The Silence of the Girls

Okładka książki The Silence of the Girls Pat Barker
Okładka książki The Silence of the Girls
Pat Barker Wydawnictwo: Doubleday powieść historyczna
291 str. 4 godz. 51 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Wydawnictwo:
Doubleday
Data wydania:
2018-09-04
Data 1. wydania:
2018-09-04
Liczba stron:
291
Czas czytania
4 godz. 51 min.
Język:
angielski
Inne
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
13 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
75
52

Na półkach: , , , , , , ,

Cóż za przewrotna powieść i to przewrotna już od samego tytułu. Wielkie eposy starożytności nosiły tytuły nadane w sposób jasny i niewyszukany: przygody Odyseusza były „Odyseją”, Eneasza „Eneidą”, wojna o Ilion była „Iliadą” itd. A tu mamy „Milczenie dziewcząt” i to w akompaniamencie historii, która jest de facto „Iliadą”, więc z ostentacyjnym przełamaniem pewnego antyczno-tytularnego decorum. „Bryzejlada”, bo taki powinien być tytuł, gdybyśmy podążali za tą estetyką, jest historią antyheroiczną, której wydarzenia dzieją się na zapleczu wielkiej wojny, z której refleksy widzimy bardzo rzadko albo w ogóle; z bardzo bliska obserwujemy za to wywołane przezeń skutki. Sieroctwo, zgroza, niewolnictwo i cały ten mortualno-wojenny przemysł, który w homeryckim oryginale był tak bogato opisany. W „Milczeniu dziewcząt” prawdziwymi heroskami są kobiety – na ogół mądrzejsze, bardziej empatyczne, sprytniejsze, z wypracowanymi sublimacyjnymi mechanikami zemsty (np. afirmacjami do Apollina),bo ich aparycja fizyczna uniemożliwia zemstę na oprawcach i skazuje na los istot drugiej kategorii. Pat Barker obrazuje niesprawiedliwy nurt historii, w którym pierwszą (by nie rzec: jedyną) rolę pełnią mężczyźni, i to jacy.

Wielki i mężny Achilles jest mentalnym pacholęciem porzuconym przez kapryśną matkę o boskiej prowiniencji i choć jego siła owiana jest legendą, to czuć na kilometr, że dzisiaj wylądowałby na kozetce. Agamemnon – pyszałek i cykor, który pozycję zawdzięcza linii krwi i taktycznemu „pilnowaniu tyłów” w czasie bitew. Patroklos – najzdrowsza, najmilsza i najbardziej empatyczna postać męska, hetairos mężnego Achilla, którego kres jest powszechnie znany i nieszczególnie zasłużony.

No i są też tacy bohaterowie jak Bryzejda, bez której nie byłoby kluczowego w utworze (i literaturze europejskiej) konfliktu. O Helenie nawet nie wspominam. (Wiadomo już skąd tytuł?).

Powieść oceniam bardzo wysoko, ale nie sposób krytycznie odnieść się do języka (lub tłumaczenia). Nawet w filmie, któremu więcej się wybacza, Agamemnon był „bukłakiem po winie”, a nie „dupkiem”. Raczej nie nazywali się dupkami w czasach starożytnej Troi. Język jest po prostu średni, w sam raz do energicznego czytania, ale czasami po prostu nie pasuje i jest to największy mankament tej bardzo dobrej powieści.

Cóż za przewrotna powieść i to przewrotna już od samego tytułu. Wielkie eposy starożytności nosiły tytuły nadane w sposób jasny i niewyszukany: przygody Odyseusza były „Odyseją”, Eneasza „Eneidą”, wojna o Ilion była „Iliadą” itd. A tu mamy „Milczenie dziewcząt” i to w akompaniamencie historii, która jest de facto „Iliadą”, więc z ostentacyjnym przełamaniem pewnego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1147
667

Na półkach:

„Milczenie dziewcząt” autorstwa Pat Barker to retelling Wojny Trojańskiej. Czwarty jaki już czytałam w życiu - oprócz tego, czytałam „Pieśń o Achillesie”, „Elektrę” i „Tysiąc okrętów”.

