rozwińzwiń

Oddział chorych na raka

Okładka książki Oddział chorych na raka Aleksandr Sołżenicyn
Okładka książki Oddział chorych na raka
Aleksandr Sołżenicyn Wydawnictwo: Mediasat Poland Seria: Kolekcja Gazety Wyborczej - XX wiek literatura piękna
444 str. 7 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Kolekcja Gazety Wyborczej - XX wiek
Tytuł oryginału:
Раковый корпус
Wydawnictwo:
Mediasat Poland
Data wydania:
2005-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2005-01-01
Liczba stron:
444
Czas czytania
7 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
8389651777
Tłumacz:
Michał B. Jagiełło
Tagi:
literatura rosyjska
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
703 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
43
18

Na półkach:

Ciężka i gęsta rzecz, w moim wypadku niemożliwa do czytania inaczej, niż krótkimi fragmentami, dawkowanymi w odpowiednich odstępach. Zarazem jednak ponury klimat i historyczna waga tej książki, wyzierające z każdej strony, nie zawsze są tylko atutami. To miecz obosieczny - czujesz wagę dzieła, ale zarazem potrafi ona przytłoczyć jakikolwiek rozwój wypadków fabularnych. Nawet jeśli piszesz o rzeczach ważnych, światłych i mądrych, jesteś w stanie znużyć, jeśli na ponad 400 stronach opierasz się tak często wyłącznie o ich przemycanie w tle.

To dobra powieść o dużym ciężarze gatunkowym i społecznym, która jednak ma tendencje do samoograniczania się i czytelnik te tendencje potrafi odczuwać dość boleśnie mimo niewątpliwych atutów. Chciałbym, ale z czystej uczciwości nie mogę wystawić więcej.

Ciężka i gęsta rzecz, w moim wypadku niemożliwa do czytania inaczej, niż krótkimi fragmentami, dawkowanymi w odpowiednich odstępach. Zarazem jednak ponury klimat i historyczna waga tej książki, wyzierające z każdej strony, nie zawsze są tylko atutami. To miecz obosieczny - czujesz wagę dzieła, ale zarazem potrafi ona przytłoczyć jakikolwiek rozwój wypadków fabularnych....

więcej Pokaż mimo to

avatar
102
10

Na półkach: , , ,

Każde słowo ściska w klatce i nie puszcza długo po przeczytaniu.

Każde słowo ściska w klatce i nie puszcza długo po przeczytaniu.

Pokaż mimo to

avatar
88
54

Na półkach:

Poruszająca, ciekawa, piękne porównania - "od raka człowiek umiera, więc jak ma nie umrzeć państwo od kołchozów".

Poruszająca, ciekawa, piękne porównania - "od raka człowiek umiera, więc jak ma nie umrzeć państwo od kołchozów".

Pokaż mimo to

avatar
1259
402

Na półkach: , ,

Zachorowanie na nowotwór i pobyt na oddziale szpitalnym zainspirowały Aleksandra Sołżenicyna do napisania tej książki. Tytułowy oddział miał być metaforą państwa totalitarnego. Sołżenicyn zawarł jednak w swojej powieści tyle, że ja nie widzę sensu szukania tu jakichkolwiek metafor. Z uwagi na egalitarny charakter nowotworu na oddziale leżą przedstawiciele wszystkich niemal warstw ludności Związku Radzieckiego, z których każdy ma swoją przeszłość. Poznajemy więc święcie wierzących w system idealistów, cynicznych aparatczyków partyjnych oraz zesłańców. Jeśli do tego dodać personel – mamy ZSRR w pigułce. Ale Oddział chorych na raka to nie tylko skoncentrowany opis największego socjalistycznego państwa. To także opis rozmaitych reakcji na chorobę, stosunek lekarzy do pacjentów oraz różnicę między traktowaniem pacjenta, który jest po prostu pacjentem a pacjenta, który jest również lekarzem. Wszystko to sprawia, że otrzymujemy powieść, która na długo zapada w pamięć. Bez konieczności dodawania jej dodatkowych interpretacji.

