Morza Wszeteczne

Okładka książki Morza Wszeteczne Marcin Mortka
Okładka książki Morza Wszeteczne
Marcin Mortka Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Foksal Cykl: Morza wszeteczne (tom 1) fantasy, science fiction
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Morza wszeteczne (tom 1)
Wydawnictwo:
Grupa Wydawnicza Foksal
Data wydania:
2017-03-02
Data 1. wyd. pol.:
2017-03-02
Język:
polski
ISBN:
9788328008557
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
10 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
236
173

Na półkach: ,

Ta książka jest ordynarna, chamska, wulgarna, momentami ohydna a jednak .... świetna. Opowieść o piratach z przejaskrawioną brutalnością, niemniej czyta się to fenomenalnie. Nie jest to książka dla dzieci, choć podskórnie czuję, że nastolatkom mogłaby się spodobać.

Idealna żeby odpłynąć w świat fantasy i zapomnieć o bieżących problemach.

Ta książka jest ordynarna, chamska, wulgarna, momentami ohydna a jednak .... świetna. Opowieść o piratach z przejaskrawioną brutalnością, niemniej czyta się to fenomenalnie. Nie jest to książka dla dzieci, choć podskórnie czuję, że nastolatkom mogłaby się spodobać.

Idealna żeby odpłynąć w świat fantasy i zapomnieć o bieżących problemach.

Pokaż mimo to

avatar
144
133

Na półkach: ,

I znowu mnie Marcin Mortka nie zawiódł. Pełna sarkastycznego humoru, zwrotnych akcji, wyrafinowanego języka. Kolejne remedium na moje znerwicowanie. Polecam 😁

I znowu mnie Marcin Mortka nie zawiódł. Pełna sarkastycznego humoru, zwrotnych akcji, wyrafinowanego języka. Kolejne remedium na moje znerwicowanie. Polecam 😁

Pokaż mimo to

avatar
57
24

Na półkach:

Morza wszeteczne niesamowicie mnie zaskoczyły. Jestem w trakcie usilnych poszukiwań dobrych, współczesnych polskich pisarze fantastyki i Marcina Mortkę mogę śmiało wpisać na listę.

Opowieść o dziwacznych piratach żyjących w dziwacznym świecie – prawdopodobnie w równoległym do naszego wszechświecie – naprawdę mnie urzekła, choć nie ukrywam, że podchodziłam do książki jak pies do jeża. Początkowo z dużym sceptycyzmem i ostrożnością podchodziłam do wielu żartów słownych i sytuacyjnych proponowanych przez autora, ale w końcu udało mi się znaleźć w nich i urok i sprawność w posługiwaniu się narracją. Szybko zaczęłam lubić całą gamę najróżniejszych postaci, choć w pierwszym odruchu ich natłok wydał mi się zbyt duży i niepotrzebny. Obawiałam się też tego, że wrzucenie czytelnika od razu na głęboką wodą gwałtowną akcją odbije się autorowi czkawką, kiedy zaczną pojawiać się męczące przestoje.
Jak widać, naprawdę bywam nieufna względem nowych książek. Wszystko jednak okazało się niepotrzebnymi obawami, bo książka wciągnęła i wypluła mnie dopiero po ostatniej stronie.

Podoba mi się jej nieustająca, wartka akcja, podobają mi się nietuzinkowi piraci, podoba mi się główny bohater ze swoim zdrowym rozsądkiem, paranoją buntu i skłonnościami do logicznego myślenia, co w przypadku piratów na Morzach Wszetecznych chyba nie jest normą.
Uwielbiam demoniczny statek ze swoimi tajemnicami i mam szczerą ochotę czytać o nim więcej.

W prawdzie walka między demonami i aniołami wydała mi się w pewnym momencie trochę kliszowa, ale ostatecznie uważam, że to do tego tekstu naprawdę pasowało. Taki mają klimat Morza Wszeteczne.

Zdecydowanie uważam to za całkiem udaną, lekką lekturę.

Morza wszeteczne niesamowicie mnie zaskoczyły. Jestem w trakcie usilnych poszukiwań dobrych, współczesnych polskich pisarze fantastyki i Marcina Mortkę mogę śmiało wpisać na listę.

