Gabriel
- Kategoria:
- romantasy
- Cykl:
- de Vincent (tom 2)
- Tytuł oryginału:
- Moonlight Seduction
- Wydawnictwo:
- Filia
- Data wydania:
- 2019-03-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-03-20
- Data 1. wydania:
- 2018-06-26
- Liczba stron:
- 472
- Czas czytania
- 7 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380756366
- Tłumacz:
- Katarzyna Agnieszka Dyrek
- Tagi:
- przeszłość przyjaźń wspomnienia seks służąca klątwa cierpienie bracia sekrety śmierć posiadłość pożądanie namiętność miłość
Nicolette Besson nie sądziła, że kiedykolwiek wróci do posiadłości de Vincentów w Luizjanie, gdzie serce niegdyś złamał jej sam Gabriel de Vincent. Ucieczka przed wspomnieniami, a tym bardziej przed przystojnym Gabem jest znacznie trudniejsza, niż Nikki zakładała. Zwłaszcza, że wydaje się on zdeterminowany, by przebywać w jej towarzystwie tak często, jak to tylko możliwe.
Gabriela przez lata dręczyły wyrzuty sumienia z powodu tego, jak potraktował Nikki. Pragnął jej, ale nie było to właściwe. Nagle wszystko się zmieniło. Gabe nie ma już przed sobą dobrze mu znanej dziewczyny – widzi teraz bystrą, utalentowaną i nieziemsko piękną kobietę… którą w dodatku ktoś prześladuje. Młody de Vincent zrobi wszystko, żeby ją chronić i powstrzymać wiszącą nad rodem klątwę, nim ta ponownie uderzy.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Powrót do przeklętej posiadłości
Klimatyczna Luizjana, obrośnięty bluszczem stary dwór, tajemnicza klątwa i trzech braci o mrocznych przydomkach: Lucyfer, Diabeł, Demon. O tak, naprawdę miło jest w końcu móc wrócić do tej nawiedzonej posiadłości! Choć główna bohaterka „Gabriela” z pewnością ma na ten temat odmienne zdanie…
Nicolette nie sądziła, że kiedykolwiek powróci do posiadłości de Vincentów. A już szczególnie, że stanie się to tak szybko. Jednak choroba matki zmusza ją do zmiany planów. Po czteroletnim pobycie na studiach stawia się więc w nawiedzonym dworze, by zastąpić rodzicielkę w pracy.
Ale bycie gospodynią nie będzie wcale tak proste, jakby się mogło wydawać. Zwłaszcza że będzie się to wiązało z usługiwaniem braciom de Vincent, którzy kiedyś byli dla Nikki, cóż… jak bracia właśnie. Sprawy nie ułatwia też fakt, że dziewczyna będzie narażona na częste spotkania z Gabe’em, z którym dzieli dość zawstydzający sekret. Między tą dwójką doszło bowiem do czegoś, do czego z pewnością dojść nie powinno.
Nikki będzie musiała przełknąć dumę i pogrzebać kilka bolesnych wspomnień, aby wypełnić to zadanie, a jej przewrotny charakterek nie będzie przy tym wcale pomocny. Do tego ktoś ewidentnie dybie na życie dziewczyny. Niestety nie zdziwicie się, kto to taki, ponieważ Jennifer L. Armentrout nie postarała się w tej części aż tak bardzo z wątkiem kryminalnym.
Autorka za to świetnie przedstawiła zawiłą relację między głównymi bohaterami. Ich przeszłość pełna była niespełnionych nadziei, rozczarowań i niedopowiedzeń, a wszystko zaczęło się od pewnego incydentu w basenie. Gabe uratował Nikki przed utonięciem, gdy miała 16 lat, od tej pory dziewczyna była ogarnięta na jego punkcie małą obsesją. To nastoletnie zauroczenie z roku na rok stawało się coraz mniej niewinne, a przez dużą różnicę wieku między bohaterami – również coraz bardziej problematyczne.
