Czym jest filozofia starożytna?

Okładka książki Czym jest filozofia starożytna? Pierre Hadot
Okładka książki Czym jest filozofia starożytna?
Pierre Hadot Wydawnictwo: Aletheia filozofia, etyka
360 str. 6 godz. 0 min.
Kategoria:
filozofia, etyka
Tytuł oryginału:
Qu'est-ce que la philosophie antique?
Wydawnictwo:
Aletheia
Data wydania:
2018-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2000-01-01
Liczba stron:
360
Czas czytania
6 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365680280
Tłumacz:
Piotr Domański
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
50 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
103
20

Na półkach: ,

Uświadomiła mi jak płasko myślałem o filozofii starożytnej, jak i ogólnie o filozofii na przestrzeni wieków.

Uświadomiła mi jak płasko myślałem o filozofii starożytnej, jak i ogólnie o filozofii na przestrzeni wieków.

Pokaż mimo to

avatar
299
157

Na półkach: , , ,

Syntentyczne ujęcie, czym w istocie była filozofia starożytna. O ile "ćwiczenia duchowe i filozofia starożytna" są bardziej zbiorem esejów, tak tutaj wszystko zostało bardziej uporządkowane, zarówno tematycznie jak i chronologicznie. Obie książki są wybitne, obie warto przeczytać, to jednak do nauki wydaje mi się, że ta będzie trochę lepsza. Bardzo polecam.

Syntentyczne ujęcie, czym w istocie była filozofia starożytna. O ile "ćwiczenia duchowe i filozofia starożytna" są bardziej zbiorem esejów, tak tutaj wszystko zostało bardziej uporządkowane, zarówno tematycznie jak i chronologicznie. Obie książki są wybitne, obie warto przeczytać, to jednak do nauki wydaje mi się, że ta będzie trochę lepsza. Bardzo polecam.

Pokaż mimo to

avatar
641
570

Na półkach: ,

Tak, tak i po stokroć TAK!
Jeśli ktoś po zapoznaniu się z historią filozofii jeszcze tego nie zrozumiał, pan Hadot profesjonalnie wykłada czym jest, nie tylko starożytna, ale filozofia w ogóle! To nie jałowe mędrkowanie, ani podejrzliwy krytycyzm, nie walka z religią czy z powszechnymi iluzjami.
Filozofia to (przede wszystkim) sposób na życie, prawdziwie szczęśliwe! Cała Mądrość należy do Boga, dlatego filozof nie może być mądry – filozof kocha Mądrość Boga, filozof dąży do Mądrości, a tym samym przybliża się do Boga, czyli także do: Dobra, Prawdy, Piękna i Miłości.

Od pierwszego kontaktu z filozofią wydawało mi się to jasne jak słońce. Może dlatego, że zacząłem od stoików? Pierre Hadot przekonuje, że niemal całe współczesne środowisko akademickie (a zaczęło się to gdzieś w XVII-XVIII wieku),zajmujące się filozofią, nie wie czym ona jest (bądź nie chce tego przyjąć),a skoro sam jest akademikiem, to chyba wie co mówi. (Nabijam się - sam zdaję sobie z tego sprawę i nie on jeden na to narzeka). Z resztą wystarczy przyjrzeć się „ekspertom filozofii” zapraszanym do głównych mediów. Już Platon ustami Sokratesa narzekał, że do filozofii w większości garną się ludzie zepsuci i niemoralni, którzy chcą jedynie mędrkowanie wykorzystać do walki o bogactwa, sławę i wpływy, niszcząc przy okazji wizerunek filozofa w opinii publicznej.

Jeśli po zapoznaniu się z historią filozofii wciąż nie bardzo rozumiesz czym jest filozofia, szczególnie w kontekście takich opinii, wydawanych przez samych zawodowych „filozofów”, że nie daje ona żadnych odpowiedzi; albo jeśli zgłębiając filozofię, zatraciłeś ten jej właściwy sens, TA książka jest zdecydowanie dla Ciebie!

Ludzie, zrozumcie wreszcie, że nie każdego zajmującego się filozofią, można nazwać filozofem, tak jak nie każdego zajmującego się etyką, można nazwać moralnym, dopóki własnym przykładem nie wciela tego wszystkiego w życie! Samo czytanie nie sprawia, że stajemy się mądrzejsi – musimy żyć tą mądrością!

