rozwińzwiń

Atletico Madryt. Cholo Simeone i jego żołnierze

Okładka książki Atletico Madryt. Cholo Simeone i jego żołnierze Leszek Orłowski
Okładka książki Atletico Madryt. Cholo Simeone i jego żołnierze
Leszek Orłowski Wydawnictwo: Sine Qua Non sport
360 str. 6 godz. 0 min.
Kategoria:
sport
Wydawnictwo:
Sine Qua Non
Data wydania:
2018-09-05
Data 1. wyd. pol.:
2018-09-05
Liczba stron:
360
Czas czytania
6 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381290845
Tagi:
sport piłka nożna futbol Atletico Madryt Diego Simeone
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
53 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
58
56

Na półkach:

Moje guilty pleasure. Lubię jak Leszek Orłowski pisze o hiszpańskiej piłce. Nie jest to ambitna literatura, ale w swojej kategorii na pewno jest to wysoki poziom. Wie o czym pisze i robi to w sposób wciągający. A przecież to jest najważniejsze. Dla fanów.

Moje guilty pleasure. Lubię jak Leszek Orłowski pisze o hiszpańskiej piłce. Nie jest to ambitna literatura, ale w swojej kategorii na pewno jest to wysoki poziom. Wie o czym pisze i robi to w sposób wciągający. A przecież to jest najważniejsze. Dla fanów.

Pokaż mimo to

avatar
965
965

Na półkach: , ,

Przekornie można by rzec: nareszcie książka piłkarska, która nie została dedykowana Barcelonie czy Realowi Madryt :-) Na tle gigantów hiszpańskiego futbolu, Atletico jawi się jako odwieczny „ten trzeci”, choć prywatnie w hierarchii wyżej od Los Coloncheros stawiam ekipę Valencii. Cóż, nad Atletico Madryt cieniem kładą się lata prezydencji, którą sprawował Jesus Gil. To nieustanne żonglowanie szkoleniowcami i niejasne machinacje finansowe nie wyszły tej drużynie na dobre – o czym nie zapomina Autor rzeczonej publikacji.
Jak zwykle w przypadku Pana Leszka – książkę czyta się niezwykle przyjemnie, choć tym razem więcej uwagi poświęca osobie trenera Diego Simeone, za którego kadencji Atletico przypomniało o swojej dawnej sławie. Jakby nie było, to dwa zdobyte przezeń mistrzostwa Hiszpanii, dwie wygrane w Lidze Europejskiej, dwa triumfy w Superpucharze Europy – to naprawdę pokaźny dorobek, mimo narzekań malkontentów. Do tego dodajmy trwającą już prawie 11 lat kadencję na stanowisku trenera w barwach Atletico – rację miał Pan Leszek Orłowski, który zamykając opracowanie na sezonie 2017/18 wieszczył, że Simeone nie będzie jeszcze długo zmieniał miejsca pracy.
W książce na uwagę zasługują wyróżnione odrębną czcionką podrozdzialiki, stanowiące portrety zasłużonych dla Atletico zawodników. Przede wszystkim zaś atrybutem publikacji jest jej żywy język oraz pasja Autora w omawianiu kolejnych sezonów – z ich wszelkimi blaskami oraz cieniami. Natomiast gdybym miał o coś prosić – dobrym zabiegiem byłoby uzupełnienie poszczególnych rozdziałów o informacje statystyczne: np. tabelę końcową danego sezonu (choćby wskazanie pierwszej piątki),wykazu najlepszych strzelców Atletico w sezonie, drogę klubu przebytą w europejskich pucharach.

