Dla mnie to opowieść o tym,jak ciężko powrócić do żywych po utracie dziecka. Jak ogromny ból i poczucie winy zagnieżdżają się w umyśle i duszy matki,którą spotyka tak wielka tragedia. To także historia o drugiej szansie na miłość oraz chwytaniu się drobnych błogosławieństw,które pomagają iść do przodu mimo bolesnej przeszłości. Mnie wzruszyła. Z chęcią sięgnę po kolejną książkę Mia Sheridan.

Dla mnie to opowieść o tym,jak ciężko powrócić do żywych po utracie dziecka. Jak ogromny ból i poczucie winy zagnieżdżają się w umyśle i duszy matki,którą spotyka tak wielka tragedia. To także historia o drugiej szansie na miłość oraz chwytaniu się drobnych błogosławieństw,które pomagają iść do przodu mimo bolesnej przeszłości. Mnie wzruszyła. Z chęcią sięgnę po kolejną...

Jakoś nie porwała mnie ,ta katastrofa i wszystko po niej mało realistyczne

Jakoś nie porwała mnie ,ta katastrofa i wszystko po niej mało realistyczne

„Nie kochałem cię tak intensywnie, bo byłaś moją pierwszą miłością. Kochałem cię tak, bo byłaś miłością mojego życia”

,,Dane’s Storm’’ Mia Sheridan to historia Audrey & Dana, w której kryje się prawdziwa, urocza, rozrywająca serce, piękna i chwytająca za serce opowieść o pierwszej prawdziwej miłości i drugiej szansy na miłość.

🤍 PIERWSZA MIŁOŚĆ
🪷 DRUGA SZANSA
🫧 DWA PUNKTY WIDZENIA
🕊️ STRATA
✨ MAŁŻEŃSTWO, KTÓRE KOŃCZY SIĘ ROZWODEM

Kiedy ona jest właścicielką studia florystycznego, rozwiodła się z pierwszą miłością swojego życia i przeżyła ogromną stratę. On pochodzi z bogatej rodziny, jego babcia nie akceptuje jego pierwszej miłości i przeżył ogromną stratę. Po latach znowu się spotykają i na nowo odkrywają żarzące się między nimi uczucie.

,,Dane’s Storm’’ to historia o miłości. O tej pierwszej miłości, bolesnej miłości, tragicznej miłości, najpiękniejszej miłości, miłości aż po grób. Intensywna, bolesna, piękna, bolesna i chwytająca za serce historia, która jest jak promień słońca w pełnym czerni i bieli świecie.

Oni przez krótki czas byli małżeństwem, lecz liczne trudności na ich drodze sprawiły, że się rozstali. Spotykają się po latach w nieprzyjemnych okolicznościach.
,,-Minęło dużo czasu, Dane. Nie rozstaliśmy się… w najlepszych stosunkach.
-Jezu, Audra. Przecież mnie znasz.
-Znałam cię, Dane. Minęło siedem lat. Żadne z nas już nie zna tego drugiego.’’

Mia Sheridan za pomocą prostych słów, tworzy piękną, bolesną i wypełnioną uczuciami historię dwóch zagubionych dusz, które odnalazły swoją drugą szansę na prawdziwą miłość.

,,Tańczyliśmy powoli, w miarę jak słońce zachodziło za górami, zabierając ze sobą motyle. Ale my dalej tuliliśmy się do siebie, serce przy sercu, choć niebo ciemniało.’’

Dane Townsend jest opiekuńczy, lojalny i zakochany w miłości swojego życia. Piękny, uroczy, waleczny i opiekuńczy, idealny książkowy mąż!

,,Dane’s Storm’’ to historia, która rozpala ciało i duszę, chwyta za serce i sprawia, że po policzkach płyną łzy. Historia Audrey & Dana złamie ci serce, poskleja je na nowo i udowodni, że prawdziwa miłość istnieje.

współpraca • https://www.instagram.com/purple_book_wydawnictwo/

with love,
P.

„Nie kochałem cię tak intensywnie, bo byłaś moją pierwszą miłością. Kochałem cię tak, bo byłaś miłością mojego życia”

,,Dane’s Storm’’ Mia Sheridan to historia Audrey & Dana, w której kryje się prawdziwa, urocza, rozrywająca serce, piękna i chwytająca za serce opowieść o pierwszej prawdziwej miłości i drugiej szansy na miłość.

🤍 PIERWSZA MIŁOŚĆ
🪷 DRUGA SZANSA
🫧 DWA PUNKTY...

