Geneza i ustanowienie Rady Nieustającej
- Kategoria:
- historia
- Seria:
- Biblioteka Klasyki Historiografii
- Wydawnictwo:
- Muzeum Historii Polski, Ośrodek Myśli Politycznej
- Data wydania:
- 2014-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-01-01
- Liczba stron:
- 352
- Czas czytania
- 5 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362628834
- Tagi:
- Rada Nieustająca XVIII wiek historia Polski Rzeczpospolita
W dziejach Polski niewiele było równie interesujących i kontrowersyjnych projektów politycznych, jak Rada Nieustająca. Nieliczni zwolennicy uznawali ją za cenny wysiłek reformatorski, zmierzający do tego, by Rzeczpospolita wreszcie otrzymała stały rząd. Krytycy uważali jedynie za kolejny krok na drodze podporządkowywania Polski sąsiednim mocarstwom, zwłaszcza Rosji. Przez dziesięciolecia spierano się o jej praktyczne znaczenie i czy można ją stawiać na równi z innymi europejskimi rządami epoki. Dziś o Radzie Nieustającej mówi się wszakże już niewiele – pozostaje ona w głębokim cieniu Sejmu Czteroletniego. Lekceważenie tej instytucji jest jednak błędem: zwłaszcza nieznajomość jej genezy uniemożliwia należyte zrozumienie ostatnich dekad I RP. Książka prof. Władysława Konopczyńskiego, jedna z najważniejszych jego prac, pozwala nadrobić te zaległości. Jest zarazem pasjonującą ponadczasową opowieścią o polskiej polityce, której współczesne oblicze – mimo zupełnie innych ram instytucjonalnych – ma zaskakująco wiele wspólnego z jej obrazem z czasów upadku państwa i prób jego ratowania.
„Niepewne i niegruntowne są opinie naszego dziejopisarstwa o Radzie Nieustającej. Przedmiot to ważny, bo obejmuje działalność kilkunastoletnią pierwszej u nas, nowożytnej, po europejsku urządzonej administracji naczelnej, ale przedmiot niepopularny, od dawna przytłoczony brzemieniem niechęci powszechnej, odepchnięty jako obcy, danajski dar przez statystów z krytycznej doby kołłątajowskiej i przez ogół późniejszych historyków. Co można było powiedzieć najgorszego, to powiedzieli o Radzie przed szrankami Wielkiego Sejmu przodownicy obozu patriotycznego. […] Nie sprostowano, nie wyjaśniono ani wówczas, ani później, jaki to przymus, moralny czy fizyczny, narzucił wstrętne kolegium, czy zniewalał on cały naród, czy tylko pewne odłamy, czy działał od początku do końca, i czy dotyczył wszystkich, choćby najdrobniejszych szczegółów ustanowienia Rady. Historycy też nie rozpoznali, co w Radzie Nieustającej było elementem obcym, narzuconym, i jak mianowicie, o ile i komu narzuconym, a co zdobyczą własnej polskiej myśli reformatorskiej i zarazem konsekwentnym wypływem ogólnego prądu stanisławowskiego prawodawstwa. […] Czy nie jest wielki czas wyśledzić, skąd i od kogo dostaliśmy ów rząd europejski? Czy jednostronne oświetlanie obcego rodowodu Rady nie prowadzi dziś prosto do twierdzenia Kostomarowa, że „Polska tylko pod uciskiem Rosji mogła się w jakiś sposób zorganizować, gdyż stała się zupełnie niezdolną do niepodległego życia politycznego”?” (ze Wstępu)
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 7
- 3
