rozwińzwiń

Kłębowisko Żmij

Okładka książki Kłębowisko Żmij François Mauriac
Okładka książki Kłębowisko Żmij
François Mauriac Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy klasyka
209 str. 3 godz. 29 min.
Kategoria:
klasyka
Tytuł oryginału:
Le Nœud de vipères
Wydawnictwo:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania:
1962-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1962-01-01
Liczba stron:
209
Czas czytania
3 godz. 29 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Zofia Jaremko-Pytowska
Tagi:
skąpiec miłość namiętność grzesznik
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
7 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
291
226

Na półkach:

Nic nie jest oczywiste, jednoznaczne i proste w tej historii. Pozorna podłość, okrucieństwo, czy skąpstwo, okazują się osądem powierzchownym i fałszywym. Na dnie czarnego serca pali się ogień dobroci, tkliwości, głodu uczuć. Zranienie i rozczarowanie może po latach wyrosnąć pod niebo i zamienić nas w nieszczęśliwe potwory.

Nic nie jest oczywiste, jednoznaczne i proste w tej historii. Pozorna podłość, okrucieństwo, czy skąpstwo, okazują się osądem powierzchownym i fałszywym. Na dnie czarnego serca pali się ogień dobroci, tkliwości, głodu uczuć. Zranienie i rozczarowanie może po latach wyrosnąć pod niebo i zamienić nas w nieszczęśliwe potwory.

Pokaż mimo to

avatar
585
505

Na półkach: ,

Od wielu lat staram się w wakacje nadrobić troszkę klasyki, znaleźć czas na książki, które z różnych powodów pominęłam na swojej czytelniczej drodze. Tym razem padło na „Kłębowisko żmij” autorstwa Françoisa Mauriaca, noblisty z roku 1952. Powieść miała swój debiut w 1932 roku. Ma formę listu/wyznania, schorowanego, stojącego u progu życia Ludwika. Uznany adwokat zwraca się w nim do swojej żony Izabeli, słowami pełnymi zgorzknienia, rozczarowania. Nikt nie chciałby dostać takiego listu. Naprawdę.

Tytułowe kłębowisko żmij, jako metafora zła, to nie tyle obraz rodziny Ludwika, ale przede wszystkim to, co sam ma w sercu. Żadnych budujących uczuć. Tylko żal, chciwość, oskarżenia, podejrzliwość, poczucie odtrącenia. I chyba wszystko to zrodzone w człowieku na wskroś zakompleksionym, cierpiącym na manię mniejszości. Zadziwia, że przez całe życie z Izabelą pielęgnował w sobie uczucie nienawiści, tylko z powodu młodzieńczych wspomnień żony.

Oczywiście jest to świetna literatura, ale tak przesiąknięta przygnębiającymi emocjami, że brrr…

Biedny Ludwik. I biedni jego najbliżsi… A może to znak ówczesnych czasów, gdy pozycja społeczna i stan posiadania decydowały o ludzkim losie? Ale, czy tylko? Akcja książki obejmuje schyłek XIX stulecia i sięga lat dwudziestych XX wieku, a przecież i współcześnie konsumpcjonizm i niepohamowany materializm wypaczają międzyludzkie relacje, zatruwają rodziny.

Warto przeczytać, ale trzeba nastawić się na naprawdę gorzką lekturę, pełną emocjonalnego brudu i mroku.

Od wielu lat staram się w wakacje nadrobić troszkę klasyki, znaleźć czas na książki, które z różnych powodów pominęłam na swojej czytelniczej drodze. Tym razem padło na „Kłębowisko żmij” autorstwa Françoisa Mauriaca, noblisty z roku 1952. Powieść miała swój debiut w 1932 roku. Ma formę listu/wyznania, schorowanego, stojącego u progu życia Ludwika. Uznany adwokat zwraca się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
186
185

Na półkach: , , , ,

To był powrót po latach. I jakże inny, niż wtedy odbiór.
Wtedy i teraz książka znacząca, do bólu aktualna, chociaż to już ponad 90-letnia staruszka. Ta staruszka jest bardzo mądra, nie ma w niej nic z napuszonej i moralizującej matrony.
Co zobaczyłam w niej przed laty?
Zobaczyłam przede wszystkim głównego bohatera, zapatrzonego w siebie adwokata, bogacza z kompleksami związanymi z jego chłopskimi przodkami. Zgorzkniałego skąpca znienawidzonego przez rodzinę i nienawidzącego najbliższych z obłędną wprost złośliwością. To w jego sercu zobaczyłam tytułowe kłębowisko żmij.

