Buntowniczki. Niezwykłe życie Mary Wollstonecraft i jej córki Mary Shelley

Okładka książki Buntowniczki. Niezwykłe życie Mary Wollstonecraft i jej córki Mary Shelley Charlotte Gordon
Nominacja w plebiscycie 2019
Okładka książki Buntowniczki. Niezwykłe życie Mary Wollstonecraft i jej córki Mary Shelley
Charlotte Gordon Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie biografia, autobiografia, pamiętnik
686 str. 11 godz. 26 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
Romantic Outlaws: The Extraordinary Lives of Mary Wollstonecraft and Her Daughter Mary Shelley
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Poznańskie
Data wydania:
2019-03-13
Data 1. wyd. pol.:
2019-03-13
Liczba stron:
686
Czas czytania
11 godz. 26 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379764112
Tłumacz:
Paulina Surniak
Tagi:
kobieta Mary Shelley Mary Wollstonecraft
Inne
Średnia ocen

8,1 8,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,1 / 10
195 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
250
219

Na półkach:

27 kwietnia 1759 roku na świecie pojawia się Mary Wollstonecraft, kobieta, jak na czasy, w których przyszło jej żyć, o bardzo buntowniczym charakterze. Wollstonecraft nie miała lekkiego życia, była drugim dzieckiem z szóstki dzieci państwa Wollstonecraft, jej matka nie okazała jej żadnych głębszych uczyć, jakimi rodzice zazwyczaj obdarzają swoje dzieci, świadczy o tym fakt, że zaraz po swoich narodzinach została oddana pod opiekę mamce, która przez pierwszy rok jej życia się nią zajmowała. Mimo faktu, że rodzice Mary byli zamożni, to przez nie chęć jej ojca do „wyższych sfer” żyli skronie. Młodość przyszłej prekursorki feminizmu nie była usłana różami, od momentu, gdy jej ojciec – Edward został wciągnięty na dobre w szpony alkoholizmu i stał się przez to porywczy i agresywny, zaczął stosować przemoc domową wobec swoich dzieci i swojej żony Elisabeth. Po perypetiach związanych z kilkoma przeprowadzkami i bankructwem, depresją matki Mary, na jej barki spadła opieka nad resztą młodszego rodzeństwa (Mary miała wówczas 11 lat). Nastoletnia Mary marzyła o staniu się niezależną kobietą i opuszczeniu rodzinnego gniazda, bez konieczności wychodzenia za mąż. Kształcenie się i rozwój, uważała, za bardzo ciekawsze niż założenie rodziny.Mimo swojego kontrowersyjnego (jak na czasy, w których żyją Mary) podejścia do związków i miłości, udało jej się znaleźć miłość. A nawet urodziła dwie córki. Najbardziej pod względem charakteru do niej podoba się okazała być, jej córka druga córka Mary Shelley. Niestety Wollstonecraft zmarła po dziesięciu dniach od narodzin córki w wyniku gorączki popołogowej więc nie było jej dane nacieszyć się córką. Jednak w późniejszych latach, jej córka wiernie wyznawała wartości, jakie pozostawiła w swych dziełach matka.



Tak, pokrótce brzmi początek niesamowitej historii, o kobietach (matce i córce),które postanowiły łamać stereotypy panujące w dziewiętnastym wieku dotyczące kobiet. „Buntowniczki. Niezwykłe życie Mary Wollstonecraft i jej córki Mary Shelley” autorstwa Charlotte Gordon to fascynująca biografia, dwóch niesamowicie charyzmatycznych kobiet, które swoimi poglądami znacznie wyprzedzały epokę, w której żyły. Obydwie przecierały szlaki dla późniejszych pokoleń wielu kobiet w drodze do bycia traktowanymi na równi z mężczyznami, zarówno pod względem życia publicznego, jak i zawodowego. Gordon swoich czytelników zabiera w niezwykłą, pełną zwrotów akcji, emocjonalną podróż śladami prekursorkek feminizmu.