Opowieść o dziwacznych piratach żyjących w dziwacznym świecie – prawdopodobnie w równoległym do naszego wszechświecie – naprawdę mnie urzekła, choć nie ukrywam, że podchodziłam do książki jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
283
186

Na półkach:

Sesja RPG o piratach: Fabularyzowane.
Tak w skrócie to można podsumować. Co prawda dopiero teraz, ale jednak zauważam pewien schemat używany przez autora:
- teoretycznie jest cała grupa bohaterów, ale tak naprawdę liczy się tylko jeden i reszta się go słucha, nawet jeśli czasem nie chce
- w myśl walki z kliszami postaci drugoplanowe to galeria cudaków
- narracja z lekkim przymrużeniem oka
- brak faktycznego zagrożenia
Lepsze od "Expendablesów Madsa Jakiegoś-tam", ale słabsze od "Ligi Sprawiedliwości Kociołka".

Sesja RPG o piratach: Fabularyzowane.
Tak w skrócie to można podsumować. Co prawda dopiero teraz, ale jednak zauważam pewien schemat używany przez autora:
- teoretycznie jest cała grupa bohaterów, ale tak naprawdę liczy się tylko jeden i reszta się go słucha, nawet jeśli czasem nie chce
- w myśl walki z kliszami postaci drugoplanowe to galeria cudaków
- narracja z lekkim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
341
168

Na półkach: , , , , ,

Zacznę od tego, że nie jest mi specjalnie blisko do tematyki pirackiej. Książki tego typu nigdy mnie nie interesowały i może nie tyle je omijałam, co nigdy nie miałam specjalnej potrzeby sięgania po nie. Na „Morza Wszeteczne” trafiłam jednak dobrych kilka lat temu (jeszcze za czasów świetności poprzedniego wydania) gdzieś w Internecie i bardzo spodobał mi się opis od wydawcy, wskazujący na sporą dawkę humoru i lekki charakter tej książki. Zakupiłam na raz, prosto od autora, całą trylogię, trochę ryzykując, ale mając nadzieję na fajną lekturę.

Początkowo nie umiałam się wciągnąć w tę książkę – czytelnik zostaje od razu wrzucony w wir wydarzeń bez słowa wyjaśnienia ani wiedzy o uniwersum. Postaci pojawiają się jedna po drugiej i łatwo jest się pogubić w tym, kto właściwie jest kim, mimo bardzo wyraźnych cech odróżniających je od siebie, a w fabule panuje niemały chaos. Czym dalej w książkę, tym łatwiej jest się w tym wszystkim połapać – charakterystyczne cechy postaci są co jakiś czas podkreślane, więc można skojarzyć je z imionami, a główna linia fabularna wyodrębnia się na tle wątków pobocznych.

Jest to moje pierwsze literackie spotkanie z Marcinem Mortką, więc nie mam porównania z żadnymi innymi powieściami tego autora, ale mogę stwierdzić po lekturze „Mórz Wszetecznych”, że pan Mortka ma dobry warsztat pisarski i talent do tworzenia barwnych postaci. Przebrnęłam przez tę książkę znacznie szybciej, niż się spodziewałam, bo czytało mi się przyjemnie i bez zastojów, choć długie opisy walk chwilami mnie nużyły. Tak jak już wspomniałam, nie jestem też specjalną entuzjastką klimatów pirackich, więc słownictwo typowo „morskie” sprawiało mi chwilami problemy i nie raz musiałam sięgać do tak zwanych źródeł zewnętrznych – głównie w postaci wujka z imieniem na G, żeby zrozumieć, co się właściwie w tej powieści dzieje. Myślę jednak, że dla osób lubujących się powieściach pirackich będzie to tylko dodatkowy plus, bo niewątpliwie nadaje całości charakteru.

Humor w „Morzach Wszetecznych” jest dość specyficzny, ale dokładnie taki, jakiego spodziewałam się po krótkim opisie wydawcy - bazujący na absurdzie, głupawych tekstach i zabawnych postaciach. Nie sięgajcie po tę książkę, jeśli szukacie poważnej lektury fantasy o piratach. Albo o aniołach. Albo o demonach. Albo o piratach, aniołach i demonach. Tu, generalnie, znajdziecie wszystkie z powyższych, ale zdecydowanie nie w poważnym wydaniu.

