Bardzo sympatyczna opowieść dla młodszych (ale nie najmłodszych dzieci). Mój synek docenił ją gdzieś dopiero gdy skończył 3,5 roku. Wcześniej przyciągały go bardzie obrazki (dobre choć nie kapitalne). Teraz możemy się skupić na tekście. A ten mówi o relacjach i wzajemności. Nikt nie jest samotną wyspą. Nawet wyderka żyjąca w wielkich ocenach będąc świetnie do tego przystosowaną. Potrzebuje drugiej wyderki, tak jak my potrzebujemy innych ludzi. I choć młodsze dzieci tego jeszcze intelektualnie nie łapią to jednak gdzieś w sercu czują, że tak właśnie jest. Potrzebujemy innych, tak samo jak inni potrzebują nas. Uczmy tego nasze dzieciaczki

Bardzo sympatyczna opowieść dla młodszych (ale nie najmłodszych dzieci). Mój synek docenił ją gdzieś dopiero gdy skończył 3,5 roku. Wcześniej przyciągały go bardzie obrazki (dobre choć nie kapitalne). Teraz możemy się skupić na tekście. A ten mówi o relacjach i wzajemności. Nikt nie jest samotną wyspą. Nawet wyderka żyjąca w wielkich ocenach będąc świetnie do tego...

Piękne ilustracje, wzruszająca historia, lekko się czyta, 5latek bardzo lubi, ja chyba jeszcze bardziej :) Do arcydzieła myślę brakuje kilku drobiazgów, ale 9/10 ze spokojnym sumieniem :)

Piękne ilustracje, wzruszająca historia, lekko się czyta, 5latek bardzo lubi, ja chyba jeszcze bardziej :) Do arcydzieła myślę brakuje kilku drobiazgów, ale 9/10 ze spokojnym sumieniem :)

Trzymaj mnie mocno to cudownie zilustrowana (ach ta Jane Chapman) , bardzo sympatyczna opowiastka już dla najmłodszych czytelników.

Miki - mała morska wyderka, uwielbia kołysać się na falach wtulona w ciepłe i przytulne futerko Mamy. Jednak Mama musi wyruszyć na połów i Miki zostaje sama, owinięta wodorostami czeka na swoją mamusię. Jednak ciekawa świata mała bohaterka szybko nawiązuje znajomość z Amakiem - innym wydrzym oseskiem, który też czeka na mamę. Przecież we dwójkę czekać raźniej i odkrywać świat przyjemniej. A jak się wkrótce okaże, także bezpieczniej. Gdy nadciągnął sztorm - małe wyderki wykazały się niezwykłą dzielnością. Dzięki temu, że mogły liczyć na siebie nawzajem, udało im się pokonać żywioł i bez szwanku doczekać powrotu rodzicielek.

Nie jest to nowość wydawnicza, na naszej półce gości od dawna i obaj moi chłopcy bardzo ją lubią. Dla młodszych dzieci to po prostu urocza opowiastka o bardzo dzielnych małych wyderkach, którym w czasie burzy przyszło czekać na Mamy. Ze Starszakiem można już rozwinąć temat i porozmawiać o tym, że warto mieć u swego boku przyjaciela, który poda pomocną dłoń w czasie różnych zawirowań i burz. A także o sile wspólnoty, przyjaźni, miłości, o poczuciu bezpieczeństwa.
Zanurzcie się w tę niebieską toń i zachwyćcie się tą ciepłą, wręcz puchatą historyjką.

Trzymaj mnie mocno to cudownie zilustrowana (ach ta Jane Chapman) , bardzo sympatyczna opowiastka już dla najmłodszych czytelników.

Miki - mała morska wyderka, uwielbia kołysać się na falach wtulona w ciepłe i przytulne futerko Mamy. Jednak Mama musi wyruszyć na połów i Miki zostaje sama, owinięta wodorostami czeka na swoją mamusię. Jednak ciekawa świata mała bohaterka...

Kto uważa, że wydry to słodkie i urocze zwierzęta?
Są radosne, ciekawskie i pełne energii.

Gdy nadchodzi burza, fale oceanu mocno uderzają i wieje silny wiatr,a wydry muszą sobie poradzić z niebezpieczeństwem. W pięknej książce Jane Chapman, poznajemy wydry Amak i Miki, które wiedzą, że najważniejsze to trzymać się razem.

Kto uważa, że wydry to słodkie i urocze zwierzęta?
Są radosne, ciekawskie i pełne energii.

Gdy nadchodzi burza, fale oceanu mocno uderzają i wieje silny wiatr,a wydry muszą sobie poradzić z niebezpieczeństwem. W pięknej książce Jane Chapman, poznajemy wydry Amak i Miki, które wiedzą, że najważniejsze to trzymać się razem.

Jeśli chodzi o literaturę do czytania dla małych dzieci to jedna z moich ulubionych pozycji. Książka jest pięknie ilustrowana, cieszy oko niezależnie od wieku. Morska tematyka pozwala na spokojne czytanie z przerwami na poszumienie na ucho i pobujanie jak fale.