Ryzykowna relacja, niekoniecznie mile widziana i niosąca za sobą widmo nieprzyjemnych konsekwencji, przybrała jednak niezbyt fortunny obrót. Ostatnie spotkanie tych dwojga nie skończyło się za dobrze – cztery lata temu Nikki wybiegła z posiadłości w środku nocy ze łzami w oczach i od tej pory nie mieli kontaktu. Jednak tego, co dokładnie się wtedy wydarzyło, czytelnik dowiaduje się dopiero w połowie książki. Jest to wątek świadomie i boleśnie rozwlekany przez autorkę, choć niektóre fakty wydają się podane jak na tacy.
„Gabriel” to długo wyczekiwana druga część porywającego „Lucyfera”. Wyczekiwana tym bardziej, że dotyczy średniego z braci de Vincentów – Gabe’a, który już w pierwszym tomie wyraźnie zaznaczył swoją obecność w fabule. Jednak w „Lucyferze” nasz bohater dał się poznać zdecydowanie od tej lepszej strony – ze swoją kontaktową naturą i ogromnym poczuciem humoru idealnie równoważył niepokojący klimat panujący w starej posiadłości. Niestety, na skutek zamieszania, jakie zapanowało w jego życiu, nie został już po tamtym mężczyźnie prawie żaden ślad. To, jak diametralną przemianę przeszedł od pierwszego tomu, i sposób, w jaki traktuje Nikki, sprawiają, że w tej części naprawdę trudno go lubić.
Choć jego imię dość jednoznacznie kojarzy się z pewnym archaniołem, Gabe nie jest wcale taki święty. Ma na swoim sumieniu dużo więcej, niż ktokolwiek mógłby podejrzewać. To on z trójki braci zawsze uchodził za tego, który sprawia najmniej problemów, jednak nadany mu przez prasę przydomek „Demon” nie mógłby być trafniejszy, bowiem najniebezpieczniejsze demony to zawsze te na pierwszy rzut oka zupełnie niepozorne.
Przez całą książkę ogromnie brakowało mi spokojnego podejścia do życia, żartów i radosnej atmosfery, którą wprowadzał w poprzednim tomie, ale nie można mu się dziwić – jego siostra nie żyje, w dodatku miała wiele wspólnego ze śmiercią jego ukochanej matki, a mężczyzna, którego uważał za ojca, okazał się nim nie być. Wspominałam, że też nie żyje? Cóż… „Życie de Vincentów nie było usłane różami, ale to przekraczało granice wyobraźni” (s. 185).
Dużym zdziwieniem był dla mnie wybór głównej bohaterki. Spodziewałam się raczej historii o Emmie, której wątek pojawia się w pierwszej części, ale świeża krew w serii zdecydowanie była potrzebna. W pierwszym tomie główna bohaterka, niczym niezwiązana z rodziną, podsycała jeszcze bardziej niepokojący nastrój panujący w posiadłości, natomiast postać Nikki, która niemalże się tam wychowała i zna de Vincentów jak nikt inny – nie buduje grozy, a raczej podsyca ciekawość. Przynajmniej do czasu.
Choć „Gabriel” niesamowicie wciąga i sprawia, że początkowo wyobraźnia naprawdę szaleje (głównie dlatego, że dość długo nie wiadomo, co wydarzyło się między bohaterami),akcja całej powieści jest niestety trochę rozwlekła. Gdy tajemnica przeszłości zostaje już ujawniona, w książce długo nie dzieje się nic znaczącego. Ponadto cały motyw hate-love jest jakiś taki miałki – między bohaterami nie dochodzi do zbyt wielu interakcji, które niosłyby ze sobą coś głębszego. Spektakularnego przełomu w ich relacji też nie ma, choć akurat brak znaczącego „załamania akcji” dało się zauważyć już w „Lucyferze” i wynika ono raczej z konwencji niż niedopracowania przez autorkę.
Jednak chyba największym rozczarowaniem był dla mnie styl prowadzenia narracji. Brakowało mi tego tajemniczego klimatu z „Lucyfera”, tych kwiecistych opisów, fragmentów mrocznej układanki wyłaniających się po trochu z każdym rozdziałem. W „Gabrielu” Jennifer L. Armentrout postawiła raczej na uczucia targające bohaterami, choć mimo wszystko wyszło to dość płytko. Szkoda, bo postać Gabe’a zasługiwała na lepiej opowiedzianą historię.
