Wenanty Katarzyniec Polski Szarbel

Okładka książki Wenanty Katarzyniec Polski Szarbel Tomasz P. Terlikowski
Okładka książki Wenanty Katarzyniec Polski Szarbel
Tomasz P. Terlikowski Wydawnictwo: Esprit biografia, autobiografia, pamiętnik
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Esprit
Data wydania:
2018-03-12
Data 1. wyd. pol.:
2018-03-12
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365847706
Tagi:
biografia religia święci
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Znak nr 827 / 2024 Maciej Bobula, Diana Dąbrowska, Olga Drenda, Olga Gitkiewicz, Weronika Gogola, Jerzy Illg, Michał Jędrzejek, Maria Karpińska, Aleksandra Kasprzak, Karol Kleczka, Dominika Kozłowska, Zbigniew Łagosz, Małgorzata Lebda, Anna Marchewka, Eliza Mórawska-Kmita, Piotr Oczko, Janusz Poniewierski, Redakcja miesięcznika Znak, Tomasz Stawiszyński, George Steiner, Ola Szmida, Tomasz P. Terlikowski, Olga Tokarczuk
Ocena 7,0
Znak nr 827 / ... Maciej Bobula, Dian...
Okładka książki Kościół ma być przezroczysty Tadeusz Isakowicz-Zaleski, Tomasz P. Terlikowski
Ocena 7,4
Kościół ma być... Tadeusz Isakowicz-Z...
Okładka książki Uleczyć Boga w sobie. Z psychiatrą o duchowości Krzysztof Krajewski-Siuda, Tomasz P. Terlikowski
Ocena 7,3
Uleczyć Boga w... Krzysztof Krajewski...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Ostateczna bitwa o rodzinę Piotr Glas, Jacek Pulikowski
Ocena 8,1
Ostateczna bit... Piotr Glas, Jacek P...
Okładka książki Wolność, wiara, Bóg. Rozmowy o chrześcijaństwie Aneta Kuberska-Bębas, Grzegorz Strzelczyk
Ocena 8,2
Wolność, wiara... Aneta Kuberska-Bęba...
Okładka książki Uwolnijcie nas stąd. O duszach czyśćcowych z Marią Simmą rozmawia Nicky Eltz Nicky Eltz, Maria Simma
Ocena 8,3
Uwolnijcie nas... Nicky Eltz, Maria S...

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
79 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
839
755

Na półkach: , , , ,

Ebook w abonamencie legimi.
Na tę nieznaną mi postać franciszkanina, mającego tytuł sługi bożego, trafiłam poprzez zachęcającą recenzję znajomej z lc Agnieszki Żelaznej. Polski Szarbel, rozwiązujący nasze codzienne problemy – jakże potrzebowalabym pomocy kogoś takiego, bo problemów mi ostatnio nie brakuje – pomyślałam sobie😊.
Spodziewałam się po autorze bardziej wciągającego stylu, ale niestety – tej pozycji nie czyta się lekko, zwłaszcza na początku, bo Terlikowski bardzo szczegółowo przedstawia życie i pracę Wenantego Katarzyńca. Warto jednak doczytać do końca, bo im dalej, tym ciekawiej. Przypisy są obszerne, czasem z dokładnymi objaśnieniami, a bibliografia- imponująca. Widać, że autor nie szczędził czasu i wysiłku, żeby spłacić w tej formie dług u Wenantego za spełnienie prośby pisarza. O innych spełnionych prośbach jest w tej książce niewiele, ale kiedy weszłam na stronę internetową Wenantego, to znalazłam tam mnóstwo literatury na ten temat i innych materiałów. Są nawet apki w różnych językach z jego modlitwami.
Wenanty był osobą bardzo pracowitą, niesamowicie pobożną (święty już za życia w oczach współczesnych),jako introwertyk musiał się przemóc, opiekując się klerykami. Podobało mi się, że bardziej niż wywody teologiczne lubił przytaczać słuchaczom konkretne opisy cudów. Zastanawiam się, czy przesadnym umartwianiem (siedzenie godzinami w zimnym konfesjonale, niedbanie o posiłki i ciepłą odzież) nie łamał 5-go przykazania „nie zabijaj”, czyli nie zabijaj i samego siebie przez brak dbałości o ciało, ale niech to Bóg rozstrzygnie. A skoro spełnia prośby składane za pośrednictwem Wenantego, to chyba to Bogu nie przeszkadzało? 😉. Polecam tę pozycje i osobę Wenantego, bo to postać ciekawa - sam nie miał lekko w życiu, a dowodów na to, że pomaga, jest sporo. Warto się nim zainteresować. Polecam też recenzję Agnieszki Żelaznej.

