8/10, chociaż pokusiłabym się o więcej...
Książka to podstawa podstaw dla osób chcących "wejść" głębiej w świat sportu. Oceniam z perspektywy sportów siłowych. Osobiście dowiedziałam się z niej wiele, wiele było przypomnieniem i prostym nakreśleniem wielu przemian i aspektów (które często w naukowym brzmieniu są niezrozumiałe). Napisana w bardzo przystępny sposób, zawierająca w sobie mnóstwo informacji. Wracam do niej co jakiś, mimo iż wiedzę poszerzam sukcesywnie. Idealna pozycja dla osób początkujących.

8/10, chociaż pokusiłabym się o więcej...
Książka to podstawa podstaw dla osób chcących "wejść" głębiej w świat sportu. Oceniam z perspektywy sportów siłowych. Osobiście dowiedziałam się z niej wiele, wiele było przypomnieniem i prostym nakreśleniem wielu przemian i aspektów (które często w naukowym brzmieniu są niezrozumiałe). Napisana w bardzo przystępny sposób,...

Sięgnęłam po nią, bo osoby zwyczajnie zainteresowane zadbaniem o kondycję też miały móc z niej wyciągnąć coś dla siebie. Wiadomo że bez odpowiedniej diety ani rusz, a już na pewno w pewnym wieku i przy pewnym trybie życia. Rzeczywiście książka okazała się pomocna również dla laika. Doceniłam przystępny język, przejrzystość, tłumaczenie wielu zagadnień od podstaw i praktyczne wskazówki, dzięki którym nawet amator jest w stanie od ręki zacząć i lepsze odżywianie, i lepszy dobór posiłków na określoną porę dnia. Na pewno pomocne są liczne tabele i wykresy, które pomagają w lepszym przyswojeniu treści. A ta momentami jest dość "biologiczna".

Nie będę ukrywać, że to jednak profesjonaliści są targetem tej książki, i to oni wyciągną z niej maksimum korzyści. Na pewno zwrócą uwagę na wiele wyników badań, które przytacza autorka omawiając daną kwestię, interesujące będą też dość nietypowe rozdziały, jak chociażby młody sportowiec, sportowiec senior, wegetarianin czy sportsmenki, który omawia również zagrożenia. Okładka głosi, że to "kompletny przewodnik", i najlepszym dowodem na to chyba jest fakt, że to jego kolejne wznowienie.

Przy okazji dowiedziałam się, jak wymagające jest to całe żywienie w sporcie i treningi, ile zachodu z tym się wiąże - nawadnianie, węglowodany, białko, tłuszcze - co, kiedy, w jakich ilościach - masakra. Sport nie jest dla mięczaków. Dlatego niestety nie będę sportowcem:)

Sięgnęłam po nią, bo osoby zwyczajnie zainteresowane zadbaniem o kondycję też miały móc z niej wyciągnąć coś dla siebie. Wiadomo że bez odpowiedniej diety ani rusz, a już na pewno w pewnym wieku i przy pewnym trybie życia. Rzeczywiście książka okazała się pomocna również dla laika. Doceniłam przystępny język, przejrzystość, tłumaczenie wielu zagadnień od podstaw i...

Zdecydowanie najlepsza książka o dietach dostępna na polskim rynku. To prawdziwy podręcznik, który pozwoli na osiągnięcie lepszych wyników w sporcie. Wiele zasad zaimplementowałam do swojego systemu odżywiania i byłam zaskoczona fantastycznymi rezultatami! Serio, polecam.

Zdecydowanie najlepsza książka o dietach dostępna na polskim rynku. To prawdziwy podręcznik, który pozwoli na osiągnięcie lepszych wyników w sporcie. Wiele zasad zaimplementowałam do swojego systemu odżywiania i byłam zaskoczona fantastycznymi rezultatami! Serio, polecam.

W związku z moim zainteresowaniem sportem oraz zdrowym odżywianiem się, postanowiłem przeczytać "Żywienie w sporcie" jak tylko się o tej książce dowiedziałem.

Książka jest napisana w większości w dosyć przystępny język, aczkolwiek występują w niej nazwy chemiczne, biologiczne więc siłą rzeczy czasami jest to język i słownictwo odrobinę bardziej skomplikowane. Naturalnie przez wielkość wiedzy jaką trzeba "przetrawić" nie jest to książka, którą się czyta w jeden weekend.
Książka jest na pewno dobrą opcją dla ludzi raczej początkujących w tym temacie, na pewno i ci bardziej doświadczeni znajdą kilka wskazówek dla siebie aczkolwiek nie jestem pewien czy jest ich na tyle dużo, aby było warto kupować i czytać całą książkę.
Dodam także, że można w niej znaleźć wiele tabel, wykresów i statystyk które w znaczy sposób obrazują badany temat, natomiast na końcu książki znajdziemy liczne przepisy wraz z ich opracowaniem, co również jest bardzo pomocne.

7/10

W związku z moim zainteresowaniem sportem oraz zdrowym odżywianiem się, postanowiłem przeczytać "Żywienie w sporcie" jak tylko się o tej książce dowiedziałem.

Książka jest napisana w większości w dosyć przystępny język, aczkolwiek występują w niej nazwy chemiczne, biologiczne więc siłą rzeczy czasami jest to język i słownictwo odrobinę bardziej skomplikowane. Naturalnie...

