Nieskończony kryzys
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Nieskończony Kryzys (tom 1-2)
- Seria:
- DC Deluxe
- Tytuł oryginału:
- Infinite Crisis
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2018-08-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-08-22
- Liczba stron:
- 264
- Czas czytania
- 4 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328134393
- Tłumacz:
- Tomasz Sidorkiewicz
- Tagi:
- superbohaterowie
Po 20 latach, które minęły od wydania serii Kryzys na nieskończonych ziemiach Marva Wolfmana i George’a Péreza, wydawnictwo DC Comics postanowiło jeszcze raz odnowić swoje uniwersum. Miało to uzasadnienie zarówno merytoryczne, jak i praktyczne. Pewne watki wymagały wyprostowania, a czytelnicy zatęsknili za niektórymi uśmierconymi wcześniej postaciami. Ale powstawaniu Nieskończonego kryzysu można też przypisać głębszą motywację. Wydawcom i autorom zaangażowanym w wymyślenie serii będącej hołdem dla monumentalnego dzieła Wolfmana towarzyszyły stosunkowo świeże emocje po atakach terrorystycznych z 11 września 2001 roku.
Amerykanie zrozumieli, że w sytuacji ogólnonarodowego zagrożenia są w stanie się zjednoczyć, a wielu z nich wykazało się niezwykłym bohaterstwem. Jak wspomina redaktor Dan DiDio we wstępie do tego albumu, w DC Comics zadawano sobie retoryczne pytanie: „Czy od bohaterów naszego uniwersum powinniśmy oczekiwać mniejszego poświęcenia?. Odpowiedź oczywiście brzmiała: Nie. Dlatego też, chociaż seria ma wymaganą fabularnie liczbę śmierci i zniszczenia, prawdziwa opowieść dotyczy determinacji i poświęcenia koniecznego do odgrywania roli bohatera w uniwersum DC"".
Nieskończony kryzys to apokaliptyczna opowieść o tym, jak OMAC-i – roboty Brata Oko – szaleją na ulicach, magia umiera, złoczyńcy się jednoczą, a w kosmosie trwa wojna. Pośrodku tego wszystkiego troje największych bohaterów – Superman, Batman i Wonder Woman – dochodzi do wniosku, że nie potrafią się już dogadać. W takiej właśnie chwili powracają dawno zaginieni bohaterowie z przeszłości. I za wszelką cenę chcą naprawić wszystko, co popsuło się w tym wszechświecie... Niektórzy bohaterowie powrócą, inni umrą, a uniwersum DC już nigdy nie będzie takie samo! Album ze scenariuszem uwielbianego przez fanów Geoffa Johnsa (Liga Sprawiedliwości, Flashpoint – Punkt krytyczny, Shazam!, Wieczne zło) i rysunkami niezwykle utalentowanego artysty Phila Jimeneza (Otherworld, New X-Men).
W tomie znajdują się również prace George’a Péreza, Jerry’ego Ordwaya i Ivana Reisa, a także rozmowa z twórcami, plansze niewykorzystane w produkcji oraz wprowadzenie redaktora naczelnego DC Comics, Dana DiDio.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 51
- 23
- 12
- 10
- 4
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Szukając jakichś informacji, które wyjaśniłyby mi te”kryzysy” w Universum DC, dowiedziałem się że główna przyczyna tkwiła, w niemożliwym wprost nagromadzeniu wątków, postaci, historii pobocznych itp. Sama Delia Fiallo nie wymyśliłaby nic bardziej skomplikowanego. Po „Kryzysie na Nieskończonych Ziemiach” przyszła pora na”Nieskończony Kryzys”. Postanowiono po 25 latach wykonać podobny zabieg czyszczący co przed laty. Zwłaszcza, że ten starszy spotkał się ze sporym zainteresowaniem czytelników, a nawet krytyków, a tych, jak wiemy nie zadowala byle co.
Światem w którym możemy spotkać Supermana wstrząsa chaos, kiedy to bohaterowie, uznani za zmarłych wracają do żywych, a bohaterowie którzy już tu są nagle pojawiają się podwójnie. Totalne pomieszanie. Dla takich jak ja, którzy nie znają wszystkich niuansów wynikających z tak wielkiego universum, to poważny problem. Zwłaszcza, że autorzy rzucają nas od razu na tak zwaną głęboką wodę i trudno początkowo połapać się co się dzieje i dlaczego. Prawdę mówiąc przez cały czas miałem wrażenie, że autorzy albo zwariowali, albo sami się pogubili w tym co napisali.
