Strażnik rzeczy zagubionych

- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- The Keeper of Lost Things
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2018-06-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-06-20
- Data 1. wydania:
- 2017-11-28
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308065280
- Tłumacz:
- Nina Dzierżawska
- Tagi:
- debiut literacki kolekcjoner literatura angielska marzenie pisarz poszukiwanie przyjaźń uczucie
- Inne
Pełna magii i humoru powieść o tym, że każdy z nas chciałby zostać odnaleziony.
O sile przyjaźni i miłości, o zbiegach okoliczności przynoszących nadzieję i drugich szansach, które należą się każdemu.
Starzejący się pisarz, Anthony Peardew, po śmierci ukochanej żony zaczyna zbierać i katalogować przedmioty zgubione przez innych. Jego pierwszym zaskakującym znaleziskiem jest puszka po ciasteczkach z ludzkimi szczątkami, pozostawiona w pociągu. Czując, że ma coraz mniej czasu, przekazuje w testamencie swojej zaufanej asystentce Laurze osobliwą kolekcję wraz ze szczególnym zadaniem - kobieta ma oddać odnalezione przez niego przedmioty ich właścicielom. W wypełnieniu tego pozornie niewykonalnego zadania pomaga jej ogrodnik Freddy, a także Sunshine, urocza dziewiętnastolatka z zespołem Downa, która przejawia wyjątkowe zdolności w odgadywaniu, skąd pochodzą przedmioty. Nikt nie przypuszcza, jaką lawinę nieprzewidzianych zdarzeń uruchomi to nietypowe ostatnie życzenie Strażnika rzeczy zagubionych.
Jednocześnie w domu coraz silniej zaznacza swoją obecność duch żony pisarza - Theresy, która także próbuje przekazać swoją ostatnią wolę…
Powieść Ruth Hogan docenili dziennikarze, wydawcy i czytelnicy na całym świecie – została bestsellerem „The Sunday Times”, a prawa do jej tłumaczenia sprzedano do prawie 30 krajów. Tylko w samej Wielkiej Brytanii kupiono ponad 500 tysięcy egzemplarzy.
Jeśli lubisz klimaty z La La Land, zakochasz się w powieści Ruth Hogan!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Polecane księgarnie
Pozostałe księgarnie
Informacja
Oficjalne recenzje
Znalezione, zagubione
„Strażnik rzeczy zagubionych” Ruth Hogan miał być sentymentalną, wzruszającą opowieścią dla fanów filmu „La la land”. Nie ukrywam, że takie porównanie zachęciło mnie do sięgnięcia po tę książkę. I choć może fabuła nie jest idealna, to posmak niezwykłości, słodyczy i goryczy życia kojarzony z musicalem z Emmą Stone i u Hogan czuć bardzo wyraźnie. Tam, gdzie rozśpiewani ludzie tańczą spontanicznie na ulicach, być może trafił kiedyś tytułowy strażnik rzeczy zagubionych. Dość łatwo sobie wyobrazić, że podnosi on z ziemi żółtą wstążkę należącą do filmowej bohaterki…
Sam pomysł autorki na fabułę jest bajkowy, a jednocześnie całkiem zwyczajny – ot, dziwak, który sam kiedyś zgubił coś ważnego, zaczyna kolekcjonować inne porzucone drobiazgi w nadziei, że uda mu się znaleźć ich właścicieli. Chyba wszyscy uwielbiamy takich pozytywnych wariatów... Aby misja była kontynuowana nawet po śmierci tego uroczego szaleńca, przekazuje on katalog rzeczy zagubionych swojej asystentce Laurze. W tym miejscu opowieść nabiera nieco bardziej realnych cech. Laura jest bowiem rozwiedzioną, samotną kobietą, która niczego w życiu nie osiągnęła i nie spełniła dotąd swoich marzeń. Właściwie sama przypomina żywy zagubiony przedmiot. A jednak to ona ma odnaleźć właścicieli rzeczy kolekcjonowanych przez jej pracodawcę…
Na potrzeby opowiadanej historii autorka stworzyła urzekających bohaterów. Każdy z nich wnosi do powieści coś nowego, jakiś mały fragment zagubionej lub zapomnianej opowieści. Raz znajdujemy się z nimi w czasach współczesnych, by zaraz przenieść się do przeszłości. Ciekawym zabiegiem było też wprowadzenie historii ludzi związanych z przedmiotami, z którymi zetknęła się Laura lub jej przyjaciele. Autorka jest trochę jak mityczna Tkaczka, która z przypadkowych nici symbolizujących ludzkie egzystencje tka jedno wielkie dzieło – pełne ciepła, magii codzienności i przeświadczenia, że wszystko czemuś służy.
