W pierwszej chwili pomyślałam, że autor zbyt skupia się na wszelkich doznaniach, ale w miarę czytania zrozumiałam, co czują ludzie po tak ciężkich przejściach zdrowotnych.
Zawarto tu wiele mądrych przemyśleń, które warto wziąć pod uwagę, doceniać każdy dzień, nie koncentrować się na mało znaczących sprawach. Gdy nadejdzie choroba, nie da się już niczego cofnąć, a każdy dzień będzie walką.
Często nie doceniamy naszych bliskich, naszej przeszłości, czasów dzieciństwa, tego co osiągnęliśmy dotychczas, tylko gonimy za bliżej nieokreślonym szczęściem. A może jesteśmy szczęśliwi, tylko nie dopuszczamy tej informacji do siebie?

Bardzo mi się spodobał styl pisania Jana Chruślińskiego. Chyba sięgnę po jego kolejne utwory.

W pierwszej chwili pomyślałam, że autor zbyt skupia się na wszelkich doznaniach, ale w miarę czytania zrozumiałam, co czują ludzie po tak ciężkich przejściach zdrowotnych.
Zawarto tu wiele mądrych przemyśleń, które warto wziąć pod uwagę, doceniać każdy dzień, nie koncentrować się na mało znaczących sprawach. Gdy nadejdzie choroba, nie da się już niczego cofnąć, a każdy...

"Starość zaczęła się wczoraj" to wspomnienia emerytowanego wojskowego. W chwili pisania książki ma za sobą trzy lata ciężkiej walki z chorobą nowotworową. Choroba została pokonana, jednak pozostawiła po sobie pamiątkę w postaci skutków ubocznych leczenia: nawracających stanów lękowych, osłabienia itp problemów.
Autor wspomina swoje życie: czasy dzieciństwa, młodości, małżeństwa, a także czasy obecne.
Człowiek, który zmagał się ze śmiertelną chorobą zupełnie inaczej patrzy na świat, docenia wszystko: smaki, zapachy, kolory, piękne widoki - co autor przedstawia w bardzo plastyczny sposób.
Książkę czyta się szybko, jest pełna mądrych refleksji, bardzo ciekawe jest słowo wstępne "Od autora".
"Starość zaczęła się wczoraj" Jana Chruślińskiego na pewno przypadnie do gustu osobom, które borykają się lub borykały z problemem ciężkiej choroby, gdyż odnajdą tu swoje przemyślenia. Osobom zdrowym może wydać się momentami przygnębiająca, ale warto po nią sięgnąć, choćby po to, żeby docenić, jakim dobrem los obdarza w tej chwili.

"Starość zaczęła się wczoraj" to wspomnienia emerytowanego wojskowego. W chwili pisania książki ma za sobą trzy lata ciężkiej walki z chorobą nowotworową. Choroba została pokonana, jednak pozostawiła po sobie pamiątkę w postaci skutków ubocznych leczenia: nawracających stanów lękowych, osłabienia itp problemów.
Autor wspomina swoje życie: czasy dzieciństwa, młodości,...