Czy pamiętacie Anais? i inne opowiadania,dokładnie cztery krótki historie pełne manipulacji i wkręcania ludzi . Na początek tytułowe. Opowiadanie w formie dziennika,Arnie ucieka z Paryża wraz z córeczką Anais i osiedla się w malowniczej wiosce która ma swoje tajemnice,tu niemal wpada w obłęd bo wydaję się jej że ktoś ją obserwuje ,a to tylko ..... 5/10 Normandzka szafa .Pewne starsze małżeństwo wybiera się na tydzień do dworku Lisia Jama . Na miejscu okazuje się że nie ma żony właściciela ,wkręcają sobie że została zamordowana przez męża.A do tego wszystkiego zabrania ruszać tytułowej szafy , z której z czasem zaczyna cuchnąć , i to chytre zakończenie 7/10.Życie strychu.Pewnego razu małżeństwo wybiera się na kiermasz staroci,on zdziwiony zauważa na jednym ze stoisk ,ktoś sprzedaje rzeczy identyczne jakie on ma strychu . Przeprowadza śledztwo z którego nic nie wynika ,a wszystko to ... 4/10. Ucieczka do raju .Koleżanki wyjeżdżają na sylwestra na piękną wyspę , tam dochodzi do morderstwa,ginie miejscowy .Kto to zrobił i dlaczego ? Policja prowadzi dochodzenie które prowadzi do zaskakującego zakończenia i zdziwienia 6/10.

Czy pamiętacie Anais? i inne opowiadania,dokładnie cztery krótki historie pełne manipulacji i wkręcania ludzi . Na początek tytułowe. Opowiadanie w formie dziennika,Arnie ucieka z Paryża wraz z córeczką Anais i osiedla się w malowniczej wiosce która ma swoje tajemnice,tu niemal wpada w obłęd bo wydaję się jej że ktoś ją obserwuje ,a to tylko ..... 5/10 Normandzka szafa...

Michel Bussi, francuski mistrz powieści kryminalnej, zaskakujący swoich czytelników pomysłami już to narratorskimi (fantastyczne "Czarne nenufary"),już to niespodziewanymi rozwiązaniami stawianych zagadek, próbuje swoich sił w opowiadaniach .

"Czy pamiętasz, Anais?", to zbiór kilku opowiadań, w których Bussi bawi się historią na pograniczu fantastyki (tytulowe opowiadanie) albo daje próbki swojego humoru ("Normandzka szafa"). Oczywiście, perełki krótkiej prozy w stylu Czechowa czy Maupassanta to nie są, ale mamy do czynienia z ładnie zarysowanymi sytuacjami, niespodziewanymi zwrotami akcji. Potwierdzającymi, że reklama, którą wydawca zamieścił na okładce książki, o Bussi jako najbardziej pomysłowym autorem kryminałów, dobrze opisuje francuskiego pisarza.

Michel Bussi, francuski mistrz powieści kryminalnej, zaskakujący swoich czytelników pomysłami już to narratorskimi (fantastyczne "Czarne nenufary"),już to niespodziewanymi rozwiązaniami stawianych zagadek, próbuje swoich sił w opowiadaniach .

"Czy pamiętasz, Anais?", to zbiór kilku opowiadań, w których Bussi bawi się historią na pograniczu fantastyki (tytulowe...

Michel Bussi - najbardziej pomysłowy francuski autor kryminałów - głosi napis na okładce.
Faktycznie, pomysły były. Szkoda tylko, że mój pierwszy kontakt z tym pisarzem okazał się zbiorem opowiadań a nie powieścią. No nic. Wszystko przede mną.

Cztery opowiadania.
Pierwsze - tytułowe "Czy pamiętasz, Anais?" - tajemnicze, ale trochę jakby bez wyrazu i bez pomysłu. Duże i narastające napięcie, a rozwiązanie zagadki przeciętne.

Drugie - "Normandzka szafa" - zabawne i szybkie i to jego największe zalety.

Trzecie - "Życie strychu" - z psychologicznym zacięciem, ale gdzieś po drodze jego nerw się rozmywa.

Czwarte - "Ucieczka do raju" - zaskakujące i tragiczne. Chyba najlepsze.

Każde z opowiadań ma wady i zalety. Wydaje się, że autor naprawdę ma potencjał, więc dam mu szansę w dłuższej powieści.