„Strażnika...” czyta się trochę jak pamiętnik bliskiej nam osoby. Widzimy w losach bohaterów wiele decyzji, które często sami musimy podejmować. Niekiedy jednymi świadkami tych wyborów są banalne przedmioty, które mogą jednak stanowić wielki skarb, jak ulubiona bransoletka nieżyjącej matki dla jej córki. Łatwo więc ulec czarowi historii Ruth Hogan… Wszyscy mamy przecież takie przedmioty, których znaczenie określa nie ich wartość materialna, ale pamięć o ważnych osobach lub wydarzeniach.
„Strażnik rzeczy zagubionych” paradoksalnie uczy więc przywiązania nie do rzeczy materialnych, ale do prawdziwych, żywych ludzi. Stanowi gloryfikację pamięci i szacunku dla historii człowieka, który kocha, czuje i czasami coś gubi, musi więc tylko odnaleźć strażnika zagubionych przedmiotów... Albo samemu się nim stać, by odnajdować innych. A kto wie, może i przy okazji samego siebie.
Anna Cybulska
Popieram [ 16 ] Link do recenzji
OPINIE i DYSKUSJE
Informacje i krótkie recenzje umieszczone na obwolucie książki wprowadzają w jej tematykę i nastrój. Niemniej spróbuję dodać parę swoich uwag. Zgadzając się w pełni z recenzentami tej książki, którzy podkreślają elementy magiczne zawarte w niej, zwracam uwagę, że nie jest czarna magia, raczej czytelnik winien być zadowolony, że ona „wkracza” do akcji, gdyż jest to „sympatyczna magia.” Każdorazowe użycie rozwiązań magicznych, nie denerwowało mnie, byłem nawet zadowolony, że w ten sposób coś zostało szczęśliwie rozwiązane. W dzisiejszych czasach, tak bardzo racjonalnych, w których dominuje mickiewiczowskie „mędrca szkiełko i oko”, z przyjemnością czytałem o pomocy duchów lub innych sytuacjach irracjonalnych.
Autorka opowiada o wielu rodzajach i przejawach uczuć, w większości miłości między ludźmi, począwszy od miłości w rodzinie poprzez wzajemne uczucia sympatii między osobami płci odmiennej , skończywszy na długoletniej serdecznej przyjaźni inteligentnej kobiety ze starszym od siebie gejem. Mamy też młodą uroczą bohaterkę, która ma „swój zespół” (Downa). Zarówno gej jak też dziewczyna z defektem umysłowym nie czują się wykluczeni, aktywnie funkcjonują w społeczeństwie.
Tytułowy bohater czyli strażnik rzeczy zagubionych wyposażony został przez autorkę we wszystkie możliwe cechy dodatnie. Postaci sympatyczne występują w ogromnej przewadze. Autorka wprowadza też postać wredną i nikczemną, czyni to aby pokazać, że na świecie są ludzie źli i mają znaczny wpływ na przebieg wydarzeń.
Książka utrzymana jest w pogodnym nastroju chociaż dotyka rzeczy ostatecznych, czyli śmierci. Kilkakrotnie czytelnik spotka się z takimi wydarzeniami, jednak ukazane są one jako coś nieuchronnego, co czeka każdego człowieka.
Powieść jest też apoteozą pracy. Oprócz dwóch drugorzędnych postaci wszyscy inni bohaterowie pracują aby być pożytecznymi dla innych. Bohaterowie nie są herosami, chociaż losy niektórych z nich są udziwnione, nie ma to jednak wpływu na wartość debiutu Ruth Hogan
Uważam, że Strażnik rzeczy zagubionych jest książką, którą warto przeczytać i polecić innej osobie.
