Jak być kochanym
Wydawnictwo: Wielka Litera literatura piękna
384 str. 6 godz. 24 min.
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Wielka Litera
- Data wydania:
- 2019-01-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2005-04-01
- Liczba stron:
- 384
- Czas czytania
- 6 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380323162
- Tagi:
- literatura polska felieton humor PRL
Znakomite, ponadczasowe felietony, które o rzeczach ważnych, poważnych, czasem smutnych mówią w sposób ironiczny, lekki, zabawny, a nieraz refleksyjny. Wszak ironia to najlepszy sposób opowiadania o rzeczach dramatycznych. Głowacki jest niestrudzonym tropicielem absurdów i idiotyzmów właściwych czasom minionym, a jednak nadal wracających jak bumerang w świecie współczesnym. Co więcej, autor pokazuje, że te absurdy nie są ograniczone do jednego kraju, do jednego systemu ideologiczno-ekonomicznego. Absurd bowiem jest międzynarodowy i ponadczasowy.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 285
- 170
- 108
- 7
- 6
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
Cytaty
(...) trzeba po prostu umieć pić, nie mieszać, nie bełtać, nie zakąszać trawą, po każdym litrze robić 15 minut przerwy, pamiętając, że mamy tylko jeden organizm.
dodaj nowy cytat
Więcej
OPINIE i DYSKUSJE
W listopadowe wieczory sięgnąłem po tom felietonów autorstwa Pana Janusza Głowackiego. Było i śmiesznie i refleksyjnie, o życiu w PRL oraz w odległym Nowym Jorku. Przyznam, że lepiej czytało mi się teksty starsze, zwłaszcza z lat 70-tych XX wieku, w których Autor pozwalał sobie na inteligentne żarty ze świata filmu. Jak to zwykle bywa przy okazji takich wydawnictw zbiorczych pojawiają się dwa zastrzeżenia: o nierówny poziom tekstów oraz zarzut o niezrozumiałości niektórych felietonów. Cóż, czas jest nieubłagany, a słowo pisane ma to do siebie, że jest ono ulotne, zwłaszcza jeżeli nie dotyczy kwestii uniwersalnych, a związane jest z konkretnym miejscem i czasem. Ale dla ludzi ciekawych wszystkiego stanowi to zachętę, aby poznać kontekst i okoliczności stworzenia danego artykułu czy felietonu. Szkoda tylko, że nie zamieszczono miejsca i daty publikacji poszczególnych tekstów. Obiektywna „szóstka”.
W listopadowe wieczory sięgnąłem po tom felietonów autorstwa Pana Janusza Głowackiego. Było i śmiesznie i refleksyjnie, o życiu w PRL oraz w odległym Nowym Jorku. Przyznam, że lepiej czytało mi się teksty starsze, zwłaszcza z lat 70-tych XX wieku, w których Autor pozwalał sobie na inteligentne żarty ze świata filmu. Jak to zwykle bywa przy okazji takich wydawnictw...
więcej Pokaż mimo toGłównie polsko-amerykańskie felietony Janusza Głowackiego punktujące różne nielogiczności.
Głównie polsko-amerykańskie felietony Janusza Głowackiego punktujące różne nielogiczności.
Pokaż mimo toCykl felietonów powstałych przez wiele lat. Wiele z nich to dziennikarskie perełki, część ma sporą wartość obyczajową i kulturową.
Więcej opinii o literaturze, filmie I muzyce w blogu "Trzy akordy na dwie ręce" oraz w powieści "BUfffO".
Cykl felietonów powstałych przez wiele lat. Wiele z nich to dziennikarskie perełki, część ma sporą wartość obyczajową i kulturową.
Pokaż mimo toWięcej opinii o literaturze, filmie I muzyce w blogu "Trzy akordy na dwie ręce" oraz w powieści "BUfffO".
Głowacki jak to Głowacki: nie zawodzi. Gigantyczny minus za brak dat przy poszczególnych felietonach.
Głowacki jak to Głowacki: nie zawodzi. Gigantyczny minus za brak dat przy poszczególnych felietonach.
Pokaż mimo toZ czytaniem Janusza Głowackiego jest jak z pobytem na wakacjach, masz wszystko. Miejscami pochmurno z lekkim opadem ale większość dni słonecznych co przynosi człowiekowi ulgę i wypoczywa przy lekkim powiewie emocji. Nie czytałem na wyrywki, ale długo. Po jednym felietonie i niecodziennie. Na przykład, jak mogłem po przeczytaniu "Erotyzm ciemny i jasny", o pojawieniu sięu nas w księgarniach "Ulissesa", przystąpić do czytania kolejnego felietonu. Albo "Powrót hrabiego Monte Christo" który czytałem z wypiekami na twarzy, brzmi jak streszczenie słynnej powieści. Moją metodą która przyjąłem do lektury felietonów było delikatne dozowanie Głowackiego. Powolniejsze czytanie, dłuższa przyjemność. I tak doszedłem do ostatniego tekstu"Trochę dżumy" w czasach naszej zarazy. Naprawdę, było jak na wakacjach.
