Za dużo zwrotów akcji, trochę przesady, przerysowane postacie, ale czyta się dobrze i wciąga. Fajny przerywnik przed czytaniem bardziej ambitnych książek.

Za dużo zwrotów akcji, trochę przesady, przerysowane postacie, ale czyta się dobrze i wciąga. Fajny przerywnik przed czytaniem bardziej ambitnych książek.

Bardzo miła książka na wakacje. Rzetelnie przygotowana pod względem technikaliów z dziedziny lotnictwa i katastrof. Ciekawe wprowadzenie Japonii do akcji. To będzie jeszcze na czasie. Jeszcze o Japonii usłyszymy aż za nadto w tym stuleciu:)

Bardzo miła książka na wakacje. Rzetelnie przygotowana pod względem technikaliów z dziedziny lotnictwa i katastrof. Ciekawe wprowadzenie Japonii do akcji. To będzie jeszcze na czasie. Jeszcze o Japonii usłyszymy aż za nadto w tym stuleciu:)

Książka jest napisana sprawnie, akcja toczy się wartko. Nawet zbyt wartko, bo zbitka nieprawdopodobnych zwrotów akcji, działań szpiegów, podwójnych agentów i służb jest ogromna. Zbyt wydumane i nieprawdopodobne, zwłaszcza zakończenie. Ale na chłodny, ciemny wieczór może być. Niestety pokuszę się o kolejny tom, żeby sprawdzić, czy Autor pobił samego siebie. Niech stracę.

Książka jest napisana sprawnie, akcja toczy się wartko. Nawet zbyt wartko, bo zbitka nieprawdopodobnych zwrotów akcji, działań szpiegów, podwójnych agentów i służb jest ogromna. Zbyt wydumane i nieprawdopodobne, zwłaszcza zakończenie. Ale na chłodny, ciemny wieczór może być. Niestety pokuszę się o kolejny tom, żeby sprawdzić, czy Autor pobił samego siebie. Niech stracę.

Kompletnie bez ładu i składu. Nadęta fabuła sztywne dialogi i intryga rodem z Drużyny A.
Bo długim kryzysie czytelniczym zawód.

Kompletnie bez ładu i składu. Nadęta fabuła sztywne dialogi i intryga rodem z Drużyny A.
Bo długim kryzysie czytelniczym zawód.

Więcej zwrotów akcji niż w "Modzie na sukces"

Więcej zwrotów akcji niż w "Modzie na sukces"

Wartka, ciekawa akcja, zaskakujące zwroty. Jednak koniec końców trochę przerysowany i przesadzony. Kara dla głównego złoczyńcy adekwatna, ale koncept autora mnie rozbawił. Kto czytał ten wie!

Wartka, ciekawa akcja, zaskakujące zwroty. Jednak koniec końców trochę przerysowany i przesadzony. Kara dla głównego złoczyńcy adekwatna, ale koncept autora mnie rozbawił. Kto czytał ten wie!

Męczyłam, męczyłam aż w końcu odłożyłam po przeczytaniu 126 stron.

Męczyłam, męczyłam aż w końcu odłożyłam po przeczytaniu 126 stron.

Początek powieści zapowiadał się ciekawie. Incydent lotniczy, dochodzenie itp. Jednak z każdym kolejnym rozdziałem coraz bardziej zastanawiałem się "co tu się wyprawia?" Kto tu w ogóle jest głównym bohaterem? Czy jest taki? Gdzie toczy się akcja - na wodzie, lądzie, w powietrzu, na pustyni czy pod ziemią? Czy jest państwo na świecie niezaangażowane w tę aferę? Kto jest ojcem? Kto matką? Czy czasami matka nie jest ojcem? Zwroty akcji następowały jeden po drugim i dzieje się tak do ostatniej strony, kiedy to na scenie pojawia się sam..., nieważne. Poziom intrygi w tej powieści niestety znacznie przekroczył poziom absurdu. Mniej więcej od połowy męczyłem się czytając. Zupełnie nie moja bajka.

Początek powieści zapowiadał się ciekawie. Incydent lotniczy, dochodzenie itp. Jednak z każdym kolejnym rozdziałem coraz bardziej zastanawiałem się "co tu się wyprawia?" Kto tu w ogóle jest głównym bohaterem? Czy jest taki? Gdzie toczy się akcja - na wodzie, lądzie, w powietrzu, na pustyni czy pod ziemią? Czy jest państwo na świecie niezaangażowane w tę aferę? Kto jest...

Trochę taki polski Jack Reacher - wszystko wie, ze wszystkim sobie poradzi, dedukuje więcej niż inni itd., ale jak na literaturę rozrywkową jest OK.

Trochę taki polski Jack Reacher - wszystko wie, ze wszystkim sobie poradzi, dedukuje więcej niż inni itd., ale jak na literaturę rozrywkową jest OK.

81/52/2023

81/52/2023