Ta biografia urzekła mnie i skradła moje serce już na samym początku czytania jej. Autorka realistycznie przedstawia realia czasów, w których żyły obydwie bohaterki. Może odrobinę na początku przeszkadzała mi narracja i fakt, że życiorysy bohaterek się ze sobą przeplatają, jednak po dłuższym czytaniu, ten dyskomfort zniknął i cieszyłam się dalszą lekturą. Język, jakiego autorka użyła do opisania wydarzeń, sprawia, że od samego początku zapomina się, iż ma się do czynienia z biografiami, a ma się wrażenie, że czyta się bardzo dobrze napisaną powieść. Taka forma z pewnością sprawia, że książkę czyta się z wielką przyjemnością i lekkością. Całości dobrego wrażenia, jakie budzi, ta książka jest jej okładka, która przyciąga wzrok i potrafi wzbudzić zainteresowanie.


Czy polecam? Oczywiście, że tak! Mimo że jest to książka biograficzna, to potrafi ona w swoim czytelniku wzbudzić emocje i intrygować.

27 kwietnia 1759 roku na świecie pojawia się Mary Wollstonecraft, kobieta, jak na czasy, w których przyszło jej żyć, o bardzo buntowniczym charakterze. Wollstonecraft nie miała lekkiego życia, była drugim dzieckiem z szóstki dzieci państwa Wollstonecraft, jej matka nie okazała jej żadnych głębszych uczyć, jakimi rodzice zazwyczaj obdarzają swoje dzieci, świadczy o tym fakt,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
126
68

Na półkach:

Książa burząca stereotypy i obiegowe opinie o tym jak wyglądała obyczajowość w osiemnastym i dziewiętnastym wieku. To i szerokie tło społeczne wydaje mi się jej największym atutem. Oczywiście są jeszcze drobiazgowo opowiedziane dzieje matki i córki, prowokujące do porównań oraz analizy podobieństw i różnic.

Książa burząca stereotypy i obiegowe opinie o tym jak wyglądała obyczajowość w osiemnastym i dziewiętnastym wieku. To i szerokie tło społeczne wydaje mi się jej największym atutem. Oczywiście są jeszcze drobiazgowo opowiedziane dzieje matki i córki, prowokujące do porównań oraz analizy podobieństw i różnic.

Pokaż mimo to

avatar
773
545

Na półkach: ,

Bardzo inspirująca lektura! Osobiście polecam!
Autorka wzięła na warsztat życie i twórczość matki (Mary Wollstonecraft) i córki (Mary Shelley),które przełamywały wszelkie możliwe konwenanse czasów, w których żyły. Momentami opisy tak płynnie przechodziły, że miałam problem z odgadnięciem o kim czytam matce, czy córce, ale bardzo szybko zagadka się wyjaśniała.
Kawał rzeczowej lektury. Książka dość obszerna, ale czyta się ją dość szybko. Napisana całkiem przystępnym językiem.

Bardzo inspirująca lektura! Osobiście polecam!
Autorka wzięła na warsztat życie i twórczość matki (Mary Wollstonecraft) i córki (Mary Shelley),które przełamywały wszelkie możliwe konwenanse czasów, w których żyły. Momentami opisy tak płynnie przechodziły, że miałam problem z odgadnięciem o kim czytam matce, czy córce, ale bardzo szybko zagadka się wyjaśniała.
Kawał...

więcej Pokaż mimo to

avatar
464
372

Na półkach:

Jak to było dobrze i ciekawie napisane!
Chociaż muszę przyznać szczerze, że ciężko czytało mi się fragmenty związane ze związkami. Rozumiem złamane serca, zawiedzione nadzieje i uczucie zagubienia, gdy musisz stawić czoło całemu światu i każdemu tłumaczyć, że mimo wszystko nie żałujesz swojej decyzji o wejściu w relację z danym człowiekiem, na przekór wszystkim. Tylko w pewnym momencie obie Mary wybrzmiały na naprawdę mocno zdesperowane i miałam ochotę nimi potrząsnąć. Być może mój mózg patrzy na to przez pryzmat dzisiejszych czasów gdy bez problemu uznaje się coś takiego za mało zdrową relację i po prostu odchodzi. Wiem, że przecież wtedy było inaczej. A może powinnam patrzeć na ich związki jako na coś pięknego, a ja na to źle spojrzałam? Nie wiem. Po prostu te fragmenty w pewnym momencie zaczęły mnie męczyć.
Jednak całość uważam za naprawdę świetną książkę. Czułam, że rozumiem te kobiety. Ich chęć wolności i życia po swojemu, niezależnie od przyjętych wtedy zasad. Podziwiałam gdy po raz kolejny coś się sypało, a one z upartością siedziały i pisały. Wręcz poczułam się zainspirowana do walki o swoje życie, aby było jak najlepsze dla mnie samej.
To jak obie kobiety wyprzedzały poglądami swoje czasy i jak zostały docenione dopiero wiele lat później jest niesamowite.

Jak to było dobrze i ciekawie napisane!
Chociaż muszę przyznać szczerze, że ciężko czytało mi się fragmenty związane ze związkami. Rozumiem złamane serca, zawiedzione nadzieje i uczucie zagubienia, gdy musisz stawić czoło całemu światu i każdemu tłumaczyć, że mimo wszystko nie żałujesz swojej decyzji o wejściu w relację z danym człowiekiem, na przekór wszystkim. Tylko w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
147
145

Na półkach:

Ostatnie wydarzenia w naszym kraju, jedynie utwierdzają mnie w przekonaniu, że bohaterki biograficznej książki Charlotte Gordon zatytułowanej “Buntowniczki. Niezwykłe życie Mary Wollstonecraft i jej córki Mary Shelley” (Wydawnictwo Poznańskie, tłum. Paulina Surniak) budziłyby dziś wielkie kontrowersje, bo: nie miały ślubów z ojcami swoich dzieci, kształciły się, dyskutowały, podróżowały, walczyły z przemocą (ojciec Wollstonecraft był alkoholikiem, wpadał w furię, g*a*cił matkę) i standardami narzucanymi przez społeczeństwo, walczyły o sprawiedliwe traktowanie kobiet, o równouprawnienie (np. pozwolenie na edukację) i wydały książki, które miały wpływ na historię.
Żyły w XVIII/XIX wieku, czyli w czasach, gdy uważano kobiety za niezdolne do decydowania o sobie, irracjonalne, muszące być zatem posłuszne ojcom, mężom, braciom, dzieci były wówczas uznawane za własność ojców, bicie żon było legalne, mężczyźni byli wręcz zachęcani do karania ich za nieposłuszeństwo. W takich warunkach Mary Wollstonecraft napisała „Wołanie o prawa kobiet”, książkę, która stała się jednym z pierwszych głosów feminizmu, a dla mnie niezwykłą także z tego powodu, że to jej dotyczyła pierwsza w moim życiu zamówiona i opublikowana recenzja (2011 r.).
Biografia napisana przez Gordon splata losy matki i córki, każdy rozdział opowiada o innej bohaterce i pokazuje kolejny etap życia, a zaczynamy od dzieciństwa i relacji rodzinnych. Wollstonecraft była pedagożką, zajmowała się w swojej twórczości tym, jakiego świata chciałaby dla swoich córek, jednak jej potomkini pozna filozofię matki jedynie z jej prac i relacji ojca, bo 9 dni po porodzie matka umrze z powodu błędu lekarskiego.
Książkę tę, mimo ponad 500 stron czyta się szybko, bo jej dynamika sprawia, że nie sposób się oderwać, dodatkowo Gordon stworzyła nie tyle zbiór faktów, ile opowieść o dwóch wyjątkowych kobietach, które powinny być ważne także dla współczesnych pokoleń. Autorka ukazuje tło historyczne, pokazuje rodzące się nurty filozoficzne i poetyckie, wskazuje na wpływy Rousseau i Lock’a w poglądach głoszonych przez Godwina (ojca i męża),początki idei romantycznej. Zaskakuje ukazany paralelizm losów obu kobiet, przecież się nie poznały, ale Shelley żyła w kulcie matki, uczyła się czytać na jej nagrobku, słuchała napisanych przez matkę bajek, które czytał jej ojciec, była rewolucjonistką i podążała losami rodzicielki.
Obie były wyzywane, wyśmiewane, szkalowane, wszyscy chcieli dać im nauczkę za to, jakie poglądy głosiły i miały odwagę o nich mówić. Jednocześnie poznajemy ich trudny codzienności: relacje z rodzicami, partnerami, otoczeniem, biedę i rozczarowania. Gordon ukazuje bohaterki jako ludzi z krwi i kości — nie są jedynie obiektami godnymi zachwytów, jednak czytelnicy poczują ich odwagę i siłę do życia po swojemu, a przy tym poznają je jako pełne czułości osoby, które dbają o najbliższych.
W tym roku mija 200. lat od wydania „Frankensteina”, na którym pojawiło się nazwisko Mary Shelley, a dzięki Gordon można zajrzeć za kulisy powstawania powieści, dojrzeć jej związek z biografią autorki; przy czym poznać wiele intymnych faktów z życia poetów romantycznych (dodano także wkładkę z ich portretami i zdjęciami). Motyw bohatera-sobowtóra, który wprowadziła, ukazujący dwoistość życia, stał się odzwierciedleniem tego, co można i tego, co w duszy gra, inspirował innych twórców romantycznych do poszukiwania odpowiedzi na pytania o naturę człowieka, jego psychikę, rozdarcie i ograniczone możliwości poznania świata.
Nie dziwi mnie, że to już drugie wydanie tej biografii nagrodzonej National Book Critics Circle Award, bo dawno - przeżywając kryzys fabuł - nie przeczytałam książki, od której nie mogłam się oderwać, a dowodem na to niech będzie fakt, że czytałam te 500 stron w wersji ebookowej, chociaż tego nie znoszę. Ile to musiało być trudu, by zebrać wszystkie materiały i stworzyć z nich opowieść, która dodaje sił kobietom, chociaż mówi o historiach sprzed ponad 200 lat? Polecam wszystkim tym, którzy uwielbiają dobrze napisane opowieści (a kto pisze je lepiej niż życie?) oraz chcą zgłębiać herstorię.