Najwięksi bohaterowie ziemscy-czyli Superman, Batman i Wonder Woman postanawiają zawiesić swój sojusz. Po ulicach pałętają się dziwne roboty, a dodatkowo zaczynają się pojawiać ziemie równoległe, co nie ułatwia wybrnięcia z sytuacji. Przeczytajcie sami., jeśli chcecie się dowiedzieć więcej.
Koszmar dla kogoś-jak już pisałem-kto nie zna od podszewki tego bogatego wszechświata. W ilości wątków bohaterów naprawdę można się pogubić. Nic dziwnego, że postanowiono posprzątać, a może nawet sprzątnąć trochę postaci, które-jeszcze chwila-a stałyby jedna na drugiej. Ludzi jest około 5 miliardów, a bohaterów DC-chyba znacznie więcej. Ale przebrnąłem! Hura dla mnie. Może nie pojąłem wszystkich zamiarów autorów, być może się pogubiłem na samym początku. Ale nie mogę powiedzieć, że mi się zupełnie nie podobało. Trzeba się tylko maksymalnie skupić. Jeden dymek umknie i można zaczynać od nowa lekturę, bo zgubimy główny wątek. Przynajmniej ja to tak odebrałem.
Co do rysunków-a te, jak wiadomo są w komiksie najważniejsze-uważam że artyści wykonali znakomitą robotę. Dzieje się dużo, jest kolorowo, Batman z Supermanem świetnie wyglądają-można przeczytać. Jeśli miałbym wymienić jakąś scenę, która bardziej przypadła mi do gustu, chyba bym zwrócił uwagę na tą w której na niebie pojawiają się kolejne Ziemie, a wszyscy w tym chaosie szukają Ziemi 1, zanim wszystko w co wierzą i wszystko co kochają zniknie w Wielkim Wybuchu. To trzeba zobaczyć.
Komiks został wydany w ramach serii DC Deluxe. Mamy więc twardą oprawę, a nawet obwolutę.
Szukając jakichś informacji, które wyjaśniłyby mi te”kryzysy” w Universum DC, dowiedziałem się że główna przyczyna tkwiła, w niemożliwym wprost nagromadzeniu wątków, postaci, historii pobocznych itp. Sama Delia Fiallo nie wymyśliłaby nic bardziej skomplikowanego. Po „Kryzysie na Nieskończonych Ziemiach” przyszła pora na”Nieskończony Kryzys”. Postanowiono po 25 latach...
więcej Pokaż mimo toByło więcej niż pewne, że "Kryzys na Nieskończonych Ziemiach" nie będzie jedyną taką inicjatywą DC Comics. Zabieg porządkowania Multiwersum okazał się na tyle skuteczny i przyciągnął uwagę tak wielu fanów, że powstanie kolejnego wydarzenia podobnego typu było kwestią czasu. Rzecz jasna, by tak się stało, musiały zostać spełnione określone warunki, a najważniejszym z nich był oczywiście panujący w świecie przedstawionym chaos. Po dwudziestu latach od pierwszego „Kryzysu” powstanie pewnego bałaganu było raczej nieuniknione, decydenci wydawnictwa postanowili więc powtórzyć manewr, który już raz okazał się sukcesem.
W Uniwersum DC zapanował chaos. Do żywych powracają dawno zaginieni bohaterowie, o których wszyscy myśleli, że nie żyją. Ich zamiary wydają się naprawdę dobre – chcą przywrócić światu porządek i harmonię, jednak środki, którymi się posługują, by osiągnąć swój cel, budzą spore wątpliwości. Superman, Batman i Wonder Woman chcą dojść do tego, co jest nie tak z przybyszami i z samą planetą, jednak żeby to zrobić, najpierw muszą zakończyć konflikt między sobą. By naprawić wszechświat, wszyscy powinni współdziałać, nie tylko trójka największych herosów, ale wszyscy pozostali superbohaterowie, a i wtedy nie jest pewne, że Ziemia ocaleje.
W obliczu faktu, że „Kryzys na Nieskończonych Ziemiach” skutecznie zlikwidował fabularny chaos towarzyszący wydarzeniom dziejącym się w Uniwersum DC, nijak nie może dziwić, że zdecydowano się na powtórzenie tego manewru prawie dwadzieścia lat później. Za sterami całego wydarzenia stanął Geoff Johns, twórca posiadający zaufanie włodarzy DC Comics. Rozmach przygotowanej przez niego fabuły okazał się naprawdę spory, a zaprezentowane wydarzenia na pewien czas odmieniły losy uniwersum. Jak to jednak w takich przypadkach bywa, opowieść okazała się dość mocno hermetyczna...