Ebook w abonamencie legimi.
Na tę nieznaną mi postać franciszkanina, mającego tytuł sługi bożego, trafiłam poprzez zachęcającą recenzję znajomej z lc Agnieszki Żelaznej. Polski Szarbel, rozwiązujący nasze codzienne problemy – jakże potrzebowalabym pomocy kogoś takiego, bo problemów mi ostatnio nie brakuje – pomyślałam sobie😊.
Spodziewałam się po autorze bardziej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
749
749

Na półkach: ,

Skąd moje zainteresowanie tym mało znanym zakonnikiem o. Wenantym Katarzyńcu? Otóż przeglądając kiedyś kolorową prasę, natknęłam się na wywiad z aktorką - Dominiką Figurską, która opowiedziała, że swoje problemy rodzinne (głównie finansowe) powierzyła właśnie temu duchownemu i że jej modlitwy zostały szybko wysłuchane. Wycięłam z tego wywiadu zdjęcie z krótkim opisem księdza i zaczęłam go w modlitwach prosić o różne rzeczy. Ku memu ogromnemu zdumieniu, zaczęły się bardzo szybko spełniać. Postanowiłam dowiedzieć się o nim czegoś więcej i stąd kupno książki o jego krótkim życiu. Tym samym chciałabym dać świadectwo tego, że ten skromny człowiek spełnia po śmierci, to co zapowiedział za życia czyli pomaga ludziom. Ktoś może w to wierzyć lub nie, ale skoro sama tego wciąż doświadczam, to uważam, że warto o tym mówić, bo może ktoś również znajdzie w tym świętym już za życia człowieku wsparcie i pomoc w trudnych życiowych momentach czy konkretnych problemach.

Cóż można powiedzieć o tej książce? Została napisana przez osobę, która również doznała łaski ze strony duchownego i obiecała mu w zamian za spełnienie pewnej prośby napisanie książki o nim. Opisuje jego krótkie i zadziwiająco ascetyczne życie, które wynikało nie tylko z biedy, ale również ze świadomego wyboru wyrzeczenia się wszelkich dóbr, przyjemności czy pokus i znalezienia sensu między innymi w odmawianiu sobie wielu rzeczy. Wenanty nie jest prawdziwym imieniem księdza, przybrał je wstępując do zakonu. Pochodził z bardzo ubogiej rodziny, która mieszkała w maleńkiej wiosce położonej w Galicji. Kształcił się na nauczyciela, chociaż nie zamierzał nim zostać, ale była to pośrednia droga do tego aby zostać duchownym. Jego rodzice nie chcieli aby poszedł do zakonu, bo liczyli na to, że zostanie nauczycielem i wesprze ich finansowo. Zamknięty w swoim świecie introwertyk nie miał lekko we wspólnocie zakonnej, w której zderzyło się ze sobą tyle różnych charakterów i osobowości o różnych temperamentach. Bratnią duszę znalazł w innym zakonniku, znanym O. Maksymilianie Maria Kolbe.

