rozwińzwiń

Die Stadt des Affengottes

Okładka książki Die Stadt des Affengottes Douglas Preston
Okładka książki Die Stadt des Affengottes
Douglas Preston Wydawnictwo: DVA Sachbuch literatura podróżnicza
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Wydawnictwo:
DVA Sachbuch
Data wydania:
2017-09-04
Data 1. wydania:
2017-09-04
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
niemiecki
ISBN:
9783421047571
Tłumacz:
Jürgen Neubauer
Tagi:
dżungla las deszczowy zaginione miasto Honduras
Inne
Średnia ocen

10,0 10,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Angel of Vengeance Lincoln Child, Douglas Preston
Ocena 0,0
Angel of Venge... Lincoln Child, Doug...
Okładka książki Czternaście nocy Margaret Atwood, Joseph Cassara, Sylvia June Day, Emma Donoghue, Diana Gabaldon, Tess Gerritsen, John Grisham, Mira Jacob, Erica Jong, Celeste Ng, Mary Pope Osborne, Douglas Preston, Alice Randall, Ishmael Reed, Nafissa Thompson-Spires, Meg Wolitzer
Ocena 8,0
Czternaście nocy Margaret Atwood, Jo...
Okładka książki Potwór z Florencji. Śledztwo w sprawie seryjnego mordercy Douglas Preston, Mario Spezi
Ocena 6,7
Potwór z Flore... Douglas Preston, Ma...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
10,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
540
78

Na półkach:

Mam wrażenie, że potencjał historii został nieco zmarnowany...

Przeczytałam tę książkę z polecenia, opis nawet mnie zainteresował, bo nieczęsto mam do czynienia z tematyką związaną z Hondurasem i jego przeszłością. Pomyślałam sobie: "Będzie powiew świeżości, może co nieco przygodówki. To właśnie to, czego obecnie potrzebuję!".

O ile zaczęło się całkiem nieźle, a magia opisów przyrody (tak, wiem, jak absurdalnie to brzmi) przeniosła mnie wprost w objęcia soczyście zielonej dżungli, o tyle zawiodłam się w kwestii akcji. Zdaję sobie sprawę, że to swoisty reportaż i nie ma w nim miejsca na kreowanie zupełnie odbiegającego od rzeczywistego przebiegu zdarzeń świata, ale zajawka nastawiła mnie na coś innego. Poza tym brakowało mi w tej opowieści czegoś, co wywołałoby efekt WOW.

Sama tematyka pozostaje bardzo ciekawa, kontekst jeszcze bardziej. Wnikliwa analiza historyczna podana w przystępny sposób, zachęcający do dalszych poszukiwań odpowiedzi. Przemyślenia całościowe autora cenne.

Czy drugi raz sięgnęłabym po tę książkę? Raczej nie, choć jednocześnie czas z nią spędzony uważam za ciekawe spotkanie.

Mam wrażenie, że potencjał historii został nieco zmarnowany...

Przeczytałam tę książkę z polecenia, opis nawet mnie zainteresował, bo nieczęsto mam do czynienia z tematyką związaną z Hondurasem i jego przeszłością. Pomyślałam sobie: "Będzie powiew świeżości, może co nieco przygodówki. To właśnie to, czego obecnie potrzebuję!".

O ile zaczęło się całkiem nieźle, a magia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1094
639

Na półkach: ,

To miała być odskocznia od moich nurtów literackich , taka książka z obowiązku przeczytania , bo tego autora mam na tapecie .
Okazała się jednak bardzo wartościową odskocznią. Niby reportaż z poszukiwań w Hondurasie zagubionej cywilizacji i kultury , a tak naprawdę głęboka analiza przyczyn i skutków upadku wielu innych ludów. Trzeba przyznać , że autor do jej napisania podszedł z pełnym profesjonalizmem.
Na koniec urzekający cytat .
Dwie główne przyczyny upadku cywilizacji to ,:
- pasożytnicza rola elit
- degradacja środowiska
Zwłaszcza ta pierwsza mnie wzruszyła...