W tej książce widzimy wojnę z perspektywy Bryzejdy - Trojanki, której Achilles zabił braci i męża Mynesa, a następnie zabrał ją ze sobą do obozu jako swoją brankę, czyli łup wojenny. Kobiety, która przeżyła bardzo dużo złego. Kobiety, która z królowej, stała się niewolnicą. Do tej pory nie miałam aż tyle jej perspektywy w innych książkach, które czytatam w tej tematyce. Najwięcej chyba miałam z nią do czynienia w „Pieśni o Achillesie", bo tam sie przewijała, jako że była jego branką, a tutaj mamy całość historii z jej perspektywy. Jej oczami możemy zobaczyć wstrząsający obraz wojny i historie wielu innych brutalnie potraktowanych kobiet.

Nie jest to mój ulubiony retelling Wojny Trojańskiej, ale daje cenną perspektywę na tę wojnę. Spojrzenie kobiet, które musiały odnaleźć się w obozie Greków, po tym jak zabili oni ich mężów, braci i synów. Było kilka takich momentów, które szczerze mnie poruszyły i za to oceniłam tę książkę na 8/10!❤️

„Milczenie dziewcząt” autorstwa Pat Barker to retelling Wojny Trojańskiej. Czwarty jaki już czytałam w życiu - oprócz tego, czytałam „Pieśń o Achillesie”, „Elektrę” i „Tysiąc okrętów”.

W tej książce widzimy wojnę z perspektywy Bryzejdy - Trojanki, której Achilles zabił braci i męża Mynesa, a następnie zabrał ją ze sobą do obozu jako swoją brankę, czyli łup wojenny....

więcej Pokaż mimo to

avatar
587
238

Na półkach:

Głośny krzyk kobiet.



Krwawy konflikt o porwaną Helenę trwał wiele lat. Brutalność i wytrwałość Greków zniszczyła życie Trojan, ale także mieszkańców sąsiadujących państewek. Kiedyś była królową, lecz Bryzejda nie może już władać splądrowanym miastem. Stała się niewolnicą jednego z największych wojowników. Nienawidzi Achillesa za wyrządzone krzywdy oraz zamordowanych bliskich. Jej egzystencja sprowadza się jedynie do obserwowania płynącej krwi oraz wysłuchiwania krzyków poległych na polu bitwy. Gdy Agamemmnon występuje jednak przeciwko Achillesowi i żąda jego branki, wszystko się zmienia. Ich konflikt może doprowadzić Greków do ruiny...

Pat Barker przywraca znane historie i przenosi czytelników w czasie, aby przedstawić swoją wizję wojny między Grekami i Trojanami. Milczenie dziewcząt to zachwalana lektura skupiająca się na perspektywie kobiet oraz ich doświadczeniach. Byłam bardzo ciekawa rozwinięcia ich refleksji, ale także postawy w momencie zniewolenia. Czy warto towarzyszyć Bryzejdzie w jej niełatwej opowieści?

Milczenie dziewcząt to dość intrygujące spojrzenie na upadek Troi i los zniewolonych kobiet. Pat Barker poradziła sobie z niełatwym zadaniem przedstawienia ważnych wydarzeń, ale jednocześnie wyraziła emocje skrywane w sercach bohaterek. Czytelnicy poszukujący nietuzinkowej lektury z elementami mitologii greckiej w tle powinni śmiało zapoznać się z utworem tej bestsellerowej autorki. Czy jesteście gotowi cofnąć się w czasie, a następnie usłyszeć krzyk buntu Bryzjedy i jej towarzyszek?

Pełna recenzja na stronie: weronine-library.blogspot.com | @paradisewithbooks

Głośny krzyk kobiet.



Krwawy konflikt o porwaną Helenę trwał wiele lat. Brutalność i wytrwałość Greków zniszczyła życie Trojan, ale także mieszkańców sąsiadujących państewek. Kiedyś była królową, lecz Bryzejda nie może już władać splądrowanym miastem. Stała się niewolnicą jednego z największych wojowników. Nienawidzi Achillesa za wyrządzone krzywdy oraz zamordowanych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3135
1423

Na półkach:

Znowu wojna trojańska, kłótnie między greckimi wodzami i nieszczęście ich ofiar. Tym razem polem akcji jest grecki obóz, z którego śledzimy losy wojny okiem kobiet - niewolnic, branek z Troi. Narratorką jest Bryzeida, znana z podań jako branka i kochanka Achillesa. Opisuje ona bez ogródek, jak traktowane są kobiety i jest to najbardziej chyba rzeczowe przedstawienie uprzedmiotowienia kobiet, z jakim się spotkałam w powieściach; całkowite odebranie kobietom człowieczeństwa. Milczenie dziewcząt to paradoksalnie kolejny kobiecy głos - w sprawie przemocy dokonywanej na kobietach i jej normalizacji, i to od tysięcy lat.

