Mam problem z tą książką. Bohaterka czasami zachowuje się jak zadziorna gówniara - głównie w relacjach z przyjaciółkami. Dialogi między nią, a bohaterem są uduchowione i ,,obrzydliwie idealne,,. Oprócz tematów ważnych, które są poruszone ( dzieciństwo Lotus, rozwód, uczucia córki Kenana ) całość nie powala, powiewa nudą i tanim romansidłem. Autorka zmienia też co jakiś czas narrację i jakby przez to styl. Mniej niż przeciętnie.

Mam problem z tą książką. Bohaterka czasami zachowuje się jak zadziorna gówniara - głównie w relacjach z przyjaciółkami. Dialogi między nią, a bohaterem są uduchowione i ,,obrzydliwie idealne,,. Oprócz tematów ważnych, które są poruszone ( dzieciństwo Lotus, rozwód, uczucia córki Kenana ) całość nie powala, powiewa nudą i tanim romansidłem. Autorka zmienia też co jakiś czas...

Najbardziej mi sie podoba, ze w ksiazkach tej serii sa, poza romansem i erotyka, poruszane wazne problemy z zycia kobiet. Przemoc w malzenstwie, molestowanie w dziecinstwie (nie tylko) oraz problemy z zaakceptowaniem siebie w wersji wiekszej niz rozmiar 38. I to wszystko ze swietnie wykreowanymi postaciami oraz sportowym tlem. Osobiscie polecam cala serie.

Najbardziej mi sie podoba, ze w ksiazkach tej serii sa, poza romansem i erotyka, poruszane wazne problemy z zycia kobiet. Przemoc w malzenstwie, molestowanie w dziecinstwie (nie tylko) oraz problemy z zaakceptowaniem siebie w wersji wiekszej niz rozmiar 38. I to wszystko ze swietnie wykreowanymi postaciami oraz sportowym tlem. Osobiscie polecam cala serie.

Kenan Ross od czasu, gdy jego była już żona wywróciła mu życie do góry nogami, stara się ułożyć życie na nowo. Najważniejsza jest dla niego córka i koszykówka, aż do momentu, kiedy poznaje Lotus. Energiczna i pełna ognia kobieta od razu budzi jego zainteresowanie, które jest odwzajemnione. Niestety oboje muszą poukładać w swoim życiu pewne sprawy, dlatego decydują się na przyjaźń. Jednak czy pożądanie nie przeszkodzi im w tych planach?

W trzeciej części serii Obręcze poznajemy historię Lotus, kuzynki Iris z pierwszej części oraz Kenana, kolegi z drużyny Augusta. Jest ona utrzymana w podobnym klimacie do poprzedniej książki, jednak trochę więcej się tu dzieje. Główna bohaterka musi przepracować traumę z dzieciństwa, natomiast Kenan mierzyć się z byłą żoną, jej pomysłami na uprzykrzenie mu życia, a przede wszystkim musi myśleć o tym, aby jego córka wiodła w miarę normalne życie. Podobało mi się to, jak autorka przedstawiła nam relację Lotus i Kenana. Pomimo widocznej chemii i pożądania, jakie połączyło ich od pierwszego spotkania, oni postanowili budować swój związek powoli, opierając go przede wszystkim na zaufaniu. Autorka przemyciła tu również troszkę magii, co tylko dodaje kolorytu tej opowieści. Polecam!

Kenan Ross od czasu, gdy jego była już żona wywróciła mu życie do góry nogami, stara się ułożyć życie na nowo. Najważniejsza jest dla niego córka i koszykówka, aż do momentu, kiedy poznaje Lotus. Energiczna i pełna ognia kobieta od razu budzi jego zainteresowanie, które jest odwzajemnione. Niestety oboje muszą poukładać w swoim życiu pewne sprawy, dlatego decydują się na...

