Czytaliście książkę, która powstała dopiero po filmie? Zwykle filmy powstają na podstawie książek, a tu jest inaczej- właśnie z tego powodu chciałam ją przeczytać.

Nie przepadam za romansami, ale… jednak się zakochałam… bo gatunek to komedia romantyczna. Boskie połączenie, proszę o kolejną! Bardzo dobrze bawiłam się podczas czytania. Urzekł mnie zawarty w powieści humor, a przedstawione historie zaciekawiły tak, że przeczytałam ją błyskawicznie.

To historia nauczycielki muzyki Anny, która pragnie znaleźć miłość. Umawia się więc na randki za pośrednictwem internetu. Przypadkiem poznaje popularnego shomwana, który proponuje jej umowę- ona będzie chodziła na spotkania z mężczyznami i relacjonować mu je, a on wykorzysta usłyszane historie w swoim telewizyjnym show. Zgadza się, zachęcona perspektywą otrzymania od niego nowego fortepianu do szkoły. Tak zaczyna się jej humorystyczna przygoda.

Uwielbiałam czytać o tych spotkaniach i nieudanych randkach. Okej, to zabrzmiało odrobinę melodramatycznie- po prostu ciekawiło mnie, jakiego następnego faceta spotka Ania i co tym razem zabawnego wykombinuje. Kreatywność ludzka nie zna granic i o tym z pewnością przekonacie się po lekturze pierwszej części ,,Planety Singli”. Czy bohaterce uda się znaleźć interesującego mężczyznę i zauroczyć się w kimś poznanym z internetu? Hmm… miłość bywa zaskakująca i nieprzewidywalna!

Czytaliście książkę, która powstała dopiero po filmie? Zwykle filmy powstają na podstawie książek, a tu jest inaczej- właśnie z tego powodu chciałam ją przeczytać.

Nie przepadam za romansami, ale… jednak się zakochałam… bo gatunek to komedia romantyczna. Boskie połączenie, proszę o kolejną! Bardzo dobrze bawiłam się podczas czytania. Urzekł mnie zawarty w powieści humor, a...

Komedia romantyczna nie tylko dla kobiet. Dla każdej osoby która ma dość pesymizmu warta jest by się na chwilę oderwać od rzeczywistości i pośmiać

Komedia romantyczna nie tylko dla kobiet. Dla każdej osoby która ma dość pesymizmu warta jest by się na chwilę oderwać od rzeczywistości i pośmiać

Kalka filmu. Jak ktoś nie widział, to polecam. Ja widziałam, więc szkoda czasu na czytanie.

Kalka filmu. Jak ktoś nie widział, to polecam. Ja widziałam, więc szkoda czasu na czytanie.

Książka „Planeta Singli” Ewy Markowskiej odsłuchałam jako audiobook. Książka to idealna kopia filmu. Słuchało się miło i przyjemnie. idealnie podczas porządków przed świętami.

Książka „Planeta Singli” Ewy Markowskiej odsłuchałam jako audiobook. Książka to idealna kopia filmu. Słuchało się miło i przyjemnie. idealnie podczas porządków przed świętami.

Planeta singli to mój ulubiony film, oglądałam go dziesiątki razy, znam na pamięć. Książka jest prawie 1:1 kopią filmu

Nie dowiemy się z niej niczego nowego, ale jeśli ktoś chce sobie odświeżyć film, warto przeczytać

Planeta singli to mój ulubiony film, oglądałam go dziesiątki razy, znam na pamięć. Książka jest prawie 1:1 kopią filmu

Nie dowiemy się z niej niczego nowego, ale jeśli ktoś chce sobie odświeżyć film, warto przeczytać

Książkę kupiłam na wakacjach, z myślą o romansie, na którym po prostu odpocznę. Z przyjemnością przypomniałam sobie perypetie Ani i Tomka, wcześniej poznane przez film. Polecam osobą, które nie szukają czegoś 'mocnego', tylko lekkiego i szybkiego ;)

Książkę kupiłam na wakacjach, z myślą o romansie, na którym po prostu odpocznę. Z przyjemnością przypomniałam sobie perypetie Ani i Tomka, wcześniej poznane przez film. Polecam osobą, które nie szukają czegoś 'mocnego', tylko lekkiego i szybkiego ;)

Ksiazka fajna tym ciekawsza ze wczesniej nie ogladalam filmu:)Bohaterowie zabawni. Mo się podobala

Ksiazka fajna tym ciekawsza ze wczesniej nie ogladalam filmu:)Bohaterowie zabawni. Mo się podobala