Choć nie uważam, żeby fabuła czy konstrukcja świata były specjalnie mocnymi stronami tej historii, bo pod tym względem wypada dość przeciętnie, z czystym sumieniem stwierdzam, że się w nią wciągnęłam, a już na pewno zżyłam się z postaciami. Podobało mi się też zakończenie – nie było specjalnie zaskakujące, ale zabawne i otwierające drogę do dalszych części serii, które, chcąc nie chcąc, czekając na mojej półce od dawna, więc nie pozostaje mi nic innego, niż tylko je przeczytać :)

Zacznę od tego, że nie jest mi specjalnie blisko do tematyki pirackiej. Książki tego typu nigdy mnie nie interesowały i może nie tyle je omijałam, co nigdy nie miałam specjalnej potrzeby sięgania po nie. Na „Morza Wszeteczne” trafiłam jednak dobrych kilka lat temu (jeszcze za czasów świetności poprzedniego wydania) gdzieś w Internecie i bardzo spodobał mi się opis od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
545
20

Na półkach: ,

To druga czytana przeze mnie seria Marcina Mortki, po "Straceńcach Madsa Voortena". Uderzyło mnie podobieństwo konstrukcji głównych obu bohaterów. Oboje mają pod sobą podkomendnych, co do których stosują żelazną dyscyplinę wspomożoną stekiem bluzg, oboje mają wybuchowy charakter oraz bolesną tajemnicę z przeszłości. Również tempo fabuły jest podobnie szybkie, motyw wojny, końca świata... Na szczęście realia w obu powieściach są tak odmienne, że ciągle przyjemnie się je czyta, chociaż dobrze jest sobie zrobić przerwę między seriami. Nie ukrywam, że Madsa i jego kompanię polubiłam bardziej niż Rolanda z piratami. Zastanawiają mnie pozostałe książki Mortki. Bo o ile wymienione przeze mnie motywy i chwyty fabularne dobrze się sprawdzają w książkach fantasy, to jeśli zacznę czytać trzecią serię i znowu będzie podobna - będę mieć mieszane uczucia.

To druga czytana przeze mnie seria Marcina Mortki, po "Straceńcach Madsa Voortena". Uderzyło mnie podobieństwo konstrukcji głównych obu bohaterów. Oboje mają pod sobą podkomendnych, co do których stosują żelazną dyscyplinę wspomożoną stekiem bluzg, oboje mają wybuchowy charakter oraz bolesną tajemnicę z przeszłości. Również tempo fabuły jest podobnie szybkie, motyw wojny,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
91
33

Na półkach:

Mortka wyrasta na mojego ulubionego polskiego pisarza. Postacie są wyraziste, nie sposób ich pomylić. Cała historia podszyta humorem, dialogi naszpikowane potocznym, pirackim językiem. Czuć klimat powieści na każdej stronie. Niewątpliwie jest to historia przy której nie da się nudzić. Mortka nie wie co to suspens i nie korzysta z niego :) Polecam

Mortka wyrasta na mojego ulubionego polskiego pisarza. Postacie są wyraziste, nie sposób ich pomylić. Cała historia podszyta humorem, dialogi naszpikowane potocznym, pirackim językiem. Czuć klimat powieści na każdej stronie. Niewątpliwie jest to historia przy której nie da się nudzić. Mortka nie wie co to suspens i nie korzysta z niego :) Polecam

Pokaż mimo to

avatar
291
67

Na półkach:

🌊Zaczynając słuchanie „Mórz Wszetecznych” postanowiłam sobie, że nie będę ich w trakcie porównywać do innych dzieł autora, więc ograniczę się i tutaj jedynie do kilku słów - w moim odczuciu, "Morza Wszeteczne" są znacznie słabsze od "Drużyny do zadań specjalnych" czy "Straceńców Madsa Voortena", ale do brzegu.

