Powieść „Ciało i krew” to prawdziwy miszmasz różnorodnych wątków. W powieści dominuje fabularny przesyt, tak więc czasem ciężko nam będzie się połapać o co chodzi, zwłaszcza że miksowane wątki na pierwszy rzut oka kompletnie do siebie nie pasują. Krwiożerczy człowiek-roślina z czeskiej mitologii i genetyczne eksperymenty na świniach? Dające magiczną moc monety Judasza i polityczna walka o władzę? To wszystko znajduje się w tej książce i nawet całkiem dobrze ze sobą współgra. Jednak tego typu połączenia, zwłaszcza dla ludzi nieobeznanych ze specyficznym stylem Mastertona, mogą wydać się głupie, absurdalne i odstręczające.
W książce występuje wiele bardzo krwawych scen. Wypruwanie z siebie własnych flaków i wkręcanie ich do maszynki do mielenia, wyłupywanie oczy, miażdżenie kości, obcinanie głów – prawdziwy festiwal makabry, tak charakterystyczny dla Grahama.

Powieść „Ciało i krew” to prawdziwy miszmasz różnorodnych wątków. W powieści dominuje fabularny przesyt, tak więc czasem ciężko nam będzie się połapać o co chodzi, zwłaszcza że miksowane wątki na pierwszy rzut oka kompletnie do siebie nie pasują. Krwiożerczy człowiek-roślina z czeskiej mitologii i genetyczne eksperymenty na świniach? Dające magiczną moc monety Judasza i...

Masterton ponownie sięga po mity i legendy , przekłuwając je w krwawy horror. Tym razem straszy nas Zielony Janek z legend czeskich . Książka bardzo krwawa i brutalna , ale o to chyba w horrorach chodzi . Drugim wątkiem są eksperymenty genetyczne na świniach . Dzięki Kapitanowi Blackowi dziś zrezygnowałem z bekonu na śniadanie . Książka dla fanów horrorów i twórczości Grahama Mastertona .

Masterton ponownie sięga po mity i legendy , przekłuwając je w krwawy horror. Tym razem straszy nas Zielony Janek z legend czeskich . Książka bardzo krwawa i brutalna , ale o to chyba w horrorach chodzi . Drugim wątkiem są eksperymenty genetyczne na świniach . Dzięki Kapitanowi Blackowi dziś zrezygnowałem z bekonu na śniadanie . Książka dla fanów horrorów i twórczości...

Ogólnie lubię Mastertona. Ta książka jednak mnie nie porwała. Niby wszystko było ok, ale zarazem po przeczytaniu jestem lekko zawiedziony.
Dla czytelników o mocnych nerwach i odpornych żołądkach.
Plusy:
- dobry pomysł na fabułę, średniowieczna czeska legenda o Zielonym Janku;
- kontrowersyjne eksperymenty genetyczne;
- ekologowie, nie do końca wiedzący co robią;
- mroczny horror, miejscami naprawdę wywołuje ciarki na plecach;
- sporo krwawych scen, wręcz makabrycznych scen, może nawet za wiele;
- początek mocny z przytupem, ale później napięcie spada;
- zakończenie, nie zawsze wszystko kończy się happy endem.
Minusy:
- zbyt wiele chaosu, poplątanie wątków, totalne zakręcenie;
- wątek z senatorem wynudził mnie przeokrutnie;
- absurdy, typu tkanka mózgowa dziecka wszczepiona świni;
- śmiałem się gdy przeczytałem, że w X wieku w Czechach uprawiano ziemniaki, zabrakło wiedzy albo chęci sprawdzenia.
Ogółem książka taka sobie.

Ogólnie lubię Mastertona. Ta książka jednak mnie nie porwała. Niby wszystko było ok, ale zarazem po przeczytaniu jestem lekko zawiedziony.
Dla czytelników o mocnych nerwach i odpornych żołądkach.
Plusy:
- dobry pomysł na fabułę, średniowieczna czeska legenda o Zielonym Janku;
- kontrowersyjne eksperymenty genetyczne;
- ekologowie, nie do końca wiedzący co robią;
- mroczny...

Jedna z moich "pierwszych" książek Mastertona, przerażająca i pełna bardzo wyrazistych opisów, czasami nawet absurdalna. Niesamowicie trzymająca w napięciu, kolejna powieść którą musiałam przeczytać od deski do deski prawie bez przerwy.

