Nie mogę powiedzieć, że ten zbiór opowiadań (czy jak to określiło wydawnictwo "poezji") jest zły ale nie przypadł mi do gustu. Może w 1992 roku dawało to efekt "wow", jednak dla mnie, jeszcze biorąc pod uwagę formę całości zbioru, jest średnie.

Nie mogę powiedzieć, że ten zbiór opowiadań (czy jak to określiło wydawnictwo "poezji") jest zły ale nie przypadł mi do gustu. Może w 1992 roku dawało to efekt "wow", jednak dla mnie, jeszcze biorąc pod uwagę formę całości zbioru, jest średnie.

Pierwsza książka Pani Marty :) bardzo fajnie się czytało i nie był to erotyk jakiś niesmaczny. Właśnie ta książka jest napisana z tak zwaną klasą. Jeden z lepszych erotyków gdzie człowiek nie miał ochoty odłożyć książki na bok. Tylko bohaterowie są troszeczkę mdli bo jakoś ich nie zapamiętałam, ale w tej książce znajdziemy również poezję. Najważniejsze dla mnie jednak jest w tej książce to, że bohaterowie czytali. Każdy z nich czyta i w tych krótkich opowiadaniach każdy bohater czyta inną.

"- Czy należy pani do kobiet, pod którymi most potrafi się załamać wyłącznie dlatego, że na niego weszły, do tych, co szlochają, gdy wspomną los loteryjny, na który właśnie padło pięć milionów, a który dopiero co leżał na wystawie?
- Cortazar, "Gra w klasy", rozdział 1, strona 21 - powiedziała rozbawiona"

Pierwsza książka Pani Marty :) bardzo fajnie się czytało i nie był to erotyk jakiś niesmaczny. Właśnie ta książka jest napisana z tak zwaną klasą. Jeden z lepszych erotyków gdzie człowiek nie miał ochoty odłożyć książki na bok. Tylko bohaterowie są troszeczkę mdli bo jakoś ich nie zapamiętałam, ale w tej książce znajdziemy również poezję. Najważniejsze dla mnie jednak jest...

Moje pierwsze (chyba wczesnogimnazjalne) zetknięcie z literaturą erotyczną. To był szał. Dziewczyny z mojego rocznika wyrywały sobie jedyny biblioteczny egzemplarz. Zapisy w bibliotece na prawie cały semestr. Pamiętam, że chowałyśmy się po szkolnych kątach i czytałyśmy na głos pikantne fragmenty. Młodzieżowe książki pani Fox też pochłaniałam, ale ta była wyjątkowa. Kurcze, chyba idę wypożyczyć...

Moje pierwsze (chyba wczesnogimnazjalne) zetknięcie z literaturą erotyczną. To był szał. Dziewczyny z mojego rocznika wyrywały sobie jedyny biblioteczny egzemplarz. Zapisy w bibliotece na prawie cały semestr. Pamiętam, że chowałyśmy się po szkolnych kątach i czytałyśmy na głos pikantne fragmenty. Młodzieżowe książki pani Fox też pochłaniałam, ale ta była wyjątkowa. Kurcze,...

Kapelusz zawsze zdejmuję ostatni to książkowy debiut Marty Fox (1992),który do dziś cieszy się ogromnym powodzeniem. Po jego publikacji krytycy przykleili Marcie Fox - obecnie autorce wielu głośnych książek - etykietkę .odważnej pisarki erotycznej". Aby od niej uciec, zaczęła pisać powieści dla młodzieży, dzięki którym zdobyła popularność i zyskała miano .odważnej pisarki młodzieżowej". Kapelusz... stał się inspiracją do wystawienia przez Teatr Wizji Plastyki i Ruchu .IOTA. spektaklu pod tym samym tytułem.

Kapelusz zawsze zdejmuję ostatni to książkowy debiut Marty Fox (1992),który do dziś cieszy się ogromnym powodzeniem. Po jego publikacji krytycy przykleili Marcie Fox - obecnie autorce wielu głośnych książek - etykietkę .odważnej pisarki erotycznej". Aby od niej uciec, zaczęła pisać powieści dla młodzieży, dzięki którym zdobyła popularność i zyskała miano .odważnej pisarki...

Jakiś czas temu ta książka była w bibliotece w której bywam w dziale dla dzieci

Jakiś czas temu ta książka była w bibliotece w której bywam w dziale dla dzieci

Nudnawa...

Nudnawa...

czytałam to mają jakieś 16 lat i później aż wstyd mi było oddać książkę do biblioteki ;) ale była świetna, pani Marta pisze doskonale, zawsze zazdrościłam jej talentu

czytałam to mają jakieś 16 lat i później aż wstyd mi było oddać książkę do biblioteki ;) ale była świetna, pani Marta pisze doskonale, zawsze zazdrościłam jej talentu

Dla mnie książka nudna...

Dla mnie książka nudna...

Czytałam ją jako nastolatka i rzeczywiście pamiętam do tej pory, że to był całkiem odważny erotyk. Poza tym nic a nic...Ani bohaterów, ani fabuły...Ale książka musiała być dobra, bo do dziś pamiętam, że bałam się, że mama zobaczy, co ja tam czytam ;)

Czytałam ją jako nastolatka i rzeczywiście pamiętam do tej pory, że to był całkiem odważny erotyk. Poza tym nic a nic...Ani bohaterów, ani fabuły...Ale książka musiała być dobra, bo do dziś pamiętam, że bałam się, że mama zobaczy, co ja tam czytam ;)