Astonishing X-Men (tom 2)

- Kategoria:
- komiksy
- Wydawnictwo:
- Mucha Comics
- Data wydania:
- 2019-03-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-03-08
- Liczba stron:
- 344
- Czas czytania
- 5 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365938350
- Tłumacz:
- Tomasz Sidorkiewicz
Joss Whedon, scenarzysta filmowy (Dom w głębi lasu, Avengers, Avengers: Czas Ultrona) i telewizyjny (seriale Buffy: Postrach wampirów, Firefly, Agenci T.A.R.C.Z.Y.) wraz z Johnem Cassadayem (Planetary) przedstawiają ciąg dalszy serii z mutantami w rolach głównych.
Jeśli myśleliście, że dotychczasowe przygody X-Men były niezwykłe i szokujące, to myliliście się! Najnowszy tom Astonishing X-Men dostarczy Wam wielu wrażeń.
Tajemnicze zachowanie Emmy Frost wreszcie zostaje wyjaśnione. Czający się w ukryciu nowy skład Hellfire Club w końcu atakuje, a drużyna mutantów wyrusza w kosmos. Nie wszyscy powrócą z tej wyprawy.
W albumie umieszczono materiały pierwotnie opublikowane w formie zeszytowej w serii Astonishing X-Men #13-24 oraz Giant-Size Astonishing X-Men #1.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 44
- 20
- 11
- 8
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Co za gniot! Obniżka jakości względem pierwszego tomu wręcz szokująca. Pierwsza z dwóch historii jest strasznie chaotyczna i bełkotliwa, a próby psychologizowania X-Menów dość pokraczne. Żeby coś więcej wynieść z tej historii (w przeciwieństwie do tomu #1) trzeba też dobrze znać poprzednie przygody X-Men (Genosha, Hellfire Club, Cassandra Nova). Bez tej wiedzy to taka "opowieść-nic", niewiele z niej wynika. I jeszcze to ciągłe objaśnianie wszystkiego tekstem. Jest taka zasada w sztukach wizualnych: "show, don't tell", o której scenarzysta chyba zapomniał. Druga historia równie słaba - mało angażująca, przygodowa pulpa. Akcja rozgrywa się w kosmosie i na planecie, której kompletnie nie znamy i zamieszkanej przez istoty na których w ogóle nam nie zależy. Narracja jest rwana, dialogi znowu bełkotliwe. Przy okazji tej historii wychodzi też ogromna dziura fabularna dotycząca tomu #1 - kosmita Ord szukał tam pewnego bardzo istotnego mutanta. Tylko biedny Ord nie wie kto to, wiec wymyśla lek na mutację. Chyba zapomniał, że na jego planecie jest ogromny, starożytny ornament, który pokazuje tego konkretnego mutanta w całej okazałości! Na prawdę nie dało się go zidentyfikować po przybyciu na ziemię.? Mało tego, Ord tego mutanta przywraca do życia, mimo że jego misja polega na zgładzeniu tej postaci. Przecież to jest śmiech na sali! Komiks bardzo słaby, przeczytany na siłę:/
Co za gniot! Obniżka jakości względem pierwszego tomu wręcz szokująca. Pierwsza z dwóch historii jest strasznie chaotyczna i bełkotliwa, a próby psychologizowania X-Menów dość pokraczne. Żeby coś więcej wynieść z tej historii (w przeciwieństwie do tomu #1) trzeba też dobrze znać poprzednie przygody X-Men (Genosha, Hellfire Club, Cassandra Nova). Bez tej wiedzy to taka...
więcej Pokaż mimo toOstatnie dwa albumy z przygodami X-Menów, które ukazały się w Polsce („Przystań X” i opowieść o upadku Imperium Shi'Ar),to niestety kiepskie jakościowo tytuły, które raczej nie spodobają się nikomu poza wytrwałymi fanami mutantów. Mimo zaangażowania w projekty bardzo uznanych scenarzystów (Lemire i Brubaker),efekt finalny w obu przypadkach okazał się rozczarowujący. Nadzieją na przerwanie tej kiepskiej passy było wydanie drugiego tomu „Astonishing X-Men” autorstwa Jossa Whedona. Pierwsza odsłona okazała się udaną rozrywką, dlatego teraz, gdy na księgarskich półkach wylądował tom numer dwa, można było oczekiwać wiele.
