Książka moim zdaniem jest bardzo ciekawa, pokazuje trochę jak w świecie realnym przesadnie traktowana jest technologia, ale mimo iż była zawarta lekka hiperbolizacja, to zgodzę się z niektórymi fragmentami w pełni.
Opowiadanie było pisane raczej prostym, a dzięki temu zrozumiałym językiem, przez co całość czytało się płynnie i bez problemowo.
Mimo, że nie jestem fanką science-fiction, to czytanie było przyjemne.
Minusami natomiast były błędy językowe i interpunkcyjne, ale bynajmniej nie gryzło mnie to aż tak w oczy.
Jak na pierwszą książkę to wyszła naprawdę dobrze i raczej każdy powinien jej przeczytać, choćby dla zabicia czasu.

Książka moim zdaniem jest bardzo ciekawa, pokazuje trochę jak w świecie realnym przesadnie traktowana jest technologia, ale mimo iż była zawarta lekka hiperbolizacja, to zgodzę się z niektórymi fragmentami w pełni.
Opowiadanie było pisane raczej prostym, a dzięki temu zrozumiałym językiem, przez co całość czytało się płynnie i bez problemowo.
Mimo, że nie jestem fanką...

Jestem bardzo mile zaskoczony, że osoba w wieku pana Alana posiadała na tyle motywacji, żeby napisać tak wciągającą książkę.
Książka zmusza nas, do własnych przemyśleń i posiada odpowiedzi na to co dzieję w dzisiejszych czasach.
Idealna książka dla młodzieży, i zdecydowanie dla rodziców.
Może po przeczytaniu książki, z pewnością spojrzą na pewne sprawy w zupełnie innym świetle :)
Pozdrawiam Adam

Jestem bardzo mile zaskoczony, że osoba w wieku pana Alana posiadała na tyle motywacji, żeby napisać tak wciągającą książkę.
Książka zmusza nas, do własnych przemyśleń i posiada odpowiedzi na to co dzieję w dzisiejszych czasach.
Idealna książka dla młodzieży, i zdecydowanie dla rodziców.
Może po przeczytaniu książki, z pewnością spojrzą na pewne sprawy w zupełnie innym...

Książkę przeczytałam praktycznie w parę godzin. Bynajmniej nie dlatego, że nie mogłam się od niej oderwać. W sumie wręcz przeciwnie. Trudno było mi się na niej skupić i "wgryźć" w fabułę. Ale od początku. Książka w skrócie opowiada o naszym świecie pozbawionym internetu. I muszę przyznać to dość przerażający obrazek. Podczas czytania można było zauważyć, że to debiut autora. Brakowało mi takiej spójności, płynności. Dzięki temu można by było wtopić się w fabułę, niestety chwilami czytając książkę odpływałam myślami zupełnie gdzie indziej. Denerwowały mnie też błędy językowe oraz literówki. Nie spodobał mi się też fakt, że głównym bohaterem książki jest sam autor. Wydało mi się to trochę sztuczne. Sam pomysł na książkę nie jest zły. Myślę, że autor osiągnął swój cel. Po przeczytaniu sama zaczęłam się zastanawiać ile tak naprawdę znaczy internet w moim życiu i czy nie jest go czasami za dużo. Mimo to zabrakło techniki i polotu. Jednak chętnie chwycę za następną książkę pana Jankowskiego nawet po to by się przekonać czy robi postępy.

Książkę przeczytałam praktycznie w parę godzin. Bynajmniej nie dlatego, że nie mogłam się od niej oderwać. W sumie wręcz przeciwnie. Trudno było mi się na niej skupić i "wgryźć" w fabułę. Ale od początku. Książka w skrócie opowiada o naszym świecie pozbawionym internetu. I muszę przyznać to dość przerażający obrazek. Podczas czytania można było zauważyć, że to debiut...

Książka totalnie nie pod moje klimaty, mimo to przeczytałem ją by mieć obraz jej całości.
Nie uważam że jest to książka zła, ale też nie uważam by urzekła mnie ona w jakiś sposób. Jest napisana przyjemnym do czytania językiem. Momentami potrafiła skupić czytelnika w całości na książce.
Moim zdaniem zbyt dużo rozdziałów, jakby książka nie była taka spójna jaka mogłaby być. Historia ciekawa, można wyciągnąć z niej parę osobistych wniosków.
Z pewnością gdy Autor będzie pracował nad stylem będzie stawał się coraz lepszy!
Czekam na coś w innym klimacie! :)

Książka totalnie nie pod moje klimaty, mimo to przeczytałem ją by mieć obraz jej całości.
Nie uważam że jest to książka zła, ale też nie uważam by urzekła mnie ona w jakiś sposób. Jest napisana przyjemnym do czytania językiem. Momentami potrafiła skupić czytelnika w całości na książce.
Moim zdaniem zbyt dużo rozdziałów, jakby książka nie była taka spójna jaka mogłaby być....