Liczę, że ostatni tom trylogii będzie jednak o wiele lepiej dopracowany, bo po wszystkich ujawnionych smaczkach na temat najstarszego z braci – Devlina, zwanego również samym Diabłem, nie mogę się wręcz doczekać części o nim!
Katarzyna Kłosowska
Oceny
Książka na półkach
- 1 962
- 645
- 241
- 106
- 78
- 29
- 24
- 23
- 23
- 22
OPINIE i DYSKUSJE
Pierwszą część oceniłam na 6, tej dałabym może 6.5. Fabularnie drugi tom wydaje mi się lepszy od poprzedniego. Natomiast jeśli chodzi o moją osobistą rozrywkę to czytało mi się go gorzej, bardziej mnie wynudził.
Eh, ta recenzja będzie trochę bez ładu i składu, ale chyba nie chcę tracić więcej czasu na rozwodzenie się nad tą lekturą.
Po pierwsze muszę o tym wspomnieć. Nikki i Gabe. Ich relacja na początku jest, cóż... dosyć burzliwa. To nie problem, to mogłoby być zrozumiałe. Problemem jest to, że Gabe przez 1/3 książki jest... zwyczajnym bucem. Ledwo byłam w stanie przez to przebrnąć i szanuję Nikki za jej cierpliwość do tego mężczyzny. To w jaki sposób się do niej zwracał, jak ją obwiniał...
Na szczęście jakoś w połowie Gabe sie ogarnia i już jej w porządku postacią. Nikki jako główna bohaterka też jest okej.
Generalnie to ta seria ma w moich oczach sporo zmarnowanego potencjału.
No bo tak, klątwa rodziny de Vincent. Autorka zwyczajnie nas, czytelników, teasinguje. No inaczej tego nazwać nie mogę. Ten wątek mógłby być tak ciekawy, a w ogóle nie jest rozwinięty. Jest ledwie muśnięty, coś tam wspomniany, ale nie ma w zasadzie żadnego znaczenia.
Przydomki braci - Lucyfer, Demon, Diabeł - nadal nie mają dla mnie sensu. Zresztą autorka też temu nie poświęca uwagi.
Postać Sabriny. Fajnie, że się pojawiła. Ale tak w zasadzie nie ma co o niej więcej powiedzieć prócz tego że jest suką (i wariatką).
(Pominę też podobieństwo wątku Sabriny i Parkera do wątku Madeline i Daniela z pierwszego tomu, ekhem).
Nawiedzony dom.
*wzdycha ze zmęczeniem*
No, jeśli czuliście pod tym względem niedosyt w "Lucyferze", to nie martwcie się. Nadal będzie go odczuwać.
Baton Rouge i syn Gabe'a. Dlaczego nie mamy żadnych scen pomiędzy ojcem i synem? Ja rozumiem, że to jest romans na pierwszym miejscu, no ale proszę. To nie tak, że książka pisana jest tylko z perspektywy głównej bohaterki, historię śledzimy też oczami Gabe'a. Skoro mogliśmy dostać parę scen pomiędzy Nikki a jej rodzicami lub przyjaciółkami, to co stało na przeszkodzie, by przybliżyć nam choć trochę relację Gabe i Williama?
Prócz tego, mamy więc ten romans. Nie mam co tu dużo mówić, jest całkiem nieźle i tyle. Scen erotycznych nie jest dużo. Chyba jest ich nawet mniej niz w pierwszym tomie. A no i też odnioslam wrażenie, że były troszeczkę lepsze. Fajnie, że pojawił się motyw sporej różnicy wieku głównej pary. Wiadomo, że z tym zawsze mogą się wiązać pewne kontrowersje. Autorka nie pozwala nam o tym zapomnieć, radzi sobie bardzo dobrze z tą kwestią.
Niemniej jednak historia miłosna Nikki i Gabe'a (chociaż tak jak i Julii i Luciana) nie utkwi na zbyt długo w mojej pamięci.
