rozwińzwiń

Three Men in a Boat

Okładka książki Three Men in a Boat Jerome K. Jerome
Okładka książki Three Men in a Boat
Jerome K. Jerome Wydawnictwo: Amazon Digital Services LLC Cykl: Trzech panów (tom 1) klasyka
260 str. 4 godz. 20 min.
Kategoria:
klasyka
Cykl:
Trzech panów (tom 1)
Wydawnictwo:
Amazon Digital Services LLC
Data wydania:
2011-03-30
Data 1. wydania:
2011-03-30
Liczba stron:
260
Czas czytania
4 godz. 20 min.
Język:
angielski
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Boo! Groza na Halloween Joseph Conrad, Fiodor Dostojewski, Jerome K. Jerome, Rudyard Kipling, Edgar Allan Poe, Aleksander Puszkin, Bram Stoker, Herbert George Wells, Oscar Wilde
Ocena 6,3
Boo! Groza na ... Joseph Conrad, Fiod...
Okładka książki Duchy nocy wigilijnej Jan Barszczewski, Aleksander Bestużew, Alfred McLelland Burrage, Bernard Capes, Frank Cowper, Catherine Crowe, John Meade Falkner, Jerome K. Jerome
Ocena 7,2
Duchy nocy wig... Jan Barszczewski, A...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
33
17

Na półkach:


avatar
176
116

Na półkach:

Ta dziewiętnastowieczna angielska krajoznawczo - humorystyczna lektura opisująca wyprawę trzech nieporadnych dżentelmenów biegiem Tamizy, była i dla mnie podróżą - w przeszłość i rzadko przeze mnie eksplorowane obszary literackie. Męskich opowieści z okresu dwóch tygodni spędzonych w łódce, poprzetykanych mniej lub bardziej zabawnymi historyjkami z życia wziętymi, słuchałam z przyjemnością. Podobał mi się ich elegancki, wyważony język. Poznałam kilka ciekawostek historycznych i obyczajowych, tj. powszechny zwyczaj zwiedzania przez Anglików cmentarzy - i to z oprowadzaniem, piesze holowanie łodzi będące zwykłym elementem takiego rejsu, rolę historyczną i znaczenie miasta Reading, gdzie mieszkała moja kuzynka, a której nigdy nie odwiedziłam i sporo innych smaczków, np. obawy o wzrost liczby mieszkańców w przeludnionym Londynie, czy opis niewyobrażalnie skomplikowanej czynności, jaką jest obieranie ziemniaków.
To lektura niewymagająca i relaksująca, idealna jako przerywnik pomiędzy trudniejszymi pozycjami.

Wysłuchałam książki dobrze, choć nieco teatralnie, czytanej przez Michała Kulę.

Ta dziewiętnastowieczna angielska krajoznawczo - humorystyczna lektura opisująca wyprawę trzech nieporadnych dżentelmenów biegiem Tamizy, była i dla mnie podróżą - w przeszłość i rzadko przeze mnie eksplorowane obszary literackie. Męskich opowieści z okresu dwóch tygodni spędzonych w łódce, poprzetykanych mniej lub bardziej zabawnymi historyjkami z życia wziętymi, słuchałam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
522
138

Na półkach:

Klasyka angielskiego humoru z końca XIX w. Jest to komediowa historyjka o trójce przyjaciół, którzy postanowili spędzić urlop, pływając łódką po Tamizie. Humoru jest w tej książce mnóstwo, jest on głównie oparty na nieudolności i braku rozwagi głównych bohaterów, śmiesznych anegdotach retrospektywnych, oraz na zasadzie, że "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia".

A przy okazji, jest to też turystyczny przewodnik po Tamizie i jej okolicach - ciekawy, bo napisany z perspektywy XIX wieku.

„Trzech panów w łódce" to lekka i zabawna książka, ale aż tak bardzo mnie nie porwała - im dalej, tym opisywane przygody mniej mnie śmieszyły, zabrakło mi też jakiejś konkluzji, a może niepotrzebnie jej oczekiwałem?

Po książkę sięgnąłem dzięki powieści sci-fiction autorstwa Connie Willis "Nie licząc psa", która mocno nawiązuje do J.K. Jerome (nawet w tytule :),a spodobała mi się na tyle, że postanowiłem zapoznać się ze źródłem inspiracji autorki. I w sumie warto było.

Klasyka angielskiego humoru z końca XIX w. Jest to komediowa historyjka o trójce przyjaciół, którzy postanowili spędzić urlop, pływając łódką po Tamizie. Humoru jest w tej książce mnóstwo, jest on głównie oparty na nieudolności i braku rozwagi głównych bohaterów, śmiesznych anegdotach retrospektywnych, oraz na zasadzie, że "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia".