PS Ochrona prawna zwierząt weszła w życie w 1824 r. (powstała wówczas grupa Royal Society for the Prevention of Cruelty to Animals),czyli 20 lat wcześniej niż pierwsza uchwała ograniczająca przemoc wobec kobiet.

PS 2 Wraz z Robertem Kowalskim (Paryskie salony romantyków) i Martą Nowicką (doktorą od “Słowacki, wychodzenie z szafy),czyli osobami znanymi m.in. z Romantykonu — zainspirowani inicjatywą brytyjskiego teatru @ClairObscurTheatre związaną z 200. rocznicą wydania “Frankensteina” z nazwiskiem autorki na okładce, dołączamy do akcji, by na całym świecie w tym czasie porozmawiać o Mary Shelley. Już teraz zapraszamy na live, który odbędzie się 11 sierpnia o godz. 21.00.

Ostatnie wydarzenia w naszym kraju, jedynie utwierdzają mnie w przekonaniu, że bohaterki biograficznej książki Charlotte Gordon zatytułowanej “Buntowniczki. Niezwykłe życie Mary Wollstonecraft i jej córki Mary Shelley” (Wydawnictwo Poznańskie, tłum. Paulina Surniak) budziłyby dziś wielkie kontrowersje, bo: nie miały ślubów z ojcami swoich dzieci, kształciły się,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
454
413

Na półkach:

Dwie kobiety. Połączone pępowiną. Tak bardzo oddzielne.

Charlotte Gordon i jej „Buntowniczki” od Wydawnictwa Poznańskiego to książka, która od razu zwróciła moją uwagę. Tytuł już wiele mówi o wnętrzu. Wcześniej nie znałam tej historii. Mary Wollstonecraft i jej córka – Mary Shelley, słynna autorka opowieści o Frankensteinie. Matka – feministka, ojciec – aktywista społeczny. Czy mogło się to skończyć inaczej?

