Mgły Avalonu
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Avalon [Marion Zimmer Bradley] (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2018-06-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 1982-01-01
- Data 1. wydania:
- 1982-01-01
- Liczba stron:
- 1160
- Czas czytania
- 19 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381163521
- Tłumacz:
- Dagmara Chojnacka
Magiczna legenda Króla Artura, opowiedziana z perspektywy kobiet, które dzierżyły władzę zza tronu.
"Albowiem, tak jak mówię, zmienił się sam świat. Był taki czas, kiedy wędrowiec, jeśli miał ochotę i znał choćby kilka tajemnic, mógł wypłynąć łodzią na Morze Lata i dotrzeć nie do Glastonbury pełnego mnichów, lecz do Świętej Wyspy Avalon. W tamtych czasach wrota łączące światy unosiły się we mgle i otwierały się wedle woli i myśli wędrowca…"
Morgiana, obdarzona darem Wzroku i związana z losem Artura Pendragona, swego brata-kochanka, opowiada historię krótkiej świetności Camelotu. Nie jest to jednak opowieść o rycerskich czynach, lecz widziana kobiecym okiem wizja społeczeństwa u progu dziejowych zmian.
"Najlepsza wersja sagi arturiańskiej, jaką kiedykolwiek czytałem".
Isaac Asimov
Jedna z najwybitniejszych powieści fantasy w historii.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 2 848
- 1 994
- 682
- 293
- 112
- 103
- 81
- 63
- 17
- 15
OPINIE i DYSKUSJE
Książka bardzo dobrze napisana, samą historię znałem wcześniej z adaptacji filmowej. Historia oczywiście świetna, choć wydaje mi się, że końcówka filmu lepiej została napisana. Ponad 1200 stron, to dość duże wyzwanie dla osoby, która nie czyta nałogowo. Sama książka nie wciągnęła mnie na tyle, by czytać z zapartym tchem, choć miała swoje momenty i były one warte przeczytania. Książka urzekała mnie przede wszystkim klimatem, szczególnie Avalon, czarowna kraina, Camelot, magia, brutalność, ciężki klimat, postać Morgiany, czy Lancelota. Natomiast to co mnie odpychało, to zbyt duża doza romantyzmu i rozterek miłosnych. Postarać Gwenifer irytowała koszmarnie!
Książka bardzo dobrze napisana, samą historię znałem wcześniej z adaptacji filmowej. Historia oczywiście świetna, choć wydaje mi się, że końcówka filmu lepiej została napisana. Ponad 1200 stron, to dość duże wyzwanie dla osoby, która nie czyta nałogowo. Sama książka nie wciągnęła mnie na tyle, by czytać z zapartym tchem, choć miała swoje momenty i były one warte...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTrochę miałam mieszanych uczuć po przeczytaniu tej książki, ale pamiętam, że bardzo podobała mi się jakaś taka dominująca nad wszystkim kobiecość. Przypomniało mi się o niej, kiedy poznałam chyba jedną ze wspanialszych postaci żeńskich (piękno, mądrość, siła, tajemniczość) - Virsan z "Kwestii wyboru" MarMaxa Borowskiego. On lepiej niż Marion Zimmer Bradley wyważa uwagę między bohaterami męskimi i żeńskimi, ale podobnie jak ona świetnie pokazuje motywacje postaci i wiarygodnie rysuje ich psychikę (zarówno kobiet jak i mężczyzn). Wracając do "Mgieł Avalonu" to ta książka wywołała we mnie dziwną tęsknotę i nostalgię. Było to wbrew pozorom przyjemne uczucie.
Trochę miałam mieszanych uczuć po przeczytaniu tej książki, ale pamiętam, że bardzo podobała mi się jakaś taka dominująca nad wszystkim kobiecość. Przypomniało mi się o niej, kiedy poznałam chyba jedną ze wspanialszych postaci żeńskich (piękno, mądrość, siła, tajemniczość) - Virsan z "Kwestii wyboru" MarMaxa Borowskiego. On lepiej niż Marion Zimmer Bradley wyważa uwagę...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toLedwo dobrnęłam do końca... książka zupełnie nie dla mnie- pełna negatywnych emocji, zawiści, zazdrości i śmierci- nie lubię odkładać książek przeczytanych w kawałku, ale w tym wypadku tak właśnie trzeba było zrobić.