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Kucharzy - sobiepanów politycznych miała ci I Rzeczpospolita pod dostatkiem. Pichcili z rozmachem godnym sarmackiej kuchni - każdy sobie, każdy dla siebie, oraz prawie każdy na wynos - dla zagranicznej, rosyjskiej, pruskiej i austriackiej klienteli. Wiedzieli oni, jakie przepisy są najlepsze, aby potrawa zwana "wolną i nie pozbawioną praw kardynalnych Rzplitą", smakowała najlepiej. Zagraniczni szefowie kuchni, pociągający za sznurki w kwestii nawet najdrobniejszych przypraw, posiadali bardzo wymagające gusta. Mieli też szerokie gardła. Potrafili wchłonąć na raz bardzo duże połacie tejże potrawy. Co poniektórzy nie mieli nawet po tym zgagi. Władysław Konopczyński, wytrawny przewodnik po sarmackiej kuchni politycznej, obnaża w książce o genezie Rady Nieustającej postawy i motywacje sobiepanów. Chyba w żadnym innym ówczesnym europejskim kraju nie było tylu znakomitych "znawców" ustroju państwowego co w I Rzplitej. Gdybyż jeszcze znawcy ci łączyli swą fachową wiedzę z poczuciem odpowiedzialności za swój kraj (i mieli mniej lepkie rączki),to Sarmacja byłaby potęgą wśród potęg. Niestety. Nasi statyści potrafili jedynie równać z błotem swego króla, baczyli uważnie, czy aby przypadkiem nie chce on wykonać salto mortale i spróbować powiększyć swą "władzę". Stanisław August, monarcha całkowicie ubezwłasnowolniany przez obce potencje i swoich rodaków, próbował ugrać coś dla kraju w tej niesłychanie trudnej dla niego sytuacji. Geneza powstania Rady Nieustającej pokazuje, że próby takie graniczyły z cudem. Momentami aż przykro się robi czytelnikowi, gdy czyta jak bardzo sponiewierany był król Polski. To, że ambasador Rosji Stackelberg groził mu napaścią wojsk swej mocodawczyni na Polskę, nie wywołuje jeszcze aż tak wielkiego zdziwienia, ale to jak poddani traktowali swego, jakby nie było, monarchę, wprawia wprost w osłupienie. Opór w społeczeństwie szlacheckim wobec Stanisława Augusta był tak wielki, że biskup Młodziejowski stwierdził, iż "wielu jest takich, co by gotowi i ewangelii się sprzeciwić gdyby ta wyszła od króla" (s. 264 przyp. 14). Samo ustanowienie Rady Nieustającej (pierwszego quasi rządu w zanarchizowanym i pozbawionym suwerenności państwie) zostało skwitowane przez W. Konopczyńskiego następująco: "Widzieliśmy jak warcholstwo, służalstwo i szermująca frazesem demagogicznym namiętność sprzęgły się w blok, aby za cenę klęski publicznej kupić sobie pomoc obcego gwałtu"(s. 270). Autor posługuje się językiem dosadnym, kwiecistym i lekko trącącym, momentami, myszką. Nagromadzenie szczegółów (wprost niebywała znajomość u autora diariuszy sejmowych i ówczesnej korespondencji) jest czasem nużące. Książka jest raczej dla chcących wgryźć się mocno w sytuację polityczną wokół sejmu 1773-1775. Jest to lektura często mocno demoralizująca. Jak każde śledzenie roboty politycznej. Ocena autora odnośnie Rady Nieustającej odbiega od opinii znakomitej większości współczesnych mu historyków. Podsumowuje on ten twór w następujących słowach: "Cokolwiek zresztą przyszło nam stwierdzić o pochodzeniu Rady i o moralno-politycznej wartości jej fundatorów, ocena samej instytucji powinna nastąpić niezależnie od wszelkich uprzedzeń i sugestii uczuciowych, li tylko ze względu na potrzeby ustrojowe Polski ówczesnej i późniejszej". Można się z taką oceną nie zgodzić, ale nie warto tego robić bez uprzedniego zapoznania się z tą książką.
Kucharzy - sobiepanów politycznych miała ci I Rzeczpospolita pod dostatkiem. Pichcili z rozmachem godnym sarmackiej kuchni - każdy sobie, każdy dla siebie, oraz prawie każdy na wynos - dla zagranicznej, rosyjskiej, pruskiej i austriackiej klienteli. Wiedzieli oni, jakie przepisy są najlepsze, aby potrawa zwana "wolną i nie pozbawioną praw kardynalnych Rzplitą", smakowała...
więcej Pokaż mimo to