Końcówka pierwszego tomu zostawiła bohaterów w dość ciekawym położeniu. Emma Frost, do której motywacji można było mieć kilka wątpliwości, tylko pogłębiła nieufność towarzyszy, gdy wyszło na jaw, że współpracuje z inną grupą, której cele niekoniecznie są zbieżne z tymi które przyświecają X-Men. Gdy dochodzi do konfrontacji, okazuje się, że sprawy są bardziej skomplikowane, niż można się było spodziewać. W dodatku bohaterowie muszą wyruszyć na Breakworld, gdzie zmierzą się z potężnym wrogiem. Problem w tym, że to sami mutanci mogą być zagrożeniem dla obcych, bo wedle proroctwa jeden z X-Men ma zniszczyć ich świat, to zaś motywuje miejscowe siły zbrojne do walki do upadłego.
Podczas lektury widać wyraźnie, że dla Jossa Whedona niezwykle istotnym elementem będzie wiarygodna kreacja protagonistów. Odpowiednia motywacja kolejnych postaci jest często kluczem do sukcesu i trzeba przyznać, że reżyserowi pierwszych „Avengersów” udało się osiągnąć zadowalający efekt. Szczególnie dobrze prezentuje się zwłaszcza Emma Frost, która choć zwyczajowo zdystansowana, przeżywa wewnętrzne rozterki, co zostało świetnie uchwycone przez autora. Co więcej, Whedon bardzo dobrze pokazał działanie telepatii, którą włada bohaterka – to nie są efektowne sztuczki, typowe dla Jedi, ale prawdziwa i skomplikowana sztuka wpływania na umysły innych postaci, co przedstawiono w naprawdę ciekawy sposób.
Zupełnie niedawno, na łamach „Powstania i upadku Imperium Shi'Ar”, mieliśmy okazję śledzić wesoły wypad mutantów do odległego świata, by tam walczyć i zapobiec zagładzie. Tutaj mamy podobny motyw, lecz tym razem jest on zaprezentowany o wiele lepiej, co więcej, „Astonishing X-Men” powstał wcześniej. Whedonowi udało się wykrzesać z tematu naprawdę wiele, głównie dzięki umiejętnemu zbalansowaniu fabuły, która w wielu miejscach jest niezwykle intensywna, ale nie zapomina przy tym o najważniejszym, czyli o bohaterach. Wspomniana wcześniej Frost to jedno, ale tutaj swoje pięć minut dostało więcej postaci. Wolverine, Cyclops, Beast – wszyscy są istotni dla tej opowieści, choć, rzecz jasna, nie w równym stopniu. Jednak wspólnym mianownikiem dla bohaterów pierwszo- i drugoplanowych jest fakt, że ich wiarygodne wykreowanie było dla scenarzysty widocznym priorytetem.
Trudno powiedzieć która z dwóch głównych linii fabularnych okazuje się lepsza. Gdy wydarzenia rozgrywają się na Ziemi, przede wszystkim w murach szkoły dla mutantów, atmosfera jest dosyć gęsta i napięta – autor wykreował doskonale wyczuwalne napięcie związane z możliwym spiskiem wrogich sił. Pełno tu emocji i ukrytych motywacji, a nie wszystko jest takie, jakie wydaje się na pierwszy rzut oka. Z kolei w drugiej części albumu mamy do czynienia z typową space operą. To wiąże się ze znaczącym przyspieszeniem akcji, co jak wspominałem wcześniej, nie odbija się na szczęście na bohaterach. Mało tego, fabuła właściwie cały czas angażuje, a zaprezentowany kosmiczny konflikt jest emocjonujący i nie sprawia wrażenia wydumanego.