Walka o życie i przeżycie

30 sierpnia 1797 roku walczyła o życie pewna mała dziewczynka. Jej matce nie było łatwiej. Dziewczynce się udało. Przeżyła. Matka zmarła po 10 dniach na gorączkę połogową. Taki początek życia towarzyszył Mary Shelley. I chociaż nigdy się nie spotkały i nie porozmawiały, to, jak dowodzi autorka, nie można przeoczyć wpływu matki na córkę.

„Jej radykalizm ukształtował przyszłą Mary Shelley, wzniecił w niej determinację do bycia kimś, do stworzenia własnego arcydzieła”.

Trudne dzieciństwo

Ojciec Mary poszukiwał żony. Rozumiał, że nie da swoim dzieciom tego, czego potrzebują. Niestety jego wybranka miała dość trudny charakter, a także swoje dzieci, więc w domu Mary zaczęły się dość spore zmiany. Jej talent jednak nieustannie dawał o sobie znać. Gdy miała 13 lat już zachwyciła audytorium swoją twórczością. Warto zanurzyć się w tę historię i poznać niezwykła osobowość Mary Shelley. Prześledzić jej literacką i światopoglądową ścieżkę. Książka wzbogacona jest też fotografiami i pamiątkami po naszych bohaterkach. Co szczególnie uderza – to śmiałe poglądy, które nawet dzisiaj mogą być uznawane za feministyczne, buntownicze – na pewno niezmiernie odważne!

Matka i córka

Zastanawiam się nad tą magiczną nicią, która wiąże matkę z córką. Na zawsze. Mówią, że to pępowina, ale przecież ta niewidzialna nić nigdy się przerywa. Nikt nie może jej przeciąć. Patrzę na moją córkę i widzę, jak wiele ze mnie przejęła. I cieszę się. Że my się spotkałyśmy.

„Nasze wspomnienia – jeśli zgodzicie się przyjąć tę skromną metaforę – skrobią w drzwi, za którymi was nie ma”.

Dwie kobiety. Połączone pępowiną. Tak bardzo oddzielne.

Charlotte Gordon i jej „Buntowniczki” od Wydawnictwa Poznańskiego to książka, która od razu zwróciła moją uwagę. Tytuł już wiele mówi o wnętrzu. Wcześniej nie znałam tej historii. Mary Wollstonecraft i jej córka – Mary Shelley, słynna autorka opowieści o Frankensteinie. Matka – feministka, ojciec – aktywista...

więcej Pokaż mimo to

avatar
197
170

Na półkach:

Przyznam się szczerze, że postać Mary Wollstonecraft była mi wcześniej obca, a o Mary Shelly wiedziałam jedynie tyle, że to spod jej pióra wyszła jedna z moich ukochanych powieści, "Frankenstein". Życiorysy obu tych kobiet, nierozerwalnie ze sobą związane (mimo, że Mary Shelly nie dane było spotkać się z matką),stanowią bardzo ważną kartę w historii walki kobiet o posiadanie niezależności i bycie traktowaną na równi z męskimi autorami. Mimo wszystko książka budziła we mnie gorzkie refleksje na temat pozycji kobiety w tamtych czasach. Nawet tak, rzekomo, wyzwolone kobiety jak Mary i jej córka, wciąż zależne były od mężczyzn.
Biografia napisana jest w bardzo rzetelny i szczegółowy sposób, jednak Charlotte Gordon absolutnie nie zanudza czytelników. Doskonałym sposobem na wprowadzenie do książki większej dynamiki było przeplatanie rozdziałów poświęconych matce z rozdziałami o córce. Polecam serdecznie!

Przyznam się szczerze, że postać Mary Wollstonecraft była mi wcześniej obca, a o Mary Shelly wiedziałam jedynie tyle, że to spod jej pióra wyszła jedna z moich ukochanych powieści, "Frankenstein". Życiorysy obu tych kobiet, nierozerwalnie ze sobą związane (mimo, że Mary Shelly nie dane było spotkać się z matką),stanowią bardzo ważną kartę w historii walki kobiet o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
941
898

Na półkach: , ,

Mary Wollstonecraft prekursorka feminizmu, autorka książki "Wołania o prawa kobiet", która wzywała do równości płci, co w latach 1792 roku, gdzie pojęcie feminizmu nie miało miejsca było ogromnie trudne.
Mery Shelley, autorka "Frankensteina", która nie tylko za sprawą tego dzieła zaistniała w świecie literackim.

