Aż sama w szoku, że 500 stron można przeczytać i zapomnieć na następny dzień. Po historycznej powieści Sabiny Ebert aż wszystko u mnie gotowało się lub umilało. Natomiast w tej powieści wieje zmyślaniem, naiwnością. Nigdy by w życiu jakiś monach nie wyjaśniał dziewczynie o co chodzi, kogo on tropi, co knuje, za takie zachowanie przed królem byłaby stracona, taka sprawa kopisty z dokumentami takiej wagi była by pilnie strzeżona i nigdy by skryba nie chodził ulicami z takim cennym zwojem. Fajna fabuła ale współczesna oprawa bez duchu czasu średniowiecza.
Koniec na tyle namieszany, że ciężko wytłumaczyć kto za kim stoi i tak naprawdę jakoś nie układa się w całość po co ten stos, jaki w tym był plan...

Aż sama w szoku, że 500 stron można przeczytać i zapomnieć na następny dzień. Po historycznej powieści Sabiny Ebert aż wszystko u mnie gotowało się lub umilało. Natomiast w tej powieści wieje zmyślaniem, naiwnością. Nigdy by w życiu jakiś monach nie wyjaśniał dziewczynie o co chodzi, kogo on tropi, co knuje, za takie zachowanie przed królem byłaby stracona, taka sprawa...

Początek - znakomity. Średniowieczna Bawaria, głód dziesiątkuje ludność, bizantyjski kopista ma dostęp do tajnych dokumentów w biskupim skryptorium. Świetne postacie głównych bohaterów, wyraziste i interesujące, tym lepsze, że bohaterką jest młoda dziewczyna, zdeterminowana na osiągnięcie sukcesu w świecie, gdzie kobieta ma mniejszą wartość niż krowa. Posępne dekoracje, klimat jakby wzięty prosto z "Nędzników" albo "Katedry Notre-Dame".

Środek - inspirowany przygodami Sherlocka Holmesa, metodą dedukcji i zbierania dowodów. Śledztwo prowadzone przez sprytnego, tajemniczego mnicha na temat zagadkowych zgonów. Theresa świetnie sobie radzi, ma pracę, przyjaciółkę, kochanka, błyskawiczne nadanie włości przez króla i nawet własnych niewolników. Otwieramy oczy ze zdumienia, trochę może kręcimy głową z niedowierzaniem, ale co tam, jest pięknie, humor dopisuje bo akcja toczy się wartko.

No i część trzecia. Tu już głowa zaczyna nam puchnąć, język kołowacieje a skłębione myśli próbują nadążyć za akcją. O co tu chodzi? Kto jest kim? Porwanie, zmartwychwstanie, trucizna, sprytna maszyneria, groźne psy, zdrada, lochy, kopalnia, śmierć, tortury, zabójstwa, śmierć, śmierć, kopie pism, kopie kopii i oryginały ważnych dokumentów, sąd boży i nade wszystko - mylne tropy, które mają wielokrotnie odwrócić role i zmylić czytelnika. Zapominamy o jakiejkolwiek autentyczności czy wręcz prawdopodobieństwie. Na tyle to stało się zawikłane, że sam Autor zdecydował w końcu o podsumowaniu intrygi, bez tego, słowo daję, nie zrozumiałabym nic.

W sumie?... W sumie, to żałuję, że nie skończyłam czytać w połowie, gdy nadal trwałam w zachwycie.

Początek - znakomity. Średniowieczna Bawaria, głód dziesiątkuje ludność, bizantyjski kopista ma dostęp do tajnych dokumentów w biskupim skryptorium. Świetne postacie głównych bohaterów, wyraziste i interesujące, tym lepsze, że bohaterką jest młoda dziewczyna, zdeterminowana na osiągnięcie sukcesu w świecie, gdzie kobieta ma mniejszą wartość niż krowa. Posępne dekoracje,...

Po opisie należało się spodziewać thrillera politycznego osadzonego w czasach Karola Wielkiego - przynajmniej takie były moje oczekiwania. I tego trochę mi zabrakło. Zamiast pałacu cesarskiego w Akwizgranie czy papieskich intryg w Rzymie akcja osadzona jest w prowincjonalnych rejonach Imperium Franków, w Wurzburgu i Fuldzie. Nie ujmuje to jednak w niczym powieści. Zgrabnie poprowadzona fabuła opisuje przygodę, jaka staje się udziałem młodej córki skryby. Theresę czeka mnóstwo niebezpieczeństw, które w owych odległych czasach czekały na każdego śmiałka, który zimą ruszyłby w samotną podróż do miasta oddalonego choćby o kilka dni drogi. Musi mierzyć się z niechęcią uczonych mężów, dla których niewiasta obdarzona ambicją i intelektem jest burzycielką ustalonego porządku świata. Bez własnego w tym udziału staje się wcale nie biernym pionkiem w grze, w której stawką jest władza nad chrześcijańskim światem. I choć tej gry możnych tego świata nieco mi brakło, to i tak książkę oceniam wysoko, jako bardzo udaną przygodę osadzoną w mrokach średniowiecza.

