rozwińzwiń

Rewolucja. Świat bez Boga

Okładka książki Rewolucja. Świat bez Boga praca zbiorowa
Okładka książki Rewolucja. Świat bez Boga
praca zbiorowa Wydawnictwo: MONUMEN Seria: Biblioteka Miesięcznika Egzorcysta religia
102 str. 1 godz. 42 min.
Kategoria:
religia
Seria:
Biblioteka Miesięcznika Egzorcysta
Wydawnictwo:
MONUMEN
Data wydania:
2018-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2018-01-01
Liczba stron:
102
Czas czytania
1 godz. 42 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366133037
Średnia ocen

4,6 4,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,6 / 10
10 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
55
15

Na półkach:

"Najlepszą metodą osłabienia wroga jest szerzenie demoralizacji w jego szeregach, zdemoralizowany naród jest słaby i niezdolny do oporu. Sowieci, by zniszczyć zachód, za pośrednictwem swojej agentury zdemoralizowali zachodnie społeczeństwa, wygrali, nie musząc wysyłać do boju swoich żołnierzy.
Tak jak został zdemoralizowany a przez to osłabiony zachód, tak dziś demoralizuje się Polskę. Proces ten opisała w swoim tekście opublikowanym w zbiorze artykułów „Rewolucja. Świat bez Boga”.
W 1922 roku w Moskwie komuniści postanowili zdemoralizować zachód. Zgodnie z planami sowietów intelektualiści mieli zdemoralizować i zdegenerować zachód by ZSRR mógł zachodowi narzucić swoje rządy.
„Sowiecki program demoralizacji narodów zaczęto realizować w całej Europie. Stawiano na promocje rozwiązłości obyczajowej, edukację seksualną najmłodszych, obalenie autorytetu rodziny, szkoły i kościoła. Centralnym ośrodkiem tworzenia idei rozmontowania cywilizacji łacińskiej stała się Szkoła Frankfurcka”.
Sowieckie demoralizowanie zachodu przebiegało tak, by zachodnie społeczeństwa nie zdołały się zorientować, że są obiektem kontrolowanej ideowej przemiany. Przekaz toksycznych idei był tak skonstruowany by ludzie na zachodzie, sami je kolportowali w przekonaniu, że są wyrazem ich wolności. Sowieci wychodzili ze słusznego założenia, że nieświadome swojej roli marionetki (pseudo liberałowie czy lewicowcy wszelkich maści) znaczniej efektywniej będą zatruwać życie społeczne niż najlepiej opłacana agentura. Do otumanienia pożytecznych idiotów sowiecki wykorzystali przemianę pojęć — nazwanie niewoli wolnością, kłamstwa prawdą, demoralizacji miłością. Tak umiejętnie budowany przekaz medialny sowieckiej agentury wspierany był przez zależne od sowietów autorytety. Według tego samego schematu, by przejąć władze w Polsce, siły antypolskie muszą zorganizować 1,5 miliona ludzi wspólnie działających.
Sowiecka akcja demoralizacji zachodu przebiegała w czterech etapach. Na etapie demoralizacji wykorzenia się katolicyzm z życia społecznego i przeprowadza się proces wykorzenienia katolicyzmu z Kościoła, by pozostała sama forma bez treści. Niszczone są też autorytety. W edukacji wprowadza się nauczanie pozorne (by dzieci i młodzież marnowały czas i nie poszerzały swojej wiedzy),niszczy się przekaz kulturowy (by zamiast wartości szerzył patologie),niszczy się naturalne struktury życia społecznego (narody, religie, wspólnoty narodowe i rodziny) i zastępuje się je swoimi (instytucjami globalnymi i kolektywami). Na tym etapie kompetencje organów państwa (pochodzących z demokratycznych wyborów) są przekazywane w ręce instytucji niemających demokratycznego mandatu pod pozorem powierzania odpowiedzialności w ręce ekspertów – instytucje takie niezwykle często są ekspozyturami lewicowych lobby czy globalnych korporacji (które zapisały się w historii między innymi sfinansowaniem komunistycznej rewolucji). W tym nowym systemie media „mimo braku kontroli społecznej mają monopol na kształtowanie opinii publicznej”.