Podobać mogą się także ilustracje Johna Cassadaya. Są porównywalne do tych zaprezentowanych w pierwszym tomie, co znaczy, że są przejrzyste, miłe dla oka i dynamiczne. Dobre wrażenie sprawiają zwłaszcza projekty postaci, po bohaterach zwyczajnie widać targające nimi emocje. Jeśli chodzi o jakość wydania, to otrzymujemy tu standardowy ostatnimi czasy dla Muchy lekko powiększony format, do czego chyba każdy zdążył się już przyzwyczaić. Trochę szkoda, że na końcu tomu nie ma więcej dodatków, a jedynie kilka okładek poszczególnych zeszytów, ale nie jest to szczególnie znacząca wada.
Choć „Astonishing X-Men” wydawane było dalej, to ten tom zawiera ostatnie zeszyty napisane na potrzeby cyklu przez Jossa Whedona. Szczerze mówiąc, żałuję, że Amerykaninowi nie było dane współtworzyć serii dalej, bo tutaj udowodnił, że naprawdę dobrze czuje X-Menów i potrafi w emocjonujący sposób pisać o ich przygodach. Dwójka jest w mojej opinii lepsza od jedynki. Okazała się zarazem jednym z lepszych dostępnych obecnie na rynku komiksów o marvelowskich mutantach. Nic, tylko czytać.
Recenzja do przeczytania także na moim blogu - https://zlapany.blogspot.com/2019/07/astonishing-x-men-tom-2-recenzja.html
oraz na łamach serwisu Szortal - http://szortal.com/node/16014
Ostatnie dwa albumy z przygodami X-Menów, które ukazały się w Polsce („Przystań X” i opowieść o upadku Imperium Shi'Ar),to niestety kiepskie jakościowo tytuły, które raczej nie spodobają się nikomu poza wytrwałymi fanami mutantów. Mimo zaangażowania w projekty bardzo uznanych scenarzystów (Lemire i Brubaker),efekt finalny w obu przypadkach okazał się rozczarowujący....
więcej Pokaż mimo toJak Phoenix z popiołów
Chociaż seria Astonishing X-Men pisana przez Jossa Whedona ukazywała się tylko od roku 2004 do 2007 i zamknęła się łącznie w zaledwie 24 zeszytach i jednym wydaniu Giant-Size, po dziś dzień uważana jest za jedną z najlepszych opowieści o marvelowskich mutantach. A przez wielu także za najlepszą. Z tym ostatnim się nie zgodzę, jednak rzeczywiście run Whedona, nagrodzony Eisnerem dla najlepszej kontynuowanej serii, to cztery opowieści tak doskonałe, że niewiele x-manowych fabuł może się z nimi równać. Kto jeszcze ich nie czytał, ma teraz okazję nadrobić ten ewidentny błąd, bo wydawnictwo Mucha Comics wznowiło całość w dwóch potężnych tomach i drugi z nich właśnie pojawił się na polskim rynku.
Po starciu z salą ćwiczeń, życie w szkole dla mutantów powoli wraca do normalności, ale nie oznacza to, że skończyły się ich problemy. Wrze bowiem zarówno w ich życiu prywatnym, jak i na froncie wojny, której nie przestają toczyć ani przez chwilę. Emma, o której zdradzie nikt się jeszcze nie dowiedział, zaczyna przygotowywać wszystko pod atak nowego, potężniejszego Hellfire Clubu. Tymczasem SWORD stara się odkryć prawdę na temat mutanta, który ma zniszczyć Breakworld. Co gorsza wszystko wskazuje na to, że także samych obdarowanych czeka tragiczny finał. Gdy wydarzenia nabierają tempa, a drużyna X-Menów wyrusza w kosmos, wszystko może się zdarzyć…
Całość mojej recenzji na portalu Planeta Marvel: https://planetamarvel.net/astonishing-x-men-tom-2-recenzja/
Jak Phoenix z popiołów
więcej Pokaż mimo toChociaż seria Astonishing X-Men pisana przez Jossa Whedona ukazywała się tylko od roku 2004 do 2007 i zamknęła się łącznie w zaledwie 24 zeszytach i jednym wydaniu Giant-Size, po dziś dzień uważana jest za jedną z najlepszych opowieści o marvelowskich mutantach. A przez wielu także za najlepszą. Z tym ostatnim się nie zgodzę, jednak rzeczywiście run...