Pierwsza czynność po przeczytaniu książki - skierowałem wzrok na mojego smartfona. Od razu zaniepokoiły mnie migające na zmianę kolorowe czujniki, nie wspominając o kamerkach. Następnie zacząłem snuć coraz to głębsze przemyślenia odnośnie mojego związku z całą tą elektroniką oraz internetem. Druga czynność to spacer po mieście oraz obserwacja uzależnionego społeczeństwa, głównie wśród młodzieży co nie znaczy, że tylko...
Gratulacje Alan, udany debiut. Pomimo prostoty i lekkości jeśli chodzi o książkę - dajesz do myślenia, i tym sposobem spełniasz podstawowy cel tej opowieści. Czyta się łatwo, przyjemnie i szybko.
Początek książki troszkę nudnawy lecz z biegiem akcji rozwija się również narastająca ciekawość ze strony czytelnika i w takim stanie pozostaje on do końca. Fabuła płynie z coraz większym napięciem. Książka ma parę wad ale to oczywiście wynagradzają również zalety :)
Mam wrażenie, że momentami wydarzenia są naciągnięte, mało realne ale w końcu to jest Fantasy! Bardzo przemawia tutaj realizm opisu życia czy miejsc ( Gniezno, ulice, postacie prawdziwe ) oraz pewnego rodzaju podobieństwa do filmów z podobną tematyką m. in. "Ja robot" czy "Terminator".
Ze spokojem książka mogłaby trafić do szkół w celu podjęcia powszechnego problemu uzależnień od smartfonów, tabletów wraz z internetem.
Słowem zakończenia - zawsze wiedziałem, że osiągniesz zamierzone cele i będziesz dążył do sukcesu. Szczere gratulacje z mojej strony.
Więc... kiedy następna książka?

Pierwsza czynność po przeczytaniu książki - skierowałem wzrok na mojego smartfona. Od razu zaniepokoiły mnie migające na zmianę kolorowe czujniki, nie wspominając o kamerkach. Następnie zacząłem snuć coraz to głębsze przemyślenia odnośnie mojego związku z całą tą elektroniką oraz internetem. Druga czynność to spacer po mieście oraz obserwacja uzależnionego społeczeństwa,...

Polecam każdemu kto chce doswiadczyc w jakim świecie zyjemy i tak na prawde zyjemy zasadami nazuconymi przez otaczajacy nas swiat i nie dostrzegamy tego co jest najwazniejsze czyli kontakt z bliskimi i rozmowa z nimi,ale w cztery oczy !!!A nie przez messengera czy Skype .Bardzo przyjemna ksiazka szybko sie czyta i co najwazniejsze jest ciaglosc akcji i pelno interesujacych scen,ktore sa warte uwagi.Polecam każdemu!!!!Ps.Najlepszy jest 15 rozdzial !!!😄👌

Polecam każdemu kto chce doswiadczyc w jakim świecie zyjemy i tak na prawde zyjemy zasadami nazuconymi przez otaczajacy nas swiat i nie dostrzegamy tego co jest najwazniejsze czyli kontakt z bliskimi i rozmowa z nimi,ale w cztery oczy !!!A nie przez messengera czy Skype .Bardzo przyjemna ksiazka szybko sie czyta i co najwazniejsze jest ciaglosc akcji i pelno interesujacych ...

Książkę czytało się lekko i przyjemnie, aczkolwiek z każdym rozdziałem człowiek zaczyna wysnowac domysły - a co by było gdyby 😉.
Jako czytelnik już nie pierwszej mlodosci- przeczytałam z zaciekawieniem i uwaga. Z czystym sumieniem mogę polecić młodzieży - która z opisanym problemem ma styczność non stop, i byłabym ciekawa ich reakcji po przeczytaniu. Czy my jako ludzie zastanawiamy się nad takim wpływem internetu jak pokazał nam ten młody autor?? Czy zdajemy sobie sprawę że uzależnienie to nie tylko narkotyki,alkohol i różnego rodzaju używki??? Że żyjemy w czasach gdzie właśnie internet jest największym zagrożeniem?? Że zatracamy się w wirtualnej rzeczywistości??
Tytuł trafiony w dziesiątkę i lektura obowiązkowa -
Plusem jest również prosty język,napisana tak że dotrze i do starszej grupy czytelników,jak i tych młodszych.
Świetnie pokazany współczesny problem .

Książkę czytało się lekko i przyjemnie, aczkolwiek z każdym rozdziałem człowiek zaczyna wysnowac domysły - a co by było gdyby 😉.
Jako czytelnik już nie pierwszej mlodosci- przeczytałam z zaciekawieniem i uwaga. Z czystym sumieniem mogę polecić młodzieży - która z opisanym problemem ma styczność non stop, i byłabym ciekawa ich reakcji po przeczytaniu. Czy my jako ludzie...

