Męczarnia.

Normalnie odpuściłbym po pierwszym tomie, ale kupiłem kiedyś całą trylogię. Nie podoba mi się. Nie odnajduję niczego, co by mnie tu zaciekawiło lub się podobało - a sam gatunek bardzo lubię. Fantasy przeplatane z sci-fi, ale przez prawie 800 stron nie wiadomo do końca po co. Przegadana, nudna, rozwlekła. Jedyny plus, to że Hamilton umie pisać i nie jest to grafomania - ale ewidentnie mijam się z targetem tej serii.

Męczarnia.

Normalnie odpuściłbym po pierwszym tomie, ale kupiłem kiedyś całą trylogię. Nie podoba mi się. Nie odnajduję niczego, co by mnie tu zaciekawiło lub się podobało - a sam gatunek bardzo lubię. Fantasy przeplatane z sci-fi, ale przez prawie 800 stron nie wiadomo do końca po co. Przegadana, nudna, rozwlekła. Jedyny plus, to że Hamilton umie pisać i nie jest to...

Nie wiem co jest z tymi współczesnymi pisarzami nie tak, że za punkt honoru obierają sobie, że ich dzieła muszą być tak rozwleczone, chyba chodzi tu tylko o kasę. To jest drugi tom i muszę napisać, że akcja zaczyna być interesująca od trzy setnej strony drugiego tomu, więc coś chyba jest nie tak? Ogólnie cały cykl zaczęłam czytam od końca, czyli Otchłani bez snów i wtedy pisarzowi znacznie lepiej szło, chyba miał wprawę i poruszaniu się po Pustce, a i styl pisania był lepszy, tutaj jest dosyć chaotycznie, tam akcja szla wartko i wszystko było o wiele bardziej zajmujące. Sam świat jest ciekawy, koncepcja jest ciekawa, koncepcja wspólnoty jest ciekawa, rozmach myślowy jest imponujący, ogólnie samych pomysłów i koncepcji pisarza jestem pod wrażeniem, jest tu wszystko ładnie przemyślane i poprowadzane, sam świat stworzony jest naprawdę interesujący i z chęcią sięgnę wstecz do wojny Gwiazdokrążcy i początków Wspólnoty, jak tylko skończę tom trzeci Pustki.

Nie wiem co jest z tymi współczesnymi pisarzami nie tak, że za punkt honoru obierają sobie, że ich dzieła muszą być tak rozwleczone, chyba chodzi tu tylko o kasę. To jest drugi tom i muszę napisać, że akcja zaczyna być interesująca od trzy setnej strony drugiego tomu, więc coś chyba jest nie tak? Ogólnie cały cykl zaczęłam czytam od końca, czyli Otchłani bez snów i wtedy...

Połączenie sci-fi z fantasy. Dobra powieść.

Połączenie sci-fi z fantasy. Dobra powieść.

Moje odczucia takie same jak wobec Pustka: Sny - negatyw. Do zakupu skusiły mnie wysokie opinie na LC, ale to był błąd! Poległam, nie skończyłam, bo mało tu z s/f, więcej fantasy, światy przenikają się nawzajem, ale rozdział nie 'goni' rozdziału. Same dłużyzny, intrygi rodem z królewskich romansów, nowomowa, żadnej akcji, nic nie 'płynie'. Zaczynałam i zmuszałam się do czytania, w końcu doszłam do połowy, a męka nad tą książką trwała parę miesięcy. Czytam s/f od dziecka, w tym hard s/f, new weird, itd., ale Hamiltona już więcej się nie tknę. Czytałam lepsze książki s/f i fantasy, mniej znanych autorów.
Książka gruba, czcioneczka malutka, wzrok mi się tak popsuł przy Pustce, że w końcu musiałam iść do optyka po pierwsze w życiu okulary.

Moje odczucia takie same jak wobec Pustka: Sny - negatyw. Do zakupu skusiły mnie wysokie opinie na LC, ale to był błąd! Poległam, nie skończyłam, bo mało tu z s/f, więcej fantasy, światy przenikają się nawzajem, ale rozdział nie 'goni' rozdziału. Same dłużyzny, intrygi rodem z królewskich romansów, nowomowa, żadnej akcji, nic nie 'płynie'. Zaczynałam i zmuszałam się do...

Ciąg dalszy snów ale tym razem mamy o wiele więcej przygód edarda z pustki a wydarzeń w tym nam znanym kosmosie jest niewiele co mimo mojego zaskoczenia bardzo mi się podobało bo niecierpiłem tych nudnych snów inga z części pierwszej a tutaj zdołałem nawet polubić samego edarda i dałem się wciągnąć w opowieść o obdażonym niezwykłymi mocami telekinetycznymi chłopcu z prowincji zaprowadzającym ład w dekadenckim mieście makkathranie

Ciąg dalszy snów ale tym razem mamy o wiele więcej przygód edarda z pustki a wydarzeń w tym nam znanym kosmosie jest niewiele co mimo mojego zaskoczenia bardzo mi się podobało bo niecierpiłem tych nudnych snów inga z części pierwszej a tutaj zdołałem nawet polubić samego edarda i dałem się wciągnąć w opowieść o obdażonym niezwykłymi mocami telekinetycznymi chłopcu z...

