Zawód położna. Zapiski z dyżurów
- Kategoria:
- reportaż
- Tytuł oryginału:
- Hard Pushed: A Midwife’s Story
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2019-06-05
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-06-05
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328067127
- Tłumacz:
- Dorota Konowrocka-Sawa
- Tagi:
- położna zawód zapiski dyżur wspomnienia
Dwadzieścia godzin bez snu. Dziesięć bez jedzenia. I oddział wypełniony po brzegi przyszłymi matkami… Witaj w świecie położnej.
Poruszająca, ciepła i niesamowicie szczera książka Zawód położna jest przejmującym listem miłosnym do przyszłych mam oraz położnych, które towarzyszą kobietom w jednym z najważniejszych i najcudowniejszych momentów życia.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Kobiecy głos, który powinien wybrzmieć
Jedne z nas są niskie, inne wysokie, część jest szczupła, niektóre wręcz przeciwnie, przerastają nawet swoich męskich partnerów. Niekiedy malujemy lakierem paznokcie, robimy co rano staranny makijaż, ale są i takie, którym to nie wydaje się do czegokolwiek potrzebne. Wykonujemy różne zawody, nierzadko zupełnie niekobiece, a czasem wcale nie pracujemy zarobkowo, pochłonięte obowiązkami domowymi. Niektóre z nas są podziwiane, potrafią dominować nad otoczeniem, robią karierę, często kierują nawet mężczyznami, podczas gdy inne bywają dyskryminowane, czasem poniżane, może nawet bite. Różnimy się bardzo, ale jedno zawsze będzie nas łączyć – droga, jaką musimy przejść do macierzyństwa. Nie jest ona niestety usłana różami i to właśnie na tym etapie życia spotykamy się z naszą własną bezsilnością wobec sił natury. Bez wsparcia z zewnątrz byłoby nam bardzo ciężko. To tu pojawiają się położne – pierwsze ciocie naszych dzieci, jedyne osoby, którym ukazujemy swoją bezsilność wobec własnego ciała, akceptujące kobiece krzyki, obelgi kierowane w bólu, być może nawet pod ich adresem, nasze niekontrolowane łzy. To one stoją na straży bezpieczeństwa zarówno naszego, jak i próbującego wydostać się na świat dziecka. Zawód to mało znany i niestety bardzo niedoceniany.
Leah Hazard jest położną z wykształcenia i, co najważniejsze, ze świadomego wyboru, pracującą w Wielkiej Brytanii na przestrzeni ostatnich lat zarówno na sali porodowej, jak i na oddziale selekcji, który przypomina nieco izbę przyjęć. Co ciekawe, decyzję o kształceniu się w tym kierunku podjęła już jako mężatka i matka dwójki dzieci. Zapragnęła zmienić coś radykalnie w swoim życiu, chciała zrobić coś wielkiego, co będzie miało duże znaczenie. Wybrała położnictwo. Czy własne doświadczenia z sal porodowych, na których przyszło jej rodzić, były na tyle pozytywne, żeby ją zachęcić do wykonywania tej pracy, czy może wręcz odwrotnie, chciała to robić, bo źle trafiła i dostrzegła błędy do poprawienia? Tego właściwie nie wiadomo. Jedno jest natomiast pewne – autorka to osoba o bardzo dużej wrażliwości na drugiego człowieka, prawdziwa profesjonalistka, dla której praca to źródło radości.
„Zawód położna. Zapiski z dyżurów” stanowi dość luźną opowieść o charakterze biograficznym. Podążamy za autorką w jej pierwszym dniu na praktykach w szpitalu, kiedy poczucie zagubienia utrudniało jej podejmowanie jakichkolwiek decyzji, potem w pracy z ciężarnymi i rodzącymi, kiedy borykała się z ich bólem, cierpieniem i problemami. Główną część tej książki stanowią opisy najbardziej poruszających historii pacjentek, którymi się autorka opiekowała. Ich dane osobowe zostały oczywiście zmienione, ale losy opisano z zachowaniem większości faktów. Z jednej strony autorka w dość brutalny sposób odziera porody z wszelkich upiększeń, w które oprawiono je przez wieki, z drugiej potwierdza niesamowitość tego, co dzieje się na sali porodowej. Część z nas odnajdzie siebie w tych opowieściach, bo są to tak naprawdę historie o przeżyciach łączących wszystkie kobiety.