Przekornie można by rzec: nareszcie książka piłkarska, która nie została dedykowana Barcelonie czy Realowi Madryt :-) Na tle gigantów hiszpańskiego futbolu, Atletico jawi się jako odwieczny „ten trzeci”, choć prywatnie w hierarchii wyżej od Los Coloncheros stawiam ekipę Valencii. Cóż, nad Atletico Madryt cieniem kładą się lata prezydencji, którą sprawował Jesus Gil. To...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1231
814

Na półkach: , , ,

Czyta się, jak thriller wkomponowany w powieść obyczajową - relacjonując zdarzenia ze stadionu El Wanda Metropolitano. Kiedyś śledziłem na bieżąco działania oraz wyniki Atletico Madryt, później entuzjazm ostygł (wyleciałem z obiegu, piłka nożna przestawała być ważna - stopniowo odchodziła w niepamięć),lecz twarzą klubu pozostanie Fernando Torres, którym byłem (nadal jestem) wielkim fanem (jedna z ulubionych dziewiątek w historii młodzieńczego futbolu - niedawno przeszedł na emeryturę). Zaskakujące, że narracja od samego początku skręca w śmiałe twierdzenia, iż prawdziwym, jedynym, niepowtarzalnym zespołem z Madrytu uznaje się Atletico, nie zaś Real, który został mistrzem Hiszpanii więcej niż ktokolwiek inny w historii LaLiga. Wiadomo, Atletico w cieniu hegemona, podobnie jak Espanyol z Barcelony. Zaczynamy od niechlubnej opowieści z dyrektorami sportowymi, którzy mają za dużą władzę w hiszpańskim związku. Od kompromitujących porażek, tułania się w dole tabeli (stracone sezony i brak postępów) czy występów w Segunda Division (drugiej klasie rozgrywkowej),po szczyt w lidze - detronizując wielkie kluby oraz wyznaczając nowy szlak czy etap w klubie przez Cholo Simeone. Kapitalne występy w finałach Ligi Mistrzów czy zwycięstwa w Pucharze Europy. Zanim pojawiły się sukcesy odkrywamy kulisy wielkiej drużyny z trenerami, którzy nie udźwignęli roli poza boiskiem sportowym. Od wielkich transferów, po godne pożegnania bohaterów hiszpańskich boisk.

Śledzimy na bieżąco trudne sprawy (poprzez długi fiskalne),oszustwa finansowe, zmieniające się składy oraz zawodnicy, nie liczę trenerów, którzy co roku byli wymieniani na nowszy model (przed erą Simeone),bo nie sprostali oczekiwaniom zarządu, co zawsze marzy o czołówce w tabeli i byciu w TOP na świecie (w Pucharze Mistrzów). Śledziłem z zapartym tchem, bo zauważyłem, jak zmieniają się nazwiska, podejście do futbolu, a wyśmiewane Atletico stało się postrachem w Europie oraz groźnym konkurentem dla Realu. Mamy szczegółowe analizy zawodników, jak z Diego Godina wyrasta jeden z najwybitniejszych stoperów dekady. Dlaczego odejście Fernando Torresa nie było przeżyciem na miarę pożegnania Piszczka w kadrze Polski. Jak Diego Costa stał się ulubieńcem Simeone, jak siostra menedżera dbała o sprawy związane z kontraktami. Ogólnie uważam, że liga hiszpańska mocno podupadła i jest mniej prestiżowa niż dawniej (pamiętacie wielką La Corunę czy Real Saragossę?, to były ekipy!). Coś ostatnimi czasy straciła na wizerunku (blamaż Barcelony z Bayernem w Lidze Mistrzów w 2020 roku - dotkliwy). Real Betis czy Celta Vigo nie grają na miarę własnych umiejętności, a Atletico wpadło w lekki dołek (przez zmiany kadrowe). Tak czy inaczej Atletico Madryt będzie wielkim klubem, nie dlatego, że dysponują ogromną gotówką w kasie, lecz dlatego, że przychodzą tam charaktery, które chcą reprezentować klub oraz bronić barw do ostatniego gwizdka. A na odpowiedź: kto jest najbardziej niedocenionym piłkarzem? Rzeknę: Koke. Tytan pracy, który nie powie złego słowa o prezesach czy kolegach z drużyny.