Książka nagrodzona prestiżową National Book Critics Circle Award, opisująca biografię dwóch kobiet, matki i córki.
Najbardziej przejmujące w tej książce jest fakt, że w ogóle się nie poznały rozdzielone przez śmierć, jednak zapisały się na kartach historii i znaczą tak wiele dla świata literackiego.

Biografia w rozdziałach jest podzielona na Mary Wollstonecraft oraz Mary Shelley, w których to pomimo różnic, gdyż żyły w zupełni innych epokach, myślenie mają zaskakująco podobne. A wszystko to oparte na prawach kobiet, wolności, silnych charakterach i dążeniu do obranego celu.

Charlotte Gordon stworzyła naprawdę szczegółową i dopracowaną biografię dwóch kobiet, które najbliższe sercu niestety nie miały szansy na wspólne życie.
#buntowniczki to także świetna i zaskakująca podróż w czasie, z wyczuwalnym klimatem, odmiennymi zachowaniami, które miały wtedy swój charakterystyczny styl. W książce zamieszczone są także fotografie upamiętniające tamten okres.

Mary Wollstonecraft prekursorka feminizmu, autorka książki "Wołania o prawa kobiet", która wzywała do równości płci, co w latach 1792 roku, gdzie pojęcie feminizmu nie miało miejsca było ogromnie trudne.
Mery Shelley, autorka "Frankensteina", która nie tylko za sprawą tego dzieła zaistniała w świecie literackim.

Książka nagrodzona prestiżową National Book Critics Circle...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1286
955

Na półkach: , ,

Anglia przełomu XVIII i XIX wieku pewnie większości miłośników literatury kojarzy się z Jane Austen. Ale! Choć powieści tej autorki do teraz dostarczają nam przyjemności, to jednak przekazują nam obraz czasów dosyć wygładzony, choć przecież nie całkiem grzeczny. Bo bohaterki wykreowane przez tę autorką, choć wykazują się odwagą, to nie umywają się do dwóch kobiet, które wtedy żyły naprawdę. Do dwóch Mary: Wollstonecraft i Shelley, matki i córki, które nigdy się nie poznały. O tej drugiej z pewnością wiecie, że jest to autorka „Frankensteina”, ale to tylko jedna z wielu jej zasług dla historii literatury, jak i historii w ogóle. A to właśnie jej matka była tą, która to wszystko zainicjowała!

„Buntowniczki” Charlotte Gordon to pierwsza biografia, która łączy losy obydwu tych kobiet i robi to w sposób niezwykły – nie tylko z niesamowitą dokładnością oddaje tło historyczne, społeczne i polityczne tamtych czasów, ale i obrazuje podejście i emocje, jakie obydwu paniom w czasie ich rewolucji towarzyszyły dzięki listom i dziennikom jakie po sobie zastawiły. Autorka podzieliła życie obydwu kobiet na okresy, które można do sobie porównać i przedstawia raz jedną historię, raz drugą, dzięki czemu unaocznia nam, kiedy ich życia były do siebie mocno podobne. Bo choć te dwie kobiety żyły w różnych czasach, co widać w ich podejściu – Wollstonecraft żyła w oświeceniu, Shelley w romantyzmie – to jednak założenia miały te same. Wolność i swoboda dla kobiet, życie równe dla obydwu płci, zależne od własnej siły, możliwości i intelektu, a nie płci czy pozycji społecznej. Były silne, odważne i nie bały się okazywania sprzeciwu. Ich historia jest zdecydowanie warta poznania! Oceniam 8/10, więcej napisałam tu: https://www.kryminalnatalerzu.pl/2023/04/buntowniczki-charlotte-gordon.html

