Cena szczęścia


- Tytuł oryginału:
- Rejoice, A Knife to the Heart
- Data wydania:
- 2019-02-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-10-18
- Liczba stron:
- 554
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381165037
- Tłumacz:
- Dariusz Kopociński
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Kategoria:
- fantastyka, fantasy, science fiction
- Tagi:
- erikson sf pierwszy kontakt
- Tytuł oryginału:
- Rejoice, A Knife to the Heart
- Data wydania:
- 2019-02-28
- Liczba stron:
- 554
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381165037
- Tłumacz:
- Dariusz Kopociński
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Kategoria:
- fantastyka, fantasy, science fiction
- Tagi:
- erikson sf pierwszy kontakt
Zdumiewająca opowieść o pozaziemskiej interwencji.
Najnowsza powieść jednego z najbardziej poczytnych pisarzy fantastyki.
Ruchliwa ulica w kanadyjskim mieście. W promieniu światła, najwyraźniej wystrzelonego przez UFO, znika Samantha August, autorka książek science fiction. Podczas gdy nagrane telefonami filmy, ukazujące moment porwania, rozchodzą się w Internecie, Samantha budzi się w małym pomieszczeniu. Tam wita ją głos Adama, który wyjaśnia, że znajdują się na orbicie, a on sam jest obdarzonym sztuczną inteligencją rzecznikiem Delegacji Interwencyjnej, triumwiratu obcych cywilizacji. Celem Delegacji jest ochrona i ewolucja ziemskich ekosystemów…
Tak oto rozpoczyna się zdumiewająca, prowokacyjna, świetnie napisana i niepokojąco wizjonerska historia pierwszego kontaktu.
Kup książkę
Polecane księgarnie
Pozostałe księgarnie
Informacja
Recenzje oficjalnych recenzentów
Zdecydowanym krokiem ku przepaści
W 2017 roku został opublikowany artykuł Wallace’a-Wellsa dotyczący wpływu zmian klimatycznych na ludzkość. Krótko mówiąc, jest źle (temperatura stale wzrasta, co przekłada się na topnienie lodowców) i będzie jeszcze gorzej (Bangladesz w ciągu mniej niż stu lat zniknie pod wodą). Rozumiem, że wciąż są ludzie, którzy kategorycznie zaprzeczają temu, iż m.in. produkcja CO2 (w zeszłym roku wyższa niż kiedykolwiek wcześniej w historii) w jakikolwiek sposób wpływa na środowisko, ale twardym danym i wieloletnim analizom nie można dłużej zaprzeczać. Może i jesteśmy świetni w samookłamywaniu, jednak czas przejrzeć na oczy i zacząć coś z tym robić.
Tutaj muszę przyznać się do kłamstwa. Apeluję, żeby zacząć coś zmieniać, tylko że już jest na to za późno. Nie ma znaczenia, czy ograniczymy to, czy tamto. Jeszcze za naszego pokolenia doświadczymy pierwszych skutków zmian klimatycznych – znikających pod oceanami wysp, masowych przesiedleń, braku wody w kranach. Ponoć w ciągu dwudziestu, trzydziestu lat w Wielkiej Brytanii zabraknie wody pitnej, tak że nie każdy będzie mógł z niej swobodnie korzystać (przy założeniu, że rząd nie zrobi absolutnie nic). To nie żarty. To niedaleka przyszłość.
Świadomy zagrożeń jest autor „Ceny szczęścia”. Książka zaczyna się sceną porwania przez obcych znanej kanadyjskiej pisarki SF – Samanthy August. Porwanie jest o tyle nietypowe, że odbywa się w biały dzień, na oczach wielu zaskoczonych przechodniów. Również obcy odbiegają od tego, co znamy z filmów i książek, gdyż tak naprawdę reprezentowani są przez sztuczną inteligencję, która przemawia w ich imieniu. Pisarka dosyć szybko dowiaduje się, że trzy sprzymierzone obce rasy postanowiły interweniować, aby uchronić ziemski biom przed zniszczeniem, a ona ma zostać oficjalnym pośrednikiem w kontaktach z Ziemią.