Mimo wszystko sięgnę po trzeci tom, bo postać Devlina wreszcie mnie delikatnie zaintrygowała. Kwestia śmierci Lawrence'a nadal pozostaje zagadką i może to Devlin maczał w tym palce? No i ten snippet na końcu "Gabriela". Rosie i Devlin, co? W pierwszej chwili Rosie wydaje się kobietą, która za nic nie pasowałaby do Devlina, więc może być ciekawie.
Pierwszą część oceniłam na 6, tej dałabym może 6.5. Fabularnie drugi tom wydaje mi się lepszy od poprzedniego. Natomiast jeśli chodzi o moją osobistą rozrywkę to czytało mi się go gorzej, bardziej mnie wynudził.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toEh, ta recenzja będzie trochę bez ładu i składu, ale chyba nie chcę tracić więcej czasu na rozwodzenie się nad tą lekturą.
Po pierwsze muszę o tym wspomnieć....
Drugi tom jest dużo lepszy. Tworzy nową historię lekko dopełniając poprzedniej. Trzeci tom jest fantastyczny .
Drugi tom jest dużo lepszy. Tworzy nową historię lekko dopełniając poprzedniej. Trzeci tom jest fantastyczny .
Pokaż mimo toCzytając tą książkę miałam czasem wrażenie, że czytam jakąś inną historię postaci z pierwszej części. Trochę się różniły, ale znalazło się klika podobieństw. Drobnych to prawda, ale dla mnie dostrzegalnych. Przeczytam kolejną część, bo jestem ciekawa jaki jest trzeci z braci.
Czytając tą książkę miałam czasem wrażenie, że czytam jakąś inną historię postaci z pierwszej części. Trochę się różniły, ale znalazło się klika podobieństw. Drobnych to prawda, ale dla mnie dostrzegalnych. Przeczytam kolejną część, bo jestem ciekawa jaki jest trzeci z braci.
Pokaż mimo toLubię książki autorki, choć wciąż twierdzę, że przeczytałam ich za mało i zdecydowanie za rzadko po nie sięgam. Pamiętam mój sceptycyzm w trakcie słuchania pierwszego tomu i chyba głównie to zaważyło na tym, że tak długo zwlekałam z sięgnięciem po drugi tom. Czemu? Nigdy nie wiem, ale okazało się, że:
- wciągnęła mnie od pierwszych słów.
- jest sto razy lepsza, niż pierwszy tom i lubię bardziej zarówno Gabe'a, jak i Nikki ♡.
- jestem jeszcze bardziej ciekawa Devlina i uważam, że zostawienie go na sam koniec to świetny zabieg marketingowy.
- potrzebuję wiedzieć, czy tu serio jest jakaś klątwa, czy po to po porstu taki niesamowity klimat.
- dalej nie przepadam za tym lektorem i robi dziwne pauzy w trakcie czytania, chociaż głos ma miły.
Pierwsza połowa jest zdecydowanie spokojniejsza, taka trochę cisza przed burzą, ale za to można się trochę pouśmiechać i pokibicować Nikki. Druga połowa za to? Ufff, jazda bez trzymanki i nawet zastygłam bez ruchu w pewnym momencie, słuchając z napięciem, także doceniam mocno, bo ostatnio rzadko mi się to zdarza. Idę zamknąć się w sobie i poszukać kolejnej emocjonującej książki, bo zdecydowanie za mało mam ich w swoim życiu.
Lubię książki autorki, choć wciąż twierdzę, że przeczytałam ich za mało i zdecydowanie za rzadko po nie sięgam. Pamiętam mój sceptycyzm w trakcie słuchania pierwszego tomu i chyba głównie to zaważyło na tym, że tak długo zwlekałam z sięgnięciem po drugi tom. Czemu? Nigdy nie wiem, ale okazało się, że:
więcej Pokaż mimo to- wciągnęła mnie od pierwszych słów.
- jest sto razy lepsza, niż pierwszy...
