Hipnotyzer

Okładka książki Hipnotyzer Lars Kepler
Okładka książki Hipnotyzer
Lars Kepler Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie Cykl: Joona Linna (tom 1) Seria: Ślady zbrodni kryminał, sensacja, thriller
464 str. 7 godz. 44 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Joona Linna (tom 1)
Seria:
Ślady zbrodni
Tytuł oryginału:
Hypnotisören
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Dolnośląskie
Data wydania:
2018-04-04
Data 1. wyd. pol.:
2010-10-11
Liczba stron:
464
Czas czytania
7 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788327157287
Tagi:
literatura szwedzka
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
1455 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
175
168

Na półkach:

Nieczęsto się zdarza, że mam problem, aby cokolwiek powiedzieć o książce, a tu takowy się pojawił! Kryminały spod pióra Keplera polecił mi pan z biblioteki i po przeczytaniu Hipnotyzera oraz Kontraktu Paganiniego nasuwa mi się jeden wniosek- zdecydowanie za dużo wątków, które rozwiązują się i kończą w połowie powieści.

Hipnotyzer to powieść o lekarzu, który swego czasu trudnił się również w hipnozie. Poznajemy go w momencie zetknięcia z młodym chłopakiem, który został znaleziony w domu wśród zmasakrowanej rodziny i doktor zgodził się poddać pacjenta hipnozie, aby dociec prawdy. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że ten wątek jest jednym z dwóch głównych wątków w tej książce i kompletnie z drugim niepowiązany, bo tak naprawdę nie te wydarzenia są dla autora istotne, a sama postać hipnotyzera, który mierzy się z negatywną opinią publiczną, problemami w małżeństwie, obawą przed zahipnotyzowanym pacjentem oraz widmami przeszłości. Do tego cały ten obraz przykryty jest w momencie porwania syna głównego bohatera, przez który pierwszy z istotnych (przynajmniej przedstawionych jako istotny) wątków zostaje niemalże zapomniany do połowy książki.

Myślałam, że to przypadkowy zabieg, lecz właśnie skończyłam czytać drugą z pozycji Keplera i widzę, że jest to zastosowanie celowe albo po prostu jego styl.... Niemniej - jest to męczące, bo czytelnik nie wie, na czym skupić swoją uwagę i co jest najważniejszą, kluczową kwestią w fabule i który z bohaterów powinien grać pierwsze skrzypce - w końcu jest to seria o komisarzu Joonie Linnie - a autor nie daje nam odczuć, że to ta postać jest na pierwszym planie.

Akcja jest ciekawa, fabuła jakoś płynie, trzyma w napięciu, więc czyta się w porządku, natomiast przez tę wielowątkowość i brak jakiejkolwiek hierarchii nie jestem w stanie wystawić wyższej oceny, bo jest to po prostu bardzo męczący zabieg.

Czy polecam? Dla przetestowania czy to dla Was, ok. Jeżeli jednak już po pierwszej części ktokolwiek powieli moją opinię, mogę od razu powiedzieć, że kolejne części również warto sobie odpuścić.

Nieczęsto się zdarza, że mam problem, aby cokolwiek powiedzieć o książce, a tu takowy się pojawił! Kryminały spod pióra Keplera polecił mi pan z biblioteki i po przeczytaniu Hipnotyzera oraz Kontraktu Paganiniego nasuwa mi się jeden wniosek- zdecydowanie za dużo wątków, które rozwiązują się i kończą w połowie powieści.

Hipnotyzer to powieść o lekarzu, który swego czasu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
62
64

Na półkach:

Ponieważ to jest kryminał skandynawski, a ja uważam że nie ma gorzej literatury (tu robię wyjątek dla książek Nesbo) - to litościwie nawet pochwalę tę. Bo na tle innych wyróżnia się czymś niebywałym: prawie, prawie nie nudzi. I to już jest naprawdę wiele jak na coś, co napisano za Bałtykiem i ma być o zbrodni. Nie ma koszmaru skandynawskich kryminałów, czyli zespołu policjantów (zwykle z lekka specjalnej troski),którzy stale przesiadują w pokoju socjalnym (najważniejsze miejsce w tamtejszych komisariatach) i naradzają się, kto z kim jutro pogada i kto co jutro sprawdzi. Nie ma schorowanych krewnych, którymi policjant szwedzki nieustająco się opiekuje, nie ma krewnych z problemami, którymi tez się opiekuje. Ba, nie ma kolektywu glin - do czego przywykłem w kryminałach Skandynawów. Duże plusy. Nie ma kobiety głównego bohatera - MINUS!!! Czyżby gej? Nie wiemy. Może w następnych tomach.
Intryga kryminalna i owszem, robi zaskakujący zwrot. Ale co do prawdopodobieństwa... Litościwie pominę. Powiem tak: autor, chcąc być oryginalnym i zaskoczyć, mocno naruszył granicę, za którą opowieść z jako tako realistycznej staje się wydumaną.
Szwedzka policja to łajzy totalne - oto jakieś żule rozbrajają patrol grożąc nożem i zamykają ten patrol w piwnicy. I nic. No po prostu nic. Autor nijak tego nie skomentował - albo tam tak wygląda państwo i ono zdycha, jest z dykty bardziej niż nasze, albo autor jakoś nie pomyślał, że tak nietypowe wydarzenia wypadałoby jednak uczcić jakimś dłuższym akapitem. Że, powiedzmy, koledzy się śmieją z takich pożal się boże glin. Nieletni - totalnie zdemoralizowani, policjant nie robi na nich najmniejszego wrażenia. Też nie wiem, jako Polak, czy to taki standard szwedzki i dlatego brak komentarza, czy znów autor był zajęty czym innym i zapomniał napisać, że to zaskoczyło bohaterów, bo większość szwedzkich nieletnich jednak jaki taki respekt do gliny czuje.
Wniosek? Można przeczytać, jeśli ktoś się już upiera by za Bałtykiem szukać kryminałów - ale nie wiem po co sobie tak psuć życie, skoro nawet polskie są lepsze, nie mówiąc o anglosaskich.