Pewnie do napisania pełnej opinii o tej powieści musiałabym sobie przypomnieć Pieśń o Achillesie i to, jak przedstawiła tego herosa Madeleine Miller. Tu również Achilles stoi w centrum wydarzeń. Pokazany jako postać ciekawa, bo bardzo niejednoznaczna, podobnież jak i jego postawa wobec wojny z Troją. Widać, że mitologia grecka po tylu latach nadal żyje i wzbudza emocje, dziś rozpatrywana już jednak zupełnie inaczej, niż dawniej. Herosi zamieniają się w antybohaterów, a ofiary dostają głos.

Znowu wojna trojańska, kłótnie między greckimi wodzami i nieszczęście ich ofiar. Tym razem polem akcji jest grecki obóz, z którego śledzimy losy wojny okiem kobiet - niewolnic, branek z Troi. Narratorką jest Bryzeida, znana z podań jako branka i kochanka Achillesa. Opisuje ona bez ogródek, jak traktowane są kobiety i jest to najbardziej chyba rzeczowe przedstawienie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
447
97

Na półkach:

,,Milczenie dziewcząt" to przewrotny tytuł książki, w której to dziewczyny, bohaterki mają najwięcej nam, Czytelnikom do powiedzenia.
Historia dzieje się pod murami Troi, w obozie, w którym Achilles dostał brankę Bryzejdę. Opowiada nam ona o życiu w pobliżu wielkiego wojownika, o sile kobiet, które wiodą życie niewolnic, branek, służących. Ale jest to także opowieść o Achillesie, największym wojowniku wszech czasów. Bryzejda pokazuje go od tej najlepszej strony, opowiada o jego waleczności, miłości do Patroklosa, by pod koniec książki pokazać nam jego żal po stracie i szacunek do króla Priama.
Bryzejda jest branką, ale z jej opowieści bije fascynacja Achillesem i sympatia do Patroklosa.
Książka w przystępny sposób przybliża zawiłości wojny trojańskiej, jest łatwiejsza w odbiorze niż Iliada. Jednocześnie nie stroni od pokazania brutalności wojowników i okrucieństw wojny.
Polecam.

,,Milczenie dziewcząt" to przewrotny tytuł książki, w której to dziewczyny, bohaterki mają najwięcej nam, Czytelnikom do powiedzenia.
Historia dzieje się pod murami Troi, w obozie, w którym Achilles dostał brankę Bryzejdę. Opowiada nam ona o życiu w pobliżu wielkiego wojownika, o sile kobiet, które wiodą życie niewolnic, branek, służących. Ale jest to także opowieść o...

więcej Pokaż mimo tovideo - opinia

avatar
2310
1184

Na półkach: , , , , ,

Bryzejda jest żoną księcia Mynesa – jej życie nie jest specjalnie szczęśliwe, mąż ją zdradza, wytykana jest jej bezdzietność. Jednak to nic w porównaniu z tym, co spotyka ją, gdy sąsiadująca z jej ojczyzną Troja znajduje się w stanie wojny z Grecją, a wojska księcia Achillesa napadają na Lyrnessos. Tak Bryzejda zostaje branką i nałożnicą Achillesa – w oczach świata jest uprzywilejowana, sama zdaje sobie sprawę, że jest teraz mniej niż człowiekiem. Postanawia jednak za wszelką cenę opowiedzieć własną historię.

