Zaskakująca!
Kupiłam ją w prezencie ale zanim wręczyłam, przeczytałam:)
Szybko się czyta, odświeża spojrzenie na zwykle rzeczy i sprawy-refleksyjna!Bardzo przyjazna książka dla młodszych i starszych.

Zaskakująca!
Kupiłam ją w prezencie ale zanim wręczyłam, przeczytałam:)
Szybko się czyta, odświeża spojrzenie na zwykle rzeczy i sprawy-refleksyjna!Bardzo przyjazna książka dla młodszych i starszych.

To miały być najnudniejsze wakacje w życiu Oskara. Takimi się przynajmniej zapowiadały. Mama wyjechała do Ameryki, tata musiał poświęcić się pracy, dlatego Oskar trafia na dwa miesiące pod opiekę babci na wieś. Czuję się smutny, zagubiony i rozżalony, odwrotu jednak nie ma.

Kilka dni po przyjeździe chłopiec znajduje w szopie kawałek drewna, który przypomina kształtem telefon. Z braku lepszego pomysłu na zabawę, maluje na nim przyciski i szybkę, jak w prawdziwym. A skoro ma już telefon, to przychodzi mu do głowy myśl - może by tak do kogoś zadzwonić? Równie samotne w przestrzeni babcinowego domu wydało mu się nowiutkie żelazko. "Halo, żelazko!"

"Siema stary. Jak leci?" słyszy w odpowiedzi i to jest moment zwrotny w tej historii, po którym nic już nie będzie takie, jak kiedyś.

Oskar odkrywa, że może rozmawiać z rzeczami. Wśród domowych przedmiotów wieść o tym, że pewien chłopiec może im pomóc w różnych sytuacjach szybo się roznosi, a telefon rozdzwania się na dobre. Nudny pobyt u babci nabiera kolorów i przeradza się w niezwykłą przygodę.

---
Ale ta historia zagrała mi na duszy. Pozornie nie wiele się tu dzieje. Krążymy po pokojach babcinowego domu, podwórku i szopie i ucinamy sobie pogawędkę z szafą, telewizorem, cukierniczą, sankami, czy śrubokrętem. Cóż mogą nam ciekawego o sobie powiedzieć? Jakie są? Czy mogą mieć marzenia lub jakiś kłopot, w którym można im pomóc? I to jest fascynujące. Ten świat obok nas, który w tej książce ożywa, nabiera kształtów i tętni "życiem". A relacja jaka tworzy się między chłopcem a rzeczami, wydaje się być czasami silniejsza niż ta z babcią. Co z tego wyniknie?

Jestem oczarowana, ale co najważniejsze moim dzieciom też się podobało. To nie jest opowieść na raz (300 str.),ale nie żałuję ani chwili z nią spędzonej. Tyle zaskakujących życiowych nuansów w niej autor ukrył, o których nie mam miejsca, aby Wam tu napisać. Dlatego koniecznie sięgnijcie po ten tytuł.

To miały być najnudniejsze wakacje w życiu Oskara. Takimi się przynajmniej zapowiadały. Mama wyjechała do Ameryki, tata musiał poświęcić się pracy, dlatego Oskar trafia na dwa miesiące pod opiekę babci na wieś. Czuję się smutny, zagubiony i rozżalony, odwrotu jednak nie ma.

Kilka dni po przyjeździe chłopiec znajduje w szopie kawałek drewna, który przypomina kształtem...

Książka w swym głównym wątku opisuje świat fantazji chłopca o imieniu Oskar, który spędza wakacje u babci na wsi. Oskar jest sam i nudzi się, zatem nic dziwnego, że w jego świecie nagle pojawiają się różne wymyślone rzeczy, takie jak podróżujące dookoła świata krzesło czy też szafa opowiadająca krwawe historie. Jest ciekawie i zabawnie! W miarę zagłębiania się w ten osobliwy świat, zdajemy sobie jednak sprawę, że czytamy także o czymś więcej. Pojawia się refleksja nad istotą przyjaźni oraz relacjami międzypokoleniowymi na linii babcia-wnuk. Dodatkowym plusem jest proste, niewydumane zakończenie. Polecam nie tylko dla dzieci!

Książka w swym głównym wątku opisuje świat fantazji chłopca o imieniu Oskar, który spędza wakacje u babci na wsi. Oskar jest sam i nudzi się, zatem nic dziwnego, że w jego świecie nagle pojawiają się różne wymyślone rzeczy, takie jak podróżujące dookoła świata krzesło czy też szafa opowiadająca krwawe historie. Jest ciekawie i zabawnie! W miarę zagłębiania się w ten...

