90, np. uprowadzanie kobiet do niemieckich burdeli. Reportaże są surowe, oszczędne w słowach, ale przez to jeszcze bardziej dosadne i poruszające czułe struny. Są to...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrawda z tych dokumentów wciska się pod skórę i zostaje ... oby na jak najdłużej.
Prawda z tych dokumentów wciska się pod skórę i zostaje ... oby na jak najdłużej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSą historie lepsze i gorszę. Choć wiadomo, że w tych najbardziej przerażających Tochman jest świetny. Jeżeli ktoś nie miał wcześniej z nim styczności to pozycja warta uwagi. Jednak jeśli ktoś już Tochmana czytał to moim zdaniem może się zawieść.
Są historie lepsze i gorszę. Choć wiadomo, że w tych najbardziej przerażających Tochman jest świetny. Jeżeli ktoś nie miał wcześniej z nim styczności to pozycja warta uwagi. Jednak jeśli ktoś już Tochmana czytał to moim zdaniem może się zawieść.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDość nierówno, mamy tutaj historie lepsze jak i te gorsze. Niektóre w ogóle się nie zestarzały i świetnie przedstawiają Polskę lat dziewięćdziesiątych, niektóre zaś są mało angażujące i brakuje puenty co działo się z bohaterami po napisaniu danego reportażu. Spory zawód, spodziewałem się czegoś o wiele lepszego po Tochmanie.
Dość nierówno, mamy tutaj historie lepsze jak i te gorsze. Niektóre w ogóle się nie zestarzały i świetnie przedstawiają Polskę lat dziewięćdziesiątych, niektóre zaś są mało angażujące i brakuje puenty co działo się z bohaterami po napisaniu danego reportażu. Spory zawód, spodziewałem się czegoś o wiele lepszego po Tochmanie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo ciekawy zbiór reportaży nie tylko ze względu na treść i sztukę reportaży samych w sobie, ale przez same ich uporządkowanie tematyczne - mamy znane motywy, ale też historie mniej znane. Idealnej długości, żeby przekazać część historii, perspektywę, ale nie zanudzić szczegółowością. Super.
Bardzo ciekawy zbiór reportaży nie tylko ze względu na treść i sztukę reportaży samych w sobie, ale przez same ich uporządkowanie tematyczne - mamy znane motywy, ale też historie mniej znane. Idealnej długości, żeby przekazać część historii, perspektywę, ale nie zanudzić szczegółowością. Super.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPodobno za każdym, nawet najbardziej niepozornym człowiekiem, skrywa się niesamowita historia. Będąc po lekturze zbioru reportaży Wojciecha Tochmana „Schodów się nie pali” muszę stwierdzić, że jest to prawda: każde życie jest wyjątkowe i, niestety, na swój sposób tragiczne.
Debiutancki zbiór Tochmana po raz pierwszy został wydany w roku 2000 i od razu pokazał, że jego autor jest reportażystą wybitnym: zawiódł pana Wojciecha do finału Nagrody Literackiej Nike stawiając go na równi z takimi pisarzami, jak: Henryk Grynberg, Jan Tomasz Gross czy wyróżniony wówczas za „Pod Mocnym Aniołem” Jerzy Pilch. Po 22 latach od ukazania się „Schodów” muszę stwierdzić, że każdy z 11 umieszczonych w zbiorze reportaży nadal porusza, zaskakuje i niejednokrotnie szokuje, co jest dowodem na to, jak wysokich lotów są to teksty. Część z reportaży opowiada o ludziach znanych:. o Marii Błaszkiewicz, matce Wandy Rutkiewicz („Siedem razy siedem”),Grzegorzu Przemyku („Pierwsze czereśnie”) „Piotrze Skrzyneckim („Mówię ci, tam była enklawa”) czy ostatniej ukochanej Edwarda Stachury - Marcie Kucharskiej („Narzeczona”),inne o tych, których autor spotkał podczas pracy przy programie telewizyjnym „Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie”: Andrzeju Goleniewskim vel Franciszku Wasiaku („Znalazł się człowiek”) czy bliźniakach jednojajowych Adamie P. i Ryszardzie W. („Nieobecność”),kolejne o ludziach, których historii nigdy byśmy nie poznali, gdybyśmy nie sięgnęli po tę książkę: o niepełnosprawnym Mateuszu („Schodów się nie pali”),samobójczyni Agacie („Outside”),zakonniku Zdzisławie Gislao Borowcu („Przez pragnienie”),uprowadzonych z Litwy do Niemiec i zmuszanych do prostytucji dziewczynach („Czekam pod adresem: Berlin”) czy rodzeństwu Postki z Wojciech koło Bartoszyc („Bracia i siostry”). Każda z zaprezentowanych przez pana Wojciecha historia jest wyjątkowa i na długo pozostaje w pamięci m. in. dlatego, że napisana jest piękną, niestarzejącą się polszczyzną. Każdy z reportaży powstał jeszcze w XX wieku, najstarszy jeszcze w 1994 r., większość w 1999 r., a czyta się je tak, jakby powstały zaledwie wczoraj. Każdy na swój sposób chwyta za serce, bo w piękny i niepowtarzalny sposób opowiada o kimś naznaczonym piętnem tragedii. Raz jest to ból czekającej na córkę matki, innym razem rozpacz rozdzielonych z rodzicami dzieci. Dla mnie, osoby mieszkającej w Bartoszycach, reportaż o rodzeństwie Postków pt. „Bracia i siostry” był i najbardziej poruszający, i najbardziej wciągający. To straszne i fascynujące zarazem, co niemal 40 lat temu działo się w położonych niedaleko mojego miejsca zamieszkania lasach. Wierzyć mi się nie chce w to, w jak łatwy i sygnowany wyrokami sądowymi sposób można było zabawić się losem rodzeństwa z Wojciech! To zastanawiające i podnoszące na duchu, jak Postkowie, mimo tego, co ich spotkało, trzymali się ze sobą i poszukiwali tych, których wydawać by się mogło na zawsze przemieliła adopcyjna machina PRL-u.
Polecam „Schodów się nie pali” każdemu, kto ma ochotę delektować się polszczyzną w jej najpiękniejszym wydaniu lub przeczytać coś poruszającego, ale nie epatującego sensacją. Każdy z 11 umieszczonych w tym zbiorze tekstów jest wyjątkowy, każdy porusza czułe struny i zmusza do rozmyślań nad zawiłością ludzkiej egzystencji, ponieważ przedstawiony jest w niezwykle elegancki i ponadczasowy sposób, który jest znakiem rozpoznawczym Tochmana. Gdyby ktoś miał napisać o mnie reportaż, chciałabym, żeby tą osobą był pan Wojciech.
Podobno za każdym, nawet najbardziej niepozornym człowiekiem, skrywa się niesamowita historia. Będąc po lekturze zbioru reportaży Wojciecha Tochmana „Schodów się nie pali” muszę stwierdzić, że jest to prawda: każde życie jest wyjątkowe i, niestety, na swój sposób tragiczne.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDebiutancki zbiór Tochmana po raz pierwszy został wydany w roku 2000 i od razu pokazał, że jego...