To miała być odskocznia od moich nurtów literackich , taka książka z obowiązku przeczytania , bo tego autora mam na tapecie .
Okazała się jednak bardzo wartościową odskocznią. Niby reportaż z poszukiwań w Hondurasie zagubionej cywilizacji i kultury , a tak naprawdę głęboka analiza przyczyn i skutków upadku wielu innych ludów. Trzeba przyznać , że autor do jej napisania...

więcej Pokaż mimo to

avatar
41
34

Na półkach: ,

Szok i niedowierzanie. Książka burzy tezę młodych, że jeśli czegoś nie ma w intrenecie to tego nie ma w ogóle, bo okazuje się, że są jeszcze dziwy na tym świecie których nie ma w sieci. Są jeszcze rzeczy które wymagają spakowania plecaka, skompletowania ekipy i wyruszenie na ekspedycję, jak 100, 200, 500 lat temu, i to pomimo całego zestawu elektroniki, techniki, medycyny, ale prawdziwie po staremu, przed internetowo, w całkiem nieznane i naprawdę niebezpieczne rejony świata. Okazuje się, że jeszcze jest sporo do odkrycia, do przemyślenia, do przeczytania, że warto mieć coś w głowie a nie tylko w intrenecie, że można jeszcze być odkrywcą, i że można wiąż o tym marzyć. Warto przeczytać.

Szok i niedowierzanie. Książka burzy tezę młodych, że jeśli czegoś nie ma w intrenecie to tego nie ma w ogóle, bo okazuje się, że są jeszcze dziwy na tym świecie których nie ma w sieci. Są jeszcze rzeczy które wymagają spakowania plecaka, skompletowania ekipy i wyruszenie na ekspedycję, jak 100, 200, 500 lat temu, i to pomimo całego zestawu elektroniki, techniki, medycyny,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
448
121

Na półkach: , , ,

Historia odnalezienia zagubionego miasta w honduraskiej dżungli. Opis badań poszukiwawczych, antropologicznych, archeologicznych. Temat książki przed jej przeczytaniem był mi całkowicie obcy. Dowiedziałam się z niej nowych rzeczy. Można przekonać się, iż w XXI wieku są miejsca, kultury których nie znamy, w których nie jesteśmy przystosowani, żeby nie w nich żyć. Obca, inna przyroda, środowisko potrafią być śmiertelne dla przybysza z zewnątrz, a współczesna medycyna nie radzi sobie ze wszystkimi chorobami i dolegliwościami. Jeżeli jesteś osobą, która lubi reportaże, które niespiesznie się toczą, ta książka jest właśnie dla Ciebie.

Historia odnalezienia zagubionego miasta w honduraskiej dżungli. Opis badań poszukiwawczych, antropologicznych, archeologicznych. Temat książki przed jej przeczytaniem był mi całkowicie obcy. Dowiedziałam się z niej nowych rzeczy. Można przekonać się, iż w XXI wieku są miejsca, kultury których nie znamy, w których nie jesteśmy przystosowani, żeby nie w nich żyć. Obca, inna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
150
125

Na półkach:

Początek zapowiada pasjonująca przygodę niczym z filmów o „archeologach” awanturnikach., rozwinięcie jednak pokazuje ciężka pracę w fatalnych warunkach z mało spektakularnymi wynikami. Mimo wielkiego odkrycia nie ma spektakularnego sukcesu nauki. Konkluzja daje sporo do myślenia szczególnie jeśli chodzi o choroby. W 2017 roku jeszcze nikt o Covid nie wiedział a w konkluzji jest trafnie opisana możliwa przyszłość naszej cywilizacji.

Początek zapowiada pasjonująca przygodę niczym z filmów o „archeologach” awanturnikach., rozwinięcie jednak pokazuje ciężka pracę w fatalnych warunkach z mało spektakularnymi wynikami. Mimo wielkiego odkrycia nie ma spektakularnego sukcesu nauki. Konkluzja daje sporo do myślenia szczególnie jeśli chodzi o choroby. W 2017 roku jeszcze nikt o Covid nie wiedział a w konkluzji ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
718
15

Na półkach:

Te bzdurne posłowie w polskiej wersji zniszczyło książkę.

Te bzdurne posłowie w polskiej wersji zniszczyło książkę.

Pokaż mimo to

avatar
321
294

Na półkach: ,

Ciekawa, ciekawa. Nie ukrywam, że z przyjemnością zagłębiłam się w rejony Hondurasu.
Pierwszy raz z resztą więc przyjemność podwójna.
Ale skąd ten nr 1 New York Times'a?
Mi czegoś zabrakło.
Może zdjęć?
Schematów?
Czegoś, co dokładnie wyjaśni co udało się odkryć za pomocą lidaru? Jak te piramidy i depozyty wyglądają?
A może więcej klimatu przygody?
Ja wiem, że archeologia to nie film o Indianie Jonesie, a zaginione miasta to nie bajkowa Atlantyda.
Jednak wg mnie autor nieco bezpłciowo opisał całą historię odkrywania nieznanego.
Na szczęście fajnie wyjaśnił ewentualne przyczyny upadku społeczeństwa oraz opisał niestandardowe skutki pobytu w lesie. Część o leiszmaniozie - plus 1 gwiazdka.