"Sześcioletni Oskar zmuszony jest spędzić wakacje na wsi u babci. Nie dość, że nie jest to miejsce jego wymarzonych wakacji, to na domiar złego zapomina zabrać ze sobą telefonu komórkowego. Nieszczęśliwy pogrążyłby się w nudzie, gdyby nie kawałek drewna, który zapoczątkuje serię wydarzeń, jakich chłopiec nigdy by się nie spodziewał. Dzięki niemu i fantastycznej wyobraźni znajdzie nowych przyjaciół, a także swoje miejsce w domu babci.

Przygody Oskara zaskakują i bawią. Pokazują, że dziecięca wyobraźnia nie ma granic. Tu nóż może być poszukwaczem skarbów, a kosz na śmieci – poetą!

Ale historia ta jest również wspaniałą lekcją o przyjaźni, która nie zawsze oznacza tylko radość. Z przyjaźnią mogą wiązać się troska lub zazdrość. Przyjaciel może nie mieć ochoty na wspólną zabawę. Czasem przyjacielowi można pomóc, a czasem nie. Ale kto by nie chciał mieć przyjaciela, choćby miał kiedyś zniknąć, jak balonik, który zaczepił się o drzewo?

Książka w dyskretny sposób porusza uniwersalny problem niezrozumienia pokoleniowego, budowania mostów i bliskości z osobami starszymi. Ukazuje różnice w życiu na wsi i w mieście".

Świetna książka w twardej oprawie z pięknymi ilustracjami zabiera czytelnika w świat Oskara, który jest zmuszony spędzić wakacje z babcią na wsi. Mama wyjechała do Ameryki, a tata musi pracować. Dotychczas jeździł tam z rodzicami w odwiedziny na kilka godzin. Tym razem potrwa to zdecydowanie dłużej. Jak potoczy się z pozoru nudny wyjazd na wieś? Wakacje bez telefonu to koszmar, nie można pograć w gierki - tak twierdzi sześciolatek. Sytuacja zmienia się diametralnie, kiedy sam stworzy własny telefon z kawałka drewienka i pokoloruje go flamastrami. Prawdziwa opowieść o przyjaźni, pomocy i fascynującym świecie sześciolatka. Ukazuje również trudną relację, różnice i brak zrozumienia w dwóch odrębnych światach jakich jest miasto, wieś oraz różnicę wieku, a z niej wynikające poglądy na postrzeganie różnych spraw. Serdecznie polecam.

"Sześcioletni Oskar zmuszony jest spędzić wakacje na wsi u babci. Nie dość, że nie jest to miejsce jego wymarzonych wakacji, to na domiar złego zapomina zabrać ze sobą telefonu komórkowego. Nieszczęśliwy pogrążyłby się w nudzie, gdyby nie kawałek drewna, który zapoczątkuje serię wydarzeń, jakich chłopiec nigdy by się nie spodziewał. Dzięki niemu i fantastycznej wyobraźni...

Jeśli macie pewien kłopot ze swoimi dziećmi, kiedy mają spędzić wakacje na wsi, podsuńcie im tę świetną i zabawną książkę estońskiego pisarza. Niecodzienne pomysły, nietypowi bohaterowie i miejsce akcji - wieś, która niczym nie odbiega od naszej polskiej. Kiedy Oskar dowiaduje się, że większą część wakacji ma spędzić w domu u babci na wsi, wizje nudy i braku pomysłów na wypełnienie czasu stają się nie do zniesienia. Dodatkowo zapomniał swojego telefonu, w którym miał ulubione gry. Cóż zatem zaoferuje mu wieś i czas spędzony z babcią pod jednym dachem?



Moc niesamowitych przygód! Okazuje się bowiem, że życie na wsi jest magiczne, fascynujące. Każdy otaczający przedmiot jest kimś innym, ma wiele do opowiedzenia i pokazania Oskarowi, do udowodnienia, że babci dom pachnie szczyptą czarów, że przyjacielem może każdy - nóż poszukiwacz skarbów, a nawet kosz na śmieci, chochla do nalewania zupy, czy po prostu sanki. Wszystko jest niesamowite i takie inne. Rzeczy - przedmioty codziennego użytku stają się wspaniałymi kompanami do wspólnych zabaw i przyjaciółmi, którzy zachwycają swoim wyczuciem czasu, przestrzeni, chwili, ale też miewają tak jak my kiepski nastrój, zmienny charakter, brakuje im radości.