Słowami podsumowania mogę powiedzieć, że jak na pierwszą książkę Alan Jankowski wyszedł zwycięsko. Wiadomo, każdy ma swoje zdanie – ja znalazłam trochę zalet, a też trochę wad lub własnych uprzykrzeń. Niektórzy pomyśleliby, że wiele rzeczy zostało trochę wyolbrzymionych. Sama odniosłam takie wrażenie. Chociaż jak głębiej się nad tym zastanawiałam, stwierdziłam, że to może zależeć od regionu. Skoro książka została napisana bardzo zwięźle z życiem bohatera, to są to po prostu opisy z jego otoczenia. W każdym miejscu ludzie zachowują się trochę inaczej, nawet jeśli to ten sam kraj. Podsumowując, trochę to przesadzone, aczkolwiek prawdziwe, a „efekty uboczne”, o których dowiadujemy się w książce, są jak najbardziej możliwe w przyszłości. Jeśli interesuje Cię, jak może wyglądać nasza przyszłość za pewien okres, jak ludzie odebraliby odłączenie od sieci, a jak w tym wszystkim może się odnaleźć dziewiętnastolatek i jaką rolę w tym spełnił – możesz sięgnąć po tę książkę. A dlaczego po tę? Bo jeszcze nie widziałam żadnej innej, tak bliskiej nam, a także opisującej akurat takie wydarzenia. Bliska nam, bo dzieje się w naszej ojczystej Polsce i w naszym mieście.
Po całą i dokładniejszą recenzję, z opisanymi wadami i zaletami zapraszam pod ten link: http://ksiazkowewino.blogspot.com/2018/05/znaki-zapytania-alan-jankowski-wyd-self.html

Słowami podsumowania mogę powiedzieć, że jak na pierwszą książkę Alan Jankowski wyszedł zwycięsko. Wiadomo, każdy ma swoje zdanie – ja znalazłam trochę zalet, a też trochę wad lub własnych uprzykrzeń. Niektórzy pomyśleliby, że wiele rzeczy zostało trochę wyolbrzymionych. Sama odniosłam takie wrażenie. Chociaż jak głębiej się nad tym zastanawiałam, stwierdziłam, że to może...

