Lalka. Tom I
Wydawnictwo: Bellona Seria: Perły Literatury literatura piękna
476 str. 7 godz. 56 min.
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Perły Literatury
- Wydawnictwo:
- Bellona
- Data wydania:
- 2017-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-01-01
- Liczba stron:
- 476
- Czas czytania
- 7 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788311143517
- Tagi:
- Prus Lalka
Pierwszorzędna klasyka literatury polskiej, wielowątkowa powieść obyczajowa osadzona w rzeczywistości XIX-wiecznej Warszawy. Jej akcja rozgrywa się między styczniem 1878 a październikiem 1879 roku w mieście, które żyje pozytywistycznymi ideałami dorabiania się jednostek i całego narodu. Weteran powstania styczniowego szukający szczęścia w biznesie i płocha zubożała arystokratka, typowa „lalka salonowa” – historia miłosna Stanisława Wokulskiego i Izabeli Łęckiej budzi emocje także całkiem współczesnych czytelników. Powieść doczekała się ekranizacji z udziałem czołowych polskich aktorów.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 51 790
- 7 909
- 3 749
- 2 197
- 2 015
- 797
- 438
- 413
- 333
- 141
OPINIE i DYSKUSJE
Wokulski przeżywa girlhood and I feel him
Wokulski przeżywa girlhood and I feel him
Pokaż mimo toTo był mój licealny wyrzut sumienia, ćwierćwieczne źródło wstydu. Oto nadrobiłam:) jakież było moje zdumienie, gdy odkryłam, jak wyborne poczucie humoru miał Prus!
"Romantycy muszą wyginąć" 🤍
To był mój licealny wyrzut sumienia, ćwierćwieczne źródło wstydu. Oto nadrobiłam:) jakież było moje zdumienie, gdy odkryłam, jak wyborne poczucie humoru miał Prus!
Pokaż mimo to"Romantycy muszą wyginąć" 🤍
Piękny pejzaż epoki. Wokulski faktycznie może trochę creep, ale Łęcka wydaje się mniej walnięta, niż kiedyś - choć nie przez to, że znormalniała, bo niby jak, ale raczej to ludzie się bardziej poodklejali. No ale. Szkoda, że Mickiewicz natłukł do głów jakichś smętnych bzdur o walce i umieraniu. Polska najpierw postawiła na konsumpcję i import, eksportując głównie żarcie ale niczego nie produkując (o czym wspominał choćby Wolter),potem cały XIX wiek industrializmu, handlu, kapitalizmu nam umknął pod zaborami, a może gdyby się wtedy skupili na budowaniu, to mielibyśmy teraz fajne rzeczy.
Piękny pejzaż epoki. Wokulski faktycznie może trochę creep, ale Łęcka wydaje się mniej walnięta, niż kiedyś - choć nie przez to, że znormalniała, bo niby jak, ale raczej to ludzie się bardziej poodklejali. No ale. Szkoda, że Mickiewicz natłukł do głów jakichś smętnych bzdur o walce i umieraniu. Polska najpierw postawiła na konsumpcję i import, eksportując głównie żarcie ale...
więcej Pokaż mimo toRzecki kocham cię, ale gdybyś mniej pierdolił, a więcej dialogował...
Rzecki kocham cię, ale gdybyś mniej pierdolił, a więcej dialogował...
Pokaż mimo toPrus to mistrz portretów. Bohaterowie nie pojawiają się w Lalce ot tak, bo np. autorowi potrzebna postać o danym charakterze. Bohaterowie pojawiają się tutaj bo "rodzi" ich epoka, którą Prus opisuje. To "dzieci" swojej epoki. Prus kapitalnie - w swoich bohaterach - uchwycił czasy, jakie opisuje.
Prus to mistrz portretów. Bohaterowie nie pojawiają się w Lalce ot tak, bo np. autorowi potrzebna postać o danym charakterze. Bohaterowie pojawiają się tutaj bo "rodzi" ich epoka, którą Prus opisuje. To "dzieci" swojej epoki. Prus kapitalnie - w swoich bohaterach - uchwycił czasy, jakie opisuje.
Pokaż mimo toW liceum nie sprostałem "Lalce". Miałem wtedy ciekawsze rzeczy do roboty, poza tym potężny rozmiar powieści nie zachęcał do lektury, natomiast filmowa adaptacja, choć świetna, nie oddawała w pełni natury książkowego oryginału. Na szczęście w szarej rzeczywistości człowieka już dorosłego zachodzi niekiedy potrzeba okazyjnego umilenia sobie monotonii życia dobrą lekturą, co może stanowić pretekst do nadrobienia literackich braków z czasów szkolnych. Po latach podjąłem się więc wyzwaniu rzuconemu przez Bolesława Prusa swoim opus magnum.
Czy poloniści mieli rację?
Czy "Lalka" jest najwybitniejszą powieścią epoki polskiego pozytywizmu?
Czy Wokulski był bohaterem epoki przejściowej?