Ponieważ to jest kryminał skandynawski, a ja uważam że nie ma gorzej literatury (tu robię wyjątek dla książek Nesbo) - to litościwie nawet pochwalę tę. Bo na tle innych wyróżnia się czymś niebywałym: prawie, prawie nie nudzi. I to już jest naprawdę wiele jak na coś, co napisano za Bałtykiem i ma być o zbrodni. Nie ma koszmaru skandynawskich kryminałów, czyli zespołu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
57
30

Na półkach:

Cykl z komisarzem Jonną Linną przyciągnął mnie nie tylko z powodu głównego bohatera - sympatycznego choć trochę mrukliwego Fina. Lars Kepler (czy raczej małżeństwo Ahndoril) doskonałe wie ( wiedzą) jak budować napięcie, jak zaciekawić i zaskoczyć czytelnika.
Hipnotyzer nie należy jednak do moich ulubionych książek z tego cyklu (co wcale nie znaczy, że jest to kiepski kryminał). Jestem sceptycznie nastawiona do hipnozy jako metody na dotarcie do prawdy, a tym bardziej jako sposobu na poradzenie sobie z traumą. Dlatego cały czas coś mi nie pasowało. Drugą rzeczą, która psuła mi odbiór tej powieści było wrażenie, że w zasadzie wszystkie przedstawione w niej kobiety są pokazane w sposób zniechęcający (bierne podmioty zdarzeń, córeczki tatusia, histeryczki, egoistki, kombinatorki czy psychopatki). Gdybym nie wiedziała, że książkę pisało małżeństwo pomyślałabym, że autor (mężczyzna) miał chyba jakieś ciężkie przejście z kobietami. 
Poza powyzszymi wadami Hipnotyzer mnie przyjemnie zaskoczył. Zasugerowałam się początkiem powieści i już w głowie układałam możliwe scenariusze, a tu całkowity przeskok i akcja skupia się zupełnie na czymś innym. Przyjemnie czyta się gdy nie wiesz co się zaraz wydarzy, gdy nie ma tych typowych kryminalnych schematów. 

Cykl z komisarzem Jonną Linną przyciągnął mnie nie tylko z powodu głównego bohatera - sympatycznego choć trochę mrukliwego Fina. Lars Kepler (czy raczej małżeństwo Ahndoril) doskonałe wie ( wiedzą) jak budować napięcie, jak zaciekawić i zaskoczyć czytelnika.
Hipnotyzer nie należy jednak do moich ulubionych książek z tego cyklu (co wcale nie znaczy, że jest to kiepski...

więcej Pokaż mimo to

avatar
813
331

Na półkach: , , , , , ,

Już od dłuższego czasu nie czytałem książki, która wzbudziła we mnie wiele negatywnych i ambiwalentnych odczuć. Trudno strescic fabule nie zdradzając jej istotnych elementów. Faktem jest, że książka jest zbyt długa. Jej poszczególne wątki są chwilami nielogiczne i niespójne. To co mnie najbardziej ujęło to psychologiczna matnia, w którą wpadają główni bohaterzy oraz ich nierzadko trudne bolesne wybory. Warto się pochylić nad tą książką i zastanowić co ja bym zrobil, gdybym był bohaterem Hipnotyzera. Moim zdaniem nie będzie to czas stracony i nie pojawi się po przeczytaniu książki wniosek, że nie było warto.

Już od dłuższego czasu nie czytałem książki, która wzbudziła we mnie wiele negatywnych i ambiwalentnych odczuć. Trudno strescic fabule nie zdradzając jej istotnych elementów. Faktem jest, że książka jest zbyt długa. Jej poszczególne wątki są chwilami nielogiczne i niespójne. To co mnie najbardziej ujęło to psychologiczna matnia, w którą wpadają główni bohaterzy oraz ich ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
246
246

Na półkach: ,

Co dwie głowy to nie jedna. Ale, czy tworzenie w duecie jest prostsze niż solo? Pomysłów na pewno jest więcej, lecz pozostaje kwestia połączenia ich w spójną całość. A tutaj mi tego zabrakło. Stare demony żyły sobie swoim życiem, a współczesne pokomony swoim. Nie dane mi było uchwycenie momentu zazębienia się wszystkich wątków. Ale lato jest piękne i upalne. Rozkojarzenie ma prawo się wkraść. Jest jeszcze prawdopodobieństwo odwodnienia. Może gdybym więcej piła to bym zajarzyła.