Mała wyderka musi się zmierzyć ze sztormem na morzu i samotnością pod nieobecność mamy, która odpłynęła na poszukiwanie jedzenia. Kluczem jest przełamanie się i poznanie innej wyderki w podobnej sytuacji i rozwijanie przyjaźni, która pozwala przetrwać burzowe kaprysy przyrody.

Jedyny minus: fabuła z niewiadomych względów została pozbawiona taty, wyderka radzi sobie ze wszystkim czekając tylko i wyłącznie na mamę - co wymaga modyfikowania w trakcie czytania.

Jeśli szukasz ładnej i klimatycznej książki do poczytania to jedna z tych pozycji, które polecam.

Jeśli chodzi o literaturę do czytania dla małych dzieci to jedna z moich ulubionych pozycji. Książka jest pięknie ilustrowana, cieszy oko niezależnie od wieku. Morska tematyka pozwala na spokojne czytanie z przerwami na poszumienie na ucho i pobujanie jak fale.

Mała wyderka musi się zmierzyć ze sztormem na morzu i samotnością pod nieobecność mamy, która odpłynęła na...

Mała wyderka uwielbia dryfować z mamą. Pewnego razu mama musi zostawić malucha i ruszyć na łowy. Zaplątuje więc wyderkę w wodorosty. Dryfujący "pakuneczek" spotyka innego malucha. Zawiązuje się przyjaźń i od tej pory Miki i Amak czas, kiedy ich mamy polują, spędzają razem. Pewnego dnia na morzu rozszalała się burza. Małe wyderki bardzo się boją. Wiedzą, że muszą się mocno trzymać, ale czy to wystarczy, by przetrwały sztorm?

Ilustracje w tej książce są przepiękne. Moje oko dawno nie widziało takiego cuda. <3 Co do treści, troszkę się rozczarowałam. Zabrakło mi wyjaśnienia np. dlaczego wydry oplatają młode w wodorosty. Mam mieszane uczucia - z jednej strony patrzę na ilustracje, które uspokajają, wyciszają, otulają, a z drugiej strony jestem niedosyt treści. Junior też chyba nie złapał z wydrą wspólnego języka - przeczytaliśmy raz i na tym się skończyło. Może Bobo pokocha wydry?

Mała wyderka uwielbia dryfować z mamą. Pewnego razu mama musi zostawić malucha i ruszyć na łowy. Zaplątuje więc wyderkę w wodorosty. Dryfujący "pakuneczek" spotyka innego malucha. Zawiązuje się przyjaźń i od tej pory Miki i Amak czas, kiedy ich mamy polują, spędzają razem. Pewnego dnia na morzu rozszalała się burza. Małe wyderki bardzo się boją. Wiedzą, że muszą się mocno...

Przepiękna historia o wyderkach morskich. Kolorystyka nawiązuje do otoczenia w którym żyją. Ilustracja z żółwiami po prostu przepiękna. Opowiada o małej wyderce, która uwielbia być z swoją mamą lecz gdy ta udaje się na polowanie zaprzyjaźnia się z inną małą wyderką. Razem poznają świat.I dzięki przyjaźni udaje im się rzem przetrwać niebezpieczny sztorm. Warto mieć przyjaciół.

Przepiękna historia o wyderkach morskich. Kolorystyka nawiązuje do otoczenia w którym żyją. Ilustracja z żółwiami po prostu przepiękna. Opowiada o małej wyderce, która uwielbia być z swoją mamą lecz gdy ta udaje się na polowanie zaprzyjaźnia się z inną małą wyderką. Razem poznają świat.I dzięki przyjaźni udaje im się rzem przetrwać niebezpieczny sztorm. Warto mieć przyjaciół.

Ujęła mnie bardzo (i trochę wzruszyła)! Mądra, serdeczna treść o tym dlaczego warto być częścią jakiejś całości. Piękne ilustracje. Prowokuje przytulanie:)

Ujęła mnie bardzo (i trochę wzruszyła)! Mądra, serdeczna treść o tym dlaczego warto być częścią jakiejś całości. Piękne ilustracje. Prowokuje przytulanie:)

Ja ją uwielbiam, choć moja 2,5 letnia córeczka jeszcze wydaje mi się że jest za mała na nią. Książka ma za duzo tekstu, choć ilustracje są mega barwne - odcień niebieskiej wody. Wyderki są urocze. Książka mówi o Miłości :)

Ja ją uwielbiam, choć moja 2,5 letnia córeczka jeszcze wydaje mi się że jest za mała na nią. Książka ma za duzo tekstu, choć ilustracje są mega barwne - odcień niebieskiej wody. Wyderki są urocze. Książka mówi o Miłości :)

Liczba gwiazdek wg 6-latki :)

Liczba gwiazdek wg 6-latki :)