I nie róbcie sobie tej krzywdy, będąc popychanymi przez współczesnych zwolenników filozofii „analitycznej”, i nie zaczynajcie swojej przygody „od życi strony”, a już najgorzej, nie sięgajcie na pierwszy kontakt po przykładowo, co niestety najczęściej ma miejsce, pyszałka nad pyszałkami Nietzschego, który na długo może zdemolować wasz obraz filozofii.
Zaczynajcie od początku! Od Sokratesa, Platona i Arystotelesa, przez stoicyzm (Senekę, Aureliusza, Epikteta...),do chrześcijaństwa (Św Augustyna, Ewagriusza, Annicjusza Boecjusza, Św Anzelma, Św Tomasza, Pascala, Newmana...) i wielu innych wspaniałych Filozofów przez duże F!

----------------------------------------

„Nie szukałbyś mnie, gdybyś już mnie nie znalazł” Pascal

„To, co jest zupełnie pozbawione dobra, nie będzie z pewnością nigdy szukać dobra” Plotyn

„Według Państwa przyszli filozofowie nie powinni uprawiać dialektyki, zanim nie osiągną pewnej dojrzałości, co dokonuje się w ciągu pięciu lat, między trzydziestym a trzydziestym piątym rokiem życia”.

„Ostatecznie chodziło przecież o, jak to ujął Brisson, „nauczenie życia w sposób filozoficzny” przy wspólnej woli prowadzenia badań bez praktycznej korzyści, celowo przeciwstawiających się sofistycznej interesowności. Tu właśnie mamy do czynienia z wyborem życiowym. Żyć w sposób filozoficzny to nade wszystko zwrócić się ku życiu intelektualnemu i duchowemu, dokonać pewnej konwersji, która obejmie całą duszę, tj. całe życie moralne. Dla Platona wiedza ani nauka w rzeczywistości nigdy nie są czysto abstrakcyjnym i teoretycznym poznaniem, jakie dałoby się „gotowe włożyć” w duszę. Gdy Sokrates mówił, że cnota jest wiedzą, rozumiał przez wiedzę nie czysto abstrakcyjne poznanie dobra, lecz poznanie, które dobro wybiera i dobra pragnie, czyli pewną dyspozycję wewnętrzną pozwalającą złączyć w jedno myśl, wolę i pragnienie. Ale i dla Platona, jeżeli cnota jest nauką, to nauka sama jest cnotą. Wolno zatem sądzić, że w Akademii istniała wspólna koncepcja nauki jako kształcenia człowieka, jako powolnego i trudnego formowania charakteru, jako „harmonijnego rozwoju” całej osobowości, w końcu zaś jako sposobu życia obliczonego na „zapewnienie […] dobrego życia, a więc «zbawienia» duszy”.

„Można się czegoś nauczyć tylko od tego, kogo się lubi”. Goethe

„Zostaje jakaś niezmiernie drobna garstka tych, którzy godnie obcują z filozofią […] Więc spośród niewielu tych, co przyszli i zakosztowali, jaką słodycz i szczęście daje to dobro, i dostatecznie się napatrzyli szaleństwu szerokich kół, i zobaczyli, że po prostu nikt w państwach nie prowadzi jakiejś polityki zdrowej i że nie ma z kim się sprzymierzyć, żeby pójść sprawiedliwości na pomoc i nie zginąć, tylko jakby człowiek wpadł pomiędzy dzikie zwierzęta i ani razem z nimi ludzkiej krzywdy płodzić nie chce, ani się sam jeden w walce przeciw powszechnemu zdziczeniu ostać nie potrafi, zanimby się na co mógł przydać państwu i przyjaciołom, a ginąc przed czasem, zejdzie bez pożytku dla siebie i dla drugich; więc jak sobie człowiek to wszystko razem zrachuje, to cicho siedzi i to tylko robi, co do niego należy: zupełnie tak, jakby wicher zimą niósł kurz i ulewę, a on by gdzieś pod murkiem przystanął i widział pełno nieprawości w innych, a sam byłby zadowolony, jeżeli jakoś zachowa ręce czyste, wolne od śladów ludzkiej krzywdy i od obrazy boskiej, i tak to życie tutaj spędzi, a kiedy przyjdzie odejść, to odejdzie nie bez nadziei pełnej uroku: łagodnie i przy dobrej myśli”. Platon

„Bogowie są przyjaciółmi mędrców, a mędrcy przyjaciółmi bogów. Najwyższe dobro mędrca to kontemplowanie boskiej wspaniałości. Mędrzec nie ma się o co modlić do bogów, a jednak się do nich modli modlitwą pochwały, swe hołdy kieruje do doskonałości bogów. Można by w tym przypadku mówić o „czystej miłości”, miłości, która nic nie żąda w zamian”.