🏀"Cza­sem tak mocno kon­cen­tru­je­my się na bólu z prze­szło­ści, że nie za­uwa­ża­my szczę­ścia przed nami. A jeśli ist­nie­je jedna rzecz, na którą za­słu­gu­je­my to wła­śnie szczę­ście, gdzie­kol­wiek je­ste­śmy w sta­nie je zna­leźć".
.
.
Nasączony mnóstwem emocji, niebanalny, dojrzały, wzruszający, zwracający uwagę na niezmiernie ważne kwestie romans, którego treść z pewnością na długo pozostanie w Waszej pamięci oraz sercu. „Podkręcony rzut” to już trzeci, a zarazem ostatni tom rewelacyjnej serii „Obręcze”, która nie ukrywajmy – odstrasza potencjalnych czytelników oprawą graficzną. Zdaję sobie doskonale sprawę, że okładki jasno wskazują na to, iż sięgając po ten cykl otrzymamy sztampowe, trywialne, niczym niewyróżniające się z tłumu teksty, jednak nic bardziej mylnego! Zapewniam Was, że Kennedy Ryan to utalentowana autorka potrafiąca lekkim piórem stworzyć historie na niezwykle wysokim poziomie, niosące za sobą cenny przekaz, a także życiowe nauki. Innymi słowy oddaje ona w nasze ręce powieści z górnej półki, z którymi bez dwóch zdań warto się zapoznać. Każdy tom tej trylogii poruszył czułe struny mojej duszy, dlatego nawet nie wiecie jak mi niezmiernie przykro, iż ta wspaniała przygoda dobiegła już końca. W „Podkręconym rzucie” pisarka ponownie wprowadza nas do bezlitosnego środowiska zawodników NBA, ale także uchyla nam rąbka tajemnicy ze świata mody. Dojrzała, interesująca, a zarazem ciekawa kreacja postaci to niewątpliwie jedna z największych zalet tego tytułu. Zarówno Lotus, jak i Kenan wzbudzili we mnie ogromną sympatię oraz wywarli na mnie pozytywne wrażenie. Dla głównej bohaterki seks jawił się jako coś bardzo skomplikowanego. „Zawsze sprowadzała go do czysto fizycznego doznania. Jeśli miała potrzebę, robiła to po swojemu, pozwalając mężczyznom wejść w jej ciało, ale nie dopuszczała do żadnej bliskości między nimi. Ostatnio jednak nie odczuwała przez to satysfakcji, lecz przygnębienie”. Dwudziestopięciolatka na jakiś czas postanowiła przestać sypiać z facetami, gdyż zaczęła czuć się wewnętrznie pusta. Coś w niej zapragnęło więcej, niż kiedykolwiek posiadała, aczkolwiek prawdziwą intymność uważała za ryzyko, którego nie chciała podejmować. Można pokusić się o stwierdzenie, iż panna DuPree w pewnym momencie przestała rozumieć samą siebie. „Kiedy zdecydowała, że odpuszcza sobie płeć przeciwną w celu odkrycia, co było z nią nie tak, najseksowniejszy mężczyzna wkroczył w jej życie”. Lotus zdawała sobie sprawę, iż ciężko będzie jej unikać Kenana, choć w przeszłości udawało jej się to. „Widzieli się wcześniej kilka razy, a każde przypadkowe spotkanie było naładowane intensywnością, że jedna rzecz stała się dla niej jasna: warunki stawiane w przypadku innych facetów – lekko, łatwo i przyjemnie – nie odnosiły się do Kenana Rossa”. Ten inteligentny trzydziestosześciolatek znajdował się w chwili obecnej na ostatniej prostej swojej koszykarskiej kariery, jednak nadal był wystarczająco młody, żeby osiągnąć wszystko inne. „Kariera w NBA okazała się dla niego wyjątkowo owocna, ale jego życie prywatne od kilku ostatnich lat przypominało strefę wojenną. Jego była żona zadbała o ten aspekt, a ich jedyna córka Simone stała się główną ofiarą tej sytuacji. Bridget była w jego codzienności czymś stałym: stale go denerwowała, stale wszystko komplikowała. Stale ośmieszała i zdradzała”. Ta egoistyczna, niedojrzała kobieta urządziła mu z życia piekło, przysporzyła mu tylu kłopotów, czego ogromnie mu współczułam. Muszę wspomnieć, iż Kenan to mężczyzna, z którym bez dwóch zdań odnalazłabym wspólny język. Wiecie dlaczego tak sądzę? Właśnie ze względu na to, że tak samo jak ja z natury był introwertykiem. Nie znosił przyjęć, najchętniej spędzałby cały czas schowany w domu, a długie rozmowy, nawet z tymi, których kochał, czasem sprawiały, iż czuł się wycieńczony. Na dodatek uwielbiał muzykę, czytanie i relaksowanie się. Jeśli chodzi natomiast o pojawienie się w jego życiu Lotus to uważał to za jedną z najbardziej niespodziewanych rzeczy, jakie mu się przydarzyły. Dwudziestopięciolatka zafascynowała go od pierwszego spojrzenia, ale jednocześnie dawała mu jasno do zrozumienia, że nie miał u niej szans. Kenan wydawał jej się zbyt wspaniały, a takich mężczyzn uznawała za najgorszych, gdyż po prostu nie istnieli. Kobieta miała widoczne problemy