Anglia przełomu XVIII i XIX wieku pewnie większości miłośników literatury kojarzy się z Jane Austen. Ale! Choć powieści tej autorki do teraz dostarczają nam przyjemności, to jednak przekazują nam obraz czasów dosyć wygładzony, choć przecież nie całkiem grzeczny. Bo bohaterki wykreowane przez tę autorką, choć wykazują się odwagą, to nie umywają się do dwóch kobiet, które...

więcej Pokaż mimo to

avatar
144
118

Na półkach:

Charlotte Gordon w mistrzowski sposób w 530 stronach zawarła historię dwóch niesamowitych kobiet – buntowniczek.
Mary Wollstonecraft, Mary Shelley
Mary Shelley, Mary Wollstonecraft.
Dwie kobiety.
Matka i córka.
Spędziły ze sobą łącznie 10 dni.
Posiadały inne życie, inne dzieciństwo.
Mary Wollstonecraft miała przekonanie, że należy jej się coś lepszego.
Mary Shelley chciała być czymś lepszym, niż od tym co od niej oczekiwano.

Wydaje mi się, że jest to moja pierwsza książka 10/10 w tym roku. I mimo, że nie wiem jak potoczy się mój książkowy rok, jednak wiem że Buntowniczki znalazły specjalne miejsce w moim sercu.

Gordon stworzyła genialną biografię. Pomijając trud jaki włożyła w zebranie i ułożenie wszystkich informacji. Całość jest tak ułożona i przemyślana, że czytelnik momentami ma wrażenie, jakby czytał powieść, a nie czyjąś biografię. Życie obu Mary momentami mogłoby wyglądać jak scenariusz filmu. Jednak te wydarzenia miały miejsce naprawdę. Kobiety żyjące w ich epokach miały jasno określone cele: urodzić, wychować dzieci, prowadzić dom, być łagodną, skromną, posłuszną - najpierw ojcu, później mężowi.
Ale najpierw Mary Wollstonecraft, a później jej córka Mary Shelley nie chciały się na to zgodzić. Działały wbrew powszechnym konwenansom, narażając się na publiczne odrzucenie. W swoich czasach stały się skandalistkami żyjąc bez ślubu, z żonatymi mężczyznami, mając dzieci bez męża. Głosiły swoje opinie jasno i wyraźnie. Publicznie mówiły, że kobieta jest też człowiekiem, takim jak i mężczyzna i powinna mieć swoje prawa.
Historia prawie o nich zapomniała. Niewiele brakowało, aby ich spuścizna została umniejszona lub uznana za nieważną. Zmieniano ich tożsamość próbując pośmiertnie zrobić z nich przykładne żony.
Czytając tę książkę miałam ogrom myśli. Ta biografia to prawdziwa ciemna strona mocy. To już nie są buntowniczki w stylu Jane Austen, sióstr Bronte. Matka z córką wzniosły się na wyżyny odwagi. Żyjąca w XXI wieku 22-letnia ja chciałabym choć w części być tak odważna, jak one. Dlatego też ciężko jest ubrać w słowa całe wrażenie jakie wywarła na mnie Ta książka.
Z całego serca polecam książkę każdemu z osobna, ponieważ przeżycia towarzyszące podczas czytania tej książki są naprawdę unikalne…..

Charlotte Gordon w mistrzowski sposób w 530 stronach zawarła historię dwóch niesamowitych kobiet – buntowniczek.
Mary Wollstonecraft, Mary Shelley
Mary Shelley, Mary Wollstonecraft.
Dwie kobiety.
Matka i córka.
Spędziły ze sobą łącznie 10 dni.
Posiadały inne życie, inne dzieciństwo.
Mary Wollstonecraft miała przekonanie, że należy jej się coś lepszego.
Mary Shelley...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    997
  • Przeczytane
    264
  • Posiadam
    74
  • Teraz czytam
    15
  • Legimi
    12
  • 2020
    12
  • Chcę w prezencie
    12
  • 2019
    11
  • Ulubione
    11
  • Biografie
    10

Cytaty

Podobne książki

Przeczytaj także