Polskiemu czytelnikowi, a zwłaszcza polskiej położnej, daleko do świata opisanego w tej książce. Wcale nie dlatego, że u nas jest źle, a tam tak cudownie. Różnice, które są najbardziej widoczne, to różnorodność kulturowa Wielkiej Brytanii. W Polsce położne z rzadka mają do czynienia z uchodźczyniami z krajów afrykańskich, których narządy rodne okaleczono brutalnym obrzezaniem, przeprowadzonym na wiejskim podwórku. Tam pacjentki przynoszą ze sobą na porodówkę cały bagaż problemów, z którymi u nas nie trzeba sobie radzić. Imigrantki wyczerpane pracą w zaawansowanej ciąży, kobiety uprowadzone do domów publicznych, których pozbyto się, kiedy zaszły w ciążę, ale też takie, których dzieci umierają, kiedy ich ciąże kończą się przedwcześnie. Ciąża – jeden z najbardziej naturalnych stanów kobiecego organizmu, a jednocześnie najbardziej niesamowity.
Leah Hazard dźwigała na swoich barkach wspomnienia tych wszystkich poruszających kobiecych losów, a ciężar ich stawał się coraz bardziej przytłaczający. W końcu się wypaliła i zapragnęła uciec do normalnego świata, w którym nie trzeba szukać odpowiednich słów, kiedy kolejne dziecko rodzi się martwe albo kiedy trzeba rodzącej powiedzieć, że nie ma wolnej sali porodowej i musi poczekać na swoją kolej. Chciała wszystko rzucić, wrócić do życia sprzed lat, do jakiegoś spokojnego biura, w którym miałaby prawo do przerwy śniadaniowej i wyjścia do toalety, kiedy odczuje taką potrzebę. Nie zrobiła jednak tego. Zamiast uciec, postanowiła o tym opowiedzieć i w ten właśnie sposób powstała jej książka.
Jest taki dźwięk, który wydaje kobieta, gdy dowiaduje się, że jej dziecko zmarło.
To dźwięk, którego nikt nigdy nie powinien być zmuszony z siebie wydawać i którego nikt nigdy nie powinien być zmuszony słuchać, ale położne dobrze go znają.*
„Zawód położna. Zapiski z dyżurów” jest więc nie tyle próbą prezentacji zawodu położnej, ile spowiedzią autorki z jej najtrudniejszych zawodowych przeżyć. To książka napisana z dużą starannością i dobrze przemyślana. Mimo wszystkich wątpliwości autorki, udaje się jej ukazać ten szpitalny świat jako miejsce, w którym kobiecość stanowi jednak centrum wszechświata i jest odarta z wszelkich zasłon. W mojej opinii jest to książka zarówno dla wszystkich tych, które już rodziły, jak i dla samych położnych. Być może odnajdą one w niej lustrzane odbicie samych siebie. Nie polecam jej natomiast tym kobietom, które dopiero planują zostać mamami. Trudne przypadki, które autorka w niej opisuje, i jej duża szczerość, mogą stać się niezamierzenie przyczyną wielu obaw i źródłem dużych lęków związanych z ciążą i porodem. Lepiej poczekać z lekturą kilka lat i móc czerpać z niej całą kobiecą siłę, odkrywając podobieństwa swoich wspomnień do tych, które mają inne z nas.
Izabela Straszewska
*cytat z książki
Oceny
Książka na półkach
- 788
- 466
- 81
- 45
- 26
- 25
- 21
- 21
- 17
- 16
OPINIE i DYSKUSJE
Książka była całkiem niezła. Autorka pokazuje jak wygląda praca położnej, od czasów studenckich aż do swoich rozmyślań jako już wykwalifikowany medyk z doświadczeniem. Przedstawione mamy kilka historii, które niestety ku mojej osobistej irytacji nigdy nie są dopowiedziane do końca. Troche to wkurzające jak człowiek by chciał poznać ciąg dalszy, ale autorka skacze już dalej.
Cóż no, ogółem jak macie możliwość przeczytać to polecam, bo mimo wszystko lektura pozwala zobaczyć jak wygląda poród z drugiej strony medalu. Nie tylko cud narodzin i i kobiety na "mamusiowym haju", ale też stres, powikłania, braki kadrowe w szpitalach i niedofinansowanie oddziałów ginekologicznych, które z kolei wpływają na sam komfort i defacto bezpieczeństwo kobiet oraz co niestety też się przydarza - śmierć.
Czytało się szybko, chociaż niektóre komentarze czy przemyślenia autorki były naprawde zbędne.