Po tę książkę sięgnęłam z ochotą, ponieważ bardzo lubię tematy technologi, rozwoju internetu, działaniu różnego rodzaju programów, telefonów, komputerów. Przed przystąpieniem do lektury, przeczytałam tylko pobieżny opis książki i na tym się skończyło. Nie chciałam za wiele o niej czytać żeby potem nie odebrało mi to przyjemności z czytania całej lektury.
Książka jest krótka, ma zaledwie 200 stron, które czyta się naprawdę bardzo szybko. Szczerze mówiąc była to chyba jedna z książek, którą przeczytałam najszybciej, bo w jakieś dwie i pół godziny. Dodatkowo na plus wychodzi tutaj duża czcionka zawarta w książce, to zawsze ułatwia mi czytanie.
Cóż... tematyka tej książki jest bardzo ciekawa, inspirująca i na pewno w pewien sposób oryginalna. Niby temat zawładnięcia światem przez internet pojawił się już, to jednak nadal twierdzę, że w tej książce jest przestawiony w sposób nietuzinkowy. Autor bardzo fajnie przedstawił nam główny problem wplatając go w zwykłe, codzienne życie młodego człowieka. I choć może fabuła wydaje się być nieco zbyt mało realistyczna, to i tak uważam, że tę książkę czyta się całkiem dobrze. Cała akcja nie jest jakaś zawiła, nie ma tam nieoczekiwanych i zaskakujących scen, to jednak i tak twierdzę, że warto po nią sięgnąć. Żyjemy w erze komputerów, telefonów oraz przede wszystkim internetu, więc można powiedzieć, że ta książka dotyczy każdego z nas. Pokazuje tak naprawdę przeraźliwy obraz jaki może powstać w przyszłości w naszym świecie. Takiego rodzaju wizja jest jednak straszna, bo pokazuje, że to internet jest w stanie zawładnąć w pełni człowiekiem. I jak się okazuje to nie wojna może być najgorsza dla nas, a właśnie technologia, która może nami całkowicie zawładnąć pod każdym względem.
Książka opowiadania o 19- letnim Alanie, który jest całkowicie innym człowiekiem, odstaje od reszty, ponieważ nie rozumie całej tej technologi oraz internetu. Stale razu go obraz młodych ludzi, którzy na każdym miejscu i w każdym możliwym czasie korzystają z telefonów, po to by móc zrobić sobie zdjęcie z jedzeniem albo napisać tysięcznego sms do przyjaciółki o tym jakie buty dziś założyła.
Alan widzi to, że człowieczeństwo po woli zanika i całkowicie zdaje sobie z tego sprawę. Prowadzi nawet bloga, na którym stale pisze nowe artykuły, które miałyby zachęcić ludzi by uwolnili się spod władzy internetu i ogólnie urządzeń mobilnych.
Pewnego razu Alan odnajduje dziwny artykuł na temat tego, że telefony przegrzewają się i wybuchają, co poskutkowało tym, że wiele osób było rannych. Jest to jednak podejrzany artykuł, ponieważ po chwili znika a główny bohater nie jest w stanie podzielić się nim z nikim innym, przez co koledzy nie wierzą mu. Od tej pory jego życie ulega diametralnej zmianie, ponieważ od tego właśnie czasu Alan, zaczyna dostawać dziwne sms od nieznanego numeru, które nijak nie odnoszą się do jego życia. W międzyczasie na rynku internetowym pojawia się dziwna ankieta od której wszyscy dosłownie głupieją. Jest to niby przeciętny dokument, który trzeba wypełnić, w zamian zaś wszyscy dostają rzeczy z górnej półki, np. drogie ciuchy, perfumy, etui na telefon. Jeżeli więc nadarzyła się taka okazja, to czemu by nie skorzystać?
Jedyny Alan postanawia zachować trzeźwy umysł i nie wypełnia ankiety, twierdząc ,że jest w tym coś złego. Szybko okazuje się za ma racje, a tajemnicze sms, które dostaje od nieznanego numeru, są powiązane ze sprawą dziwnej ankiety. Czy chłopak udźwignie ciężar jaki na nim spoczywa i rozwikła zagadkę?
Uważam, że takiego rodzaju książkę powinien przeczytać każdy. Nie jest ona za długa, więc na pewno nie zajmie to nam wiele czasu. Akcja, fabuła jest dynamiczna, stale rozwija się przez co na początku możemy czuć się troszkę znudzeni, ale spokojnie. W połowie książki już ciężko się od niej oderwać, ponieważ stale coś się dzieje. Bohater przeżywa coraz to nowe, lepsze przygody, które jeszcze bardziej nas wkręcają i zachęcają do dalszego czytania.
Bohaterowie również są barwni, każdy z nich jest inny, na swój sposób ciekawy, szczególnie postać Alana, który zdecydowanie wyróżnia się na tle swoich rówieśników z klasy.
Pomimo tego, że jest to książka o internecie, robotach, sieciach itp, nie znajdziemy tam specjalistycznego języka, ja rzekłabym nawet, ze to bardzo dobrze, ponieważ za bardzo nie znam się na tym.. Więc byłoby to dla mnie spore utrudnienie.
Podsumowując, uważam, że naprawdę warto przeczytać tę książkę. Może nie jest to jakaś górnolotna powieść z niesamowicie mądrym przesłaniem, ale tak jak wcześniej mówiłam, dotyczy ona tego co nas w tym momencie otacza. Każdy z nas powinien poznać zastraszającą wizję Alana Jankowskiego, która zdecydowanie jest wyszczególniona u niego w książce.

Recenzja z blogu: http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/

Po tę książkę sięgnęłam z ochotą, ponieważ bardzo lubię tematy technologi, rozwoju internetu, działaniu różnego rodzaju programów, telefonów, komputerów. Przed przystąpieniem do lektury, przeczytałam tylko pobieżny opis książki i na tym się skończyło. Nie chciałam za wiele o niej czytać żeby potem nie odebrało mi to przyjemności z czytania całej lektury.
Książka jest...

Książkę czytało się szybko, miło i płynnie. Sporym atutem, dzięki któremu każdy może odnaleźć się w fabule książki jest tematyka, którą autor przedstawia w strasznie realny sposób. Ciekawie wkomponowane elementy Sci-Fi ani na chwilę nie dawały wyrwać się z klimatu serwowanego przez całą lekturę.

Chociaż nie lubuję się w krótkich książkach, to "Znaki Zapytania" na pewno znajdują się wśród pozycji, które wspominać będę pozytywnie.

Nic, tylko czekać na kolejne dzieła autora, które zapewne będą coraz lepsze!

Książkę czytało się szybko, miło i płynnie. Sporym atutem, dzięki któremu każdy może odnaleźć się w fabule książki jest tematyka, którą autor przedstawia w strasznie realny sposób. Ciekawie wkomponowane elementy Sci-Fi ani na chwilę nie dawały wyrwać się z klimatu serwowanego przez całą lekturę.

Chociaż nie lubuję się w krótkich książkach, to "Znaki Zapytania" na pewno...