z zaufaniem ludziom. Oceniała ich przez pryzmat tego, co działo się w jej przeszłości. Nie dało się jednak w żaden sposób zignorować chemii, która natychmiastowo wytworzyła się pomiędzy tą dwójką. „Między Kenanem, a Lotus istniało jakieś rozpoznanie, świadomość, która iskrzyła od chwili, kiedy się poznali”. Z uwagi na to, iż żadne z nich nie potrzebowało obecnie niczego skomplikowanego zamierzali zacząć od przyjaźni, aby zobaczyć dokąd ich ona zaprowadzi. „Chciałbym wymyślić sposób, aby przestać pragnąć panny DuPree. Ona ma dwadzieścia pięć lat, a ja trzydzieści sześć. To zbyt skomplikowane. Umówiliśmy się tylko na przyjaźń, ale nie wiem, czy dam radę dotrzymać tej umowy. Pragnę jej za każdym razem, kiedy znajdujemy się w jednym pokoju”. Ross uzależnił się od Lotus, od jej ostrego humoru i blasku, który nie miał nic wspólnego z makijażem. Dostrzegł w niej coś wyjątkowego, a co najważniejsze w jej towarzystwie wreszcie poczuł się szczęśliwy. ”Znalazłem tę, którą kocha moja dusza”. Ta kobieta stopniowo zmieniała go na lepsze, stała się jego takim osobistym słoneczkiem. „To my jesteśmy burzą. To uczucie między nami przypomina nawałnicę, a ja nie potrafię szukać schronienia. Kiedy ona mnie całuję, zapominam o wszystkim i pragnę stać w deszczu”. Relacja tej dwójki pogłębiała się nieśpiesznie, w tempie roztapiającego się lodu. Sukcesywnie zakochiwali się w sobie, wzbogacali się wzajemnie, szanowali się, ale co istotne troszczyli się o siebie. Ten cierpliwy, mądry, życzliwy facet dał spróbować Lotus pierwszego kęsa prawdziwej intymności pomiędzy kobietą, a mężczyzną. W młodości dwudziestopięciolatka czuła się niekochana, niechciana, niepotrzebna, niedoskonała, ale Kenan sprawił, że mury, którymi dotychczas się otaczała zaczęły powolutku opadać. Warto zwrócić uwagę na fakt, iż autorka pokazała na przykładzie Lotus, że miłość nie stanowi lekarstwa na wszelakiego rodzaju traumy czy problemy. Główna bohaterka skrywała głębokie, mroczne sekrety, rzeczy, przed którymi uciekała nawet w snach, i które wstrząsały nią w środku nocy. Nie liczyła na cud, bądź też na to, iż emocjonalne problemy znikną same. Osobiście uważam, że wykazała się niezwykłą dojrzałością oraz odwagą decydując się na dołączenie do grupy wsparcia. Jak zawsze, na sam koniec nie mogę nie wspomnieć o pewnych błędach, które napotkałam podczas lektury „Podkręconego rzutu”. W tekście pojawiła się niezliczona ilość literówek. Nawet czasami nazwisko głównego bohatera brzmiące „Ross” zapisywano jako „Hoss”. W zdaniach brakowało niejednokrotnie zaimka zwrotnego „się”. Najgorszy acz okazał się dla mnie fakt, iż momentami trudno było mi się połapać, kto w danym momencie wypowiadał się w rozdziale. Nawet, jeżeli aktualnie znajdowaliśmy się w głowie Lotus, to jakimś dziwnym trafem pojawiały się tam również myśli Kenana...
.
„Podkręcony rzut” to wyjątkowa, piękna, głęboka, chwytająca za serca historia stanowiąca drogę pewnej kobiety do uzdrowienia. Ta powieść doskonale ukazuje jak pewne sytuacje z dzieciństwa rzutują na nasze dorosłe życie, czy też relacje z płcią przeciwną. Kennedy Ryan po raz kolejny mnie nie zawiodła i stworzyła spójny, ciekawy tekst, wręcz idealny dla miłośników koszykówki, świata mody, magii, sił nadprzyrodzonych, ale także romansów z motywem różnicy wieku. To książka o poświęceniu dla dobra dziecka, z której wyłania się obraz prawdziwej, dojrzałej miłości. Pisarka, co istotne zwróciła tu uwagę na to, że nawet jeden, nieprzemyślany tweet potrafi popchnąć emocjonalną, delikatną dziewczynę do podjęcia kroków tragicznych w skutkach. Z tego względu należy dwa razy zastanowić się zanim umieścimy w sieci krzywdzący komentarz na czyjś temat, gdyż może on doprowadzić do dramatycznych wydarzeń. Trzeci tom cyklu „Obręcze” to lektura na łamach, której śledzimy walkę bohaterki z traumami oraz z różnorakimi emocjami. Towarzyszymy jej w nauce intymności u boku przeznaczonej osoby. Sięgając po ten tytuł nie tylko spędzimy z nim przyjemnie czas, ale także przy okazji dowiemy się z niego wielu istotnych, wartościowych kwestii. Nie pozostaję mi nic innego, jak tylko serdecznie polecić Wam „Podkręcony rzut”! Mam nadzieję, że tak samo jak ja pokochacie fenomenalne pióro Kennedy Ryan, ale również przekonacie się na własnej skórze, iż jej romanse dostarczają wielobarwnej palety emocji.