Lepsza niż poprzednia i mam nadzieję,że gorsza od następnej 😁 polecam
Lepsza niż poprzednia i mam nadzieję,że gorsza od następnej 😁 polecam
Pokaż mimo toKsiążka dobra, chociaż nie sprostała moim oczekiwaniom. Odkąd zaczęłam czytać Lucyfera, Gabriel był postacią, z którą się polubiłam. Wydawał się być 'najbardziej normalny' i ludzki z całej rodzinki, dlatego nie mogłam doczekać się książki z perspektywą i życiem Gabe'a. I niestety, zgubiło mnie to. Choć książka, jak już pisałam na prawdę nie jest zła, jest dobra, tak po prostu oczekiwałam czegoś lepszego po drugim tomie. Ale mimo to, bawiłam się dobrze. Autorka zawsze potrafi oddać klimat i świat, który sobie wyobraża podczas pisania książki. Jedyne jeszcze, czego mi zabrakło to 'bomby', jaką zawsze autorka szykowała przed końcem. Było jedno wydarzenie, które zapewne miało być eksplozją, jaką trzeba zaakceptować w tej serii, jednak "bomba nie wybuchła". Nie było to na tyle mocne, bym była tak pełna emocji, jak w przypadku pozostałych tomów.
ALE! Żeby nie było, że tylko źle mówię o książce - ostatnia strona strasznie mnie wzruszyła. Było w niej coś wyjątkowego, przez co poleciały mi łzy. I co więcej - ta ostatnia scena była warta męczenia się przez dwa tygodnie z ponad 400 stronową książką. Naprawiła też to, czego mi zabrakło i czego oczekiwałam, więc kończę z uśmiechem na twarzy, wrzucając gdzieś w kąt oczekiwania, jakim nie sprostała.
Książka dobra, chociaż nie sprostała moim oczekiwaniom. Odkąd zaczęłam czytać Lucyfera, Gabriel był postacią, z którą się polubiłam. Wydawał się być 'najbardziej normalny' i ludzki z całej rodzinki, dlatego nie mogłam doczekać się książki z perspektywą i życiem Gabe'a. I niestety, zgubiło mnie to. Choć książka, jak już pisałam na prawdę nie jest zła, jest dobra, tak po...
więcej Pokaż mimo toWitam. Przychodzę dziś do was z książka pod tytułem "Gabriel". Jest to druga część histori rodu de Vincento. Średni z braci też musi zmierzyć się ze swoją przeszłością jaki wybrać dobrze w sprawie przyszłości. Gabriel skradł mi serce on chyba najbardziej zasługuje na szczęśliwa miłość. Książka fajna i lekka do czytania. Polecam każdemu kto ma się ochotę trochę rozluźnić, pośmiać i rozczulić. Pozdrawiam.
Witam. Przychodzę dziś do was z książka pod tytułem "Gabriel". Jest to druga część histori rodu de Vincento. Średni z braci też musi zmierzyć się ze swoją przeszłością jaki wybrać dobrze w sprawie przyszłości. Gabriel skradł mi serce on chyba najbardziej zasługuje na szczęśliwa miłość. Książka fajna i lekka do czytania. Polecam każdemu kto ma się ochotę trochę rozluźnić,...
więcej Pokaż mimo toPoprzedni tom bardzo mi się podobał, ale ta historia nie zrobiła na mnie wrażenia. Bardzo się dłużyła i cieżko było mi się w nią wciągnąć.
Poprzedni tom bardzo mi się podobał, ale ta historia nie zrobiła na mnie wrażenia. Bardzo się dłużyła i cieżko było mi się w nią wciągnąć.
Pokaż mimo to„Nie ma niewłaściwego czasu, aby wyznać komuś miłość.”
NIcolette Besson, córka gosposi De Vincentów całe swoje nastoletnie życie spędziła w rezydencji braci, dorastała wśród nich i tam tez przeżyła swą pierwszą miłość.
Na studia wyjechała ze złamanym sercem, tajemnicą skrywaną w głębi duszy i postanowieniem że nigdy nie wróci do posiadłości. Niestety życie jest nieprzewidywalne, jej mama poważnie choruje i musi poddać się chemioterapii.