Kompletne dno. Autorka nie zna się fizjologii i biochemii. Dla każdego, kto poważnie zajmuje się sportem twierdzenie, że od tłuszczy się tyje, a od białek i węglowodanów nie, to czysta hipokryzja. Nie polecam.

Kompletne dno. Autorka nie zna się fizjologii i biochemii. Dla każdego, kto poważnie zajmuje się sportem twierdzenie, że od tłuszczy się tyje, a od białek i węglowodanów nie, to czysta hipokryzja. Nie polecam.

Dla wszystkich sportowców i dietetyków polecam tą pozycję;) Wiadomo, że ma kilka błędów, szczególnie jeśli chodzi o proponowane jadłospisy. Ale więcej można się z niej nauczyć niż na studiach - dietyka. Polecam!

Dla wszystkich sportowców i dietetyków polecam tą pozycję;) Wiadomo, że ma kilka błędów, szczególnie jeśli chodzi o proponowane jadłospisy. Ale więcej można się z niej nauczyć niż na studiach - dietyka. Polecam!

Zacznę od minusów:
- powielanie mitów typu - jedz 5, 6 posiłków, a zwiększysz metabolizm, szybciej schudniesz.
- białka maksymalnie 30g na porcję, bo więcej nie wchłoniesz.
- wręcz rozbawiło mnie zdanie, w którym dosłownie było napisane, że tłuszcze trans MOGĄ być bardziej szkodliwe niż tłuszcze nasycone (chodzi o tłuszcz naturalnie występujący np. w tłustym mięsie)
- kwestia omega 3, autorka twierdzi, że wystarczy np. łyżka oleju lnianego, żeby je organizmowi zapewnić. Zapomina niestety w tym momencie, że omega 3 zawarte w oleju lnianym to głównie o3. ALA, a nam zależy na EPA i DHA (ALA konwertuje do EPA i DHA, ale w małym procencie)
- rozbijanie niektórych zagadnień na drobnostki, poświęcanie uwagi na nieistotne tematy.

plusy
- wskazówki żywienia podczas ciąży
- rozdział poświęcony wegetarianizmowi
- trochę przepisów (w jednym jest m.in. 400g płatków owsianych i 200g CUKRU stołowego - kolejna wielka wtopa)
- ładna szata graficzna


Książka raczej dla osoby raczkującej w tematyce dietetyki, żywienia.
Na pewno nie przeczytałbym jej ponownie.
Aczkolwiek dla osoby, która chce lepiej się odżywiać, wyglądać, może to być dobry wstęp, żeby złapać podstawy, a potem dalej się kształcić.

Zacznę od minusów:
- powielanie mitów typu - jedz 5, 6 posiłków, a zwiększysz metabolizm, szybciej schudniesz.
- białka maksymalnie 30g na porcję, bo więcej nie wchłoniesz.
- wręcz rozbawiło mnie zdanie, w którym dosłownie było napisane, że tłuszcze trans MOGĄ być bardziej szkodliwe niż tłuszcze nasycone (chodzi o tłuszcz naturalnie występujący np. w tłustym mięsie)
-...

Książka przydatna do tworzenia indywidualnej diety sportowca . Miejscami czyta się niestety jak podręcznik od biologii. Dużym plusem są przykładowe przepisy i jadłospisy. Książka jak w tytule jest "kompletna" - nie ma tam nieomówionych (moim zdaniem) zagadnień. Czy polecam? Jasne. Książka jest napisana prostym , zrozumiałym językiem a każde nowe zagadnienie jest tłumaczone wcześniej. Jako laik w tematach dietetyczno-biologicznych nie miałem w większości problemu ze zrozumieniem tego dzieła.

Książka przydatna do tworzenia indywidualnej diety sportowca . Miejscami czyta się niestety jak podręcznik od biologii. Dużym plusem są przykładowe przepisy i jadłospisy. Książka jak w tytule jest "kompletna" - nie ma tam nieomówionych (moim zdaniem) zagadnień. Czy polecam? Jasne. Książka jest napisana prostym , zrozumiałym językiem a każde nowe zagadnienie jest tłumaczone...

Książka jest rewelacyjna jeżeli jakiś sportowiec, chciałby dowiedzieć się jak dobrze się odżywiać. Autorka w bardzo jasny sposób opisuje jakie procesy biologiczne przechodzą podczas trawienia. Polecam dla poszukujących dogłębnej wiedzy o odżywaniu. Uwaga: tutaj nie będzie przepisów, ani proponowanych diet, po przeczytaniu tej książki sam możesz ułożyć sobie dietę.

Książka jest rewelacyjna jeżeli jakiś sportowiec, chciałby dowiedzieć się jak dobrze się odżywiać. Autorka w bardzo jasny sposób opisuje jakie procesy biologiczne przechodzą podczas trawienia. Polecam dla poszukujących dogłębnej wiedzy o odżywaniu. Uwaga: tutaj nie będzie przepisów, ani proponowanych diet, po przeczytaniu tej książki sam możesz ułożyć sobie dietę.

Pozycja obowiązkowa dla każdego sportowca, a dla ludzi nieaktywnych i preferujących śmieciowe jedzenie - ponadobowiązkowa. Doskonale uświadamia, jak dieta jest ważna w życiu każdego człowieka. Motywuje do zmian.

Pozycja obowiązkowa dla każdego sportowca, a dla ludzi nieaktywnych i preferujących śmieciowe jedzenie - ponadobowiązkowa. Doskonale uświadamia, jak dieta jest ważna w życiu każdego człowieka. Motywuje do zmian.