🏀"Cza­sem tak mocno kon­cen­tru­je­my się na bólu z prze­szło­ści, że nie za­uwa­ża­my szczę­ścia przed nami. A jeśli ist­nie­je jedna rzecz, na którą za­słu­gu­je­my to wła­śnie szczę­ście, gdzie­kol­wiek je­ste­śmy w sta­nie je zna­leźć".
.
.
Nasączony mnóstwem emocji, niebanalny, dojrzały, wzruszający, zwracający uwagę na niezmiernie ważne kwestie romans, którego treść z...

Daję dychę, bo w zasadzie nie mam się do czego przyczepić... Kolejna świetnie napisana książka autorki. Kenan podoba mi się pod każdym względem - jego poczucie odpowiedzialności, bezkompromisowość, dążenie do celu, mądrość. Lotus to równie ciekawa bohaterka - jej problemowi również została poświęcona odpowiednia ilość miejsca, miała ciekawe zdolności, nie dawała też sobą pomiatać. Wszystkie zdarzenia były spójne, nic nie zdominowało całości (często całkiem ciekawa fabuła zostaje zdominowana jakimś wybujałym i dzikim sxem).

Kennedy po raz kolejny nie zawodzi, serwując nam niebanalny, interesujący, bardzo przyjemny romans obyczajowy. Który szczerze polecam.

Daję dychę, bo w zasadzie nie mam się do czego przyczepić... Kolejna świetnie napisana książka autorki. Kenan podoba mi się pod każdym względem - jego poczucie odpowiedzialności, bezkompromisowość, dążenie do celu, mądrość. Lotus to równie ciekawa bohaterka - jej problemowi również została poświęcona odpowiednia ilość miejsca, miała ciekawe zdolności, nie dawała też sobą...

Lotus to przyjaciółka i siostra Iris. Razem ponad wszystko. W dzieciństwie Lotus przeżyła straszną sytuację, która rzutowała na jej dorosłe życie i jej relacje z facetami. Jej prawdziwą matką była jej babcia, która praktykowała voo-doo. Lotus fascynuje się światem magii, przepowiedni i sił nadprzyrodzonych. Kiedy postanawia zrobić sobie przerwę od facetów na jej horyzoncie pojawia się Kenan. Spotkali się już wcześniej raz czy dwa. Między tą dwójką iskrzy jak cholera. Czysta chemia.
Kenan jest raczej powściągliwy, stroni od ludzi. Zaufanie nadszarpnęła jego była żona. On jest gwiazdą koszykówki, ale wolałby nie być na świeczniku. Jego była myślała inaczej, a teraz wykorzystuje ich córkę, aby odzyskać Kenana.
Czy ta dwójka spróbuje jeszcze raz? Polecam książkę na fajny wieczór. Czyta się przyjemnie, choć porusza trudne tematy. Historia Lotus łamie serce więcej niż raz.