Edward Dziaduła (DKK Cieszanów)
Informacje i krótkie recenzje umieszczone na obwolucie książki wprowadzają w jej tematykę i nastrój. Niemniej spróbuję dodać parę swoich uwag. Zgadzając się w pełni z recenzentami tej książki, którzy podkreślają elementy magiczne zawarte w niej, zwracam uwagę, że nie jest czarna magia, raczej czytelnik winien być zadowolony, że ona „wkracza” do akcji, gdyż jest to...
więcej Pokaż mimo toBardzo dobry początek, natomiast później równia pochyła. Gwoździem do trumny było pojawienie się ducha zmarłej przed laty kobiety, taniego romansu oraz kiepskiego poczucia humoru. Nie wiem, jak to możliwe, że tak świetnie rozpoczęta książka, rozwinęła się i zakończyła jak literatura kategorii B.
Bardzo dobry początek, natomiast później równia pochyła. Gwoździem do trumny było pojawienie się ducha zmarłej przed laty kobiety, taniego romansu oraz kiepskiego poczucia humoru. Nie wiem, jak to możliwe, że tak świetnie rozpoczęta książka, rozwinęła się i zakończyła jak literatura kategorii B.
Pokaż mimo toKsiążka intrygująca, pomysł unikalny, natomiast gdzieś podczas pisania nie poszło. Książka bardzo mocno się dłuży zanim dojdzie do tego jak faktycznie Laura zacznie spełniać prośbę i oddawać znalezione przedmioty ich właścicielom. Do tego cały ten wątek jest mocno skrócony, większa część przeznaczona jest na zastanawianie się co zrobić z prochami nieżyjącego czy jak się w ogóle zabrać za szukanie właścicieli, przeplatana paranormalnymi zdarzeniami. Dlaczego to głównej bohaterki nagle przyszedł jej mąż nie wiem, dodatkowo nie miało to żadnego znaczącego wpływu na historię więc po co. Książkę od czasu do czasu przeplatają krótkie opowiadania na temat właścicieli danych przedmiotów, które są od siebie mocno różne, dodatkowo momentami miałam wrażenie, że zbyt przesadzone, aby Anthony mógł na nie wpaść, ale to moja opinia. Dodatkowa autorka w irytujący sposób podkreśla milion razy, dlaczego w ogóle te przedmioty były zbierane.
Książka nie jest zła, chociaż pozostawia wiele do życzenia, koniec końców jednak nie żałuje że przeczytałam, chociaż mogłaby być nieco cieńsza.
Książka intrygująca, pomysł unikalny, natomiast gdzieś podczas pisania nie poszło. Książka bardzo mocno się dłuży zanim dojdzie do tego jak faktycznie Laura zacznie spełniać prośbę i oddawać znalezione przedmioty ich właścicielom. Do tego cały ten wątek jest mocno skrócony, większa część przeznaczona jest na zastanawianie się co zrobić z prochami nieżyjącego czy jak się w...
więcej Pokaż mimo toPewien starszy mężczyzna - Anthony Peardew - posiada dziwny zwyczaj, mianowicie zbiera przedmioty zagubione przez innych ludzi w dość przypadkowych miejscach. Co się jednak stanie, kiedy odejdzie z tego świata? (...)
Jest to urzekająca opowieść - postaci nie są idealne, nie są to też gwiazdy filmowe ani superbohaterowie - można powiedzieć, że są to bohaterowie dnia codziennego. Ogrodnik, niespełniona pisarka, dziewczyna, która ze względu na swoją inność nie może wtopić się w społeczeństwo ani znaleźć przyjaciół wśród swoich rówieśników, za to posiadająca niezwykły dar, który okaże się przydatny w wypełnieniu ostatniej woli Anthony’ego. Ale do fabuły wprowadzone są też inne elementy - historie wybranych przedmiotów z niezwykłej kolekcji. Jest też niedotrzymana obietnica - i pewne związane z nią paranormalne wypadki.
Gorąco polecam tę lekturę, potrafi wyciągnąć z dołka. A to, iż przedstawia zwykłych ludzi, którzy borykają się z przyziemnymi problemami sprawia, że łatwiej nam się utożsamić z bohaterami.
Pełny tekst recenzji pod linkiem:
https://www.facebook.com/oczymtamczytam/posts/542593196807482
Pewien starszy mężczyzna - Anthony Peardew - posiada dziwny zwyczaj, mianowicie zbiera przedmioty zagubione przez innych ludzi w dość przypadkowych miejscach. Co się jednak stanie, kiedy odejdzie z tego świata? (...)
więcej Pokaż mimo toJest to urzekająca opowieść - postaci nie są idealne, nie są to też gwiazdy filmowe ani superbohaterowie - można powiedzieć, że są to bohaterowie dnia...