Zachorowanie na nowotwór i pobyt na oddziale szpitalnym zainspirowały Aleksandra Sołżenicyna do napisania tej książki. Tytułowy oddział miał być metaforą państwa totalitarnego. Sołżenicyn zawarł jednak w swojej powieści tyle, że ja nie widzę sensu szukania tu jakichkolwiek metafor. Z uwagi na egalitarny charakter nowotworu na oddziale leżą przedstawiciele wszystkich niemal...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
279
129

Na półkach:

Nie czyta się takich książek łatwo, szybko i dla przyjemności, ale dla samej treści która jest naprawdę dobrze przedstawiona. Zżyłam się z bohaterami bardziej niż sądziłam. Trochę bałam się za nią zabierać bo tematy chorób (szczególnie takich) mnie przerażają, ale nie żałuję. Taka bardzo ludzka i prawdziwa jest ta powieść.

Nie czyta się takich książek łatwo, szybko i dla przyjemności, ale dla samej treści która jest naprawdę dobrze przedstawiona. Zżyłam się z bohaterami bardziej niż sądziłam. Trochę bałam się za nią zabierać bo tematy chorób (szczególnie takich) mnie przerażają, ale nie żałuję. Taka bardzo ludzka i prawdziwa jest ta powieść.

Pokaż mimo to

avatar
558
89

Na półkach:

Długo czekała na mnie na półce ta powieść, odkładana ze względu na obszerność, no i oczywiście trudną tematykę. Ale jedno z moich postanowień na ten rok to mierzyć się z wiecznie odkładanymi lekturami i przestać się wstydzić, że nie czytałam, jeśli od dawna planuję i generalnie bardzo chcę.
Powieść... niesamowita, niezwykła. Bardzo trudno mi ją jednoznacznie zrezenzować, bo tak wiele skrajnych emocji przeżywałam w trakcie lektury. Początek zupełnie mnie nie porwał i zastanawiałam się, czy sięgnięcie po tę książkę na początku roku było dobrym pomysłem. Ale do czasu. W tę powieść trzeba całkowicie wejść, zagłębić się w ten świat, odsunąć oczekiwania i stanąć na korytarzu szpitala onkologicznego gdzieś w ZSRR w roku 1955. Sołżenicyn tak potrafi konstruować rzeczywistość, że ostatecznie nie jest to wcale trudne. Przeniosłam się tam więc i podążyłam za krążącym wszędzie Kostogłotowem, coraz bardziej wku*wiona na bezsensowne totalitaryzmy, na małość człowieka w obliczu wielkiej władzy, na zmanipulowane jednostki, które wspierają reżimy.
Ale chyba najbardziej przejmująca była dla mnie końcówka powieści, kiedy wysiedlona z Leningradu Jelizawieta Anatoljewna wyrzuca Kostogłotowi: "po co mamy czytać Annę Kareninę? Po co? Gdzie mogę przeczytać o nas, o nas? Kiedy? Dopiero za sto lat?". Poruszyło mnie to, jak bardzo trafnie podsumowuje to ZSRR, ale także współczesną Rosję - na pokaz zapraszamy do teatru na wspaniałą Annę Kareninę, a obywateli wtrącamy do łagrów.
Końcówka powieści jest naprawdę piękna. Oleg wychodzi ze szpitala i jest wczesna wiosna. A ponieważ jestem w tej powieści zanurzona już po uszy, czuję zapach budzącego się życia i razem z nim podziwiam ponowne narodzenie, prezent od losu, "dodatkowe, darowane życie". Obserwuję z uwagą najmniejsze ludzkie gesty, cieszę się z pysznego szaszłyka, podziwiam wschód słońca, z radością jadę tramwajem. Z tego właśnie zbudowane jest nasze życie i tylko od nas zależy, czy się nad nim zachwycimy, czy przemkniemy przez nie, nie zauważywszy jego uroku.