Steven Erikson – znany w Polsce dzięki genialnej Malazańskiej Księdze Poległych – opisuje pierwszy kontakt, który nie polega na walce o przetrwanie niczym w „Dniu niepodległości”. Obcy nastawieni są przyjaźnie, chcą nam pomóc, dążą do tego, aby przekierować nasze działania na właściwsze, w ich mniemaniu, tory. Przez całą książkę obserwujemy reakcje ludzi z całego świata na nowy porządek. Erikson przybliża nam działania prezydentów, premierów, ale i handlarzy bronią czy lekarzy. Każdy inaczej odbiera przebieg interwencji, co tak naprawdę pomaga nam samym ocenić zachowanie sztucznej inteligencji (o jakże wdzięcznym imieniu – Adam).
Interwencja obcych polega m.in. na przymusowym zaprzestaniu eksploatowania dóbr naszej planety. Z dnia na dzień niemożliwe jest wydobywanie węgla, łowienie ryb, odstrzeliwanie zwierzyny czy podejmowanie jakichkolwiek innych działań, które negatywnie wpływają na środowisko. Stają więc elektrownie, rzeźnie oraz fabryki. Na szczęście nie jest tak źle, jak mogłoby się wydawać. Ludzkość zostaje zaopatrzona w niezbędne do przetrwania środki i jednocześnie uzyskuje dostęp do technologii, o których nie śniła. Co więcej, niemożliwa jest jakakolwiek forma przemocy, zarówno fizycznej, jak i psychicznej. Prawdziwe piekło dla ludzi budujących swoją pozycję na sile i wyzysku.
W tym momencie zaczyna się najważniejsze przesłanie książki. Jak zachowa się ludzkość? Czy wyciągnie jakiekolwiek wnioski? To nie jest tak, że obcy ograniczyli mieszkańcom Ziemi wolną wolę. Wciąż można podejmować decyzje. Po prostu w najgorszym razie ludzkość zostanie zniszczona. Dla obcych najistotniejsze jest uratowanie ziemskiego biomu. W odmętach kosmosu mało jest tak zielonych planet jak nasza.
W naturze człowieka leży niedocenianie tego, co ma. Jesteśmy plagą, która sama się niszczy. Wciąż chcemy więcej i więcej. „Cena szczęścia” zmusza do refleksji, jednocześnie potęgując wrażenie rychłego końca znanego nam świata. Doskonale wiemy, że nic się nie zmieni. Mało kto z dnia na dzień zacznie zmieniać żarówki na energooszczędne czy przejdzie na weganizm (albo chociaż wegetarianizm). Spadamy w przepaść i jedyne, co robimy, to podziwiamy widoki. A upadek jest coraz bliżej.
Michał Wnuk
3 Popieram
Oceny
Dyskusje
Książka na półkach
- 88
- 47
- 18
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Wypożycz z biblioteki
Cytaty
Nadzieja jest wtedy, gdy czegoś sobie życzymy. Stanowi wyraz tęsknoty za czymś lepszym. Ale to szerszy temat. Kiedy dobrze życzymy innym, dajemy nadzieję samym sobie.Pielęgnujemy ją, ona zaś...
RozwińNie lubimy słuchać przykrych rzeczy, zwłaszcza gdy dotyczą nas samych - to całkiem normalne i tu się z wami zgodzę. Przy czym powszechny wstyd to nie to samo co powszechna radość. Przede wsz...
Rozwiń
Opinie [21]
bardzo fajna historia szkoda, że kończy się w miejscu w którym mogła by się dopiero zaczynać. Przemyślana, dopracowania nie można się o nic przyczepić no może tylko o zbyt duża liczbę mało znaczących postaci i ich punktów widzenia.