Jest to kolejny retelling mitu wojny trojańskiej, tym razem z perspektywy Bryzeidy, podobno ukochanej branki Achillesa, której odebranie spowodowało rozbrat między nim a Agamemnonem. Do tej pory kiedy spotykałam się z wersjami tego mitu ich relacja zazwyczaj była opisywana jako romantyczna (przynajmniej jednostronnie, jak w ,,Złotych jabłkach Afrodyty”) albo w ogóle ją pomijano czy czyniono bardziej niewinną (jak w ,,Pieśni o Achillesie” czy ,,Tysiącach okrętów”). Pat Barker zaproponowała całkowicie nowe spojrzenie. ,,Milczenie dziewcząt” to tak naprawdę historia o niewolnictwie i gwałcie, Bryzejda jest zniewolona i przymuszona do nowej sytuacji. Z pozoru dostosowuje się i nie opiera Achillesowi, jednak w rzeczywistości nie może mu wybaczyć rzezi, jakiej dokonał, i przechowuje wspomnienia o wolności. I mimo że mi nigdy nie przeszkadzała myśl o miłości tej dwójki, okazało się, że chyba jednak umiem być obiektywna, bo wizja Pat Barker mnie kupiła. Chyba przede wszystkim dlatego, że pod pozorem opowieści o wojnie trojańskiej i jednej z niewielu słynnych niewolnic kryją się uniwersalne i aktualne tematy. Pisarka nie szczędzi brutalnych opisów, wzmianek o okrutnych zachowaniach wojowników, o upodleniu wziętych w niewolę, opisuje gwałty czy syndrom sztokholmski, więc warto mieć to na uwadze. I podczas czytania niestety ma się świadomość, że to nie jest coś, co minęło, a nadal się zdarza i przez tysiąclecia mieliśmy wiele takich Bryzejd. Początkowo byłam zaskoczona nietypowym stylem, często wulgarnym i bardzo bezpośrednim, ale szybko przekonałam się do niego. Uważam, że niektóre wyrażenia można byłoby zastąpić mniej współczesnymi, ale uświadomiłam też sobie, że żołnierze podczas wojen, w sytuacji nieustannego stresu, w męskim otoczeniu, zapewne klną w podobny sposób.

Chociaż o wojnie trojańskiej czytałam już trochę powieści plus teksty starożytne, to wersja Pat Barker pod wieloma względami mnie zaskoczyła i wyróżniła się z tłumu. Chociażby relacja Achillesa i Patroklesa była całkiem inna, owszem – nadal piękna i wzruszająca, ale jednocześnie mocno niezdrowa, z podkreśleniem nierówności i niesnasek między nimi. Również zaciekawiła mnie relacja Patroklesa i Bryzeidy, gdzie przyjaźń mieszała się ze świadomością stania po przeciwnych stronach. Wiele miejsca autorka poświęciła także innym brankom w obozie, dała im historie i imiona, dzięki czemu czytelnik zyskuje świadomość, ile kobiet musiało znosić podobny los, a motyw siostrzeństwa i siły kobiecości wybrzmiewa dużo mocniej niż w niektórych retellingach. Nawet Helenie się nie oberwało. Również relacja Bryzejdy i Achillesa przykuła moją uwagę – jest chora, straszna, oparta na wykorzystywaniu, ale z czasem Bryzejda zdaje sobie sprawę, że musi współpracować z Achillesem i widzieć w nim człowieka. Nie jest to jeden z tych retellingów, gdzie główny bohater oryginału staje się czystym złem, Achilles jest okrutny i przemocowy, ale ma swoją historię z dzieciństwa, która nieco wyjaśnia jego sposób myślenia. Uważam, że ta książka jest obowiązkową lekturą dla tych, którzy bronią toksycznych romansów z syndromem sztokholmskim twierdzeniami, że przecież takie relacje istnieją i że nie można pokazywać paluszkiem, co jest dobre a co złe. Ta książka doskonale ukazuje, że można pisać o toksycznych związkach i okropnych zachowaniach, bez moralizowania, ale tak by czytelnik ani przez chwilę nie wątpił, że czyta o czymś okropnym.

Nie jest to powieść bez wad. Dzięki narracji Bryzejdy i skupieniu się na niewolnicach nie miałam takiego poczucia, jak przy innych ,,trojańskich” książek – że jest tu za dużo skrótów i za mało rozpisania jak na tak obszerny mit. Miałam jednak wręcz wrażenie, że ta powieść mogłaby być krótsza i zacząć się później, bo początek był napisany dość nudno, bez konkretnych scen i sytuacji, Bryzejda po prostu streszczała nam swój pobyt w obozie. I o ile Patrokles i Achilles zostali ciekawie rozpisani, inni mężczyźni występujący w tej książce są po prostu fałszywi i bestialscy, składając się na jedną masę. Niestety, znowu oberwało się Menelaosowi, który prawie się nie pojawia, ale gdy już jest, to pozwala, żeby inni Grecy śpiewali, jak chcą zagwałcić na śmierć jego żonę. Przypominam, facet, który w mitologii obrywał za bronienie tejże żony i zapewne za takie teksty powiesiłby za przyrodzenie.

Nie mogę powiedzieć, że polecam ,,Milczenie dziewcząt” każdemu, bo to ciężka książka, przygnębiająca i zdecydowanie dla osób co najmniej 16+, jeśli nie 18+. Jednak jeśli czujecie się na siłach, warto ją poznać.

,, (…) żałoba nie dobija targów. Nie ma sposobu, by uniknąć cierpienia – czy choćby uporać się z nim szybciej.”