I czy zgodnie z tym co maturzyści od lat piszą na maturach, Łęcka w istocie była dziwką? ;)
Fabuły "Lalki" nikomu przedstawiać chyba nie trzeba. Nadprzeciętnie inteligentny właściciel warszawskiego sklepu galanteryjnego -Stanisław Wokulski z pomocą fortuny, której dorobił się na wojnie stara się kupić sobie względy niewzruszonego obiektu swoich westchnień - panny Izabeli Łęckiej. Opowieść czysto obyczajowa, w której nie miejsca na wartką akcję i przygodowe akcenty. Mimo tego - lektura niemalże "czyta się sama".
Za takowy stan rzeczy odpowiadają głównie dwa atuty. Przede wszystkim język - autor nie szarżuje, nie popisuje się, ani nie wydaje osądów. Wszelki koloryt poglądowy wciska w usta stworzonych postaci. Po drugie - uniwersalność. Prusowi udało się w jednej powieści zawrzeć cały przekrój różnych myśli społecznych swoich czasów. Autor miał zadanie niełatwe, bowiem cywilizacja zachodu stała pod koniec XIX wieku na rozdrożach starego, arystokratycznego porządku świata oraz nowych prospołecznych ruchów, przy jednoczesnej perspektywie majaczącego widma Wielkiej Wojny.
Geniusz "Lalki" polega na tym, że nawet po ponad stu latach od jej napisania, czytelnik jest w stanie sympatyzować, zrozumieć czy nawet utożsamiać się z postaciami będącymi personifikacjami różnorakich przekonań czy też postaw życiowych. Co więcej, Prus prowadzi swoje egzystencjalne dywagacje w sposób nienachalny - narracja, pomimo obecności wielu postaci w utworze, skupia się głównie na Wokulskim, wobec czego czytelnik ma poczucie ciągłej spójności dzieła (tej sztuki nie udało się dokonać np. Reymontowi w "Ziemi obiecanej", gdzie spotykamy się z mnogością wątków, w których dość łatwo się pogubić).
W mojej ocenie, wydźwięk "Lalki" pozostanie nieśmiertelny. Uniwersalność utworu dowodzi, że natura ludzka - zarówno ta męska jak i ta damska - pozostała w dużej mierze niezmienna, natomiast pozorne różnice w otoczeniu, w którym przychodzi nam żyć są w większym lub mniejszym stopniu tylko kosmetyczne.
W liceum nie sprostałem "Lalce". Miałem wtedy ciekawsze rzeczy do roboty, poza tym potężny rozmiar powieści nie zachęcał do lektury, natomiast filmowa adaptacja, choć świetna, nie oddawała w pełni natury książkowego oryginału. Na szczęście w szarej rzeczywistości człowieka już dorosłego zachodzi niekiedy potrzeba okazyjnego umilenia sobie monotonii życia dobrą lekturą, co...
więcej Pokaż mimo toPrzetrzepano mnie z niej na maturze. wciaz pamietam...
Przetrzepano mnie z niej na maturze. wciaz pamietam...
Pokaż mimo toWokulski the man you are
Super się czytało, dobrze się bawiłem, polecam
Wokulski the man you are
Pokaż mimo toSuper się czytało, dobrze się bawiłem, polecam
Książka z serii albo się ją kocha, albo nienawidzi ! Mi się bardzo podobała, po skończeniu szkoły wróciłam do niej raz jeszcze, dla mnie przyjemna lektura ;)
Książka z serii albo się ją kocha, albo nienawidzi ! Mi się bardzo podobała, po skończeniu szkoły wróciłam do niej raz jeszcze, dla mnie przyjemna lektura ;)
Pokaż mimo toSą książki, których absolutnie nie powinno się czytać, wtedy kiedy czytać nam je kazano. A przynajmniej nie tylko wtedy. „Lalka” Bolesława Prusa jest jedną z nich.
Byłam ciekawa czy dziś, po latach mój odbiór będzie podobny jak niemal 30 lat temu, zwłaszcza, że pamiętałam tylko główny zarys. Nadal uwielbiam Wokulskiego i nie cierpię Łęckiej, więc to jedno się nie zmieniło.
Ale zyskałam o wiele, wiele więcej niż to. Jak ma nastoletni człowiek zrozumieć dramat nieszczęśliwej miłości, która niszczy człowieka od środka i zabiera wszystko, łącznie z szacunkiem do samego siebie? Dzisiaj młodzi ludzie podobno widzą w Wokulskim obleśnego stalkera. Czasy były inne, ale ja nie do końca wtedy rozumiałam, dlaczego on po prostu nie znajdzie sobie innej.
Dziś, cóż, rozumiem.
Powieść wybitna. Nieśmiertelna egzystencjalnie i emocjonalnie.
Genialnie pokazana rozbieżność pomiędzy upadła arystokracją, a całą resztą. Za Olgą Tokarczuk zachwycałam się narracją. Dziś już nie ma takich powieści, dlatego dobrze, że można wracać do takich książek jak „ Lalka”. Wszystkim Wam to niniejszym polecam.
Są książki, których absolutnie nie powinno się czytać, wtedy kiedy czytać nam je kazano. A przynajmniej nie tylko wtedy. „Lalka” Bolesława Prusa jest jedną z nich.
więcej Pokaż mimo toByłam ciekawa czy dziś, po latach mój odbiór będzie podobny jak niemal 30 lat temu, zwłaszcza, że pamiętałam tylko główny zarys. Nadal uwielbiam Wokulskiego i nie cierpię Łęckiej, więc to jedno się nie...