A...

więcej Pokaż mimo to

avatar
303
229

Na półkach: ,

Humorystyczna konwencja wydaje się być oczywista od samego początku. Angielski humor niestety nie do każdego może dotrzeć, a szczególnie ten jego specyficzny wariant. Początkowo wydawało mi się, że „Trzech panów...” to będzie historia na miarę czeskich sąsiadów, tych od remontów i partaczenia wszelkiej możliwej roboty – tylko z tą różnicą, iż okazuje się, że niekoniecznie śmieszną, bliższą historii o jednym facecie w łódce, którą ostro podsumował kiedyś pewien filmowy Fred.

Pomysł na historię jest niby głębszy niż może się wydawać. To perypetie trzech chłopów (i psa),którzy podróżują łódką, a to stanowi pretekst do opowiedzenia licznych anegdot i historyjek, podróżniczego przewodnika oraz przytłoczenia absurdem. Nie ma tu w zasadzie fabuły, nie ma wyraźnie zarysowanych bohaterów. Czasem te żarty stają się pretekstem do całkiem trafnych myśli (anegdota o pożądaniu wartości tego co nie mamy i starej sztuki) lub po prostu są na tyle absurdalne (najgorsza nieznajomość piosenki na świecie, kłamstwa związane z połowem i cała teoria wokół tego, o pasji do muzykowania),że mogą rozbawić.

To jednak nie wystarczy. Te kilka celnych historyjek znika jak kamień rzucony w Tamizę i nie pozostaje po nich nawet ślad. Można przeczytać "Trzech panów..." z lekką przyjemnością, ale to książka - która choć w swoich czasach przełomowa - współcześnie nie mogąca zaproponować nic poza absurdalnych humorem, którego mamy współcześnie wiele i to nie tylko w literaturze.

Humorystyczna konwencja wydaje się być oczywista od samego początku. Angielski humor niestety nie do każdego może dotrzeć, a szczególnie ten jego specyficzny wariant. Początkowo wydawało mi się, że „Trzech panów...” to będzie historia na miarę czeskich sąsiadów, tych od remontów i partaczenia wszelkiej możliwej roboty – tylko z tą różnicą, iż okazuje się, że niekoniecznie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
188
33

Na półkach:

Nic ciekawego.

Nic ciekawego.

Pokaż mimo to

avatar
340
245

Na półkach:

Sięgnąłem po klasykę literatury, często wskazywaną jako pewną kwintesencję humoru brytyjskiego. Książka jest dość nierówna, krotochwile przewlekają się z opisami miejsc, które wydają się być kartkami z przewodnika, lecz dla tego humoru jestem w stanie wybaczyć wiele. W sumie to prawie wszystko.

“Ale nie ma róży bez kolców, jak powiedział jeden pan, kiedy zmarło się jego teściowej i dostał rachunek za pogrzeb.”

W tej książce najbardziej urzekła mnie wizja męskiej przyjaźni. Trzech inteligentnych dżentelmenów - każdy z nich ma jeden cel, jak najbardziej odpocząć i cedować jak najwięcej obowiązków na dwóch pozostałych. Łódka, rzeka, średniowieczne miasteczka i wioseczki i dziwny pies.

Tylko w takim środowisku może zaistnieć moje ulubione poczucie humoru, ironiczne wbijanie sobie szpil wśród mężczyzn, którzy się dobrze znają, nie grają o dominacje, wpływy, zasoby (you name it). Bez gry pozorów, obrażania się, chorobliwej konkurencji, zazdrości, niszczenia drugiego człowieka.

“Cały Harris, cały on - zawsze gotów dźwignąć brzemię obowiązków i włożyć je na cudze barki.”

Mój plan na najbliższe lata: wziąć rodzinę (jak kiedyś będę mógł),przyjaciół i wypłynąć w jedno miejsce i wytrzymać 10 dni.

“Każdy ma to, na czym mu najmniej zależy, a los daje jednemu to, czego drugi pragnie najgoręcej”

Po lekturze moja miłość do rzek i łódek jeszcze bardziej wzrosła. Mam marzenie, by kupić sobie kajak. Dla miłośników angielskiego humoru. Może są tutaj tacy.

I ostatni cytat, którego nawet Jacek Dukaj użył w “Czarnych Oceanach” lub w “Po Piśmie”:
“Stale odnoszę wrażenie, iż robię więcej niż powinienem. Nie znaczy to, że mam wstręt do pracy-proszę dobrze mnie zrozumieć. Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka, że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzeć na nią.”

Sięgnąłem po klasykę literatury, często wskazywaną jako pewną kwintesencję humoru brytyjskiego. Książka jest dość nierówna, krotochwile przewlekają się z opisami miejsc, które wydają się być kartkami z przewodnika, lecz dla tego humoru jestem w stanie wybaczyć wiele. W sumie to prawie wszystko.

