rozwińzwiń

Krym. Znikający półwysep

Okładka książki Krym. Znikający półwysep Paweł Semmler
Okładka książki Krym. Znikający półwysep
Paweł Semmler Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie reportaż
318 str. 5 godz. 18 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Poznańskie
Data wydania:
2018-06-20
Data 1. wyd. pol.:
2018-06-20
Liczba stron:
318
Czas czytania
5 godz. 18 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379769469
Tagi:
Krym Ukraina separatyzm konflikt
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
74 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
958
355

Na półkach: , , ,

Pierwszy raz reportaż od Wydawnictwa Poznańskiego tak bardzo mnie rozczarował.
Krym ma bardzo skomplikowaną historię, myślałam że autor reportażu ją trochę uporządkuje i rozjaśni. Jednakże książka ma z reportażem mało wspólnego. Dla mnie to dużo bardziej pozycja popularnonaukowa z wywiadami. Temat społeczny został potraktowany po macoszemu, za to ciągle jest wałkowany wątek polityczny, gospodarczy i militarny. Ale ja chciałam przeczytać coś o ludziach! Jedynymi osobami które mają głos są Tatarzy Krymscy. Na ich wypowiedziach opiera się perspektywa ukazania Krymu. Nie ma opinii Ukraińców czy Rosjan, jak oni to wszystko widzą. Dlaczego autor ich nie zapytał o cokolwiek?! Tym samym reportaż jest jednostronny, tendencyjny, sympatyzujący z Tatarami. Tym samym nie wierze w słowa zawarte w tej książce.

3/10
@moze_booka

Pierwszy raz reportaż od Wydawnictwa Poznańskiego tak bardzo mnie rozczarował.
Krym ma bardzo skomplikowaną historię, myślałam że autor reportażu ją trochę uporządkuje i rozjaśni. Jednakże książka ma z reportażem mało wspólnego. Dla mnie to dużo bardziej pozycja popularnonaukowa z wywiadami. Temat społeczny został potraktowany po macoszemu, za to ciągle jest wałkowany...

więcej Pokaż mimo to

avatar
21
17

Na półkach:

Dobra.

Dobra.

Pokaż mimo to

avatar
49
33

Na półkach:

Powtórzę dosłownie opinię czytelnika "tempus136":

"Słaby reportaż z jednego kluczowego powodu: książka jest niesamowicie tendencyjna. Nie mówi o aneksji Krymu czy o życiu na Krymie pod rosyjskim panowaniem jako takim, lecz wyłącznie w kontekście ludności tatarskiej. Książka stanowi jedną gigantyczną laurkę wobec ludności i działaczy tatarskich, bez jakichkolwiek negatywnych uwag. Ludności czy władzom ukraińskim poświęca się minimalną ilość uwagi i autor nie pomyślał nawet o tym, aby o temat Krymu zapytać typowego Ukraińca co jest o tyle zabawne, że wielokrotnie w książce podnosi retorycznie temat ,,tabu" dot. Krymu na Ukrainie oraz pyta czy Ukraina i Ukraińcy zapomnieli o półwyspie a mimo to żadnego Ukraińca o to nie zapyta!

Nie muszę oczywiście zaznaczyć, że brak jest również jakiejkolwiek próby poznania poglądów drugiej strony tj. prorosyjskich mieszkańców Krymu?

Z tych powodów książka wydaje się wyjątkowo tendencyjna i zwyczajnie niewiarygodna co jest dosyć smutne biorąc pod uwagę, że pod pewnymi względami miała jak się domyślam stanowić odpowiedź na propagandę Rosji i uświadomić czytelnikom jak sytuacja Krymu wygląda w rzeczywistości."

Powtórzę dosłownie opinię czytelnika "tempus136":

"Słaby reportaż z jednego kluczowego powodu: książka jest niesamowicie tendencyjna. Nie mówi o aneksji Krymu czy o życiu na Krymie pod rosyjskim panowaniem jako takim, lecz wyłącznie w kontekście ludności tatarskiej. Książka stanowi jedną gigantyczną laurkę wobec ludności i działaczy tatarskich, bez jakichkolwiek...

więcej Pokaż mimo to

avatar
171
140

Na półkach: , , ,

Historia Krymu, głównie skupiona na aneksji półwyspu przez Rosjan w 2014. Tragedia Tatrów i Ukraiców ze współczesnego (książka jest z 2018),jak i historycznego punktu widzenia. Dużo osobistych historii jak i przewidywań (niestety, trafnych).

Historia Krymu, głównie skupiona na aneksji półwyspu przez Rosjan w 2014. Tragedia Tatrów i Ukraiców ze współczesnego (książka jest z 2018),jak i historycznego punktu widzenia. Dużo osobistych historii jak i przewidywań (niestety, trafnych).