Po opisie należało się spodziewać thrillera politycznego osadzonego w czasach Karola Wielkiego - przynajmniej takie były moje oczekiwania. I tego trochę mi zabrakło. Zamiast pałacu cesarskiego w Akwizgranie czy papieskich intryg w Rzymie akcja osadzona jest w prowincjonalnych rejonach Imperium Franków, w Wurzburgu i Fuldzie. Nie ujmuje to jednak w niczym powieści. Zgrabnie...

Książka od której nie sposób się oderwać. Zwyczajnie zarwałam nockę bo chciałam wiedzieć kto, co, jak i dlaczego.
Autor w sposób niezwykły ukazuje z pozoru zwyczajną historię. Przedstawia życie dziewczyny dla której rodzina i nauka jest najważniejsza. Pokazuje jak w dawnych czasach wyglądała walka kobiet o prawo do wykształcenia i pracy.
Genialnie uknuta intryga i samozwańczy detektyw w habicie to najmocniejsze punkty tej książki. Dodatkowo opisy przyrody i otoczenia są tak napisane, że można się poczuć tak jakby się tam było i oglądało wszystko z bliska.
Zakończenie trochę mnie zawiodło, ale generalnie oceniam książkę na plus.

Książka od której nie sposób się oderwać. Zwyczajnie zarwałam nockę bo chciałam wiedzieć kto, co, jak i dlaczego.
Autor w sposób niezwykły ukazuje z pozoru zwyczajną historię. Przedstawia życie dziewczyny dla której rodzina i nauka jest najważniejsza. Pokazuje jak w dawnych czasach wyglądała walka kobiet o prawo do wykształcenia i pracy.
Genialnie uknuta intryga i...

Jak dla mnie jest to strasznie przeciętna powieść. Z jednej strony pomysł na fabułę były ciekawy, zaś z drugiej sama książka jest rozwlekła i momentami pełna niejasności. Choć muszę przyznać, iż początek jest nawet dobrze napisany i jakoś mnie wciągnął. Niestety im dalej tym gorzej. Choć czytało mi się tę książkę szybko, to jednak podczas jej lektury nie czułem nic, jakichkolwiek emocji i napięcia. Moim zdaniem książkę tę ratuje fakt, iż jej akcja rozgrywa się w Państwie Franków za rządów Karola Wielkiego i za to mogę przyznać jej pięć gwiazdek.

Jak dla mnie jest to strasznie przeciętna powieść. Z jednej strony pomysł na fabułę były ciekawy, zaś z drugiej sama książka jest rozwlekła i momentami pełna niejasności. Choć muszę przyznać, iż początek jest nawet dobrze napisany i jakoś mnie wciągnął. Niestety im dalej tym gorzej. Choć czytało mi się tę książkę szybko, to jednak podczas jej lektury nie czułem nic,...

To książka dziwna.. Czasem porywająca, że dech zapiera, a czasem znów nudna. Czasem jak ekscytujący kryminał, a za chwilę autor tak miesza wątki, że trudno się w nich połapać.. Ogólnie powieść raczej dobra, z gatunku, jakie mi odpowiadają. Sama sobie na pewno bym ją poleciła - szczególnie na wakacje... ;))

To książka dziwna.. Czasem porywająca, że dech zapiera, a czasem znów nudna. Czasem jak ekscytujący kryminał, a za chwilę autor tak miesza wątki, że trudno się w nich połapać.. Ogólnie powieść raczej dobra, z gatunku, jakie mi odpowiadają. Sama sobie na pewno bym ją poleciła - szczególnie na wakacje... ;))

Powala na kolana ogrom pracy, jaką autor włożył w napisanie powieści - olbrzymie ilości przeczytanych dokumentów, książek, setki odbytych rozmów z historykami i badaczami czasów Karola Wielkiego. Powieść czyta się szybko, mimo chwilami utykającej akcji i treści o "niczym", ciekawią losy córki skryby - Theresy. Wątek kryminalny zadowoli miłośników sensacji. Dla mnie to taka kolejna wersja "Imienia róży", oczywiście nie dorastająca powieści wielkiego Umberto do pięt.

Powala na kolana ogrom pracy, jaką autor włożył w napisanie powieści - olbrzymie ilości przeczytanych dokumentów, książek, setki odbytych rozmów z historykami i badaczami czasów Karola Wielkiego. Powieść czyta się szybko, mimo chwilami utykającej akcji i treści o "niczym", ciekawią losy córki skryby - Theresy. Wątek kryminalny zadowoli miłośników sensacji. Dla mnie to taka...

opowieść pełna przygód, miłości i zabójstw, trochę z atmosferą "Imienia Róży"

opowieść pełna przygód, miłości i zabójstw, trochę z atmosferą "Imienia Róży"

2015 kwiecień

2015 kwiecień

Okladka
Teresa tam jest
skąd
biblioteka
Moja opinia
Super,super ,super.Karol Wielki,hurra.
Nikgdy,nie czytałem o Karolu Wielkim.\
Kobieta ładna,umię pisać.
Było zabójstwo.Jak w kryminale :-)
Coś pięknego.

Okladka
Teresa tam jest
skąd
biblioteka
Moja opinia
Super,super ,super.Karol Wielki,hurra.
Nikgdy,nie czytałem o Karolu Wielkim.\
Kobieta ładna,umię pisać.
Było zabójstwo.Jak w kryminale :-)
Coś pięknego.