Czytelnicy, którzy z komiksem superbohaterskim mają styczność raz na jakiś czas, koncentrują się zazwyczaj na konkretnym tytule, wchodząc weń w momencie, gdy rozpoczyna się nowa opowieść. Mają nadzieję otrzymać zajmująca rozrywkę i niepotrzebny im w zasadzie żaden szerszy kontekst. Odbiorca tego typu będzie miał spory problem już na samym starcie „Nieskończonego kryzysu”, bo Johns rzuca nas na głęboką wodę już na początku, kiedy widzimy inwazję tajemniczych potworów i skaczemy do perypetii kilku różnych postaci i grup herosów lub złoczyńców. Początkowy natłok informacji jest bardzo intensywny i nie ułatwia płynnego wejścia w historię. Jeśli jednak chcemy się dobrze bawić podczas lektury, musimy ten stan rzeczy zaakceptować, bo autor także później niczego nam nie ułatwia. To w mojej opinii spory problem nieodmiennie obecny przy eventach tego typu – dobrze się je czyta, gdy jest się na bieżąco z wydarzeniami toczącymi się w uniwersum, ale już dwa, trzy lata później, odbiór zaczyna być utrudniony, bo w niepamięć odchodzą wydarzenia, które pośrednio lub bezpośrednio do danego kryzysu prowadzą. To z kolei sprawia, że w pełni docenią je przede wszystkim wierni fani danej marki, w tym przypadku DC Comics.
Drugi wielki „Kryzys” nie mógł się obejść bez dramatycznych wydarzeń. W tej materii Geoffowi Johnsowi udało się spełnić oczekiwania. Już od samego początku czuć dużą podniosłość. Momentami charakter opowieści staje się aż nazbyt patetyczny, ale bądźmy szczerzy – czy można było spodziewać się czegokolwiek innego po tytule, który miał swego czasu ogromny wpływ na całe Uniwersum DC? Oczywiście, że nie. Tę swoistą ceremonialność trzeba przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza i cieszyć się poszczególnym scenami. A jeśli o nie chodzi – nie zabrakło tu takich opartych na emocjach i eksplorujących napięcia między danymi bohaterami. Te motywy Johns umie rozgrywać koncertowo, co dobrze widać na kolejnych kartach „Nieskończonego kryzysu”.
Zaprezentowane w komiksie ilustracje robią większe wrażenie niż te w pierwszym „Kryzysie”. Nie ma co się temu specjalnie dziwić – oba tytuły dzielą prawie dwie dekady i standard rysowania superhero nieco się na tej przestrzeni czasu zmienił. Jest to fakt szczęśliwy dla czytelników, bo rysunki nie trącą już myszką i są o wiele bardziej efektowne niż wówczas. Zamieszczone na końcu albumu dodatki nie są zbyt obszerne, ale uwagę warto zwrócić na zapis wywiadu z twórcami, z którego dowiemy się kilku ciekawostek na temat powstania tej opowieści i szczegółów odnośnie procesu twórczego. To swego rodzaju „spojrzenie od kuchni”, których nigdy za wiele.
„Nieskończony kryzys” posiada wszelkie wady wielkiego komiksowego eventu superbohaterskiego, ale ma też kilka niezaprzeczalnych zalet. Dzieło Johnsa czyta się na szczęście zdecydowanie lepiej niż „Kryzys na Nieskończonych Ziemiach” – tym razem mamy do czynienia z zupełnie innym levelem prowadzenia fabuły (medium poszło przez te dwie dekady znacząco do przodu),bardziej złożonym, prezentującym jeszcze poważniejsze zagadnienia (chociaż wciąż nie jest to tematyka poruszana choćby w różnych Elseworldach, Johns musiał zachować większy umiar, gdyż wydarzenia miały mieć wpływ na wszystkie serie DC Comics). Patrząc zatem całościowo – „Nieskończony kryzys” jest komiksem naprawdę dobrym, ale głównie dla fanów.
Recenzja do przeczytania także na moim blogu - https://zlapany.blogspot.com/2018/09/nieskonczony-kryzys-recenzja.html
oraz na łamach serwisu Arena Horror - http://arenahorror.pl/ARENA_HORROR/komiksy/nieskonczony_kryzys.HTML
Było więcej niż pewne, że "Kryzys na Nieskończonych Ziemiach" nie będzie jedyną taką inicjatywą DC Comics. Zabieg porządkowania Multiwersum okazał się na tyle skuteczny i przyciągnął uwagę tak wielu fanów, że powstanie kolejnego wydarzenia podobnego typu było kwestią czasu. Rzecz jasna, by tak się stało, musiały zostać spełnione określone warunki, a najważniejszym z nich...
więcej Pokaż mimo toDla fanów superbohaterów i dodatkowo uniwersum DC to niezła gratka. Świetne kadry oraz wypowiedzi poszczególnych postaci, które pokazują, że autorzy sporo nad każdym z nich się zastanawiali. Tutaj nic nie pojawiło się przypadkiem. Wszystko miało swój cel. Sama historia wciągająca i co zaskakujące (albo tylko dla mnie, bowiem rzadko sięgam po komiksy) to wywołująca szereg różnych emocji. Zaczynając od smutku czy wzruszenia, przez lekki humor a kończąc na swego rodzaju gniewie.