Ciężko jest jakoś obiektywnie ocenić tę książkę, bo co napisać o kimś, kto od maleńkości modlił się i dążył do świętości? Mnie zadziwiła determinacja z jaką dążył do zastania kapłanem (wbrew rodzinie i pomimo braku środków finansowych na kształcenie),zapał z jakim wykonywał swoje kapłańskie posługi, jak wszystko przyjmował z pokorą i podejściem, że "skoro Bóg tak chciał", to tak ma być i tyle. Czy był to chodzący ideał? Tak by wynikało z tej książki, ale podejrzewam, że jako człowiek z krwi i kości z pewnością miał swoje słabości i grzechy. To, co mi się nie podobało, to surowość z jaką traktował podległych mu kleryków. Zakrawa to na pewne zacietrzewienie religijne, ale czy mam prawo to oceniać? Uważam, że w życiu pewne sprawy należy wyważyć, natomiast postawa Wenantego była dla mnie skrajnym poświęceniem czy oddaniem się sprawom religijnym, a przynajmniej tak to wygląda na podstawie tego, co przeczytałam w tej książce. Jednak skoro takie życie czyniło go szczęśliwym, to jego sprawa.

Warto przeczytać książkę, chociaż momentami czułam się jak na lekcjach religii. Nie ma tam tak zwanego normalnego życia, tylko modlitwy, posługi, ocenianie każdej czynności pod kątem tego czy spodoba się to Panu Bogu, odrzucanie wszystkiego, co ludzkie (a tym samym grzeszne),poświęcanie długich godzin na kontemplacje, adoracje. To nie mój świat, nie moja bajka, nie jestem w stanie tego zrozumieć, ale uszanować tak, bo każdy ma prawo zrobić ze swoim życiem, to co uważa za stosowne. Warto poznać tego niezwykłego człowieka, który sam zapewniał, "że najwięcej uczyni po ... śmierci" i rzeczywiście tak robi. Szkoda, że mam tak daleko do Kalwarii Pacławskiej, w której spoczywają jego szczątki, bo chętnie pomodliłabym się przy jego grobie. Moim marzeniem jest aby jak najwięcej osób się o nim dowiedziało i doświadczyło łask, które są udziałem wielu ludzi, o czym zresztą powstały osobne książki.

Skąd moje zainteresowanie tym mało znanym zakonnikiem o. Wenantym Katarzyńcu? Otóż przeglądając kiedyś kolorową prasę, natknęłam się na wywiad z aktorką - Dominiką Figurską, która opowiedziała, że swoje problemy rodzinne (głównie finansowe) powierzyła właśnie temu duchownemu i że jej modlitwy zostały szybko wysłuchane. Wycięłam z tego wywiadu zdjęcie z krótkim opisem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
64
25

Na półkach: ,

To jak żył wzbudza ogromny podziw!
Dziś dla człowieka żyjącego w 2024 roku powinien być wzorem jak być pokornym i oddanym w służbie człowiekowi i Bogu.

To jak żył wzbudza ogromny podziw!
Dziś dla człowieka żyjącego w 2024 roku powinien być wzorem jak być pokornym i oddanym w służbie człowiekowi i Bogu.

Pokaż mimo to

avatar
298
199

Na półkach: ,

Na początku przedstawienie Wenantego Katarzyńca w tej książce trochę mnie denerwowało. I nie chodziło tylko o odmienne od współczesnego podejście do duchowości czy kapłaństwa. O. Wenanty wydawał się być irytująco i nieprawdopodobnie doskonały, a przez to - nieprawdziwy. Przedstawianie świętych (choć o. Wenanty oficjalnie nim nie jest) jako wzór cnót, bez żadnych wad, powodowało, że zazwyczaj byli dla mnie obcy, niedościgli, a świętość nie do osiągnięcia.
Z każdą kolejną kartką odkrywałam jednak, że Wenanty Katarzynie taki chyba był. Mimo, że nie rozumiem niektórych jego działań, to notatki o. Wenantego przybliżają mnie do niego. Niektóre zaś rzeczy - zachwycają. Zatopienie w Bogu, pokora, wierność swoim wyborom. Znaczenie rzeczy małych, nawet najdrobniejszych. Trwanie w adoracji, modlitwie. Zachwyt Eucharystią.