Pokaż mimo to

avatar
935
935

Na półkach: , , ,

Kiedy Rosja zaanektowała Krym w 2014 roku nie przywiązywałem do tej sprawy większej wagi i uwagi. W tamtym czasie niewiele się interesowałem tego typu wydarzeniami. Z biegiem czasu zacząłem jednak bardziej interesować się otaczającym mnie światem stąd też literatura faktu a zwłaszcza reportaże zaczęły odgrywać istotną rolę w mojej świadomości. Można uznać, że nadrabiam teraz lata mojej ignorancji.

„Krym. Znikający półwysep” Pawła Semmlera to analiza (może nie dogłębna ale jednak) tego co stało się na Krymie w 2014 roku. Autor w ciekawy sposób przedstawia pokrótce historię tego nieszczęśliwego półwyspu, który od stuleci przechodzi z rąk do rąk by dojść wreszcie do meritum czyli bezkrwawego przejęcia Krymu przez Rosję. Jak się okazuje ta historia ma wiele den, okazało się, że była pieczołowicie przygotowywany od bardzo dawna a wszystko obija się o wielką politykę. Pod wpływem rosyjskiej propagandy, sfałszowanego referendum i na bazie setek kłamstw, plotek, pomówień i absurdalnych zarzutów doszło do wrogiego przejęcia a cel był jeden – zyskać gospodarczą i militarną przewagę Rosji w basenie morza Czarnego.

Ale za tą wielką polityką stoją też zwykli ludzie, obywatele półwyspu. To historie wysiedleń i prześladowań nie tylko Ukraińców ale też Tatarów czy innych mniejszości narodowych. Zostały one potraktowane jak wrogi element, potencjalnie niebezpieczny, według oficjalnych doniesień Rosji będący agresorem przed którym Rosja się li i jedynie broni. Skala niesprawiedliwości, matactw, naruszeń i zwykłej ludzkiej tragedii okazała się naprawdę ogromna. Aneksja może i była bezkrwawa ale i tak wyrządziła niesamowicie dużo szkód i krzywd.

Oto historia o tym do czego prowadzi chciwość i chęć dominacji. Oto historia o tym co się dzieje kiedy potężnym krajem rządzi potężny dyktator. I wreszcie oto historia o tym, że przecież takich wypadków może zdarzyć się jeszcze wiele.

Kiedy Rosja zaanektowała Krym w 2014 roku nie przywiązywałem do tej sprawy większej wagi i uwagi. W tamtym czasie niewiele się interesowałem tego typu wydarzeniami. Z biegiem czasu zacząłem jednak bardziej interesować się otaczającym mnie światem stąd też literatura faktu a zwłaszcza reportaże zaczęły odgrywać istotną rolę w mojej świadomości. Można uznać, że nadrabiam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
39
4

Na półkach:

Słaby reportaż, zgadzam się z innymi opiniami, że razi stronniczością i brakiem różnych perspektyw. Mniej więcej w połowie książki autor przestał być dla mnie zupełnie wiarygodny kiedy przytaczał kilkuodcinkowy wywiad Olivera Stone'a z Wladimirem Putinem. Wg autora Oliver Stone przeprowadzając wywiad "zachwyca się w nim postawą, nieugiętością i dobrocią Władimira Putina".
Miałem wrażenie, że oglądałem zupełnie inny wywiad.

Słaby reportaż, zgadzam się z innymi opiniami, że razi stronniczością i brakiem różnych perspektyw. Mniej więcej w połowie książki autor przestał być dla mnie zupełnie wiarygodny kiedy przytaczał kilkuodcinkowy wywiad Olivera Stone'a z Wladimirem Putinem. Wg autora Oliver Stone przeprowadzając wywiad "zachwyca się w nim postawą, nieugiętością i dobrocią Władimira...

więcej Pokaż mimo to

avatar
561
38

Na półkach:

Niestety słabe. Aneksja Krymu pokazana wyłącznie przez pryzmat przeżyć tatarskich działaczy na wygnaniu. Słabe, nudne, tendencyjne. Żadne kolejne spotkanie, żadna kolejna rozmowa autora nie przynosi nic nowego, w kółko to samo. Tatarzy cierpieli za Związku Radzieckiego, cierpią za Rosji, Ukraina jest w stosunku do nich obojętna. Dla równowagi wypadało by porozmawiać o sytuacji na Krymie i z Rosjanami i Ukraińcami i to zarówno z samego Krymu jak i z kontynentu, z politykami, z zaangażowanymi po obydwu stronach mieszkańcami, z żołnierzami. Tego zabrakło. Ba, nawet nie pojawiła się informacja, że Ukraińcy i Tatarzy razem wzięci to mniejszość względem mieszkających na Krymie Rosjan. I choć oczywiście aneksja Krymu była międzynarodowym aktem bandytyzmu, to była wyglądana i wyczekiwana od lat przez większość jego mieszkańców. I tego w tym reportażu zabrakło. Nie ma też nic o codziennym życiu na współczesnym Krymie, jak obecnie wygląda, co się zmieniło, z czym muszą borykać się mieszkańcy.