Bryzejda jest żoną księcia Mynesa – jej życie nie jest specjalnie szczęśliwe, mąż ją zdradza, wytykana jest jej bezdzietność. Jednak to nic w porównaniu z tym, co spotyka ją, gdy sąsiadująca z jej ojczyzną Troja znajduje się w stanie wojny z Grecją, a wojska księcia Achillesa napadają na Lyrnessos. Tak Bryzejda zostaje branką i nałożnicą Achillesa – w oczach świata jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
95
14

Na półkach:

Książka bardzo mi się podobała.
Uwielbiam klimaty mitologiczne.
Jedynym minusem było to, że od połowy przypominała bardzo ,,Pieśń o Achillesie" Madeline Miller...

Książka bardzo mi się podobała.
Uwielbiam klimaty mitologiczne.
Jedynym minusem było to, że od połowy przypominała bardzo ,,Pieśń o Achillesie" Madeline Miller...

Pokaż mimo to

avatar
73
40

Na półkach:

ZACHWYT, ZACHWYT totalny.
To ta historia, która zostaje na bardzo długo w głowie, sercu i emocjach. To jedna z najlepszych książek jakie w tym roku przeczytałam.

"Wiecie, od czego się zaczyna europejska literatura? [...] Od kłótni. Literatura całej Europy wynikła ze sprzeczki. A o cóż się kłócą te dwie (Agamemnon i Achilles) szlachetne dusze? O typowy przedmiot karczemnej burdy. Kłócą się o kobietę. O dziewczynkę właściwie. Dziewczynkę wykradziona ojcu. Uprowadzona na wojnie". - to cytat z Philipa Rotha, Ludzka skaza, który stanowi wstęp do historii o wojnie trojańskiej. I właściwie w tym cytacie zawiera się kwintesencja tej historii, historii opowiedzianej trochę inaczej.

Wszyscy wiemy - nawet Ci, którzy za literatura starożytną i mitologia nie przepadają - o co chodziło w trwającym niemal dekadę oblężeniu starożytnej Troi.
Ale czy kiedykolwiek zastanawialiście się nad tym jak wyglądała ta wojna z perspektywy niewolnic, które znalazły się w obozie najeźdźców. Pewnie nie, ja też się nad tym nie zastanawiałam.
Tę próbę podjęła Pat Barker w "Milczeniu dziewcząt". To historia konfliktu opowiedziana przez bramkę Achillesa - Bryzeidę. Kiedyś była królową jednego z sąsiednich państewek, ale mąż i bracia zostali zamordowani przez Achillesa, a Bryzeida została jego nagrodą honorową. Uściślijmy, nagrodą jedna z wielu, którą posiada Achilles, chwilowa traktowaną trochę lepiej bo darowaną mu przez jego wojów.
Autorka oczami Bryzeidy przedstawia czytelnikowi ogrom potwornej wojennej codzienności. Życia w obozie wielu kobiet niewolnic, prostytutek, piastunek, matek. Tych, którym udało się zyskać przychylność swoich właścicieli i nawiązały z nimi swego rodzaju przymierze rodząc im na przykład synów oraz tych, które nie miały tego szczęścia i teraz żywią się obozowymi resztkami i sypiają pod barakami razem ze szczurami.
Bo branka w greckim obozie to rzecz, jak sama Bryzeida mówi, kość o którą biją się psy.

Bohaterami tej książki nie są jednak tylko kobiety. Bohaterem jest tutaj też Achilles i jego przyjaciel Patroklos, który jest niejako sumieniem tego pierwszego i przyjacielem Bryzeidy.
Straty, która przeżywają oboje i która oboje zmieni na zawsze. Bryzeida opowiada historię Achillesa po to by móc opowiedzieć swoją własną. I chyba to w tej książce ujmuje najbardziej. Opowieść kobiety, która musi przekazać historię oprawcy swojej rodziny, aby móc odzyskać właśnie człowieczeństwo.

ZACHWYT, ZACHWYT totalny.
To ta historia, która zostaje na bardzo długo w głowie, sercu i emocjach. To jedna z najlepszych książek jakie w tym roku przeczytałam.

"Wiecie, od czego się zaczyna europejska literatura? [...] Od kłótni. Literatura całej Europy wynikła ze sprzeczki. A o cóż się kłócą te dwie (Agamemnon i Achilles) szlachetne dusze? O typowy przedmiot karczemnej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1537
417

Na półkach: , , ,

Jest to historia jak najbardziej poprawna i pewnie powinnam dać jej wyższa ocenę. Problem w tym, że jestem na 90% pewna, że za jakiś czas kompletnie nie będę o niej pamiętać.