Czyta się, jak thriller wkomponowany w powieść obyczajową - relacjonując zdarzenia ze stadionu El Wanda Metropolitano. Kiedyś śledziłem na bieżąco działania oraz wyniki Atletico Madryt, później entuzjazm ostygł (wyleciałem z obiegu, piłka nożna przestawała być ważna - stopniowo odchodziła w niepamięć),lecz twarzą klubu pozostanie Fernando Torres, którym byłem (nadal...

więcej Pokaż mimo to

avatar
17
6

Na półkach: ,

Ksiazka czytana okiem kibica pilkarskiego majacego spory poziom wiedzy na temat pilki hiszpanskiej ktora sledze od 92' roku.
Plusy: dowiedzialem sie kilku nowych informacji odnosnie Cholo, jego zawodnikow czy wspolpracownikow.
Minusy: bardzo duzo informacji ktore mozna znalezc w wikipedii czy 90 minut czyli kto strzelil bramke w jakiej minucie jak trwal sezon etc. Dla mnie jako czytelnika to informacjie nie majace wielkiej wartosci gdyz albo sezon pamietam albo wiem gdzie poszukac zeby odswiezyc swoja pamiec. W ksiazce szukam nowych smaczkow i informacji do ktorych nie dotarlem sam w ciagu tych lat przez ktore obserwuje La Liga a o te bardzo ciezko, jest to minimalna czesc tej ksiazki (kilka stron)

Ksiazka na pewno warta uwagi, zdecydowanie polecam ja kibicom Atletico i fanom Cholo aczkolwiek czy warta polecenia ogole cztelnikow ? Moim zdaniem nie.

Ksiazka czytana okiem kibica pilkarskiego majacego spory poziom wiedzy na temat pilki hiszpanskiej ktora sledze od 92' roku.
Plusy: dowiedzialem sie kilku nowych informacji odnosnie Cholo, jego zawodnikow czy wspolpracownikow.
Minusy: bardzo duzo informacji ktore mozna znalezc w wikipedii czy 90 minut czyli kto strzelil bramke w jakiej minucie jak trwal sezon etc. Dla mnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
796
792

Na półkach:

Leszek Orłowski jest jednym z najlepszych dziennikarzy sportowych, tym razem wziął na warsztat Atletico Madryt, a konkretniej kilka lat z najnowszej historii klubu za panowania Diego Simeone.
Atletico od dawna zaliczało się do najbardziej znanych klubów hiszpańskich klubów, aspiracje zawsze byłe spore, gorzej z wykonaniem planu. Dość powiedzieć, że przed przybyciem Simeone średni okres zatrudnienia trenera w tym klubie to było kilka miesięcy, Argentyńczyk jest u władzy już 8 lat. Cholo dzięki swojej niebywałej charyźmie, dyscyplinie taktycznej, umiejętnym zarządzaniu zespołem, czy trafionym decyzjom transferowym zrobił z Atletico klub liczący się nie tylko w Hiszpanii, ale również Europie. Dość powiedzieć, że Atletico wywalczyło mistrzostwo Hiszpanii, oraz kilka razy było na podium w ligowej tabeli, oraz 2 razy dotarło do finału Ligi Mistrzów, oraz wygrało Ligę Europy, a zatem dwa najbardziej poważane europejskie trofea klubowe.
Te wszystkie trofea, oraz cała rzesza graczy, którzy szczyt swojej kariery osiągnęli właśnie w klubie z Madrytu sprawiają, że należy traktować Simeone jako jednego z najlepszych trenerów ostatnich lat.
Jako fan ofensywnej piłki raczej nie zachwycam się stylem gry Atletico pod wodzą Simeone, jednak nie sposób nie docenić ogromnej przemiany i wzrostu jakości gry madryckiego klubu. Autor książki jak zwykle wykonał kawał dobrej roboty.