Ja osobiście uwielbiam twórczość Mastertona i jestem totalną fanką chyba wszystkiego co on napisze ale wiem, że dla wielu osób które nie znają autora, ta książka może być aż nadto hardcorowa, więc jeśli wcześniej nie zapoznaliście się z żadną inną, "lżejszą" dla psychiki np. z cyklem o Katie Mcquire, to zdecydowanie polecam przeczytać najpierw wyżej wymienioną serię.
Jeżeli cykl o Katie będzie dla was "lekki" i niezbyt brutalny (albo chociaż do zniesienia),to wtedy zacznijcie sięgać po książki i serie pisane wcześniej, póki co przekonałam się, że "nowsze" powieści są dużo delikatniejsze.
W przeciwnym razie omijajcie Mastertona szerokim łukiem bo ktoś o wrażliwej psychice może się po prostu zrazić.

#minispojlerdlawrażliwych
W tej książce opisane są krzywdy dzieci i zwierząt.

Natomiast fanów Mastertonowych: flaków, krwi, tortur, braku poszanowania dla moralności, cierpienia, szczególnie ostro obrazowanej erotyki i totalnych rozrób umysłowych w zastanawianiu się jak coś takiego, jak historia w tej książce może się w ogóle komuś urodzić w głowie - zapraszam do lektury!

Jedna z moich "pierwszych" książek Mastertona, przerażająca i pełna bardzo wyrazistych opisów, czasami nawet absurdalna. Niesamowicie trzymająca w napięciu, kolejna powieść którą musiałam przeczytać od deski do deski prawie bez przerwy.

Ja osobiście uwielbiam twórczość Mastertona i jestem totalną fanką chyba wszystkiego co on napisze ale wiem, że dla wielu osób które nie...

Książki Grahama Mastertona wciągają mnie w jakiś niewytłumaczalny sposób. Ta w szczególności przykuła mnie do fotela. Nie mogłam się oderwać od czytania, czekając na rozwiązanie zawiłych przypadków toczących się w książce. Z jednej strony ojciec mordujący swoje dzieci, z drugiej modyfikacje genetyczne na zwierzętach, i dalej tajemniczy człowiek krzak. Wszystko to splata się w jedną wciągającą opowieść. Autor książki ma swój styl pisania i tym razem również mnie nie zawiódł.

Książki Grahama Mastertona wciągają mnie w jakiś niewytłumaczalny sposób. Ta w szczególności przykuła mnie do fotela. Nie mogłam się oderwać od czytania, czekając na rozwiązanie zawiłych przypadków toczących się w książce. Z jednej strony ojciec mordujący swoje dzieci, z drugiej modyfikacje genetyczne na zwierzętach, i dalej tajemniczy człowiek krzak. Wszystko to splata się...

Obrzydliwe to było. I obrzydliwie wciągające. Masterton, moja grzeszna przyjemność.

Obrzydliwe to było. I obrzydliwie wciągające. Masterton, moja grzeszna przyjemność.

Pierwsza książka skończona w 2020 roku i mam nadzieję, że inne będą znacznie lepsze. Choć przy tej pozycji nie nudziłam się i miałam nawet sporo dobrej zabawy. O ile "Kandydat z piekła" mnie wkurzał i nudził, o tyle lubię horrory, w których pojawiają się zwierzęta, rośliny czy modyfikacje genetyczne. Niewątpliwie jest to jak na razie najlepsza książka Mastertona, którą czytałam (a za mną jak dotąd -02.01.2020 - "Sfinks", "Zjawia", "Kandydat z piekła", "Muzyka z zaświatów" i "Rytuał").

Pierwsza książka skończona w 2020 roku i mam nadzieję, że inne będą znacznie lepsze. Choć przy tej pozycji nie nudziłam się i miałam nawet sporo dobrej zabawy. O ile "Kandydat z piekła" mnie wkurzał i nudził, o tyle lubię horrory, w których pojawiają się zwierzęta, rośliny czy modyfikacje genetyczne. Niewątpliwie jest to jak na razie najlepsza książka Mastertona, którą...

Książkę czyta się szybko i przyjemnie, ale trzeba być przygotowanym na wyjątkowo wykwitną fantazje autora.

Na plus jak dla mnie Zielony Janek

Na minus zaś modyfikacja genetyczna

Książkę czyta się szybko i przyjemnie, ale trzeba być przygotowanym na wyjątkowo wykwitną fantazje autora.

Na plus jak dla mnie Zielony Janek

Na minus zaś modyfikacja genetyczna

Interesująca. :)

Interesująca. :)

Mocna rzecz.

Mocna rzecz.