Na początku przedstawienie Wenantego Katarzyńca w tej książce trochę mnie denerwowało. I nie chodziło tylko o odmienne od współczesnego podejście do duchowości czy kapłaństwa. O. Wenanty wydawał się być irytująco i nieprawdopodobnie doskonały, a przez to - nieprawdziwy. Przedstawianie świętych (choć o. Wenanty oficjalnie nim nie jest) jako wzór cnót, bez żadnych wad,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
266
92

Na półkach:

Świetnie napisana biografia. Nie za długa, nie za krótsza, z licznymi odniesieniami to tekstów o. Wenantego, jego myśli i rozważan.

Świetnie napisana biografia. Nie za długa, nie za krótsza, z licznymi odniesieniami to tekstów o. Wenantego, jego myśli i rozważan.

Pokaż mimo to

avatar
72
71

Na półkach:

Tomasz P. Terlikowski stanął obiektywnie przed trudnym zadaniem. Jak bowiem napisać ciekawą książkę, o tak nieciekawym dla świata życiorysie, jaki stał się udziałem o. Wenantego Katarzyńca OFM Conv.
W mojej ocenie z przyjętego wyzwania wyszedł obronną ręką. Autor nie starał się udziwniać, czy też sztucznie uatrakcyjniać książki. Zebrawszy dość szeroką bibliografię, napisał w oparciu o nią prostą biografię Czcigodnego Sługi Bożego. Jest ona rzetelna, skromna i z ambicjami dotarcia do każdego czytelnika. Autor nie stronił też od własnych przemyśleń, jak te, zawarte w zakończeniu. Myślę, że o. Wenanty Katarzyniec powinien być zadowolony, gdyż jak wynika z lektury książki, taki przekaz był mu bliski w jego działalności ewangelizacyjnej.

Tomasz P. Terlikowski stanął obiektywnie przed trudnym zadaniem. Jak bowiem napisać ciekawą książkę, o tak nieciekawym dla świata życiorysie, jaki stał się udziałem o. Wenantego Katarzyńca OFM Conv.
W mojej ocenie z przyjętego wyzwania wyszedł obronną ręką. Autor nie starał się udziwniać, czy też sztucznie uatrakcyjniać książki. Zebrawszy dość szeroką bibliografię,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
372
113

Na półkach: ,

Autor przybliża postać o. Wenantego , który zmarł w opinii świętości, jednak mimo to jest mało znaną postacią. Pochowany w Kalwarii Pacławskiej zakonnik okazuje się być wielkim orędownikiem, gdyż z wielu stron napływają świadectwa mówiące o rozwiązaniu wielu skomplikowanych spraw. Za życia oddany modlitwie i skrupulatnie wypełniający powierzone mu zadania po śmierci wstawia się za tymi, którzy poszukują pracy, mają problemy finansowe i różne dolegliwości zdrowotne. Cichy i niepozornym za życia, teraz wstawia się za wszystkimi potrzebującymi. Piękna postać, o której warto dowiedzieć się więcej.

Autor przybliża postać o. Wenantego , który zmarł w opinii świętości, jednak mimo to jest mało znaną postacią. Pochowany w Kalwarii Pacławskiej zakonnik okazuje się być wielkim orędownikiem, gdyż z wielu stron napływają świadectwa mówiące o rozwiązaniu wielu skomplikowanych spraw. Za życia oddany modlitwie i skrupulatnie wypełniający powierzone mu zadania po śmierci wstawia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
464
390

Na półkach:

Przyznaję, że bardzo trudno mi się czyta biografie, autobiografie, książki historyczne, teologiczne. Przebrnięcie przez tego typu literaturę jest dla mnie ogromnym wyzwaniem, muszę się bardzo dopingować, trzymać w ryzach, czasami zmuszać do przeczytania, dzieląc sobie książkę na fragmenty czy rozdziały i przedzierać się przez tekst. Samodyscyplina skutkuje i od czasu do czasu udaje mi się w krótkim czasie przedrzeć przez literaturę religijną. Wyzwaniem dla mnie tym razem był już sam autor. Terlikowski potrafi mnie uśpić zawsze, jednak tym razem tak łatwo się nie dałam. Poznałam Wenantego Katarzyńca, młodego zakonnika, który został świętym. Jego krótkie życie było pełne biedy, trosk, wyrzeczeń, mozolnej pracy nad sobą, ale miał cel i do niego dotarł. Czy można urodzić się świętym? Patrząc i poznając Wenantego śmiało mogę powiedzieć, że tak.
Książkę czyta się trudno, współczesny człowiek nie zawsze jest w stanie zrozumieć mentalność, postrzeganie i sposób postępowania ludzi, którzy żyli na przełomie XIX i XX wieku. Wenanty żył 32 lata, jego życie było pełne żarliwej wiary, pobożności i przestrzegania reguł zakonu, nade wszystko wpatrzony w Najświętszy Sakrament. Był doskonałym spowiednikiem, nauczycielem, kierownikiem duchowym. Warto poznać i zapamiętać naszego niezwykłego świętego.

Przyznaję, że bardzo trudno mi się czyta biografie, autobiografie, książki historyczne, teologiczne. Przebrnięcie przez tego typu literaturę jest dla mnie ogromnym wyzwaniem, muszę się bardzo dopingować, trzymać w ryzach, czasami zmuszać do przeczytania, dzieląc sobie książkę na fragmenty czy rozdziały i przedzierać się przez tekst. Samodyscyplina skutkuje i od czasu do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
223
99

Na półkach: , ,

Wzór do naśladowania !

Wzór do naśladowania !

Pokaż mimo to

avatar
513
513

Na półkach: ,

Świetnie napisana książka, choć autor mógłby trochę bardziej podkreślić powody dla których Wenanty jest Sługą Bożym. Umiłowanie ubóstwa i wzorowy tryb życia zakonnika i kapłana … Czyżby to aż tak wyróżniało go ? Ma opinię skutecznego wstawiennika … Wychowany w biedzie, umiłował ubóstwo. Pasał gęsi i krowy, odmawiał Różaniec w wieku 4 lat. W 1908 roku wstąpił do zakonu franciszkanów we Lwowie, wbrew rodzinie. I tam spotkał Maksymiliana Kolbego, który został jego przyjacielem. Introwertyk i samotnik. Był duszpasterzem w Czyszkach, potem został wychowawcą nowicjuszy franciszkańskich. W 1918 roku zapadł na grypę hiszpankę. Wykryto też u niego gruźlicę. Był wtedy we Lwowie, gdzie wkrótce wybuchły walki polsko-ukraińskie. Zmarł w 1921 roku na Kalwarii Pacławskiej, gdzie też znajduje się jego grób. Kalwaria znajduje się w okolicy Przemyśla, przy drodze na Rybotycze. W pięknej okolicy, gdzie codziennie można spotkać dziki i sarny. W okolicy pojawiają się też niedźwiedzie, ale na Kalwarię chyba nie zachodzą. Znajduje się tam jeden z najpiękniejszych obrazów Matki Boskiej pochodzący z Kamieńca Podolskiego. Jest tam też piękny punkt widokowy, z którego widać Ukrainę. Przy dobrej pogodzie można tam siedzieć godzinami. Warto też odwiedzić grób Wenantego, gdyż jak wspomniałem uchodzi on za skutecznego pomocnika.

Świetnie napisana książka, choć autor mógłby trochę bardziej podkreślić powody dla których Wenanty jest Sługą Bożym. Umiłowanie ubóstwa i wzorowy tryb życia zakonnika i kapłana … Czyżby to aż tak wyróżniało go ? Ma opinię skutecznego wstawiennika … Wychowany w biedzie, umiłował ubóstwo. Pasał gęsi i krowy, odmawiał Różaniec w wieku 4 lat. W 1908 roku wstąpił do zakonu...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    98
  • Chcę przeczytać
    28
  • Posiadam
    26
  • Teraz czytam
    5
  • Religia
    4
  • 2021
    2
  • 2019
    2
  • Książki 2019
    2
  • Biografia
    2
  • Legimi
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wenanty Katarzyniec Polski Szarbel


Podobne książki

Przeczytaj także