Nie znoszę wyciskaczy łez, więc gdy widzę książki o śmierci i miłości, rzadko sięgam. Tu nie miałam irytującego wrażenia, że autor specjalnie tak prowadzi fabułę, by zmusić nas do wzruszeń. Nie byłam zachwycona końcówka, która z głównej bohaterki nagle robi egzaltowaną i potwornie denerwującą pannice (a nie kobietę w kwiecie wieku, z trudnymi doświadczeniami). Jasne, można było się spodziewać kto z czym i dlaczego. Ale i tak czytało się nieźle.
Nie znoszę wyciskaczy łez, więc gdy widzę książki o śmierci i miłości, rzadko sięgam. Tu nie miałam irytującego wrażenia, że autor specjalnie tak prowadzi fabułę, by zmusić nas do wzruszeń. Nie byłam zachwycona końcówka, która z głównej bohaterki nagle robi egzaltowaną i potwornie denerwującą pannice (a nie kobietę w kwiecie wieku, z trudnymi doświadczeniami). Jasne, można...
więcej Pokaż mimo toZ ciekawością sięgnęłam do tej książki i zawiodłam się. Sam pomysł na treść uważam za świetny jednak w tym zestawieniu tak wielu opowieści o jedną opowieść jest za dużo.... Wątki z historiami bohaterów zagubionych rzeczy były dla mnie najciekawsze i czasami powodowały niedosyt. Niektóre mogłyby być pomysłem na napisanie dobrej książki.
Z ciekawością sięgnęłam do tej książki i zawiodłam się. Sam pomysł na treść uważam za świetny jednak w tym zestawieniu tak wielu opowieści o jedną opowieść jest za dużo.... Wątki z historiami bohaterów zagubionych rzeczy były dla mnie najciekawsze i czasami powodowały niedosyt. Niektóre mogłyby być pomysłem na napisanie dobrej książki.
Pokaż mimo to“Strażnik Rzeczy Zagubionych” to przede wszystkim niezwykle intrygująca książka z bardzo wciągającą fabułą. Nie znajdziemy tu wartkich zwrotów akcji, jednak całość jest interesująca i faktycznie ciężko oderwać się od lektury. Na pewno uwagę czytelnika mogą przyciągnąć przeplatające się wątki, tylko z pozoru różnych, historii. Książka jest z gatunku tych lekkich, łatwych i przyjemnych, chociaż przy tym wcale niebanalnych. Znajdziemy tutaj dużo ciepła, wzruszeń, trochę romantyzmu i sporo tajemnicy. Moim zdaniem każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. To książka jest warta polecenia.
https://dobrybook.wordpress.com/2021/07/13/straznik-rzeczy-zagubionych-ruth-hogan/
“Strażnik Rzeczy Zagubionych” to przede wszystkim niezwykle intrygująca książka z bardzo wciągającą fabułą. Nie znajdziemy tu wartkich zwrotów akcji, jednak całość jest interesująca i faktycznie ciężko oderwać się od lektury. Na pewno uwagę czytelnika mogą przyciągnąć przeplatające się wątki, tylko z pozoru różnych, historii. Książka jest z gatunku tych lekkich, łatwych i...
więcej Pokaż mimo toMimo niepochlebnych opinii, które słyszałam, początek książki zdecydowanie mnie wciągnął. Postać samego Strażnika zaskakująco przyciągająca, a sam wątek "zbieractwa" na tyle oryginalny, że aż interesujący. Wszystko zaczęło psuć się wraz ze śmiercią Andrew i wkroczeniem na scenę głównej bohaterki - Laury. Nie mogłam znaleźć w sobie zbyt wiele sympatii do jej postaci. Nieustannie narzekająca na świat i podejmująca idiotyczne decyzje, stanowiła rodzaj bohatera, z którym trudno (żeby nie powiedzieć, że jest to niemożliwe) się utożsamić. Wątek miłosny napisany bardzo nierealistycznie; powstał praktycznie z niczego i nie mam pojęcia skąd - a co ważniejsze - po co się tam znalazł? Główny wątek, który był na tyle wciągający, że prawdopodobnie przyjemnie czytałoby się książkę, gdzie na ten temat powiedziane było więcej niż parę akapitów. Został zepchnięty na drugi plan na rzecz niezachwycającej Laury i jej życia osobistego. Dawno nie widziałam książki z takim potencjałem, który został właściwie zupełnie odrzucony przez autorkę.