Młodość, zwykle, jest bezkompromisowa i ocenia kategorycznie, więc zachowanie głównego bohatera budziło moje oburzenie i wstręt.
Jednak każdy medal ma dwie strony, a człowiek może zakładać maski. Teraz właśnie tak myślę i widzę inne cechy głównego bohatera.
Całe jego nieszczęście rozpętało się, gdy Louis uświadomił sobie (dzięki wyznaniu żony tuż po ślubie),że kobieta, którą szczerze i mocno pokochał, wyszła za niego za mąż, bo tak kazała jej rodzina. Chodziło tylko o jego pieniądze i zagrażające dziewczynie widmo staropanieństwa. Wtedy zawalił mu się świat. Miłość przerodziła się w nienawiść. Louis nie odchodzi, mają dzieci, on nie gardzi prostytutkami, ma nieślubnego syna z kochanką, którą traktował podle. I choć nie musi, regularnie wysyła pieniądze matce swego nieślubnego syna.
Dzięki temu, że Louis nadal jest mężem Izy, poznajemy tajemnice całej rodziny. Bezkompromisowo opisuje on bigoterię żony, obrzydliwą hipokryzję jej rodziców oraz jej samej, a także podstępne intrygi własnych-dorosłych już-dzieci, które nie są "aniołami bezinteresowności", chociaż matka wychowała ich na praktykujących katolików.
Starzec z sarkazmem podsumowuje swych najbliższych zaliczając ich do grona ludzi, którzy:"Całe życie przystrajać będą najniższe uczucia w maski pięknych słów."
Teraz w tej rodzinie zauważyłam kłębowisko żmij.
Louis nie wybiela swojego wizerunku, jest bezkompromisowy także w ocenie samego siebie. Mogłabym go też nazwać tropicielem obłudy i szczerości. Potrafi dostrzec w licznej rodzinie nielicznych buntowników i jawnie im sprzyja. Do takich osób należy Marychna-siostra żony- wydana za zgrzybiałego starucha, a właściwie za jego majątek. Po śmierci tego dziadygi, ku zgorszeniu rodziny, Marychna ucieka do innego mężczyzny. Historia smutna, bo dziewczyna umiera przy porodzie, ojciec jej dziecka nie interesuje się synem. Natomiast Louis nazywa chłopca swoim małym Łukaszem i kocha jak nigdy nie kochał własnego. Młodziutki Łukasz przepada jednak jak kamień w zawierusze I wojny światowej.
Gorzka jest refleksja Louisa stojącego na krańcu życia: "Ci, których winienem był kochać umarli; umarli ci, którzy mogli mnie kochać. A nie mam czasu i sił, aby wyjść naprzeciw tych, co pozostali, aby ich na nowo odkryć".

Życie jednak bywa przewrotne i często zmusza nas do refleksji, że nasze sądy o bliźnich trzeba zweryfikować.

Polecam ten utwór. Skłania do ważnych refleksji o wartościach, rodzinie, ludziach, szczerości i obłudzie.

To był powrót po latach. I jakże inny, niż wtedy odbiór.
Wtedy i teraz książka znacząca, do bólu aktualna, chociaż to już ponad 90-letnia staruszka. Ta staruszka jest bardzo mądra, nie ma w niej nic z napuszonej i moralizującej matrony.
Co zobaczyłam w niej przed laty?
Zobaczyłam przede wszystkim głównego bohatera, zapatrzonego w siebie adwokata, bogacza z kompleksami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
119
119

Na półkach: ,

Ten krótki fikcyjny dziennik chyba tylko w domyśle miał być przykładem drogi do doskonałego żalu za grzechy.

Mauriac, jeden z bardziej znanych pisarzy katolickich, przedstawił historię zbyt mało klarowną, by mogła mieć jakikolwiek oddźwięk religijny.

Czy ta niejasność wynikała z braku odwagi czy braku wystarczająco głębokiej wiary autora?

Ten krótki fikcyjny dziennik chyba tylko w domyśle miał być przykładem drogi do doskonałego żalu za grzechy.

Mauriac, jeden z bardziej znanych pisarzy katolickich, przedstawił historię zbyt mało klarowną, by mogła mieć jakikolwiek oddźwięk religijny.

Czy ta niejasność wynikała z braku odwagi czy braku wystarczająco głębokiej wiary autora?

Pokaż mimo to

avatar
418
57

Na półkach: , ,

Książka mówiąca o uczuciach, nie zawsze łatwych, rozterkach i konfliktach wewnętrznych. Pokazująca jak trudno jest kochać innych jeśli nie kochamy samych siebie i jak jakiekolwiek podobieństwo do nas samych, które dostrzegamy w innych może nas odrzucać. Książka porusza również temat nakładania różnego rodzaju masek przez ludzi. Sam główny bohater stwierdza, iż jemu jest trudno, ponieważ świat widzi go takim jakim jest naprawdę i za to jest nienawidzony, gdy inni udają kogoś innego po to by zyskać sympatię i się dopasować.