Pokaż mimo toNo i dostaliśmy po łapach. Galaktyczny patrol ekologów postanowił ukrócić nasze zapędy do totalnej dewastacji planety - strzeżcie się zaborcze mocarstwa i plujące ściekiem i spalinami koncerny! Przy okazji warto by nas nauczyć dobrych manier - patelnia służy do robienia kotletów, a nie prania nią męża po głowie, damscy bokserzy na cenzurowanym, nie mówiąc już o handlarzach...
więcejWedług mnie to manifest polityczny skrajnie niedbale i bez przekonania przebrany za powieść. W moich oczach to dyskwalifikujące bez względu na światopogląd autora i prezentowane poglądy. W tym przypadku mamy do czynienia ze szturmem z lewej strony, bardzo lewej. Trzeba ludzi wziąć za twarz, a wszystko będzie dobrze. Bogaci podzielą się z biednymi - terytoriami, majątkiem i...
więcejNie jest to Steven Erikson do którego przywykłam. Książka trochę przegadana, ale dotyka różnych popularnych tematów. Miałam wrażenie, że autor napisał tą książkę po prostu, by wyrzucić z siebie myśli i dać prztyka w noc teorią spiskowym. Myślę, że nie potraktowałabym tej książki poważnie, w końcu jedynym ratunkiem ludzkości są pisarze sf.
Pokaż mimo toOlbrzymie rozczarowanie. Ta ksiązka to mieszanka manifestu komunistycznego, feministycznego i pacyfistycznego polana niestrawną poprawnością polityczną. Nudna, wtórna, powierzchowna.
Pokaż mimo toCena szczęścia to świetna pozycja dla fanów gatunku. Pełna zwrotów akcji, przypuszczeń, mądrych cytatów i ciekawych teorii. Wciąga od pierwszej strony, a momentami bawi. Pozwala na zainteresowanie się sztuczną inteligencją i przyszłością, jaka nasz czeka. Postać Adama i jego podejście do Samanthy oczarowało mnie i chciałabym, żeby obcy byli tak pozytywnie nastawieni do nas....
więcejIm dalej tym słabiej. Ale zamysł bardzo ciekawy. Tylko te zakończenie. Każdy chyba liczył na coś więcej niż tylko przemówienie które każdy z nas by wygłosił takie same gdyby nad ludzkością wisiałaby groźba zagłady.
Pokaż mimo toW ramach wyjaśnienia: Dałem 5/10, czyli w mojej skali umywam ręce i daje znak, że czytanie na własną odpowiedzialność. Dlaczego?
więcejBo z jednej strony, naprawdę nieszablonowy, ciekawy pomysł na pierwszy kontakt. Książka wywołuje sporo refleksji i ma pozytywny przekaz.
Jednak... Sposób przekazu pozostawia wiele do życzenia, bardzo utrudnia odbiór. Poza tym, wprowadzanie...
Na ratunek ludzkiej głupocie
więcejWstyd przyznać, ale kiedy moje oczy zobaczyły okładkę tej książki, nie wiedziałem, że patrzę na nowe dzieło człowieka, którego śmiało można nazwać jednym z ojców fantastyki. To trochę tak jakbym trzymał w ręku Władcę Pierścieni i zastanawiał się nad tym, czy ten dziadek z fajką z tylnej okładki faktycznie potrafi pisać. Do twórczości Pana...
https://podrugiejstronieokladki6.blogspot.com/2019/05/cena-szczescia-steven-erikson.html
więcejUFO istnieje?
Steven Erikson znany jest głównie ze sławnej „Malazańskiej Księgi Poległych” serii, która aktualnie jest białym krukiem. Autor w swoim dorobku książkowym ma też inne gatunki poza klasycznym fantasy i „Cena Szczęścia” wydana przez wydawnictwo Zysk i ska jest właśnie...