Ciekawym elementem są także dwa bonusy na końcu - kilka scen, które nie zostały ostatecznie wykorzystane a także obszerny wywiad z twórcami :)
Dla fanów superbohaterów i dodatkowo uniwersum DC to niezła gratka. Świetne kadry oraz wypowiedzi poszczególnych postaci, które pokazują, że autorzy sporo nad każdym z nich się zastanawiali. Tutaj nic nie pojawiło się przypadkiem. Wszystko miało swój cel. Sama historia wciągająca i co zaskakujące (albo tylko dla mnie, bowiem rzadko sięgam po komiksy) to wywołująca szereg...
więcej Pokaż mimo toKRYZYS SIĘ NIE KOŃCZY
Jeśli coś zdobywa popularność, prędzej czy później musi doczekać się sequela - to święta zasada w świecie popkultury. Nic więc dziwnego, że "Kryzys na nieskończonych Ziemiach", historia która odmieniła opowieści graficzne, stała się inspiracją dla niezliczonej rzeszy dzieł i znalazła się na liście 100 najlepszych albumów w historii zdaniem "Wizarda" dostała swój ciąg dalszy. Bardziej może dziwić fakt, że trzeba było na niego czekać równe 20 lat, ale z drugiej strony DC to nie Marvel i eventy jakie nam serwuje zawsze są czymś wyjątkowym. Co nie znaczy, że zawsze czymś dobrym. "Kryzys na nieskończonych Ziemiach", mimo swego znaczenia, był komiksem naiwnym i płytkim, "Nieskończony kryzys", fabularnie lepszy, też wydaje się nie do końca spełniony. Ale to dobry komiks, a przy tym ważny i wart polecenia każdemu miłośnikowi DC, ale wszystko po kolei.
Najpierw kilka słów o fabule. W świecie DC źle się dzieje. Granica pomiędzy ludźmi i herosami urasta do niespotykanych rozmiarów, kiedy Wonder Woman morduje złoczyńcę. Nagranie z tego zdarzenia trafia do mediów, wywołując falę krytyki, oskarżeń i problemów. Batman też nie ma lepiej, jego projekt OMACs wyrwał się spod kontroli i poluje na super-ludzi. Rozłam między tą dwójką a Supermanem pogłębia się, grożąc kolejnym kryzysem. Sytuację wykorzystują bohaterowie Ziemi 2, uwięzieni od czasu "Kryzysu na nieskończonych Ziemiach", chcąc przywrócić swój świat. Koszt tego będzie jednak wysoki, zbyt wysoki…
Całość recenzji na moim blogu: http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2018/09/nieskonczony-kryzys-geoff-johns-phil.html
KRYZYS SIĘ NIE KOŃCZY
więcej Pokaż mimo toJeśli coś zdobywa popularność, prędzej czy później musi doczekać się sequela - to święta zasada w świecie popkultury. Nic więc dziwnego, że "Kryzys na nieskończonych Ziemiach", historia która odmieniła opowieści graficzne, stała się inspiracją dla niezliczonej rzeszy dzieł i znalazła się na liście 100 najlepszych albumów w historii zdaniem...
Opowieść, która przywraca Multiversum.
Opowieść, która przywraca Multiversum.
Pokaż mimo toNie wątpię, że jako całość jest to bardzo dobra historia, ale okrojona wersja, którą prezentuje Egmont niestety nie broni się jako samodzielna opowieść.
Nie wątpię, że jako całość jest to bardzo dobra historia, ale okrojona wersja, którą prezentuje Egmont niestety nie broni się jako samodzielna opowieść.
Pokaż mimo toNa Zachodzie jest wydany omnibus liczący ponad 1000 stron. U nas prezentuje się te główne zeszyty. Na omnibusa nie starczało kasy by wydać?
Na Zachodzie jest wydany omnibus liczący ponad 1000 stron. U nas prezentuje się te główne zeszyty. Na omnibusa nie starczało kasy by wydać?
Pokaż mimo to