„Mówię to nie do wielkiej gromady, lecz do ciebie; bo jeden dla drugiego jesteśmy wystarczająco dużą publicznością”. Seneka

„W ćwiczeniu mądrości (filozofii) przyjemność idzie w parze z poznaniem. Nie jest tak, że najpierw się uczymy, a potem cieszymy, człowiek jednocześnie uczy się i cieszy”. Epikur

„Do człowieka dobrego nie ma dostępu żądne zło ani za życia, ani po śmierci”. Albowiem człowiek prawy uważa, że nie istnieje zło poza złem moralnym ani dobro prócz dobra moralnego, czyli tego, co można nazwać powinnością albo cnotą; jest to wartość najwyższa i przez wzgląd na nią nie wolno nawet zawahać się przed śmiercią. Wybór stoicki to w prostej linii dziedzictwo wyboru sokratejskiego i diametralne przeciwieństwo wyboru epikurejskiego; dla stoików szczęście nie polega na przyjemności czy interesie indywidualnym, lecz wyznaczają je wymogi dobra ustalane przez rozum i przekraczające jednostkę. Wybór stoicki stanowi jednakże również przeciwieństwo wyboru platońskiego, gdyż uznaje szczęście, czyli dobro moralne, za dostępne dla wszystkich”.

„Wola czynienia dobrze to niezdobyta twierdza, którą każdy może zbudować w sobie. Tam znajdzie wolność, niezależność, nietykalność i – a jest to wartość wybitnie stoicka – zgodność z sobą. Seneka ujął tę postawę formułą: „Zawsze chcieć i nie chcieć tego samego”, gdyż jak tłumaczył, to samo może podobać się zawsze i wszędzie tylko wtedy, gdy jest moralnie słuszne. Owa zgodność z sobą cechuje rozum: wszelki dyskurs racjonalny nie może być inny niż tylko zgodny z sobą; żyć według rozumu to podporządkować się temu obowiązkowi zgodności. Zenon tak definiował stoicki wybór życia: „Żyć w sposób zgodny, tj. według reguły życiowej jednej i harmonijnej, gdyż kto żyje w niezgodności, jest nieszczęśliwy”.

„Nie usiłuj naginać biegu wydarzeń do swojej woli, ale naginaj wolę do biegu wydarzeń, a życie upłynie ci w pomyślności”. Epiktet

„Filozofia Plotyna przejawia też coś z ducha platonizmu, tj. nierozerwalną jedność wiedzy i cnoty: nie ma innej wiedzy niż w egzystencjalnej progresji i poprzez egzystencjalną progresję ku Dobru”.

„Teologia może być tylko dyskursywna; daje nam pewną naukę, pewne wskazówki na temat Dobra i Jednego. Ale do Jednego prowadzi nas cnota, oczyszczenie duszy, staranie, by żyć życiem ducha. Nauczanie jest jak drogowskaz pokazujący, w którą stronę iść, lecz by dojść do Jednego, trzeba wejść na drogę, gdzie samemu idzie się ku Samemu”.

„Wzajemne stosunki między dyskursem filozoficznym a opcją egzystencjalną, jakie opisuje Plotyn, podsumował on w poniższym zdaniu, wymierzonym przeciw gnostykom:
„Bóg w ustach bez prawdziwej cnoty w sercu jest czczym imieniem”.
Tylko doświadczenie moralne albo mistyczne może wypełnić dyskurs filozoficzny treścią”.

„Szczęśliwy, kto zdobył wielkie bogactwo myśli boskich, nieszczęśliwy, kto o bogach ma opinie mroczne”. Empedokles

„Są ludzie, którzy nie żyją życiem obecnym, jakby się przygotowywali, z całym zapałem, do życia nie wiedzieć jakim życiem, lecz nie tym; gdy zaś tak czynią, czas upływa i przepada. Nie można życia stawiać tak jak przy grze w kości”. Antyfon

„I jeżeli zobaczysz, że nie jesteś jeszcze piękny, to tak, jak rzeźbiarz posągu, który ma być piękny, jedno usuwa, a inne oskrobie, jedno wygładzi, a inne oczyści, aż objawi piękne oblicze na posągu, tak i ty usuwaj wszystko, co zbędne, prostuj, co opaczne, czyść i rób, by zalśniło, co ciemne, i nie ustawaj w pracy nad własnym posągiem, aż ci rozbłyśnie boskie światło cnoty”. Plotyn

„Życie głupie jest niemiłe i pełne trwogi; całkowicie zwraca się ku przyszłości”. Seneka

„Zenon twierdzi […] że każdy może i ze swoich snów zorientować się, czy czyni postępy, jeśli widzi, że we śnie nie lubuje się w niczym zdrożnym, nie uznaje ani nie czyni nic strasznego ani potwornego, lecz przeciwnie, jakby w przestworzach cichej pogody wyobraźnia i uczucie rozszerzają się pod wpływem rozumu”. Plutarch