Leszek Orłowski jest jednym z najlepszych dziennikarzy sportowych, tym razem wziął na warsztat Atletico Madryt, a konkretniej kilka lat z najnowszej historii klubu za panowania Diego Simeone.
Atletico od dawna zaliczało się do najbardziej znanych klubów hiszpańskich klubów, aspiracje zawsze byłe spore, gorzej z wykonaniem planu. Dość powiedzieć, że przed przybyciem Simeone...

więcej Pokaż mimo to

avatar
446
256

Na półkach: ,

Holistyczne spojrzenie na mniej eksponowany w polskich mediach hiszpański klub, który rozsiadł się już w ścisłym po piłkarskim topie. Leszek Orłowski prześledził czasy prowadzące od spadku do drugiej ligi aż do dwóch finałów Ligi Mistrzów, mistrzostwa kraju i dwóch pucharów za Ligę Europy. Pełno ciekawostek, zarówno dotyczących Simeone, każdego z ważniejszych piłkarzy, jak i dyrektorów. Świetne wyjaśnienie fenomenu Cholo i jego cholismo.

Holistyczne spojrzenie na mniej eksponowany w polskich mediach hiszpański klub, który rozsiadł się już w ścisłym po piłkarskim topie. Leszek Orłowski prześledził czasy prowadzące od spadku do drugiej ligi aż do dwóch finałów Ligi Mistrzów, mistrzostwa kraju i dwóch pucharów za Ligę Europy. Pełno ciekawostek, zarówno dotyczących Simeone, każdego z ważniejszych piłkarzy, jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
406
364

Na półkach:

Trzecia i znów bardzo dobra książka Leszka Orłowskiego o hiszpańskich gigantach futbolu. Bo też Atletico wydaje się być najciekawszym klubem z punktu widzenia tzw. przeciętnego kibica. Niewiele tam właściwego Realowi i Barsie gwiazdorstwa, sporo za to ciężkiej pracy w duchu "cholismo".

Jeśli chodzi o formę książki, tym razem Orłowski znów delikatnie poeksperymentował. Kolejne rozdziały przeplatane są bowiem biogramami kluczowych zawodników Atleti. Historia dwóch ostatnich dekad klubu opisana jest kompleksowo: poznajemy zarówno "wieki ciemne" przez przyjściem Simeone, rozpisaną sezon po sezonie ewolucję zespołu Cholo, ale też pochylamy się nad procesem zmiany stadionu, poznajemy kolejnych dyrektorów sportowych, machinacje finansowe właścicieli i podejście kibiców do zmian w klubie.

Aż szkoda, że to chyba koniec serii Orłowskiego. Ciężko wskazać kolejny hiszpański klub-kandydata na książkę. Sevilla Monchiego? Trochę na siłę. Oby autor coś wymyślił, bo po trzech dotychczasowych pozycjach sięgnę w ciemno!

Trzecia i znów bardzo dobra książka Leszka Orłowskiego o hiszpańskich gigantach futbolu. Bo też Atletico wydaje się być najciekawszym klubem z punktu widzenia tzw. przeciętnego kibica. Niewiele tam właściwego Realowi i Barsie gwiazdorstwa, sporo za to ciężkiej pracy w duchu "cholismo".

Jeśli chodzi o formę książki, tym razem Orłowski znów delikatnie poeksperymentował....

więcej Pokaż mimo to

avatar
617
486

Na półkach: , , , ,

To co mi przeszkadzało przy "Barça. Złota dekada" tutaj autor poprawił i wydaje się być pozycją kompletną. Pojawia się cały przekrój historyczny Atletico Madryt. Od polityki prowadzącej do upadku klubu do wspaniałych lat pod kierownictwem Diego Simeone. Partido a Partido. Jak mawia Cholo. I tak kartka po kartce chłonąłem historię nowej potęgi świata futbolu.

To co mi przeszkadzało przy "Barça. Złota dekada" tutaj autor poprawił i wydaje się być pozycją kompletną. Pojawia się cały przekrój historyczny Atletico Madryt. Od polityki prowadzącej do upadku klubu do wspaniałych lat pod kierownictwem Diego Simeone. Partido a Partido. Jak mawia Cholo. I tak kartka po kartce chłonąłem historię nowej potęgi świata futbolu.