Książka mówiąca o uczuciach, nie zawsze łatwych, rozterkach i konfliktach wewnętrznych. Pokazująca jak trudno jest kochać innych jeśli nie kochamy samych siebie i jak jakiekolwiek podobieństwo do nas samych, które dostrzegamy w innych może nas odrzucać. Książka porusza również temat nakładania różnego rodzaju masek przez ludzi. Sam główny bohater stwierdza, iż jemu jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
271
158

Na półkach:

Mimo oczywistej różnicy w treści, czuję tu podobny vibe jak w "Śmierci Iwana Iljicza". Proza psychologiczna o braku komunikacji, dysfunkcjach rodzinnych, patologicznej samotności w pełnym przecież domu. Język elegancki, choć już w swej melodii niestety z lekka archaiczny, mimo iż powieść nie ma nawet 100 lat. Trochę się wynudziłem, dobrze że autor przynajmniej eksperymentuje nieco z formą narracji. Książka w stylu "można, nie trzeba".

Mimo oczywistej różnicy w treści, czuję tu podobny vibe jak w "Śmierci Iwana Iljicza". Proza psychologiczna o braku komunikacji, dysfunkcjach rodzinnych, patologicznej samotności w pełnym przecież domu. Język elegancki, choć już w swej melodii niestety z lekka archaiczny, mimo iż powieść nie ma nawet 100 lat. Trochę się wynudziłem, dobrze że autor przynajmniej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
677
625

Na półkach:

Krótka psychologiczna powieść o podstarzałym kutwie, który nawet najbliższych nie znosi. W trakcie powieści widoczny jest konflikt pomiędzy pokusami a chęcią miłości i dobroci.

Rewelacyjna powieść, choć oczywiście jeszcze lepsza i ciekawsza byłaby, gdyby napisał ją mistrz psychologizmu beletrystyki Fiodor Dostojewski.

Krótka psychologiczna powieść o podstarzałym kutwie, który nawet najbliższych nie znosi. W trakcie powieści widoczny jest konflikt pomiędzy pokusami a chęcią miłości i dobroci.

Rewelacyjna powieść, choć oczywiście jeszcze lepsza i ciekawsza byłaby, gdyby napisał ją mistrz psychologizmu beletrystyki Fiodor Dostojewski.

Pokaż mimo to

avatar
17
12

Na półkach:

Świetne studium samotności, niezrozumienia i oddalenia od innych

Świetne studium samotności, niezrozumienia i oddalenia od innych

Pokaż mimo to

avatar
706
681

Na półkach:

Chyba najlepsza powieść Mauriaca, jaką dotąd czytałam (a jednocześnie najbardziej przejrzysta pod względem przesłania, ale nie naiwna ani łopatologiczna). Wyróżnia się przede wszystkim konstrukcją narratora pierwszoosobowego - Mauriac znakomicie uchwyca zniekształcenia percepcji pod wpływem pielęgnowanych uraz.

Chyba najlepsza powieść Mauriaca, jaką dotąd czytałam (a jednocześnie najbardziej przejrzysta pod względem przesłania, ale nie naiwna ani łopatologiczna). Wyróżnia się przede wszystkim konstrukcją narratora pierwszoosobowego - Mauriac znakomicie uchwyca zniekształcenia percepcji pod wpływem pielęgnowanych uraz.

Pokaż mimo to

avatar
195
79

Na półkach: ,

Książka to konwencja listu, piszący go ukazuje swoją rodzinę jako swoiste kłębowisko żmij, ale kłębowisko żmij znajduje się w nim samym. Mimo, że książka została napisana w 1932, to wciąż jest aktualna, takich bezwzględnych dorobkiewiczów znajdziemy blisko nas. Książkę polecam głównie Paniom, gdyż klimat tej książki na pewno będzie im odpowiadał.

Książka to konwencja listu, piszący go ukazuje swoją rodzinę jako swoiste kłębowisko żmij, ale kłębowisko żmij znajduje się w nim samym. Mimo, że książka została napisana w 1932, to wciąż jest aktualna, takich bezwzględnych dorobkiewiczów znajdziemy blisko nas. Książkę polecam głównie Paniom, gdyż klimat tej książki na pewno będzie im odpowiadał.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    423
  • Przeczytane
    382
  • Posiadam
    55
  • Ulubione
    18
  • Literatura francuska
    16
  • Nobliści
    12
  • Klasyka
    8
  • Francja
    4
  • Do kupienia
    4
  • Chcę w prezencie
    4

Cytaty

Więcej
François Mauriac Kłębowisko Żmij Zobacz więcej
François Mauriac Kłębowisko Żmij Zobacz więcej
François Mauriac Kłębowisko Żmij Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także