rozwińzwiń

Dzikie smaki. Kuchnia zwariowanego zbieracza roślin

Okładka książki Dzikie smaki. Kuchnia zwariowanego zbieracza roślin Kaja Nowakowska, Małgorzata Ruszkowska-Macur
Okładka książki Dzikie smaki. Kuchnia zwariowanego zbieracza roślin
Kaja NowakowskaMałgorzata Ruszkowska-Macur Wydawnictwo: Pascal kulinaria, przepisy kulinarne
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
kulinaria, przepisy kulinarne
Wydawnictwo:
Pascal
Data wydania:
2018-03-27
Data 1. wyd. pol.:
2018-03-27
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381031622
Tagi:
książka kucharska przepisy kulinarne kulinaria dieta zioła
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
8 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1211
265

Na półkach: , , ,

Książka zrodzona z pasji, została okraszona szczyptą humoru, co przydaje jej charakteru. W efekcie dostajemy uroczą opowieść o wkładaniu do garnka tego co rośnie pod przysłowiowym płotem. Książkę zaczynamy poradami jak i gdzie zbierać, w co się zapatrzeć, by nasze działania były efektywne i po co sięgać na łące, a czego się wystrzegać. Rośliny, które razem z autorkami w drugiej części będziemy tropić , by w efekcie wylądowały na naszym talerzu są na wstępie króciutko opisane. Z notek dowiemy się co zacz, jakie ma wartości odżywcze, albo kiedy zbierać. Minimalistycznie, niby zwięźle, ale ja do tej pory nie wiem jak rozpoznać nieszpułkę zwyczajną, albo biedrzeniec mniejszy. To jest feler tej książki – na pewno nie dowiemy się jak poznać, te mniej popularne rośliny, a na łace zieleniny huk!
Oczywiście to głównie książka kucharska, ale dobiera do przepisów tak nietypowe składniki, że warto by było poświęcić im trochę więcej uwagi. Jak już przebrniemy przez swoje lęki, czy na talerzu ląduje to co chcielibyśmy tam położyć zgodnie z zaleceniami autorek, możemy rozpocząć prawdziwa ucztę kulinarną. Znajdziemy tu moc niecodziennych, czasem zapomnianych smaków. Będziemy cieszyć nie tylko podniebienie , ale i oczy, bo w wielu przepisach wykorzystano kwiaty, które nadają nie tylko wyjątkowy, delikatny smak potrawom, ale także wprowadzają sporo koloru i lekkości. Zrobimy z nich herbatki, lemoniady, żele, lody i inne desery. Sama radość. Ale to nie wszystko – na konkrety też przychodzi czas. Obiad zjemy wykorzystując nasiona, łąkową zieleninę, grzyby. Przepisów jest tu moc – jedne wydają się przyjazne dla większości zjadaczy chleba, inne budzą obawy nawet u twardzieli kuchennych. Jedno jest pewne każdy znajdzie w tej książce mnóstwo dobroci, niesamowitych smaków i unikatowych potraw. Trzeba tylko przemóc lęki przed tym, co nowe.

Książka zrodzona z pasji, została okraszona szczyptą humoru, co przydaje jej charakteru. W efekcie dostajemy uroczą opowieść o wkładaniu do garnka tego co rośnie pod przysłowiowym płotem. Książkę zaczynamy poradami jak i gdzie zbierać, w co się zapatrzeć, by nasze działania były efektywne i po co sięgać na łące, a czego się wystrzegać. Rośliny, które razem z autorkami w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3058
484

Na półkach: , , , ,

Wszystko pięknie wydane, różnorodne przepisy z wykorzystaniem bylin, o które co chwilę można się potknąć na spacerze.
Tylko dlaczego nikt mnie nie uprzedził, że w książce nie ma ni grama mięsa?... Szkoda wielka. Oczywiście, gdybym przejrzał ją wcześniej, gdybym zajrzał na bloga autorek, pewnie bym się domyślił. No, a jak się kupuje wysyłkowo... Co zrobić.
Nie mniej nie żałuję. Nawet bardzo polecam. Ale ostrożnie... W naturze zbieraczo-plądrowniczej przydaje się doświadczenie.

Wszystko pięknie wydane, różnorodne przepisy z wykorzystaniem bylin, o które co chwilę można się potknąć na spacerze.
Tylko dlaczego nikt mnie nie uprzedził, że w książce nie ma ni grama mięsa?... Szkoda wielka. Oczywiście, gdybym przejrzał ją wcześniej, gdybym zajrzał na bloga autorek, pewnie bym się domyślił. No, a jak się kupuje wysyłkowo... Co zrobić.
Nie mniej nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
926
632

Na półkach: , ,

Widać, że autorki poświęciły dużo czasu i serca na dopracowanie tej pozycji. Zanim czytelnik przejdzie do przepisów, czeka go małe "szkolenie". Autorki radzą w co zaopatrzyć się, wybierając się na łowy i podają kilka złotych rad na temat zbierania roślin w lesie. Spodobał mi się również spis roślin i grzybów wykorzystanych w książce. O każdej z nich autorki napisały kilka słów. Nie zabrakło również spisu roślin trujących, co oczywiście jest na plus tej pozycji. To jeszcze nie koniec "szkolenia". Przed przystąpieniem do zbierania i gotowania warto przyjrzeć się również słownikowi, który znajduje się na pierwszych stronach tej książki. Znajdziecie tu również obszerną bibliografię, która jest dowodem na to, że autorki solidnie się przygotowały do napisania tej książki. Wszystko co znajduje się w tej pozycji jest poparte naukową wiedzą.

Przepisy są bardzo proste i opatrzone ładnymi zdjęciami. Tuż nad każdym przepisem znajdują się ciekawostki dotyczące użytych składników. Zaintrygowała mnie bardzo lemoniada fiołkowa, którą mam w planach w najbliższym czasie przygotować. Zrobiłam truskawkowe lody z syropem z kwiatów z czarnego bzu i były.. przepyszne! Chociaż przyznam się bez bicia, że sok z czarnego bzu użyłam wcześniej przygotowany przez moją kochaną Babcię. Nie mniej jednak lody smakowały obłędnie!

"Dzikie smaki. Kuchnia zwariowanego zbieracza roślin" Kaja Nowakowska, Małgorzata Ruszkowska
Ciekawym dodatkiem są krótkie historie z życia autorek, związane oczywiście głównie ze zbieraniem roślin i grzybów. Dużym ułatwieniem jest kalendarz zbioru roślin oraz grzybów opisanych i użytych w książce oraz indeks roślin i grzybów, dzięki któremu można łatwo wyszukać przepis z interesującym nas składnikiem.

Czy polecam? Jak najbardziej! Jednak z pewnością nie jest to książka dla wszystkich. Myślę, że z tej pozycji zadowolone będą głównie osoby kochające obcować z naturą oraz uwielbiające eksperymentować w kuchni.

Widać, że autorki poświęciły dużo czasu i serca na dopracowanie tej pozycji. Zanim czytelnik przejdzie do przepisów, czeka go małe "szkolenie". Autorki radzą w co zaopatrzyć się, wybierając się na łowy i podają kilka złotych rad na temat zbierania roślin w lesie. Spodobał mi się również spis roślin i grzybów wykorzystanych w książce. O każdej z nich autorki napisały kilka...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    75
  • Przeczytane
    9
  • Posiadam
    6
  • Ulubione
    3
  • 2018
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Kuchnia
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Do kupienia
    2
  • Kuchnia, zioła etc.
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dzikie smaki. Kuchnia zwariowanego zbieracza roślin


Podobne książki

Przeczytaj także