"Oskar i rzeczy" to zabawna i wzruszająca opowieść, która definiuje znaczenie przyjaźni w życiu każdego człowieka. To opowieść, w której smutki i troski przeplatają się z radościami ze zwykłych sytuacji czy zdarzeń. To opowieść, którą uzupełniają proste, ale wyraziste ilustracje Anne Pikkov. Wywołujące uśmiech na twarzy, ale i zaciekawienie. Powieść z przesłaniem, mądra i ważna. Prosta, czytelna. Mój młodszy syn podsumował ją jednym zdaniem - Ale Oskar miał wakacje!

Szczerze polecam!


https://nietypowerecenzje.blogspot.com/2019/01/oskar-i-rzeczy-andrus-kivirahk.html

Jeśli macie pewien kłopot ze swoimi dziećmi, kiedy mają spędzić wakacje na wsi, podsuńcie im tę świetną i zabawną książkę estońskiego pisarza. Niecodzienne pomysły, nietypowi bohaterowie i miejsce akcji - wieś, która niczym nie odbiega od naszej polskiej. Kiedy Oskar dowiaduje się, że większą część wakacji ma spędzić w domu u babci na wsi, wizje nudy i braku pomysłów na...

Oskar i rzeczy to kolejna książka dla dzieci autorstwa estońskiego pisarza, wydana przez Wydawnictwo Widnokrąg, która zachwyci małych czytelników i ich rodziców. Kto by pomyślał, że długi i zapowiadający się na nudny, pobyt u babci na wsi może okazać się tak... fascynujący? Na pewno nie Oskar...

Andrus Kiviähk stworzył fantastyczną historię (dosłownie i w przenośni) dla dzieci, serwując im pełną niespodzianek opowieść o rzeczach, które potrafią mówić. Oczywiście rozumie je tylko Oskar, ale... czy któreś z Waszych dzieci nie marzyło o jakiejś supermocy? Dlaczego nie miałoby to być rozmawianie z przedmiotami? No może poza ubraniami, bo... Tego dowiecie się, sięgając po książkę.

W każdym razie powieść ta jest niebywale dynamiczna, zaskakująca i zabawna. Dziecko nie zdąży znudzić się jednym wątkiem, kolejny bowiem czyha tylko na to, by popchnąć akcję dalej i uczynić wakacje głównego bohatera niezapominanymi i magicznymi. I w taki oto sposób mały Oskar zwiedza zakamarki babcinego domu, podwórka i szopy, które to skrywają tyle tajemnic, które czekają tylko na to, by je odkryć i przy okazji dobrze się bawić.

Andrus Kiviähk operuje prostym słownictwem i niezbyt rozbudowanymi daniami, z którymi poradzi sobie każdy czytający płynnie kilkulatek. Do tego spora czcionka, która również ułatwi czytanie. Opisy przeplatają się z dialogami, tworząc harmonijną całość, zatem lektura to czysta przyjemność. Nie można zapomnieć również o ilustracjach Anne Pikkov, które świetnie uzupełniają treść, a jednolita kolorystyka: biel, czerwień, czerń i kolor ciemnoniebieski nie rozpraszają uwagi małego czytelnika.

Autor zwraca uwagę na to, jak potężną mocą jest dziecięca wyobraźnia, która jeśli tylko da się dziecku pole do jej rozwijania, jest w stanie zapewnić mu niebywałą zabawę, jednocześnie ćwicząc jego umysł i kreatywność. Czasem wystarczy patyk, sznurek albo kamień... a wyobraźnia podpowie resztę. ;)

Oskar i rzeczy to książka, z którą poradzi sobie każdy mały czytelnik, który opanował składanie słów i zdań. :) Historia małego chłopca zapewni nie lada rozrywkę i pokaże dzieciom, że kluczem do dobrej zabawy nie jest komputer, laptop, czy tablet, a głowa i pomysły, które mogą się w niej zrodzić. Wszak wyobraźnia nie zna granic...

Polecam!

Oskar i rzeczy to kolejna książka dla dzieci autorstwa estońskiego pisarza, wydana przez Wydawnictwo Widnokrąg, która zachwyci małych czytelników i ich rodziców. Kto by pomyślał, że długi i zapowiadający się na nudny, pobyt u babci na wsi może okazać się tak... fascynujący? Na pewno nie Oskar...

Andrus Kiviähk stworzył fantastyczną historię (dosłownie i w przenośni) dla...