Autor stworzył bardzo ciekawy świat przyszłości, w sercu którego znajduje się tajemnicza, intrygująca Pustka. To znaczy była dla mnie tajemnicza i intrygująca, dopóki nie poznałem zawartości. Z nieograniczonych w zasadzie możliwości, autor postanowił wybrać jakiś banał dla nastolatków, i chyba po raz pierwszy w mojej kilkudziesięcioletniej już przygodzie z literaturą sf wolałbym, żeby tak intrygujący element fabuły pozostał niewyjaśniony.

Oczywiście, jak to u Hamiltona nie może zabraknąć seksu... czy ten człowiek rekompensuje sobie problemy z erekcją, czy sf czytają w tak dużej liczbie desperaci i zwiększa się dzięki temu sprzedaż książek?

Autor stworzył bardzo ciekawy świat przyszłości, w sercu którego znajduje się tajemnicza, intrygująca Pustka. To znaczy była dla mnie tajemnicza i intrygująca, dopóki nie poznałem zawartości. Z nieograniczonych w zasadzie możliwości, autor postanowił wybrać jakiś banał dla nastolatków, i chyba po raz pierwszy w mojej kilkudziesięcioletniej już przygodzie z literaturą sf...

Druga część trylogii Hamiltona. Zdecydowanie lepsza, bardziej rozbudowana i ciekawsza fabularnie od części pierwszej. Nadal sny Iniga to największy plus całej historii. Dopiero po przeczytaniu tego tomu zrozumiałem cały sens i motywy działania Żywego Snu, które wcześniej pozostawały nie jasne. Choć można odnieść wrażenie, że książka mimo swej objętości, rozwleka akcję. Mimo to polecam, czyta się przyjemnie.

Druga część trylogii Hamiltona. Zdecydowanie lepsza, bardziej rozbudowana i ciekawsza fabularnie od części pierwszej. Nadal sny Iniga to największy plus całej historii. Dopiero po przeczytaniu tego tomu zrozumiałem cały sens i motywy działania Żywego Snu, które wcześniej pozostawały nie jasne. Choć można odnieść wrażenie, że książka mimo swej objętości, rozwleka akcję. ...

Tak jak w przypadku tomu pierwszego - jeśli znasz wystarczająco angielki - przeczytaj w oryginale. Nie ma co się męczyć ze słabą korektą i miejscami bardzo kulawym tłumaczeniem. Choć jest lepiej niż przy pierwszej części - minus dwa punkty za jakość wydania.

Sama historia rozwija się ciekawie. Miejscami może skręca trochę w stronę pulpu, ale autor konsekwentnie i spójnie rozwija uniwersum. Jest to porządny mariaż fantasy z przygodową space operą.

Tak jak w przypadku tomu pierwszego - jeśli znasz wystarczająco angielki - przeczytaj w oryginale. Nie ma co się męczyć ze słabą korektą i miejscami bardzo kulawym tłumaczeniem. Choć jest lepiej niż przy pierwszej części - minus dwa punkty za jakość wydania.

Sama historia rozwija się ciekawie. Miejscami może skręca trochę w stronę pulpu, ale autor konsekwentnie i spójnie...

Drugi tom trylogii. Pierwszy nie powalał ale z Hamiltonem jest dziwnie bo drugi tom zamiast być gorszym okazał się lepszym niż pierwszy. Losy Drugiej Śniącej przeplatają się z losami Kleryka i agentów frakcji. Fantastyczne i wspaniałe podróże oraz nowe technologie zestawione kontrastowo ze światem Pustki w której technika zatrzymała się na czasach trochę tylko późniejszych niż średniowiecze ... Polecam bardziej niż tom pierwszy.

Drugi tom trylogii. Pierwszy nie powalał ale z Hamiltonem jest dziwnie bo drugi tom zamiast być gorszym okazał się lepszym niż pierwszy. Losy Drugiej Śniącej przeplatają się z losami Kleryka i agentów frakcji. Fantastyczne i wspaniałe podróże oraz nowe technologie zestawione kontrastowo ze światem Pustki w której technika zatrzymała się na czasach trochę tylko późniejszych...

Świetna, ale dlaczego nie wydano trzeciej części?!

A jednak się pojawiła. Super.

Świetna, ale dlaczego nie wydano trzeciej części?!

A jednak się pojawiła. Super.