Długo czekała na mnie na półce ta powieść, odkładana ze względu na obszerność, no i oczywiście trudną tematykę. Ale jedno z moich postanowień na ten rok to mierzyć się z wiecznie odkładanymi lekturami i przestać się wstydzić, że nie czytałam, jeśli od dawna planuję i generalnie bardzo chcę.
Powieść... niesamowita, niezwykła. Bardzo trudno mi ją jednoznacznie zrezenzować,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
336
78

Na półkach:

Niesamowita jest ta powieść bardzo przejmująca ale i zabawna miejscami. Jak już się przebrnie przez początek i przyzwyczai do rosyjskich imion i nazwisk to potem trudno się od niej oderwać. Niesie piękne przesłanie o życiu ( co jest w życiu najważniejsze to jedna z dyskusji na sali chorych) i człowieczeństwie. Każdy w obliczu choroby, cierpienia i śmierci jest samotny ale i staje w prawdzie przed sobą samym. Jest to też doskonałe studium ludzkich postaw wobec reżimu i systemu, który skrzywił i skrzywdził tak wiele osób w Rosji. Napisana przepięknym językiem powieść jest takim przekrojem ludzkich postaw i poglądów. Szpital jest symbolicznym obrazem państwa a chorzy i pracownicy to ludzie tego "systemu". Dla mnie dużo ciekawsza i bardziej przemawiająca niż słynny "Mistrz i Małgorzata" która była dla mnie ciężka w odbiorze. Szczerze polecam! Na pewno do niej jeszcze wrócę... Perełka. Na półce moich ulubionych.

Niesamowita jest ta powieść bardzo przejmująca ale i zabawna miejscami. Jak już się przebrnie przez początek i przyzwyczai do rosyjskich imion i nazwisk to potem trudno się od niej oderwać. Niesie piękne przesłanie o życiu ( co jest w życiu najważniejsze to jedna z dyskusji na sali chorych) i człowieczeństwie. Każdy w obliczu choroby, cierpienia i śmierci jest samotny ale i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
886
545

Na półkach:

Sołżenicyn jeńców nie bierze. On zabija niemalże każdym słowem. To nie jest literatura lekka , łatwa i przyjemna. Ale to jest klasyka , którą należy znać.

Sołżenicyn jeńców nie bierze. On zabija niemalże każdym słowem. To nie jest literatura lekka , łatwa i przyjemna. Ale to jest klasyka , którą należy znać.

Pokaż mimo to

avatar
263
3

Na półkach:

Trudna książka o niełatwym problemie i chorych czasach. Na pewno polecam wszystkim którzy zetknęli się już z prozą Sołżenicyna.

Trudna książka o niełatwym problemie i chorych czasach. Na pewno polecam wszystkim którzy zetknęli się już z prozą Sołżenicyna.

Pokaż mimo to

avatar
62
14

Na półkach:

Słodko-gorzka powieść pokazująca, że nawet w obliczu największej tragedii można dostrzegać szczęście i cieszyć się małymi rzeczami. Świetna opowieść o poszukiwaniu swojego miejsca w bezdusznym świecie totalitarnego kraju.

Słodko-gorzka powieść pokazująca, że nawet w obliczu największej tragedii można dostrzegać szczęście i cieszyć się małymi rzeczami. Świetna opowieść o poszukiwaniu swojego miejsca w bezdusznym świecie totalitarnego kraju.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    3 705
  • Przeczytane
    3 434
  • Posiadam
    789
  • Ulubione
    230
  • Teraz czytam
    100
  • Literatura rosyjska
    50
  • Chcę w prezencie
    42
  • 2013
    26
  • Nobliści
    25
  • Klasyka
    23

Cytaty

Więcej
Aleksandr Sołżenicyn Oddział chorych na raka Zobacz więcej
Aleksandr Sołżenicyn Oddział chorych na raka Zobacz więcej
Aleksandr Sołżenicyn Oddział chorych na raka Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także