Książka była całkiem niezła. Autorka pokazuje jak wygląda praca położnej, od czasów studenckich aż do swoich rozmyślań jako już wykwalifikowany medyk z doświadczeniem. Przedstawione mamy kilka historii, które niestety ku mojej osobistej irytacji nigdy nie są dopowiedziane do końca. Troche to wkurzające jak człowiek by chciał poznać ciąg dalszy, ale autorka skacze już...
więcej Pokaż mimo toKsiążka z gatunku "gulity pleasure". Wiele historii bez dokończenia. Czasami zamiast zabawnie wychodziło sztuczne, mimo wszystko wciągnęła mnie.
Książka z gatunku "gulity pleasure". Wiele historii bez dokończenia. Czasami zamiast zabawnie wychodziło sztuczne, mimo wszystko wciągnęła mnie.
Pokaż mimo toNiezwykle ważny zawód - dla nas kobiet. Jak bardzo - przekonuje się każda z nas podczas porodu... A zapewne nie każda ma szczęście trafić na zaangażowaną, pełną troski i zrozumienia położną... Dobra położna to ponad połowa sukcesu przy porodzie i przede wszystkim większy komfort psychiczny rodzącej... W książce ukazane są różne historie, różne kobiet, wszystkie łączy jedno: poród. Polecam, bardzo ciekawie napisane, bez oceniania, z tak rzadką spotykaną krztą współczucia... :-)
Niezwykle ważny zawód - dla nas kobiet. Jak bardzo - przekonuje się każda z nas podczas porodu... A zapewne nie każda ma szczęście trafić na zaangażowaną, pełną troski i zrozumienia położną... Dobra położna to ponad połowa sukcesu przy porodzie i przede wszystkim większy komfort psychiczny rodzącej... W książce ukazane są różne historie, różne kobiet, wszystkie łączy jedno:...
więcej Pokaż mimo toDość długo się zastanawiałam czy sięgać po tą książkę z uwagi, że sama dzieci nie posiadam i miałam lekką obawę, czy aby nie "obrzydzi" mi chęć kiedykolwiek posiadania dzieci. Jednakże nie było tak źle, a nawet muszę powiedzieć, że momentami było nudnawo. Autorka opowiada trudne, bo to do tego nie mam żadnych wątpliwości, życie położnej w szpitalu. Wielogodzinne dyżury, często bez możliwości nawet zjedzenia posiłku, różne historie narodzin, jedne szczęśliwe, inne ciężkie, czy nawet tragiczne, różne rodzaje przyszłych matek i ich rodzin. Książkę zarówno słuchało, jak i czytało mi się bardzo dobrze, a słowniczek medycznych terminów używanych w położnictwie to zdecydowanie strzał w dziesiątkę, bardzo pomocny dla takiego laika ciążowego jak ja :)
Dość długo się zastanawiałam czy sięgać po tą książkę z uwagi, że sama dzieci nie posiadam i miałam lekką obawę, czy aby nie "obrzydzi" mi chęć kiedykolwiek posiadania dzieci. Jednakże nie było tak źle, a nawet muszę powiedzieć, że momentami było nudnawo. Autorka opowiada trudne, bo to do tego nie mam żadnych wątpliwości, życie położnej w szpitalu. Wielogodzinne dyżury,...
więcej Pokaż mimo toBez szału.
Bez szału.
Pokaż mimo toNiesamowicie szczera opowieść położnej, od cudownych chwil po zmęczenie, strach, brak snu i mierzenie się z codziennością w oku cyklonu szpitala.
Serdecznie polecam zapoznanie się z tą pozycją i z życiem położnych :)
Niesamowicie szczera opowieść położnej, od cudownych chwil po zmęczenie, strach, brak snu i mierzenie się z codziennością w oku cyklonu szpitala.
Pokaż mimo toSerdecznie polecam zapoznanie się z tą pozycją i z życiem położnych :)
Dwadzieścia godzin bez snu. Dziesięć bez jedzenia. I oddział wypełniony po brzegi przyszłymi matkami… Witaj w świecie położnej.
Poruszająca, ciepła i niesamowicie szczera książka Zawód położna jest przejmującym listem miłosnym do przyszłych mam oraz położnych, które towarzyszą kobietom w jednym z najważniejszych i najcudowniejszych momentów życia.
Dwadzieścia godzin bez snu. Dziesięć bez jedzenia. I oddział wypełniony po brzegi przyszłymi matkami… Witaj w świecie położnej.
Pokaż mimo toPoruszająca, ciepła i niesamowicie szczera książka Zawód położna jest przejmującym listem miłosnym do przyszłych mam oraz położnych, które towarzyszą kobietom w jednym z najważniejszych i najcudowniejszych momentów życia.