Ciekawa, ciekawa. Nie ukrywam, że z przyjemnością zagłębiłam się w rejony Hondurasu.
Pierwszy raz z resztą więc przyjemność podwójna.
Ale skąd ten nr 1 New York Times'a?
Mi czegoś zabrakło.
Może zdjęć?
Schematów?
Czegoś, co dokładnie wyjaśni co udało się odkryć za pomocą lidaru? Jak te piramidy i depozyty wyglądają?
A może więcej klimatu przygody?
Ja wiem, że archeologia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
110
29

Na półkach:

Świetna i wielowątkowa historia.
Myślę, że należy ostrzec, że historia "zaginionego" Białego Miasta stanowi jakieś 50% treści, jednak pozostałe wątki są równie ciekawe.
Dzięki relacji Douglasa Prestona poznamy:
* historię badania kultur zamieszkujących honduraskie puszcze
* relację z ekspedycji badawczych w lasach Ameryki Środkowej, w których brał udział
* szczegóły dotyczące technologii lidaru i jej wykorzystania w badaniach archeologicznych
* historię choroby pasożytniczej leiszmaniozy
* lekcje, dla naszej cywilizacji, jakie powinniśmy wyciągnąć z odkryć historycznych upadłych kultur
* refleksje społeczno-polityczno-ekologiczną
** bonusowo bardzo ciekawy wątek zagrożenia pandemicznego opisywany z perspektywy 2017 roku :)

Generalnie bardzo polecam, ogromna dawka wiedzy i punkt wyjścia do własnych refleksji.

Świetna i wielowątkowa historia.
Myślę, że należy ostrzec, że historia "zaginionego" Białego Miasta stanowi jakieś 50% treści, jednak pozostałe wątki są równie ciekawe.
Dzięki relacji Douglasa Prestona poznamy:
* historię badania kultur zamieszkujących honduraskie puszcze
* relację z ekspedycji badawczych w lasach Ameryki Środkowej, w których brał udział
* szczegóły...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1031
202

Na półkach: ,

Douglas Preston, którego dotychczas znałam jako autora książek sensacyjnych, przedstawia nam opowieść, a właściwie relację z ekspedycji mającej na celu odnalezienie zaginione miasto Indian. Miasto Boga Małp, bo tak je nazywano z powodu legend o nim krążących, miało znajdować się w Hondurasie i zostało opuszczone około roku 1500.

Autor zaczyna od opisania historii odkrywania zaginionego miasta i losów, i przygód ekspedycji poszukiwawczych. Miasto położone miało być w totalnej głuszy, w środku dżungli, w której od setek lat człowiek nie postawił stopy. Jest to jeden z niewielu już obszarów leśnych na Ziemi, gdzie współczesny człowiek się jeszcze nie zapuścił. Wielu archeologów i poszukiwaczy przygód próbowało dotrzeć do miasta, co było niezwykle trudne ze względu na warunki przyrodnicze panujące w tym dzikim terenie. Dżungla jest tam gęsta, nieprzenikniona, przejście kilku kilometrów zajmuje cały dzień. Las roi się od dzikich zwierząt, z których jaguar nie jest najgroźniejszy.

„Wśród zagrożeń naturalnych na szczycie listy były jadowite węże. (…) Kajsaka (…) herpetolodzy uważają ją za najgroźniejszego przedstawiciela grzechotnikowatych.”

Poza tym owady przenoszące całą masę groźnych, często śmiertelnych chorób, takich jak denga, malaria, lejszmanioza i wiele innych.

Jeśli do tego dołożyć ogromny upał, wysokie góry i brak jakichkolwiek osad ludzkich, wyłania się obraz niezachęcający do podejmowania wypraw. Jednak dusza ludzka jest niespokojna i prawdziwy podróżnik i eksplorator łatwo połknie bakcyla i dąży za wszelką cenę, by odkryć nieznane.