“Ale nie ma róży bez kolców, jak powiedział jeden pan, kiedy zmarło się jego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
212
208

Na półkach:

Zabawna książka w stylu angielskich powieści. Trzech dżentelmenów, wygląda, że kawalerów, zdecydowało w którymś momencie , popłynąć łódką w górę Tamizy. Opowieść o przygotowaniach i samej podróży jest co chwila przerywana długimi refleksjami narratora na przeróżne tematy. Dużo surrealistycznego i życzliwego humoru.
Z ciekawości śledziłem trasę żeglugi na google maps. Opisy mijanych okolic i miejscowości zgadzają się z rzeczywistością i mogą stanowić dobry przewodnik na taką wyprawę. Tym bardziej, że autor ma zawsze do opowiedzenia jakąś ciekawą historię związaną z danym miejscem.

Zabawna książka w stylu angielskich powieści. Trzech dżentelmenów, wygląda, że kawalerów, zdecydowało w którymś momencie , popłynąć łódką w górę Tamizy. Opowieść o przygotowaniach i samej podróży jest co chwila przerywana długimi refleksjami narratora na przeróżne tematy. Dużo surrealistycznego i życzliwego humoru.
Z ciekawości śledziłem trasę żeglugi na google maps. Opisy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
861
559

Na półkach:

Harris,Jerome i George w towarzystwie psa Montmorencego wybrali się w rejs łódką po Tamizie. Inicjatorem tej wycieczki był hipochondryczny Jerome. Młodzi mężczyźni chcieli oderwać się od rzeczywistości, odpocząć, poobcować z naturą. W. trakcie podróży przyjaciele prowadzili utarczki słowne, mierzyli się z różnymi problemami i wyzwaniami. Czas umilali sobie opowieściami, anegdotami, dowcipnymi historyjkami. Książka ,, Trzech panów w łódce nie licząc psa '' napisana została w roku 1889 i jest powieścią humorystyczną. Czy bawi teraz po tylu latach? Kwestia poczucia humoru, mnie nie do końca odpowiada angielski humor, ale kilka razy przygody trzech panów, a w szczególności psa wywołały mój uśmiech.

Harris,Jerome i George w towarzystwie psa Montmorencego wybrali się w rejs łódką po Tamizie. Inicjatorem tej wycieczki był hipochondryczny Jerome. Młodzi mężczyźni chcieli oderwać się od rzeczywistości, odpocząć, poobcować z naturą. W. trakcie podróży przyjaciele prowadzili utarczki słowne, mierzyli się z różnymi problemami i wyzwaniami. Czas umilali sobie opowieściami,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
42
2

Na półkach:

Powieść pełna absurdalnego humoru. To prawda, że są w tej książce fragmenty, które trzeba po prostu zmęczyć i jakoś przebrnąć - ale mimo to, uwielbiam Trzech Panów. I Montmorency`ego oczywiście. Jedna z moich ulubionych książek.

Powieść pełna absurdalnego humoru. To prawda, że są w tej książce fragmenty, które trzeba po prostu zmęczyć i jakoś przebrnąć - ale mimo to, uwielbiam Trzech Panów. I Montmorency`ego oczywiście. Jedna z moich ulubionych książek.

Pokaż mimo to

avatar
389
97

Na półkach:

"Trzech panów w łódce ( nie licząc psa)" na pewno ma chwytliwy tytuł, który, i mnie złowił, ale wbrew zapowiedziom arcydziełem komizmu nie jest, albo .. już nie jest ( bo w końcu książka ma już swoje lata).
Spodziewalem się zabawnych perypetii, gry słów i nie wiem czego jeszcze co spowoduje że ubawię się. Tymczasem .... lektura mnie zmęczyła.
Fabuła oparta jest na wyprawie rzeczonych 3 facetów, mających liczne przywary (trącające starokawalerstwem) i psa po Tamizie co staje się pretekstem do licznych oderwanych od siebie historyjek i samej rzecznej przygody opisanych wielobarwnym językiem ( który może kiedyś mógł nawet śmieszyć). Wszystko jednak jest mocno nierówne, miejsca pięknych opisów czy przemyslen przeplatane są niby śmiesznymi opisami i dłużyznami. Sam tylko autor wie chyba co chciał tą powieścią osiągnąć.

"Trzech panów w łódce ( nie licząc psa)" na pewno ma chwytliwy tytuł, który, i mnie złowił, ale wbrew zapowiedziom arcydziełem komizmu nie jest, albo .. już nie jest ( bo w końcu książka ma już swoje lata).
Spodziewalem się zabawnych perypetii, gry słów i nie wiem czego jeszcze co spowoduje że ubawię się. Tymczasem .... lektura mnie zmęczyła.
Fabuła oparta jest na wyprawie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    4 302
  • Chcę przeczytać
    2 858
  • Posiadam
    1 006
  • Ulubione
    214
  • Teraz czytam
    119
  • Audiobook
    47
  • 2021
    44
  • Klasyka
    36
  • Chcę w prezencie
    32
  • Literatura angielska
    30

Cytaty

Więcej
Jerome K. Jerome Trzech panów w łódce, nie licząc psa Zobacz więcej
Jerome K. Jerome Trzech panów w łódce, nie licząc psa Zobacz więcej
Jerome K. Jerome Trzech panów w łódce, nie licząc psa Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także