Niestety słabe. Aneksja Krymu pokazana wyłącznie przez pryzmat przeżyć tatarskich działaczy na wygnaniu. Słabe, nudne, tendencyjne. Żadne kolejne spotkanie, żadna kolejna rozmowa autora nie przynosi nic nowego, w kółko to samo. Tatarzy cierpieli za Związku Radzieckiego, cierpią za Rosji, Ukraina jest w stosunku do nich obojętna. Dla równowagi wypadało by porozmawiać o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
117
78

Na półkach:

Słaby reportaż. Typowa agitka pisana pod granty unijne i wywiad w TVNie. Absolutny brak profesjonalizmu, próby przedstawienia obrazu jak w typowym reportażu z różnych perspektyw. Nie polecam.

Słaby reportaż. Typowa agitka pisana pod granty unijne i wywiad w TVNie. Absolutny brak profesjonalizmu, próby przedstawienia obrazu jak w typowym reportażu z różnych perspektyw. Nie polecam.

Pokaż mimo to

avatar
709
16

Na półkach:

Słaby reportaż z jednego kluczowego powodu: książka jest niesamowicie tendencyjna. Nie mówi o aneksji Krymu czy o życiu na Krymie pod rosyjskim panowaniem jako takim, lecz wyłącznie w kontekście ludności tatarskiej. Książka stanowi jedną gigantyczną laurkę wobec ludności i działaczy tatarskich, bez jakichkolwiek negatywnych uwag. Ludności czy władzom ukraińskim poświęca się minimalną ilość uwagi i autor nie pomyślał nawet o tym, aby o temat Krymu zapytać typowego Ukraińca co jest o tyle zabawne, że wielokrotnie w książce podnosi retorycznie temat ,,tabu" dot. Krymu na Ukrainie oraz pyta czy Ukraina i Ukraińcy zapomnieli o półwyspie a mimo to żadnego Ukraińca o to nie zapyta!

Nie muszę oczywiście zaznaczyć, że brak jest również jakiejkolwiek próby poznania poglądów drugiej strony tj. prorosyjskich mieszkańców Krymu?

Z tych powodów książka wydaje się wyjątkowo tendencyjna i zwyczajnie niewiarygodna co jest dosyć smutne biorąc pod uwagę, że pod pewnymi względami miała jak się domyślam stanowić odpowiedź na propagandę Rosji i uświadomić czytelnikom jak sytuacja Krymu wygląda w rzeczywistości.

Słaby reportaż z jednego kluczowego powodu: książka jest niesamowicie tendencyjna. Nie mówi o aneksji Krymu czy o życiu na Krymie pod rosyjskim panowaniem jako takim, lecz wyłącznie w kontekście ludności tatarskiej. Książka stanowi jedną gigantyczną laurkę wobec ludności i działaczy tatarskich, bez jakichkolwiek negatywnych uwag. Ludności czy władzom ukraińskim poświęca się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2326
2323

Na półkach:

Książka analizuje przyczyny aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku. Pokazuje kolejne etapy tego procesu, tłumaczy powody takiego postępowania Rosjan oraz ukazuje sytuację obecną (2018 rok),panującą na Krymie. Autor jest jednostronny, skupia się na rozmowach z ludźmi starającymi się o powrót Krymu do Ukrainy. Przybliża czytelnikowi niebezpieczeństwa jakie im grożą. Opisuje sytuację Tatarów krymskich i dyskryminację jakiej są poddawani po roku 2014. Represje, które stosuje FR przypominają te z czasów stalinowskich. Niestety, jest to książka, która dołączyła do szeregu tych z marną pracą redaktorską. Zdania typu: „Takich rodzin jest naprawdę wiele, rozdzielonych przez konflikt rosyjsko-ukraiński, którzy żyją dziś z dala od siebie” nie są wyjątkiem. Czasami naprawdę ciężko się zorientować, co autor miał na myśli. A już pomyłka w słowie Magadan sprawia, że wiarygodność autora w kwestii podawanych przez niego faktów, budzi wątpliwości. Przeczytać tak, jednak może warto poszukać lepszej pod względem językowym pozycji.

Książka analizuje przyczyny aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku. Pokazuje kolejne etapy tego procesu, tłumaczy powody takiego postępowania Rosjan oraz ukazuje sytuację obecną (2018 rok),panującą na Krymie. Autor jest jednostronny, skupia się na rozmowach z ludźmi starającymi się o powrót Krymu do Ukrainy. Przybliża czytelnikowi niebezpieczeństwa jakie im grożą. Opisuje...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    90
  • Chcę przeczytać
    62
  • Posiadam
    18
  • 2022
    5
  • Audiobook
    4
  • Reportaż
    4
  • 2019
    3
  • 2018
    3
  • Ebook
    3
  • Ukraina
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Krym. Znikający półwysep


Podobne książki

Przeczytaj także