Ledwo dobrnęłam do końca... książka zupełnie nie dla mnie- pełna negatywnych emocji, zawiści, zazdrości i śmierci- nie lubię odkładać książek przeczytanych w kawałku, ale w tym wypadku tak właśnie trzeba było zrobić.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDużo rzeczy można by było napisać po przeczytaniu tej książki, i choć nie chciałem tego tak podsumowywać, to idealnym nakreśleniem jakości tej pozycji będzie proste stwierdzenie: od samego początku widać, że tę książkę napisała kobieta.
Uważam, że popełniając tak karkołomne dzieło z jawnymi przejawami zaburzeń seksualnych, tłumaczeniem gwałtów i kazirodztwa Bradley przynosi wstyd wszystkim tym, wielkim pisarkom, które stworzyły wartościowe dzieła.
Na koniec powiem tylko tyle, że nie widziałem jeszcze nigdy, aby w 1300 stronicowej książce pisanej przez kobietę wszystkie kobiece postaci były po prostu głupimi dziewczętami nierozumiejącymi świata. Nawet jedna z bohaterek Morgouse, która wydawała się być najciekawszą z pośród wszystkich żeńskich bohaterek została spartolona na samym końcu.
Nie chcąc spojlerować tym, co zamierzają przeczytać powiem tylko, że brak fundamentalnej wiedzy na temat walki, bądź nawet trzymania miecza jest czasami tak porażający, że wzbudza jedynie litość wobec tej miernej autorki.
Gdyby wyjąć stąd mity arturiańskie dostalibyśmy jedynie nudą papkę, z której za wiele nie wynika, bo nikt tutaj nie jest pewien swych decyzji i co chwila je podważa o czym musimy czytać przez trzy kolejne strony w ramach retrospekcji jednego i tego samego - i tak do samego końca, żeby nikt przypadkiem się nie zgubił... Dramat
Jeżeli ktoś zamierza czytać z racji, że jest to rzekomo klasyk, to warto, ale tylko z tego względu by dostrzec niuanse oraz głupoty, których lepiej się wystrzegać (nie mówiąc już o pedofilskich niestety zapędach, jakie się tu pojawiają).
Dużo rzeczy można by było napisać po przeczytaniu tej książki, i choć nie chciałem tego tak podsumowywać, to idealnym nakreśleniem jakości tej pozycji będzie proste stwierdzenie: od samego początku widać, że tę książkę napisała kobieta.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toUważam, że popełniając tak karkołomne dzieło z jawnymi przejawami zaburzeń seksualnych, tłumaczeniem gwałtów i kazirodztwa Bradley przynosi...
Dobra książka przedstawiająca znaną historię z trochę innej strony. Autorka bardzo dokładnie przeanalizowała postacie kobiece, jednak powierzchownie potraktowała mężczyzn. Poza słowami bohaterów nie mamy żadnych dowodów o waleczności i geniuszu strategicznym Artura, czy Lancelota. Tak ważne dla historii postacie nie były samodzielnymi bytami, tylko bezosobowymi figurkami przekładanymi na szachownicy, którzy byli niezdolni do wytworzenia w głowie samodzielnej opinii. Brakowało mi w książce tego pierwiastka męskiego. Czytelnik nie czuje terroru wojny czy zagrożenia ze strony Saksonów bo stanowi to trzeci plan historii. Postacie kobiece to naprawdę kawał dobrej literatury, jednak przez słabych męskich bohaterów, równowaga książki została bardzo zaburzona.
Dobra książka przedstawiająca znaną historię z trochę innej strony. Autorka bardzo dokładnie przeanalizowała postacie kobiece, jednak powierzchownie potraktowała mężczyzn. Poza słowami bohaterów nie mamy żadnych dowodów o waleczności i geniuszu strategicznym Artura, czy Lancelota. Tak ważne dla historii postacie nie były samodzielnymi bytami, tylko bezosobowymi figurkami...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toO jejku jakie to było dobre...
Nie rozumiem nie absolutnie nie podzielam opinii, że książka się dłuży i ma mdłych bohaterów. Według mnie akcja cały czas wciąga czytelnika w wir dworskiego życia. Dodatkowo bardzo mi się podoba takie rozciągnięcie opowieści w czasie, dzięki temu można zobaczyć różnice w zachowaniu i myśleniu każdej postaci. A same postaci bardzo barwnie napisane, nie raz klnęłam i wyzywałam bohaterów ;)
Najbardziej jednak podobała mi się narracja, która zawsze była kobieca. Historia przedstawiona z perspektywy osoby, której zadanie w tamtych czasach miało ograniczyć sie do tkania, zajmowania się dziećmi i dworem oraz bycie ozdobą mężczyzny, cudownie pokazuje, że rola kobiety wcale taka w rzeczywistości nie była.