🌊Postacie stworzone przez Marcina Mortkę, czy to Roland, Baobab, Mandragora, Berbeluch, Ognik, Julia czy Seamus są wyraźni, zróżnicowani i potrafią bawić, jednak na początku bardzo ciężko jest ich rozróżnić, mimo że dostajemy dość dokładne opisy tego, czym się wyróżniają. To i fakt, że dość słabo ich poznajemy, jest chyba jedynym ich minusem.

🌊Co do fabuły… Teoretycznie bardzo dużo się tu dzieje – anioły, demony, walka między siłami wyższymi, na pozór dzieje się wiele, ale akcja nie porywa tak, jak „powinna” i właściwie nie licząc scen walk (i misji po pas w śniegu oraz oświadczenia w karczmie) nie potrafiłabym powiedzieć co jeszcze się tam działo. No chyba, że mogłabym wymienić sceny paranoi Rolanda i jego wyżywanie się na przypadkowych kamratach.

🌊Świat jest przeciętny – gdyby nie „nietypowość” bohaterów z powodów klątw, czy też nie, to byłoby to zwykłe połączenie piratów z istotami częściowo boskimi, takimi jak demony czy anioły. Jednak uniwersum jest dobre i ciekawe, może nie zupełnie nowe, ale też nie kompletnie nudne. Mimo tego, że wilki morskie nie są moim ulubionym schematem, tak tutaj dało się o tym słuchać.

🌊Zakończenie, mówiąc o ostatnim rozdziale i epilogu jest ciekawe, choć w tym drugim nie wiedziałam na początku o co chodzi. Szczerze powiedziawszy, to nie bardzo zachęciło mnie do sięgnięcia po kolejne tomy, ale może jeśli nadarzy się okazja, to będę kontynuować słuchanie „Mórz Wszetecznych”.

🌊Zaczynając słuchanie „Mórz Wszetecznych” postanowiłam sobie, że nie będę ich w trakcie porównywać do innych dzieł autora, więc ograniczę się i tutaj jedynie do kilku słów - w moim odczuciu, "Morza Wszeteczne" są znacznie słabsze od "Drużyny do zadań specjalnych" czy "Straceńców Madsa Voortena", ale do brzegu.

🌊Postacie stworzone przez Marcina Mortkę, czy to Roland,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
730
300

Na półkach: , , ,

Lekka, intrygująca i przezabawna. Jak ktoś lubi męski humor bez trzymanki jest idealna. Naprawdę w klimacie pirackim, nie tylko morskim, ale takim szorstkim, brutalnym, prostym (a nawet prostackim!) stylu. Brudna, lekko zataczająca się od trunków aura Yarr arr i Yo hoho! No i magiczna, czysto magiczna w tym jakże rozbudowanym i spaczonym świecie pełnym zawijasów i wywijasów przygodowych.
Polecam.

Lekka, intrygująca i przezabawna. Jak ktoś lubi męski humor bez trzymanki jest idealna. Naprawdę w klimacie pirackim, nie tylko morskim, ale takim szorstkim, brutalnym, prostym (a nawet prostackim!) stylu. Brudna, lekko zataczająca się od trunków aura Yarr arr i Yo hoho! No i magiczna, czysto magiczna w tym jakże rozbudowanym i spaczonym świecie pełnym zawijasów i wywijasów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
171
139

Na półkach:

Bardzo sympatyczna seria. Bohaterowie są świetnie napisani. Pełna humoru i ciekawych przygód. Bardzo fajnie wykreowany świat. Lekka i przyjemna.

Bardzo sympatyczna seria. Bohaterowie są świetnie napisani. Pełna humoru i ciekawych przygód. Bardzo fajnie wykreowany świat. Lekka i przyjemna.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 272
  • Chcę przeczytać
    1 096
  • Posiadam
    378
  • Teraz czytam
    51
  • 2023
    41
  • Ulubione
    40
  • Fantastyka
    39
  • Audiobook
    37
  • Fantasy
    34
  • Audiobooki
    23

Cytaty

Więcej
Marcin Mortka Morza Wszeteczne Zobacz więcej
Marcin Mortka Morza Wszeteczne Zobacz więcej
Marcin Mortka Morza Wszeteczne Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także