Na etapie demoralizacji jednostki są demoralizowane za pośrednictwem propagowania konsumpcjonistycznej postawy życiowej – narzucony ludziom mechanizm niezaspokojonych sztucznie wykreowanych przez korporacje potrzeb skutecznie likwiduje aspiracje duchowe i intelektualne.
Co istotne w etapie demoralizacji, by siać zamęt, wrogie siły wsłuchują „się uważnie w społeczne nastroje i wyłapują negatywne tendencje”. Po czym podsycają je, by stały się siłą obalającą prawo i porządek”. Pomagają w takim destabilizowaniu sytuacji agenci wpływu oraz pożyteczni idioci. Celem takich działań jest osłabienie kondycji moralnej, intelektualnej i fizycznej społeczeństwa.
By przejąc władze, lewica musi zniszczyć Kościół katolicki, instytucję będącą fundamentem oporu społecznego. Z racji na to, że bezpośredni atak na Kościół jest mniej skuteczny i bardziej kosztowny, od niszczenia Kościoła od wewnątrz, spadkobiercy sowietów redukują religie do formy rozrywki [np. katolicyzm radosny], komercjalizują wiarę, tworzą organizacje pseudo katolickie (głoszące idee sprzeczne z katolicyzmem),mają swoich pozorantów wbrew faktom twierdzących, że są katolikami, domagają się kościoła wykorzenionego z katolicyzmu. By zwalczyć katolicyzm, siły antykatolickie tworzą też alternatywne wobec katolicyzmu nowe ruchy religijne.
Wszystkie te destruktywne działania „prowadzone są pod sztandarami otwartości, dialogu i tolerancji, mają na celu zmiękczenie doktryny Kościoła, uśpienie czujności wiernych i ostatecznie spowodowanie odwrotu od Boga. Mają wprowadzić w sumieniach postmodernistyczny zamęt, utrwalić relatywizm moralny, eliminując pojęcie grzechu, dobra i zła, oraz przekonywać do relatywizmu poznawczego, w którym brakuje miejsca na prawdę obiektywną”.
Konsekwencją destruktywnej działalności lewicy jest to, że w zdemoralizowanym społeczeństwie „ludzie nie potrafią odróżnić dobra od zła, prawdy od kłamstwa, sprawy istotnej od banału”.
Celem drugiego „etapu destabilizacji jest całkowite rozregulowanie relacji społecznych, instytucji i organizacji”. By tak się stało, wystarczy nie zwalczać patologii w kraju, dzięki temu niezwalczane patologie eskalują i same destabilizują kraj.
By rozregulować kraj, wróg zewnętrzny szczuje jedną grupę przeciwko drugiej, by „zniszczyć relacje społeczne, pracownicze, sąsiedzkie i rodzinne”- w Polsce doskonałym tego przykładem jest wzajemne szczucie przez media elektoratu jednej patriotycznej partii przeciwko drugiej patriotycznej partii. Celem wzniecania konfliktów jest niszczenie autorytetów, rozbijanie rodzin, uniemożliwienie procesu edukacji i wychowania. W tej fazie media stają po stronie rewolucjonistów w ich walce ze społeczeństwem.
„W trzeciej fazie kryzysu legalne organa władzy państwowej przestają należycie funkcjonować. Do struktur […] wpuszczane są ciała obce w postaci samozwańczych grup eksperckich”. Uruchomiani są dotychczasowi uśpieni agenci, którzy pracowicie plasowali się we władzach państwowych i we władzach organizacji społecznych, oraz jako celebryci i eksperci w mediach. Uruchamiani uśpieni agenci dokonują coming outów (np. ujawniają, że są homoseksualistami). Agentura prowokuje zamieszki.
W ostatniej czwartej fazie normalizacji ludzie są już tak zmęczeni niepokojami, że można im wmówić wszystko, na wszystko się zgodzą, by w miarę normalnie funkcjonowało życie społeczne. Ludzie zmęczeni upadkiem społeczeństwa i państwa chcą silnej władzy, by ta zaprowadziła porządek. I wtedy pojawia się polityczny zbawca, który zaprowadza porządek i eliminuje patologie.
Proces ten, który właśnie rozgrywa się na naszych oczach. Na naszych oczach rozgrywa się trzeci etap. I albo będziemy walczyć, albo zostaniemy zniszczeni."