Mimo niepochlebnych opinii, które słyszałam, początek książki zdecydowanie mnie wciągnął. Postać samego Strażnika zaskakująco przyciągająca, a sam wątek "zbieractwa" na tyle oryginalny, że aż interesujący. Wszystko zaczęło psuć się wraz ze śmiercią Andrew i wkroczeniem na scenę głównej bohaterki - Laury. Nie mogłam znaleźć w sobie zbyt wiele sympatii do jej postaci....
więcej Pokaż mimo toTo nie jest książka do filozoficznych rozważań. To nie jest książka z porywającą akcją. Jest to prosta historia, trochę banalna, dosyć przewidywalna i bez wielkich zwrotów akcji. Uważam, że chcąc ją przeczytać, należy mieć tego świadomość.
Ja miałam. Ale wręcz potrzebowałam takiej właśnie lektury i nie jestem zawiedziona. Bo jest to opowieść lekka, łatwa i przyjemna. Dokładnie taka jakiej oczekiwałam. Balsamik dla duszy. Z tego względu polecam.
PS. A postać Sunshine to złoto
To nie jest książka do filozoficznych rozważań. To nie jest książka z porywającą akcją. Jest to prosta historia, trochę banalna, dosyć przewidywalna i bez wielkich zwrotów akcji. Uważam, że chcąc ją przeczytać, należy mieć tego świadomość.
więcej Pokaż mimo toJa miałam. Ale wręcz potrzebowałam takiej właśnie lektury i nie jestem zawiedziona. Bo jest to opowieść lekka, łatwa i przyjemna....
Tytuł i fabuła brzmiały intrygująco. Książka mnie wciągnęła, ale spodziewałam się czegoś więcej po tak ciekawej zapowiedzi.
“Strażnik…” napisany jest bardzo prostym językiem, poprawnym, choć ewidentnie było widać aspiracje autorki do pisania prozą niemalże poetycką. Niestety, czegoś tu brakowało. Głębi? Między mną a opisywanymi miejscami i momentami zawsze była mniejsza lub większa bariera. Padwę, której ilustracji Ruth Hogan poświęciła tak dużo, obserwowałam raczej z odległości kilkudziesięciu metrów aniżeli od środka.
Brakowało też większego zgłębienia psychologii postaci. Wydaje się, że autorka próbowała to nakreślić, jednak jej głównym ku temu narzędziem był opis historii bohaterów. Ale gdzie charakter? Dodatkowo, wykreowanie Laury i Anthony’ego na zmartwionych i znużonych życiem dorosłych był dla mnie dość banalnym zabiegiem i, aż chce się rzec, książkowym cliché. Najbardziej zadowoliła mnie kreacja postaci Eunice – to ją poznałam i to do niej się zbliżyłam.
Warto wspomnieć jeszcze kwestię naiwnej fabuły. A może coś źle zrozumiałam? To Anthony pisał zawarte w książce opowiadania dotyczące zagubionych przedmiotów, prawda? Skoro były to zaledwie twory jego wyobraźni to dlaczego później okazywały się prawdą? Czy Anthony miał nadprzyrodzone zdolności? I dlaczego Therese była duchem? Według mnie właśnie te aspekty powieści odciągnęły autorkę od potencjału tej fabuły. Mogło być bardzo ciekawie. A wyszło wszystko i nic.
Więc czego się spodziewałam? Intrygujących zbiegów okoliczności – ale realnych! Szokujących, ale takich na granicy prawdopodobieństwa. Fascynujących historii. Niesamowitych charakterów. “Strażnik…” nie spełnił moich oczekiwań. Jednak prostota języka i ciągła akcja sprawiają, że to jest wciągająca książka – bez wysokich oczekiwań, żeby wyłączyć myślenie. Taka… na wakacje, na zapomnienie, na rozproszoną uwagę.
Tytuł i fabuła brzmiały intrygująco. Książka mnie wciągnęła, ale spodziewałam się czegoś więcej po tak ciekawej zapowiedzi.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to“Strażnik…” napisany jest bardzo prostym językiem, poprawnym, choć ewidentnie było widać aspiracje autorki do pisania prozą niemalże poetycką. Niestety, czegoś tu brakowało. Głębi? Między mną a opisywanymi miejscami i momentami zawsze była mniejsza...