Z czytaniem Janusza Głowackiego jest jak z pobytem na wakacjach, masz wszystko. Miejscami pochmurno z lekkim opadem ale większość dni słonecznych co przynosi człowiekowi ulgę i wypoczywa przy lekkim powiewie emocji. Nie czytałem na wyrywki, ale długo. Po jednym felietonie i niecodziennie. Na przykład, jak mogłem po przeczytaniu "Erotyzm ciemny i jasny", o pojawieniu sięu...
więcej Pokaż mimo toMimo, że w kilku felietonach zawiało nudą, po raz kolejny potwierdziło się, że głowa to nie dupa.
Mimo, że w kilku felietonach zawiało nudą, po raz kolejny potwierdziło się, że głowa to nie dupa.
Pokaż mimo toUwiódł mnie ten zbiór felietonów, przeciągnął przez wszystkie stany emocjonalne... Inteligencja, erudycja, dystans, zmysł obserwacji, operowanie pure nonsensem... Co tu pisać... Lektura może nie obowiązkowa dla tych, którzy nie zaczytują się w felietonach, ale dla tych, którzy tę trudną sztukę lubią i próbują trawić- koniecznie!
Uwiódł mnie ten zbiór felietonów, przeciągnął przez wszystkie stany emocjonalne... Inteligencja, erudycja, dystans, zmysł obserwacji, operowanie pure nonsensem... Co tu pisać... Lektura może nie obowiązkowa dla tych, którzy nie zaczytują się w felietonach, ale dla tych, którzy tę trudną sztukę lubią i próbują trawić- koniecznie!
Pokaż mimo toNowe uzupelnione wydanie z 2018 zawiera ponoć wszystkie felietony Autora. Pewnie tak. Chętnie przeczytałoby się ich więcej. Niektore nadal aktualne, inne wspomnieniowe, jak chociażby te o Ameryce i wieżach WTC. Współczesne już nie są, ale czyta się z przyjemnoscią i podziwem. Za słowo, celność wypowiedzi i dowcip. Lubię też to, że tematy nie są przegadane, ale wyraziste. Trochę brakuje dat powstania poszczególnych tekstów, choć to zdaje się zabieg celowy w nowej wersji zbioru.
W porównaniu do wczesniejszego wydania, które miało charakter książeczki kieszonkowo-podróznej z mniejszą ilością tekstów, nowe jest naprawdę ładne, jak klasyka na domowej półce. I ten szczególnie ujmujący granatowy szalik na okładce..
Książkę niełatwo znaleźć. W księgarni nie ma, wiadomo, odkrylam ją tylko dzięki rekomendacji pana Vargi w Gazecie W. i to w kilka miesięcy po premierze nowej wersji. I szczerze polecam, szczegolnie Czytelnikom, którzy już te felietony częściowo znają.
Nowe uzupelnione wydanie z 2018 zawiera ponoć wszystkie felietony Autora. Pewnie tak. Chętnie przeczytałoby się ich więcej. Niektore nadal aktualne, inne wspomnieniowe, jak chociażby te o Ameryce i wieżach WTC. Współczesne już nie są, ale czyta się z przyjemnoscią i podziwem. Za słowo, celność wypowiedzi i dowcip. Lubię też to, że tematy nie są przegadane, ale wyraziste....
więcej Pokaż mimo toSame teksty jak zwykle w wykonaniu tego autora błyskotliwe, ale wersja "tak walczyłem z komuną" mnie nie przekonuje. Ponadto w większości zdezaktualizowane więc raczej dla kogoś kto czuje nostalgię za PRLem.
Same teksty jak zwykle w wykonaniu tego autora błyskotliwe, ale wersja "tak walczyłem z komuną" mnie nie przekonuje. Ponadto w większości zdezaktualizowane więc raczej dla kogoś kto czuje nostalgię za PRLem.
Pokaż mimo toNiewielki wybór starych felietonów Głowackiego. Bez rewelacji, naprawdę błyskotliwe może ze dwa. Niejasne kryteria wyboru, autor we wstępie pisze, że wybrał te, które najmniej się zestarzały. Problem w tym, że... zestarzały się wszystkie, dotyczą spraw odległych, często kompletnie zapomnianych. Dodatkowe zamieszanie wprowadza ułożenie tekstów (bez ładu i składu),a także brak informacji o dacie i miejscu pierwodruku. Bardzo szybko można się zorientować w strategii pisarskiej Głowackiego polegającej na przesadnym chwaleniu dzieł słabych, dzięki czemu zamiast pochwały wychodzi kpina. W efekcie ten sposób pisania staje się przewidywalny i zaczyna nudzić.
Książka brzydko wydana, pozbawiona właściwie jakiegokolwiek opracowania redakcyjnego.
Niewielki wybór starych felietonów Głowackiego. Bez rewelacji, naprawdę błyskotliwe może ze dwa. Niejasne kryteria wyboru, autor we wstępie pisze, że wybrał te, które najmniej się zestarzały. Problem w tym, że... zestarzały się wszystkie, dotyczą spraw odległych, często kompletnie zapomnianych. Dodatkowe zamieszanie wprowadza ułożenie tekstów (bez ładu i składu),a także...
więcej Pokaż mimo to