A szkoda bo jest to jak najbardziej poprawnie napisany retelling. Odziera Achillesa z brokatu, który nałożyła na niego Madeline Miller. Brakowało mi jednak czegoś więcej od Bryzejdy, jakiegoś pazura niż pokornego przyjęcia roli obserwatorki całej wojny. Ale może, to z kolei też nie pasowałoby do realiów. Więc tak naprawdę jestem nieco rozdarta między tym, co chciałabym dostać, a tym co powinnam, bo pasowałoby do całej historii.

Jest to historia jak najbardziej poprawna i pewnie powinnam dać jej wyższa ocenę. Problem w tym, że jestem na 90% pewna, że za jakiś czas kompletnie nie będę o niej pamiętać.

A szkoda bo jest to jak najbardziej poprawnie napisany retelling. Odziera Achillesa z brokatu, który nałożyła na niego Madeline Miller. Brakowało mi jednak czegoś więcej od Bryzejdy, jakiegoś pazura...

więcej Pokaż mimo to

avatar
275
275

Na półkach:

Macie swoją ulubioną historię gdzie to kobiety są głównymi bohaterkami?

Ja bardzo lubię historie kiedy oddaje się głos kobietom. Jak wiemy, historia pokazała już niejednokrotnie, że dla wielu mężczyzn, kobiety są nikim/ niczym i że nasze zdanie nie powinno się liczyć. Tak też było w książce, którą wam dziś przedstawiam.


Współpraca recenzencka z wydawnictwem Książnica.


Zapewne wiecie, że było coś takiego jak Wojna o Troje. Jej dzieje przybliżył nam Homer, jednak on opisał to z perspektywy mężczyzny. To jak on widział i słyszał. Mówił o sile, o potędze, o niepokonanej armii, jednak nie wspomniał o tym co działo się z kobietami. W tej pozycji mamy Wojnę Trojańską, ale z perspektywy kobiety.
Książka jest bardzo brutalna, opisuje sceny gwałtów, morderstw, pobić, wykorzystywań. Autorka w bardzo dosadny sposób mówi nam o tym, że wojna jest najgorsza dla kobiet i dzieci, udowadniam nam to, że nie każdy jest w stanie się bronić, że wojny są po prostu bez sensu, a giną przeważnie niewinni cywilne.

Dostajemy bardzo dużą dawkę bólu i krzywdy. Pokazuje nam to, jak mężczyźni stali się zwierzętami, Homer opisywał tę wojnę jako walkę o honor i dla tego honoru jednego mężczyzny giną setki osób.
I według mnie ta książka jest bardzo dobra. Zgadzam się z tym co tu napisała autorka, wiele rzeczy przedstawiłam bardzo dosadnie.
Wiem jak, wygląda w literaturze, życie kobiet wiem, że na wojnie kobiety nigdy nie miały lekko i nigdy lekko mieć nie będą. Takie spojrzenie na świat i zobaczenie tego mitu oczami kobiety mrozi i wstrząsa.

Zdecydowanie jest to dobrze i rzetelnie napisana książka, oczywiście 5/5 ⭐️ ode mnie dostała.
Wiadomo, ma minusy i to, co mi się nie podobało, to fakt, że często wybrzmiewało zdanie autorki. Wydaje mi się, że przy takich historiach autorka powinna być bezstronnym narratorem, tutaj od górnie mówi nam, że mężczyźni są źli.

Macie swoją ulubioną historię gdzie to kobiety są głównymi bohaterkami?

Ja bardzo lubię historie kiedy oddaje się głos kobietom. Jak wiemy, historia pokazała już niejednokrotnie, że dla wielu mężczyzn, kobiety są nikim/ niczym i że nasze zdanie nie powinno się liczyć. Tak też było w książce, którą wam dziś przedstawiam.


Współpraca recenzencka z wydawnictwem...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    192
  • Przeczytane
    60
  • Posiadam
    13
  • 2023
    4
  • Chcę w prezencie
    4
  • Legimi
    4
  • 2024
    2
  • Historyczne
    2
  • Powieść historyczna
    2
  • Mitologia grecka
    2

Cytaty

Więcej
Pat Barker Milczenie dziewcząt Zobacz więcej
Pat Barker Milczenie dziewcząt Zobacz więcej
Pat Barker Milczenie dziewcząt Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także