Pokaż mimo to

avatar
65
65

Na półkach:

Atletico Madryt to w ostatnich latach klub, który dzielnie stawia czoła dwóm hiszpańskim gigantom, jakimi są Barcelona i Real. Dzieje się tak przede wszystkim za sprawą charyzmatycznego Diego Simeone, który z przeciętnego zespołu stworzył zespół będący w stanie rywalizować o najwyższe cele. O tym, jaki wpływ wywarł Argentyńczyk na klub z Wanda Metropolitano pisze Leszek Orłowski w swojej najnowszej książce "Atletico Madryt. Cholo Simeone i jego żołnierze".

Po książkach o Barcelonie i Realu przyszedł czas na Atletico. W ciągu kilku lat Leszek Orłowski napisał trzecią książkę o trzecim hiszpańskim klubie. Tym razem próżno tu szukać opisów losów, w jakich zdobywane były kolejne trofea. Popularny dziennikarz przybliża nam najpierw to, co działo się na Vincente Calderon przed erą Simeone, a działo się naprawdę sporo, niestety niekoniecznie dobrego. Po powrocie do najwyższej klasy rozgrywkowej w 2002 madrycki klub miał w niedalekiej przyszłości włączyć się do walki o mistrzostwo kraju. Nie było to jednak takie proste. W ciągu kilku lat Atletico plasowało się mniej więcej w połowie tabeli, czyli było ligowym średniakiem, a na stanowisku trenera nieustannie dochodziło do zmian. W ciągu ośmiu lat Los Colchoneros byli prowadzeni przez ośmiu różnych trenerów! Wszystko zmieniło się pod koniec grudnia 2011 roku...

Wówczas trenerem Atletico został Diego Simeone, były piłkarz tego klubu. Już po kilku miesiącach pracy, Argentyńczyk poprowadził klub do zwycięstwa w Pucharze UEFA, a następnie w Superpucharze UEFA (tam Atletico pokonało Chelsea 4:1). Charyzmatyczny trener stał się swego rodzaju generałem, który niczym najlepszy wódz, prowadził swoich żołnierzy do kolejnych zwycięskich batalii. Piłkarze w pełni zaufali Simeone i oddali się mu. Dzięki temu, z ligowego średniaka Atletico stało się godnym rywalem dla Barcelony i Realu, z którymi do tej pory regularnie przegrywało.

Apogeum formy Los Colchoneros nastąpiło w 2014 roku. Wówczas madrytczycy sięgnęli po mistrzostwo Hiszpanii i niewiele brakowało, by wygrali także Ligę Mistrzów. Po dramatycznym finale lepszy okazał się jednak Real Madryt, który wygrał po dogrywce 4:1. Już nikomu nie przychodziło do głowy lekceważenie Atletico i spisywanie go na straty przed meczami z hiszpańskimi hegemonami. Dzięki Cholo zaczął się nowy rozdział w historii klubu.

W tle ekscentrycznego menedżera rodziły się wielkie piłkarskie gwiazdy. Diego Simeone przemienił niektórych przeciętnych dotąd piłkarzy w piłkarzy najwyższego światowego kalibru, przede wszystkim za sprawą ich waleczności. Co warte odnotowania, gwiazdy Atletico miały to do siebie, że mimo zainteresowania ze strony największych światowych klubów, rzadko myślały o odejściu. Jest to prawdopodobnie jeden z niewielu przypadków, w którym piłkarze wiążą się ze swoim klubem taką więzią emocjonalną, że nie chcą z niego odchodzić, nawet mimo wielkich pokus finansowych.