„Kontemplować rzeczy, studiować je, poświęcać się im i dać im się wchłaniać, czyż nie znaczy to – wykraczać poza kondycję śmiertelną i mieć dostęp do pewnej kondycji wyższej? Jakąż korzyść, pytasz mnie, możesz odnieść ze swych studiów? Jeśli innej nie zaznasz, to z pewnością tę: będę wiedzieć, że wszystko jest małe, jeśli je mierzyć miarą Boga”. Seneka

„Odnajdujemy tu zasadę etyki dialogu: dialogować można tylko z kimś, kto szczerze chce dialog prowadzić. Nie będzie się więc próbowało zmuszać kogoś, kto odmawia zmiany sposobu życia. Nie trzeba go ani złościć, ani mu schlebiać, ani czynić mu próżnych wymówek, ani pomagać mu w zaspokojeniu pragnień, które odczuwa. Zasady te pozostają w mocy również w stosunku do państwa, które wzbrania się zmienić sposób życia. Filozof będzie mógł rzec, że gani zepsucie państwa, jeżeli te słowa przyniosą jakąś korzyść. Lecz niech nie używa przemocy!
„Gwałtu zaś niech nie stosuje wobec ojczyzny, zmieniając przemocą jej system rządów, jeżeli bez mnożenia wygnańców, bez ofiar w ludziach ustroju najlepszego wprowadzić nie można. Niech się wówczas cicho usunie na stronę i o ratunek się modli dla siebie i dla państwa”. Platon, Listy

„W rzeczywistości filozof w ten sposób pojęty zdarza się tak rzadko jak prawdziwy chrześcijanin. Obaj oni są prawzorami.
„Prawzór […] powinien […] służyć jedynie za nić przewodnią. Filozof jest jedynie ideą. Być może będziemy ku niemu spoglądać, być może też będziemy mogli go pod pewnymi względami naśladować, ale nigdy nie zrealizujemy tego wzorca w całości”.
Tutaj Kant wpisuje się w tradycję Sokratesa z Uczty, mówiąc, że jedyną rzeczą, którą wie, jest, że nie jest mądry, że jeszcze nie osiągnął idealnego wzorca mędrca. Ten sokratyzm zapowiada już Kierkegaarda mówiącego, że jest on chrześcijaninem o tyle tylko, o ile wie, że nim nie jest:
„Idea mądrości musi leżeć u podstaw filozofii, tak, jak świętość u podstaw chrześcijaństwa”.

Tak, tak i po stokroć TAK!
Jeśli ktoś po zapoznaniu się z historią filozofii jeszcze tego nie zrozumiał, pan Hadot profesjonalnie wykłada czym jest, nie tylko starożytna, ale filozofia w ogóle! To nie jałowe mędrkowanie, ani podejrzliwy krytycyzm, nie walka z religią czy z powszechnymi iluzjami.
Filozofia to (przede wszystkim) sposób na życie, prawdziwie szczęśliwe! Cała...

więcej Pokaż mimo to

avatar
848
334

Na półkach:

Jeśli macie problem z dobranie świątecznego podarunku( bądź jakiegokolwiek prezentu) dla wymagającej i dośc zdeterminowanej osoby. Na dodatek jeśli owa persona lubi filozofię. Z pewnością nie rozczaruje się tą książką. Nie jest ona dla wszystkich. Tyko dla tych co posiadają wyższy stopień wtajemniczenia w sztuce filozofii. Jaki to stopień otóż zamiłowanie w poznawaniu prawdy o starożytności ukrytej w półsłówkach, barwnych dysputach o prawdach praw natury. Ludzie umiejący czytać między wierszami nie rozczarują się tą lekturą zgłębiania antycznej myśli o całkiem współczesnych problemach, być albo nie być..a może jednak zbyć?

Jeśli macie problem z dobranie świątecznego podarunku( bądź jakiegokolwiek prezentu) dla wymagającej i dośc zdeterminowanej osoby. Na dodatek jeśli owa persona lubi filozofię. Z pewnością nie rozczaruje się tą książką. Nie jest ona dla wszystkich. Tyko dla tych co posiadają wyższy stopień wtajemniczenia w sztuce filozofii. Jaki to stopień otóż zamiłowanie w poznawaniu...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    90
  • Przeczytane
    66
  • Filozofia
    16
  • Posiadam
    16
  • Ulubione
    4
  • Teraz czytam
    3
  • Filozofia
    2
  • Antyk
    2
  • Stoicyzm
    1
  • Myśl współczesna
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Czym jest filozofia starożytna?


Podobne książki

Przeczytaj także