Michel Bussi - najbardziej pomysłowy francuski autor kryminałów - głosi napis na okładce.
Faktycznie, pomysły były. Szkoda tylko, że mój pierwszy kontakt z tym pisarzem okazał się zbiorem opowiadań a nie powieścią. No nic. Wszystko przede mną.

Cztery opowiadania.
Pierwsze - tytułowe "Czy pamiętasz, Anais?" - tajemnicze, ale trochę jakby bez wyrazu i bez pomysłu. Duże i...

Już dwa tygodnie upłynęły od chwili, gdy Ariane postawiła walizki w domu na Alabastrowym Wybrzeżu. Dla niej i jej trzyletniej córeczki zaczynało się nowe życie. Lecz ta ucieczka z Paryża do Veules-les-Roses przypomina inną, sprzed ponad stu lat, kiedy to znana aktorka Comedie-Francaise zawitała do wioski, by ukryć w niej swój wielki sekret. Tymczasem Ariane, czując, że ktoś obserwuje ją na każdym kroku, nawet w jej własnym domu, powoli zaczyna tracić rozum...

Już dwa tygodnie upłynęły od chwili, gdy Ariane postawiła walizki w domu na Alabastrowym Wybrzeżu. Dla niej i jej trzyletniej córeczki zaczynało się nowe życie. Lecz ta ucieczka z Paryża do Veules-les-Roses przypomina inną, sprzed ponad stu lat, kiedy to znana aktorka Comedie-Francaise zawitała do wioski, by ukryć w niej swój wielki sekret. Tymczasem Ariane, czując, że ktoś...

Ta książka to chytra manipulacja czytelnikiem. Wydawca, nie informuje ani na pierwszej, ani na ostatniej stronie okładki, że jest to zbiór opowiadań. Co więcej, wyraźnie sugeruje, że mamy do czynienia z kryminałem.
W rzeczywistości są to opowiadania zdecydowanie obyczajowe. Czyta się je szybko i przyjemnie, ale bez większych refleksji. Styl miejscami do poprawki. Fabuła jakby naciągana. Najbardziej spodobało mi się ostatnie opowiadanie. Dramatyczna historia, z konkretnym motywem przewodnim. Reszta jakby pisana na siłę.

Ta książka to chytra manipulacja czytelnikiem. Wydawca, nie informuje ani na pierwszej, ani na ostatniej stronie okładki, że jest to zbiór opowiadań. Co więcej, wyraźnie sugeruje, że mamy do czynienia z kryminałem.
W rzeczywistości są to opowiadania zdecydowanie obyczajowe. Czyta się je szybko i przyjemnie, ale bez większych refleksji. Styl miejscami do poprawki. Fabuła...

Kiedy sięgałam po tę książkę byłam pewna, że to powieść, a okazało się, że to zbiór czterech długich opowiadań.
Pierwsze, tytułowe "Czy pamiętasz, Anais?" męczyłam strasznie długo. Nie umiałam się wczuć ani wczytać. Cała afera wydała mi się nieadekwatna do rozwiązania zagadki.
"Normandzka szafa" to krótsze, ale trzymające w napięciu opowiadanie z błyskotliwym zakończeniem. "Życie strychu" ma niesamowity klimat, który zaciera się gdzieś po drodze, a jego zakończenie jest bardzo podobne do poprzedniego z opowiadań. Jakby pomysł spodobał się autorowi tak bardzo, że wykorzystał go dwukrotnie i wyszło powtarzalnie i bez szału. "Ucieczka do raju" zostanie w mojej pamięci najdłużej. Było nie tyle kryminałem, co wielką tragedią.

Wszystkie opowiadania łączy dość umiejętnie skonstruowany klimat, ale też bardzo sztuczne dialogi i momentami mocno przerysowane reakcje bohaterów. To moja pierwsza książka autora, więc dam mu jeszcze szansę, może powieści wychodzą mu zgrabniej, niż opowiadania.

Kiedy sięgałam po tę książkę byłam pewna, że to powieść, a okazało się, że to zbiór czterech długich opowiadań.
Pierwsze, tytułowe "Czy pamiętasz, Anais?" męczyłam strasznie długo. Nie umiałam się wczuć ani wczytać. Cała afera wydała mi się nieadekwatna do rozwiązania zagadki.
"Normandzka szafa" to krótsze, ale trzymające w napięciu opowiadanie z błyskotliwym...