Leszek Orłowski dokładnie opisuje nam ostatnie lata w wykonaniu Atletico. W jego relacji znajdziemy opisy m.in. doskonałych napastników, z których zawsze słynął klub ze stolicy Hiszpanii. Poza tym, dowiemy się, jak przedstawiały się stosunki w zarządzie klubu czy jaka jest jego tożsamość. Wszystkie te okoliczności sprawiły, że dzisiaj Atletico dla wielu kibiców jest religią i czymś, za co gotowi są oddać swoje życie. Diego Simeone udało się stworzyć drużynę, która zdołała podjąć walkę z Barceloną i Realem, co przez lata było nieosiągalne dla wielu ekip. Argentyńczyk prowadzi madrycki klub od siedmiu lat i nie wiadomo, kiedy ta piękna era dobiegnie końca. Charyzmatyczny trener dostaje co jakiś czas atrakcyjne oferty, ale póki co kategorycznie wyklucza zmianę pracodawcy. Po lekturze tej książki dowiemy się jednak, że Cholo ma w sercu jeszcze jeden klub, który w bliższej lub dalszej przyszłości również będzie chciał poprowadzić do największych sukcesów, a kiedy to nastąpi, końca dobiegnie prawdopodobnie najpiękniejszy okres w historii Atletico.

Atletico Madryt to w ostatnich latach klub, który dzielnie stawia czoła dwóm hiszpańskim gigantom, jakimi są Barcelona i Real. Dzieje się tak przede wszystkim za sprawą charyzmatycznego Diego Simeone, który z przeciętnego zespołu stworzył zespół będący w stanie rywalizować o najwyższe cele. O tym, jaki wpływ wywarł Argentyńczyk na klub z Wanda Metropolitano pisze Leszek...

więcej Pokaż mimo to

avatar
126
98

Na półkach:

Atletico i Diego Simeone wydają się połączeniem idealnym - połączeniem fanów, którzy chcą wygrywać niekoniecznie zwracając uwagę na styl i trenera, dla którego triumf to wszystko. Dodatkowo w tym wszystkim są jeszcze zawodnicy, którzy dla swojego generała są w stanie zrobić wszystko. Leszek Orłowski, dziennikarz tygodnika "Piłka Nożna" oraz Canal+ stara się odpowiedzieć na pytanie jak do tego doszło. Dlaczego właściciele drugiego najsilniejszego madryckiego klubu zdecydowali się postawić na Simeone i jego metody. Dlaczego też było to pewnego rodzaju chwytanie się przysłowiowej brzytwy.
Osoby, które przeczytały jedną z dwóch wcześniejszych książek Leszka Orłowskiego (lub obie),omawiających i analizujących sukcesy Barcelony i Realu wiedzą, że autor jak nikt w naszym kraju potrafi pisać o hiszpańskiej piłce. Jego wnioski są szczegółowe, odwołują się do wielu źródeł i nie omijają niewygodnych tematów. Nie inaczej jest tym razem. W "Cholo Simeone i jego żołnierze" poznajemy współczesną historię Atletico zaczynając od tych momentów, które niektóre kręgi najchętniej wymazałyby z annałów. Później przechodzimy do burzliwych lat kiedy to, ani na boisku, ani na ławce trenerskiej nie było porządku. I wreszcie dochodzimy do momentu, w którym stery przejmuje trener z Argentyny. Ten okres jest opisany najbardziej szczegółowo, co sugeruje sam tytuł.
Ciężko napisać na koniec coś ponad to, że jest to książka bardzo dobra i warta przeczytania. To jedna z tych lektur, po których zakończeniu będziecie lepiej rozumieli nie tylko decyzje Simeone i jego pomysł na futbol, ale piłkę nożną ogólnie. Zdecydowana pozycja obowiązkowa dla każdego kibica!

Atletico i Diego Simeone wydają się połączeniem idealnym - połączeniem fanów, którzy chcą wygrywać niekoniecznie zwracając uwagę na styl i trenera, dla którego triumf to wszystko. Dodatkowo w tym wszystkim są jeszcze zawodnicy, którzy dla swojego generała są w stanie zrobić wszystko. Leszek Orłowski, dziennikarz tygodnika "Piłka Nożna" oraz Canal+ stara się odpowiedzieć na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    79
  • Przeczytane
    57
  • Posiadam
    29
  • Teraz czytam
    4
  • Sportowe
    2
  • Piłka nożna
    2
  • EmpikGO
    1
  • 00.Ulubione
    1
  • 2021
    1
  • E-Booki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Atletico Madryt. Cholo Simeone i jego żołnierze


Podobne książki

Przeczytaj także