Bardzo lubię takie książki, kiedy dostaję zapis pracy danego zawodu, ale bez wywyższania się, bez takiej otoczki, że ja jestem lepsz*, bo pracuję w medycynie. Tutaj tego nie dostaniemy. Mamy za to szczerą opowieść kobiety, która pracuje w zawodzie jednocześnie przez siebie kochanym i znienawidzonym. Kochanym dlatego, bo pomaga innym kobietom w ich najlepszym, a czasami najgorszym czasie. Znienawidzonym przez to, jak bardzo jest niedofinansowana, przemęczona, czasami niemal zaszczuta psychicznie. Ale ja w tym wszystkim mimo wszystko widziałam jakąś iskierkę nadziei i po raz kolejny myślę sobie, że jeśli masz w planach dzieci i przeraża cię ten temat, to takie książki są dobre, ale też nie do końca, bo mogą te obawy podsycić. Do wszystkiego trzeba podejść z otwartą głową ;).
I po raz kolejny powstaje obraz, że nieważne jaki kraj, służba zdrowia ssie wszędzie.
Bardzo lubię takie książki, kiedy dostaję zapis pracy danego zawodu, ale bez wywyższania się, bez takiej otoczki, że ja jestem lepsz*, bo pracuję w medycynie. Tutaj tego nie dostaniemy. Mamy za to szczerą opowieść kobiety, która pracuje w zawodzie jednocześnie przez siebie kochanym i znienawidzonym. Kochanym dlatego, bo pomaga innym kobietom w ich najlepszym, a czasami...
więcej Pokaż mimo toMomentami rozczulały mnie opisywane przez autorkę historie - może to ze względu na fakt, iż jestem w ciąży. Bardzo dobrze się czyta te pozycję. Uważam, że społeczeństwu są potrzebne książki pisane z pozycji pracowników z branży medycznej, która często owiana jest lekką nutką tajemnicy. Ukazują one często pomijane lub mocno upraszczane aspekty pracy. To jedna z tych pozycji, po których mój szacunek dla ludzi wykonujących dany zawód (w tym przypadków do położnych) jest jeszcze większy! Polecam każdej kobiecie w ciąży, planującej być w ciąży, ale też po prostu każdemu aby chociaż troszkę szerzej otworzyć oczy!
Momentami rozczulały mnie opisywane przez autorkę historie - może to ze względu na fakt, iż jestem w ciąży. Bardzo dobrze się czyta te pozycję. Uważam, że społeczeństwu są potrzebne książki pisane z pozycji pracowników z branży medycznej, która często owiana jest lekką nutką tajemnicy. Ukazują one często pomijane lub mocno upraszczane aspekty pracy. To jedna z tych pozycji,...
więcej Pokaż mimo toPołożnictwo to temat, który mnie od dawna fascynuje i chętnie sięgam po książki o tej tematyce. "Zawod położna. Zapiski z dyżurów" to spojrzenie na położnictwo przez pryzmat brytyjskiego systemu ochrony zdrowia. Autorka, doświadczona położna, z bardzo osobistej perspektywy opisuje drogę do tego zawodu, przypadki z praktyki, które szczególnie zapadły jej w pamięć, a wszystko to na tle specyfiki pracy w państwowej służbie zdrowia.
Po przeczytaniu tej pozycji przychodzą mi do głowy dwie inne książki, które korespondują z tą pozycją:
- "Będzie bolało" Adama Kay'a, w której po raz pierwszy poznałam bezduszne realia brytyjskiej służby zdrowia. "Zawód położna" tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że nie chciałabym wpaść w jej tryby, bo leczeniem zajmuje się porażająco okrojona kadra medyczna, o wykształceniu niekoniecznie wystarczającym do kompleksowej opieki nad pacjentem.
- "Położna. 3550 cudów narodzin" Jeannette Kalyty czyli historia polskiej położnej, równie empatycznej, pełnej ciepła i zaangażowanej jak Leah Hazard. I to właśnie jej książkę polecam osobom, które chcą bliżej poznać zawód położnej, ale nie są tym tematem zainteresowane tak głęboko jak ja.
Podsumowując: "Zawód położna" - ciekawa, ale głównie dla fanów tej tematyki.
Położnictwo to temat, który mnie od dawna fascynuje i chętnie sięgam po książki o tej tematyce. "Zawod położna. Zapiski z dyżurów" to spojrzenie na położnictwo przez pryzmat brytyjskiego systemu ochrony zdrowia. Autorka, doświadczona położna, z bardzo osobistej perspektywy opisuje drogę do tego zawodu, przypadki z praktyki, które szczególnie zapadły jej w pamięć, a...
więcej Pokaż mimo to