Myślałam, że to jeden kryminał, a okazało się, że to kilka opowiadań.
Pierwsze się za długo rozkręcało i szybko skończyło.
Drugie nawet do uśmiechnięcia.
Trzecie pomysłowe, szczególnie aby wykorzystać czyjąś obsesję do wyciągnięcia go z domu i zmiany życia.
Czwarte dobre, ale również ekspresowe.

Myślałam, że to jeden kryminał, a okazało się, że to kilka opowiadań.
Pierwsze się za długo rozkręcało i szybko skończyło.
Drugie nawet do uśmiechnięcia.
Trzecie pomysłowe, szczególnie aby wykorzystać czyjąś obsesję do wyciągnięcia go z domu i zmiany życia.
Czwarte dobre, ale również ekspresowe.

Ech... nie lubię zbiorów opowiadań a bardziej rozbudowane formy. Szkoda, że nigdzie nie jest napisane, że to zlepek niepowiązanych opowieści. :(

Ech... nie lubię zbiorów opowiadań a bardziej rozbudowane formy. Szkoda, że nigdzie nie jest napisane, że to zlepek niepowiązanych opowieści. :(

Nie, nie, nie 😭 Jakie to było przeciętne... Chciałam poznać twórczość autora, ale chyba zaczęłam od złej książki 😔 Fakt, nie zauważyłam, że to zbiór opowiadań, ale te historyjki były chaotyczne, nierówne, nieprzemyślane...?
1. Gdzie jesteś, Anaïs - w sumie ciekawa historia, ale baaardzo chaotyczna. Niewiadomo co, kto, jak. Ni to kryminał ni romans - gdyby nad tym popracować, byłaby z tego dobra obyczajówka z tajemnicą w tle i wątkiem historycznym.
2. Normandzka szafa - najbardziej mi się podobała. Krótka, ale kompletna, ze świetnym zakończeniem 😉 Taki trochę Hotel Transylwania 😉
3. Życie strychu - yyyyy... Nie wiem, co mam sądzić o tym opowiadaniu 😅
4. Ucieczka do raju - gdyby to rozwinąć i tak bardzo nie sugerować czytelnikowi rozwiązania, mogłaby być z tego nawet dobra historia. Wyszło banalnie.
Jednakże, nie można nie zauważyć, że autor ma ciekawy, barwny styl, dzięki czemu czyta się szybko i przyjemnie 😊 Dlatego dam mu jeszcze jedną szansę i sięgnę po jakąś inną pozycję 😊

Nie, nie, nie 😭 Jakie to było przeciętne... Chciałam poznać twórczość autora, ale chyba zaczęłam od złej książki 😔 Fakt, nie zauważyłam, że to zbiór opowiadań, ale te historyjki były chaotyczne, nierówne, nieprzemyślane...?
1. Gdzie jesteś, Anaïs - w sumie ciekawa historia, ale baaardzo chaotyczna. Niewiadomo co, kto, jak. Ni to kryminał ni romans - gdyby nad tym...

Myślałam, że sięgam po powieść a okazało się, że to są opowiadania. Szkoda, że nie zostało to nigdzie zaznaczone. Przez to moje rozczarowanie byłoby mniejsze, bo wiedziałabym czego się spodziewać. Pierwsze opowiadanie jak dla mnie było chaotyczne. Mam wrażenie, że gdyby rozciągnąć je w czasie to byłoby o wiele lepsze. Drugie przeciętne. Ani złe ani dobre. Trzecie najgorsze ze wszystkich - jakoś się czytało jednak zaangażowania w emocje brak. Zdecydowanie ostatnie opowiadanie było najlepsze. Aż szkoda, że nie było dłuższe.

Myślałam, że sięgam po powieść a okazało się, że to są opowiadania. Szkoda, że nie zostało to nigdzie zaznaczone. Przez to moje rozczarowanie byłoby mniejsze, bo wiedziałabym czego się spodziewać. Pierwsze opowiadanie jak dla mnie było chaotyczne. Mam wrażenie, że gdyby rozciągnąć je w czasie to byłoby o wiele lepsze. Drugie przeciętne. Ani złe ani dobre. Trzecie najgorsze...