Co dwie głowy to nie jedna. Ale, czy tworzenie w duecie jest prostsze niż solo? Pomysłów na pewno jest więcej, lecz pozostaje kwestia połączenia ich w spójną całość. A tutaj mi tego zabrakło. Stare demony żyły sobie swoim życiem, a współczesne pokomony swoim. Nie dane mi było uchwycenie momentu zazębienia się wszystkich wątków. Ale lato jest piękne i upalne. Rozkojarzenie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
530
514

Na półkach:

Całkiem niezła pozycja. A tempo akcji zupełnie nie skandynawskie. Duża dynamika, zwroty akcji, zaskakujące zdarzenia.
Do tego całkiem ciekawie przedstawiony wątek hipnozy.
Warto sięgnąć!

Całkiem niezła pozycja. A tempo akcji zupełnie nie skandynawskie. Duża dynamika, zwroty akcji, zaskakujące zdarzenia.
Do tego całkiem ciekawie przedstawiony wątek hipnozy.
Warto sięgnąć!

Pokaż mimo to

avatar
936
757

Na półkach:

Fabuła średnia, jednak zasługująca na wiecej niż 5 gwiazdek, ale styl jest tak ciężkostrawny przez rozwleczone powtarzaniem tych samych kwestii dialogi, że aż bolą oczy.

Fabuła średnia, jednak zasługująca na wiecej niż 5 gwiazdek, ale styl jest tak ciężkostrawny przez rozwleczone powtarzaniem tych samych kwestii dialogi, że aż bolą oczy.

Pokaż mimo to

avatar
763
183

Na półkach: ,

To moje pierwsze spotkanie z tymi autorami, ale na pewno nie ostatnie. Jak ktoś lubi skandynawskie kryminały to ta książka jest dla niego . Polecam

To moje pierwsze spotkanie z tymi autorami, ale na pewno nie ostatnie. Jak ktoś lubi skandynawskie kryminały to ta książka jest dla niego . Polecam

Pokaż mimo to

avatar
211
45

Na półkach:

Zupełnie mnie nie porwała. Wątki jakoś tak słabo zarysowane i kiepsko rozwijane, jak dla mnie sporo kwestii się rozmija z logiką. Bohaterowie trochę tacy ociosani i stereotypowi, wszystko utrzymane w stylu zły-dobry. Na plus bardzo lekki styl pisania i ciekawy sposób narracji. Szybko się czytało, ale bez zaangażowania.

Zupełnie mnie nie porwała. Wątki jakoś tak słabo zarysowane i kiepsko rozwijane, jak dla mnie sporo kwestii się rozmija z logiką. Bohaterowie trochę tacy ociosani i stereotypowi, wszystko utrzymane w stylu zły-dobry. Na plus bardzo lekki styl pisania i ciekawy sposób narracji. Szybko się czytało, ale bez zaangażowania.

Pokaż mimo to

avatar
549
417

Na półkach: , , , ,

Ta książka jest tak źle napisana, że po 340 stronach męczarni powiedziałem sobie - dość! Wiadomo, że jak książka ma tytuł Hipnotyzer to nie będzie o seryjnych mordercach, a o hipnozie, ale dlaczego autor nie poprowadzi fabuły tym torem? Na początku jest coś co mogło by być zakończeniem tej powieści, potem rozpoczyna nową historię lekko powiązaną z rozpoczęciem. Dalej jest znowu coś innego. Czułem się jakbym czytał zbiór opowiadań i to nie z komisarzem Linem, a z psychologiem Erikiem. Opis z tyłu książki mówił zupełnie coś innego niż jest w środku. Wspomnę tylko o nudnej fabule i ciągnących się jak makaron opisach. Lars Kepler to pseudonim dwojga autorów. Myślałem, że będzie fajnie jak u Małgorzaty Fugiel-Kuźmińskej i Michała Kuźmińskiego, ale zostało to zweryfikowane niestety negatywnie. Jak ktoś chce przeczytać dobrą powieść opartą na hipnozie to polecam "Uwikłanie" Miłoszewskiego.

Ta książka jest tak źle napisana, że po 340 stronach męczarni powiedziałem sobie - dość! Wiadomo, że jak książka ma tytuł Hipnotyzer to nie będzie o seryjnych mordercach, a o hipnozie, ale dlaczego autor nie poprowadzi fabuły tym torem? Na początku jest coś co mogło by być zakończeniem tej powieści, potem rozpoczyna nową historię lekko powiązaną z rozpoczęciem. Dalej jest...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 886
  • Przeczytane
    1 869
  • Posiadam
    330
  • Ulubione
    45
  • Teraz czytam
    43
  • Kryminały
    24
  • 2013
    23
  • 2019
    23
  • 2014
    22
  • 2018
    18

Cytaty

Więcej
Lars Kepler Hipnotyzer Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także