O jejku jakie to było dobre...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie rozumiem nie absolutnie nie podzielam opinii, że książka się dłuży i ma mdłych bohaterów. Według mnie akcja cały czas wciąga czytelnika w wir dworskiego życia. Dodatkowo bardzo mi się podoba takie rozciągnięcie opowieści w czasie, dzięki temu można zobaczyć różnice w zachowaniu i myśleniu każdej postaci. A same postaci bardzo barwnie...
Cudowna. Pomimo, że początkowe opisy rzeczywiście trochę długie, to końcowa część wynagradza wszystko. Książka która budzi tęsknotę w sercu.
Cudowna. Pomimo, że początkowe opisy rzeczywiście trochę długie, to końcowa część wynagradza wszystko. Książka która budzi tęsknotę w sercu.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMonumentalna historia starego królestwa, w którym ściera się stara i nowa religia. Wszystko opowiedziane losami silnych i walecznych kobiet. Wspaniała!
Monumentalna historia starego królestwa, w którym ściera się stara i nowa religia. Wszystko opowiedziane losami silnych i walecznych kobiet. Wspaniała!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo tota ksiazka jest po prostu straszliwie slaba i nawet nie wiem dlaczego dobrnalem do konca. juz nawet abstrahujac od picia herbaty (na szczescie z rozy) i mierzenia czasu na minuty w Anglii pierwszego tysiaclecia. ciagle picie wina tez jakos nie lezy.
postacie sa tak slabe, plaskie i niewyrazne jak tylko moga byc. caly czas jeczaca gwenifer, morgana, niby silna, niezalezna kaplanka bez sprzeciwu poddaje sie np malzenstwu przygotowanemu przez brata. zadna z postaci nie jest konsekwentnie wykreowana z wyraznym charakterem. w przeciagu polowy strony potrafia zmienic zdanie z "nienawidze jej, jet moimnajwiekszymwrogiem" do "kocham moja siostre". akcja tez jakos nie porywa. ja rozumiem, ze to sa legendy arturianskie i nie ma nieograniczonego pola manewru ale bez przesady daloby sie chyba cos wiecej z tego wwycisnac niz wieczne myslenie z kim i gdzie by tu "legnac", mam wrazenie, ze doslownie kazda akcja prowadzi tylko do tego. mozna spokojnie czytac jedno, dwa zdania na dziesiec.
ta ksiazka jest po prostu straszliwie slaba i nawet nie wiem dlaczego dobrnalem do konca. juz nawet abstrahujac od picia herbaty (na szczescie z rozy) i mierzenia czasu na minuty w Anglii pierwszego tysiaclecia. ciagle picie wina tez jakos nie lezy.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo topostacie sa tak slabe, plaskie i niewyrazne jak tylko moga byc. caly czas jeczaca gwenifer, morgana, niby silna, niezalezna...
To nie była zła książka - dobrze napisana, może czasem nudna i z kilkoma mocno niesmacznymi wątkami.
Dopiero wyrabiam swoją opinię, czy faktycznie można oddzielić dzieło od twórcy, ale robię, co czuję, że należy. Nie wiedziałam o czynach autorki tej pozycji, aż do ostatnich 30 stron, kiedy to pokusiłam się o przedwczesne poczytanie cudzych opinii. W ten sposób dotarły do mnie informacje na temat życiorysu M. Z. Bradley. Nie mogę przyjąć do faktu, że książka takiego człowieka w najlepsze jest bardzo dobrze oceniana i wydawana. Trzeba pamiętać kto stoi za jej treścią.
To nie była zła książka - dobrze napisana, może czasem nudna i z kilkoma mocno niesmacznymi wątkami.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDopiero wyrabiam swoją opinię, czy faktycznie można oddzielić dzieło od twórcy, ale robię, co czuję, że należy. Nie wiedziałam o czynach autorki tej pozycji, aż do ostatnich 30 stron, kiedy to pokusiłam się o przedwczesne poczytanie cudzych opinii. W ten sposób dotarły do...