Dawniej archeolog miał do dyspozycji tylko kilof i łopatę, wykopaliska były żmudne i trzeba było dużo czasu, determinacji i niezwykłej intuicji, by znaleźć właściwe miejsce położenia zaginionych ruin. Jednak i dzisiaj trzeba najpierw wykonać dużą pracę rozpoznawczą, przeczytać wszystko, co napisano na dany temat, wysłucha legend miejscowej ludności i na tej podstawie zawęzić obszar poszukiwań. Dzisiaj jednak możemy zaprzęc współczesną naukę do pomocy i skorzystać z osiągnięć techniki. W nowoczesnych smartfonach mamy lidar (nawet nie wiedziałam, że go mam u siebie, hehe),urządzenie, które niemal co do centymetra potrafi zeskanować powierzchnię i które coraz częściej wykorzystuje się, oprócz innych zastosowań, głównie wojskowych, we współczesnej archeologii. Po przeskanowaniu wytypowanego terenu lidarem uzyskuje się dokładną mapę nierówności terenu, w tym budowli lub zasypanych przez wieki budynków. „Właśnie zyskałem dodatkowe dziesięć, może dwanaście lat życia. Właśnie tyle czasu zabrałoby mi badanie tych dziewięciu kilometrów kwadratowych”.

Autor wyruszył z wyprawą badawczą jako korespondent National Geografic. W pasjonujący sposób opisuje każdy etap wyprawy: począwszy od przygotowań, zbierania ekipy, narzędzi, sprzętu, po lot na miejsce i samą eksplorację terenu. Warunki w buszu były ekstremalnie ciężkie, upał i wilgotność powietrza dawały się we znaki, ale to nic w porównaniu z milionami owadów atakujących w dzień i w nocy. Ekipa spotkała również jadowite węże, a nawet jaguara.

Trud i wysiłek zaowocowały odkryciem, chyba największym w ostatnich latach: odnaleziono Białe Miasto, zwane Miastem Boga Małp. Od porzucenia go przez Indian nikt w nim nie był przez ponad pięćset lat. Wyobrażam sobie, jakie to musiało być uczucie. Tego nie da się porównać z niczym innym.

Po powrocie do domu okazało się, że część ekipy zaraziła się w dżungli lejszmaniozą. Autor opisuje jak wygląda ta choroba wywoływana przez pierwotniaka Leishmania donovani, która zabija rocznie wielu ludzi, a jest bardzo trudna do wyleczenia. Przy okazji przytacza historię sprowadzenia przez konkwistadorów chorób ze Starego Świata, które zdziesiątkowały ludność Nowego Świata. „Przed podbojem (…) przez Hiszpanów na terenie obecnego Hondurasu żyło sześćset tysięcy ludzi. W 1550 roku pozostały jedynie trzydzieści dwa tysiące rdzennych mieszkańców”. Rdzenna ludność okazała się całkowicie nieodporna na pospolite choroby, takie jak odra, świnka, grypa, czy ospa prawdziwa, która zebrała najwięcej ofiar.

Bardzo lubię czytać o historii archeologii, a w książce „Zaginione Miasto Boga Małp” otrzymujemy rzetelną dawkę historii opowiedzianą w tak ciekawy sposób, że czyta się ją jednym tchem. Ponadto jest to świetna opowieść podróżnicza, relacja z pierwszej ręki jest zawsze najciekawsza.

Polecam tę książkę wszystkim, którzy lubią archeologię i opowieści podróżnicze. Douglas Preston wprowadza czytelnika w świat barwny, pachnący buszem, choć pełen niebezpieczeństw. Przy tej opowieści nie można się nudzić.

Douglas Preston, którego dotychczas znałam jako autora książek sensacyjnych, przedstawia nam opowieść, a właściwie relację z ekspedycji mającej na celu odnalezienie zaginione miasto Indian. Miasto Boga Małp, bo tak je nazywano z powodu legend o nim krążących, miało znajdować się w Hondurasie i zostało opuszczone około roku 1500.

Autor zaczyna od opisania historii...

więcej Pokaż mimo to

avatar
255
10

Na półkach: ,

Książka rewelacyjne. Szczególnie podsumowanie całości jest bardzo wymowne i daje do myślenia.

Książka rewelacyjne. Szczególnie podsumowanie całości jest bardzo wymowne i daje do myślenia.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 093
  • Przeczytane
    896
  • Posiadam
    177
  • 2018
    76
  • 2019
    22
  • Teraz czytam
    21
  • Przeczytane w 2018
    16
  • Chcę w prezencie
    14
  • Ulubione
    14
  • Audiobook
    12

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Die Stadt des Affengottes


Podobne książki

Przeczytaj także