Lotus to przyjaciółka i siostra Iris. Razem ponad wszystko. W dzieciństwie Lotus przeżyła straszną sytuację, która rzutowała na jej dorosłe życie i jej relacje z facetami. Jej prawdziwą matką była jej babcia, która praktykowała voo-doo. Lotus fascynuje się światem magii, przepowiedni i sił nadprzyrodzonych. Kiedy postanawia zrobić sobie przerwę od facetów na jej horyzoncie...

Przyznam, że jestem fanką serii Obręcze, a drugi tom pt. "Zablokowany rzut" trafił na moją listę najlepszych książek przeczytanych w 2021 roku, dlatego też obok nowej książki z tej serii nie mogłam przejść obojętnie.

Kenan to wielki, przystojny koszykarz, który małymi kroczkami zbliża się do 40stki. Jest po rozwodzie i stara się, by na rozłamie małżeństwa, jak najmniej ucierpiała jego kochana córeczka. Była żona jednak wcale mu tego nie ułatwia.
Z kolei Lotus to 25latka, która pracuje w branży modowej i w momencie, kiedy na jej horyzoncie pojawia się Kenan, to ona robi sobie przerwę od seksu, który jak sama mówi- stał się dla niej pusty. Dziewczyna ma do przepracowania koszmar, który spotkał ją w dzieciństwie.

Kenan i Lotus spotkali się już wcześniej kilka razy i czuć było między nimi niesamowite przyciąganie.

Kiedy więc ON dostaje propozycję, by wziąć udział w kampanii zegarków dla firmy, w której pracuje ONA, to zgadza się ją przyjąć.

"Podkręcony rzut" tak jak poprzednie tomy został napisany na wysokim poziomie i jestem pod wrażeniem pióra autorki. Teraz już sama nie wiem, który tom kocham najbardziej.
Historia Kenana i Lotus to przede wszystkim chemia z prawdziwego zdarzenia, której nie da się nie zauważyć! Ta dwójka została bardzo dobrze wykreowana. Nie są nudni. On jest introwertykiem, ona zaś jest towarzyska i wierząca w siły nadprzyrodzone :p Oboje mają powody, by zachować ostrożność w miłosnej relacji, dlatego to co jest między nimi, rozwija się bez pośpiechu. Później jednak robi się naprawdę gorąco.

Ta historia była lekka, a jednocześnie pełna emocji i wartościowa.

Szczerze polecam! <3

Przyznam, że jestem fanką serii Obręcze, a drugi tom pt. "Zablokowany rzut" trafił na moją listę najlepszych książek przeczytanych w 2021 roku, dlatego też obok nowej książki z tej serii nie mogłam przejść obojętnie.

Kenan to wielki, przystojny koszykarz, który małymi kroczkami zbliża się do 40stki. Jest po rozwodzie i stara się, by na rozłamie małżeństwa, jak najmniej...

Świetna , gorąca, emocjonująca.

Autorka porusza, pobudza i wzrusza. Idealna

Polecam

Świetna , gorąca, emocjonująca.

Autorka porusza, pobudza i wzrusza. Idealna

Polecam

Z całej serii to 2 część była tą najlepszą. Jednak każda z nich ma w sobie coś takiego, co nie pozwala oderwać się od czytania.
Tutaj, przyznaję, były łzy w oczach. Naprawdę warto przeczytać każdą część.

Z całej serii to 2 część była tą najlepszą. Jednak każda z nich ma w sobie coś takiego, co nie pozwala oderwać się od czytania.
Tutaj, przyznaję, były łzy w oczach. Naprawdę warto przeczytać każdą część.

Wydaje mi się, że jest troszkę lepsza niż poprzednia część. Jednak niestety do pierwszej części nie ma co porównywać. Historia ciekawa jednak nie na tyle dobra że nie mogłabym się oderwać.

Wydaje mi się, że jest troszkę lepsza niż poprzednia część. Jednak niestety do pierwszej części nie ma co porównywać. Historia ciekawa jednak nie na tyle dobra że nie mogłabym się oderwać.