"Najlepszą metodą osłabienia wroga jest szerzenie demoralizacji w jego szeregach, zdemoralizowany naród jest słaby i niezdolny do oporu. Sowieci, by zniszczyć zachód, za pośrednictwem swojej agentury zdemoralizowali zachodnie społeczeństwa, wygrali, nie musząc wysyłać do boju swoich żołnierzy.
Tak jak został zdemoralizowany a przez to osłabiony zachód, tak dziś demoralizuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1839
1495

Na półkach: , , ,

Zbiór artykułów uczonych mężów o zagrożeniach dla kościoła katolickiego. Na imię im rewolucja, a zło zaczęło się od Rewolucji Francuskiej, a potem był marksizm, ateizm, gender i inne okropności. Kościół jako instytucja jest w książeczce święty, złem jest wszystko, co go atakuje. Niestety, te poglądy podziela wielu katolików, to dopiero przeraża.

Książeczka wpadła w moje ręce przypadkowo, jest to zbiór artykułów różnych uczonych mężów o złu, jakie zagraża kościołowi. Otóż tym złem jest rewolucja: „Rewolucja jawi się jako radykalna ingerencja w człowieczeństwo, negująca status osoby ludzkiej – istoty stworzonej na obraz i podobieństwo Boga, umiłowanej przez Stwórcę i jedynej w swoim rodzaju”, a zaczęło się wszystko od Rewolucji Francuskiej a potem już poleciały inne rewolucje: ateizm, marksizm, gender i inne paskudztwa.

W książeczce zwracają uwagę dwie rzeczy. Po pierwsze kościół jako instytucja jest święty i wolny od jakiegokolwiek grzechu. Za jego krytyką stoją zresztą siły diabelskie i wrogowie wiary. Po drugie, przed Rewolucją Francuską wszystko było cacy, każdy znał swoje miejsce panował ład i porządek: „Wielka cywilizacja średniowiecza – czas kolejnych renesansów, epoka katedr i uniwersytetów – stworzona była na bazie ładu prawdziwego, teocentrycznej wizji świata.” Zaś „istotą rewolucji jest zniszczenie prawowitego ładu i zastąpienie go ładem, będącym uzurpacją”.

W książce znajdujemy nie tylko ataki na rewolucję, także na humanizm ateistyczny, na braci katolików: „Widoczna jest nośna medialnie grupa ludzi podających się za katolików, ale żyjących doktryną wybiórczości. Pragną radosnego Kościoła, w którym nie będzie moralizowania, pouczeń i twardych prawd, lecz ciepła tolerancja, bezrefleksyjne pocieszanie, nieograniczona otwartość i nieustanna gotowość do czczego dialogu.” i inne siły zagrażające, w mniemaniu autorów, kościołowi katolickiemu

Całe to dziełko napisane przez uczonych mężów, profesorów i doktorów jest wyrazem popularnych poglądów w naszym kościele, który uważa się za jedyny sprawiedliwy w zepsutym świecie; znajdujemy tam zdania typu: „Powołaniem Polski jest uratowanie Zachodu”, nie wiadomo, czy śmiać się czy płakać.

Można by owe rozważania zignorować, ale niestety wielu katolików w naszym kraju przyjmuje je za jedynie słuszne i prawdziwe. I to jest dopiero straszne.

Zbiór artykułów uczonych mężów o zagrożeniach dla kościoła katolickiego. Na imię im rewolucja, a zło zaczęło się od Rewolucji Francuskiej, a potem był marksizm, ateizm, gender i inne okropności. Kościół jako instytucja jest w książeczce święty, złem jest wszystko, co go atakuje. Niestety, te poglądy podziela wielu katolików, to dopiero przeraża.

Książeczka wpadła w moje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
636
428

Na półkach: , ,

Zbiór krótkich esejów na temat skutków głównie rewolucji francuskiej.

Zbiór krótkich esejów na temat skutków głównie rewolucji francuskiej.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    11
  • Chcę przeczytać
    3
  • Posiadam
    1
  • Przeczytane w 2018r.
    1
  • 01. Epub+
    1
  • E-book
    1
  • Ebook
    1
  • TReligia
    1
  • Religia-Ateizm
    1
  • BnetkaBrak
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Rewolucja. Świat bez Boga


Podobne książki

Przeczytaj także