Nikki wraca więc do Luizjany by na czas rekonwalescencji przejąć obowiązki matki. Bycie gosposią w nawiedzonej rezydencji de Vincent nie jest jednak takie proste, wygórowane oczekiwania Devlina i jego wredna narzeczona i Gabriel, na widok którego
wciąż szybciej bije jej serce to nie jedyne problemy z którymi boryka się Nikki. Szybko okazuje się, że klątwa de Vincent nie jest tylko przesądem, Nikki spotykają coraz dziwniejsze wypadki jakby ktoś czatował na jej życie.
Gabriel wciąż ma wyrzuty sumienie po tym jak potraktował Nikki i nie jest w stanie ukrywać, że dziewczyna nie jest mu obojętna. Czy Nikki da radę stawić czoła obowiązkom i Gabrielowi?
Gabe’a poznaliśmy już w pierwszym tomie opowieści. W „Lucyferze” wydawał mi się najmniej „demoniczny” a nawet sympatyczny. Tutaj przyglądamy mu się bliżej i jak się okazuje przydomek „Demon” nie wziął się z niczego.
Nikki to wrażliwa, piękna i odpowiedzialna młoda kobieta, niestety wydarzenia sprzed czterech lat odcisnęły swe piętno na jej dorosłym życiu i jej relacjach w mężczyznami.
Tak, Jennifer L. Armentruot doskonale kreuje bohaterów, są oni wielowymiarowi, barwni i „ludzcy”. Potrafią nas zaskakiwać zarówno pozytywnie jak i negatywnie.
Relacja bohaterów jest burzliwa, pełna wzlotów i upadków, mimo to cały czas im kibicujemy ponieważ nie można zlekceważyć łączącej ich chemii. Myślę że drugi tom serii De Vincent jest zdecydowanie lepszy od poprzedniego.
Mniej „cukierkowy”, mroczniejszy i pełen zawirowań. Chętnie sięgnę po ostatni tom i mam już swoje przypuszczenia co do postaci Devlina .
Nie zrażajcie się nudnymi okładkami bo książki z tej serii są naprawdę fajne.
„Nie ma niewłaściwego czasu, aby wyznać komuś miłość.”
więcej Pokaż mimo toNIcolette Besson, córka gosposi De Vincentów całe swoje nastoletnie życie spędziła w rezydencji braci, dorastała wśród nich i tam tez przeżyła swą pierwszą miłość.
Na studia wyjechała ze złamanym sercem, tajemnicą skrywaną w głębi duszy i postanowieniem że nigdy nie wróci do posiadłości. Niestety życie jest...
"Gabriel" to druga część przygód braci de Vincent, która okazała się być taka samo dobra jak pierwsza. Pochłonęłam ją w jeden dzień przez większą część książki z bananem na twarzy 😁 Jednak niech Was to nie zwiedzie, bo powieść dotyka też mniej wesołych a nawet bardzo bolesnych tematów. Zdarzyło mi się i przy tej opowieści łezkę uronić.
Znowu muszę się zachwycić tym, z jaką lekkością Autorka potrafi pisać, jak niesamowicie przywiązuje nas do swoich postaci pozwalając zamieszkać w głowach głównych bohaterów.
Znowu powtórzę się w kwestii hot scen 🔞 Nie wiem jak Pani Armentrout to robi, ale ja tylko czekam na więcej 🤭 Po 30-tu latach czytania książek jest to dla mnie nie lada odkryciem 😁
Czy fabuła jest przewidywalna? Myślę, że w wielu miejscach Autorka potrafi zaskoczyć a największym plusem jest to, że nie przedłuża. Losy bohaterów są zgrabnie, energicznie zaplecione. Wszystko dzieje się wręcz w idealnym tempie.
Kocham braci de Vincent i jeśli ich jeszcze nie znacie, nie spocznę dopóki tego nie zmienię 🤭🤣💙
"Gabriel" to druga część przygód braci de Vincent, która okazała się być taka samo dobra jak pierwsza. Pochłonęłam ją w jeden dzień przez większą część książki z bananem na twarzy 😁 Jednak niech Was to nie zwiedzie, bo powieść dotyka też mniej wesołych a nawet bardzo bolesnych tematów. Zdarzyło mi się i przy tej opowieści łezkę uronić.
więcej Pokaż mimo toZnowu muszę się zachwycić tym, z jaką...