Pamiętam okres w którym na Planetę Singli obejrzeli wszyscy poza mną. Przed dłuższy czas nie dawałam się skusić, bo nie miałam zbyt dobrego flow z komediami romantycznymi. Kiedy jednak się złamałam, przepadłam. Planeta Singli jest dla mnie number one jeżeli chodzi o filmy miłosne. Bardzo długo nie miałam pojęcia o istnieniu książki. Ale jak już się dowiedziałam, wykupiłam od razu trzy części. Pierwszy tom musiał trochę poczekać, aż się z nim zmierzę, bo trudno było mi wymazać obrazy, które miałam już zakodowane w głowie.
Ania próbuje znaleźć swojego księcia z bajki za pomocą portalu randkowego. W dniu Walentynek umawia się z mężczyzną o nicku ANT_MAN, który niestety koniec końców ją wystawia. W tym samym czasie w kawiarni przebywa Tomek, który dostrzega dziewczynę, przysiada się do niej i tak zaczyna się ich znajomość.
Tomek Wilk prowadzi program telewizyjny i proponuje Ani układ - ona będzie umawiała się na randki przez apkę, a on zrobi z nich skecze w swoim show. Chce tym udowodnić, że kobiety szukające w ten sposób miłości są naiwne. Wszystko układa się dobrze, dopóki Ania nie spotyka się z Antonim (ANT_MAN),który wydaje się mężczyzną idealnym. Jak na to zareaguje Tomek? Co na to mężczyzna o nicku słodko-gorzki?
Jeżeli miałabym wybierać film czy książka - nie potrafiłabym. Obie formy tej historii mnie urzekały. Czytając książkę w tych samych momentach śmiałam się i płakałam, kibicując bohaterom. Ode mnie 10/10.

Pamiętam okres w którym na Planetę Singli obejrzeli wszyscy poza mną. Przed dłuższy czas nie dawałam się skusić, bo nie miałam zbyt dobrego flow z komediami romantycznymi. Kiedy jednak się złamałam, przepadłam. Planeta Singli jest dla mnie number one jeżeli chodzi o filmy miłosne. Bardzo długo nie miałam pojęcia o istnieniu książki. Ale jak już się dowiedziałam, wykupiłam...

Ostatnie wydarzenia na świecie powodują, że częściej sięgam po książki, przy lekturze których mogę po prostu wypocząć. „Planeta singli” Ewy Markowskiej okazała się dla mnie strzałem w dziesiątkę. Z przyjemnością przypomniałam sobie perypetie Ani i Tomka, które miałam przyjemność wcześniej poznać dzięki serii filmów w reżyserii Mitji Okorna.



O czym jest książka, czyli o fabule słów kilka…

Główni bohaterowie powieści to jak wspomniałam Ania i Tomek. Ona jest niepoprawną sentymentalną kobietą, która czeka na swojego księcia na białym koniu i która wierzy w wielką, romantyczną i spełnioną miłość. On to cyniczny kolekcjoner kobiecych serc, celebryta, zakochany sam w sobie, przyzwyczajony do tego, że żadna z kobiet nie może się oprzeć jego urokowi. Ania jednak zdaje się nie zauważać słynnego uroku Tomka. Gwiazdor zawiera więc z dziewczyną niecodzienny pakt. Ona opowie mu o swoich nieudanych randkach a on zrobi z tych historii show w swoim programie.


Moja opinia, czyli co mnie zachwyciło a co jednak trochę mniej…

„Planeta singli” to niebanalna, urocza, ciepła i zabawna opowieść o dwojgu zagubionych ludziach, którzy poszukują swojego miejsca we wszechświecie. Zupełnie nie przeszkadzało mi, że znam tę historię. Bawiłam się przy jej lekturze fantastycznie. Ewa Markowska wspaniale oddała radosny, wiosenny wręcz klimat tej opowieści. Autorka pisze błyskotliwie i żartobliwie. Ciekawie odnosi się też do uczuć bohaterów dzięki temu ta historia jest lekka i urzekająca. Do tego książkę czyta się szybko i sprawnie. To prosta, przewidywalna opowieść, jednak obfitująca w wiele ciekawych i zabawnych wątków, które wciągają i nastrajają pozytywnie.

Na szczególną uwagę zasługują postacie Ani i Tomka, które w książkowej wersji w żaden sposób nie tracą na swoim uroku. Mam także poczucie, że dzięki autorce, poznałam ich jakby trochę z innej strony.


Czy i komu polecam?

„Planeta singli” to jedna z tych pozycji na jeden, dwa wieczory ale z lektury której przyjemność pozostaje z czytelnikiem na dłużej.

Polecam sięgnąć po tę pozycję, wszystkim tym czytelnikom, którzy potrzebują szczególnie teraz lżejszych lektur, by na chwilę zapomnieć o problemach i wypocząć. „Planeta singli” to także książka dla wszystkich romantyków i tych, którzy lubią się podczas czytania pośmiać.

Podsumowując powieść Ewy Markowskiej to typowy umilacz czasu i jako taki sprawdził się u mnie znakomicie. Gorąco polecam.

Ostatnie wydarzenia na świecie powodują, że częściej sięgam po książki, przy lekturze których mogę po prostu wypocząć. „Planeta singli” Ewy Markowskiej okazała się dla mnie strzałem w dziesiątkę. Z przyjemnością przypomniałam sobie perypetie Ani i Tomka, które miałam przyjemność wcześniej poznać dzięki serii filmów w reżyserii Mitji Okorna.



O czym jest książka, czyli o...

Fajna, lekka i z humorem

Fajna, lekka i z humorem