Audra i Dane kiedyś byli małżeństwem, bardzo się kochali. Niestety spotkała ich tragedia, z którą nie potrafili sobie poradzić, ich miłość nie wystarczyła, aby iść dalej przez życie wspólnie. Rozwiedli się i każdy poszedł w swoją stronę. Od tamtych zdarzeń minęło kilka lat. Audrze udało się pozbierać, ułożyć swoje życie na nowo bez niego. W budynku, który otrzymała od Dane'a w ramach prezentu ślubnego, stworzyła centrum ślubne. To było jej marzenie, które pomału udało jej się spełnić. Jest bardzo dumna z tego, co osiągnęła i ma z czego, odnosi coraz większe sukcesy i nic nie zapowiada, że coś ma się zmienić. Niestety wystarczy jedna chwila, aby przyszłość wszystkiego stanęła pod znakiem zapytania.
Pewnego dnia otrzymuje informację od babki byłego męża, że ma jej oddać budynek, ponieważ ma co do niego plany. Praktycznie od razu się do niej udaje, jednak to nic nie daje, kobieta jest nieugięta. Jedyna nadzieja w jej byłym mężu. Tylko czy będzie, dała radę się przełamać i z nim spotkać? Audra wie, że to jedyne wyjście z sytuacji. Na dodatek tu nie chodzi tylko o jej przyszłość, ale również o wielu innych ludzi. Jak potoczy się spotkanie? Dlaczego doszło do rozwodu? Czy ich miłość już nie istnieje? Czy dadzą sobie kolejną szansę?

Ta książka zdecydowanie przypadła mi do gustu, chociaż była pełna bólu, cierpienia, a nawet rozczarowania. Wciągnęła mnie praktycznie od pierwszych stron i nie mogłam się od niej oderwać, aż nie dotarłam do samego końca. Akcja sprawnie poprowadzona, ze zwrotami, które mnie potrafiły zaskoczyć.
Historia, jaką znalazłam w książce, była ciekawa, wciągająca, wywołująca wiele różnych emocji. Ja wszystko przeżywałam wspólnie z bohaterami, mocno im kibicując, aby pokonali wszystkie przeciwności losu i odnaleźli drogę do siebie.

Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani, realistyczni. Nie są idealni, mają zarówno zalety, jak i wady, jednak dzięki temu łatwiej się z nimi utożsamiać. Osobiście bardzo polubiłam ich oboje.

„Dane's Storm” to książka, w której znalazłam ciekawą, wciągającą, wywołującą wiele emocji historię. Mnie się bardzo podobała i z przyjemnością polecam.

Recenzja książki pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2024/03/DanesStormpurplebookwydawnictwo.html

Audra i Dane kiedyś byli małżeństwem, bardzo się kochali. Niestety spotkała ich tragedia, z którą nie potrafili sobie poradzić, ich miłość nie wystarczyła, aby iść dalej przez życie wspólnie. Rozwiedli się i każdy poszedł w swoją stronę. Od tamtych zdarzeń minęło kilka lat. Audrze udało się pozbierać, ułożyć swoje życie na nowo bez niego. W budynku, który otrzymała od...

„Zawsze miałam wrażenie, że moje życie jest tak jakby… pozbawione kolorów. Zupełnie jakby kryło się we mnie mnóstwo rozmaitych myśli, uczuć i … marzeń, ale wszystko wokół zawsze jawiło mi się w czerni i bieli, było w jakiś sposób stłumione. Dopóki ty się nie pojawiłeś”

Audra Kelly to kobieta, która po rozwodzie jest całkowicie oddała się swojej pracy. Niestety okazuje się, że może stracić budynek, w którym stworzyła centrum ślubne i prowadzi swoją ukochaną kwiaciarnię. Budynek otrzymała w prezencie ślubnym od swojego męża. Teraz babka jej byłego męża chce jej go odebrać. Jej jedyną szansą jest Dane Townsend.

Dane był jej pierwszą miłością, jedynym mężczyzną, którego kiedykolwiek kochała. Niestety mimo silnego uczucia, ich małżeństwo legło w gruzach pod naporem dramatycznych wydarzeń.

„Nie kochałem cię tak intensywnie, bo byłaś moją pierwszą miłością. Kochałem cię tak, bo byłaś miłością mojego życia”

Żadne z nich nie spodziewało się spotkać tej drugiej osoby. Jednak Audra zamierza walczyć o swoje miejsce pracy, dlatego postanawia rozmówić się z Danem i rozwiązać całą sytuację. W wyniku nieszczęśliwego wypadku, ta dwójka będzie musiała stoczyć walkę o życie wysoko w górach, podczas śnieżycy, bez zapasów jedzenia i picia.

Czy przetrwają? Czy wyjaśnią sytuację między sobą?

Książka wciągnęła mnie od pierwszej strony i nie potrafiłam jej odłożyć. Wiem, że historia tam opisana po katastrofie jest dla wielu mało realistyczna, to i tak skradła moje serce. Ja sama podczas czytania byłam bardziej skupiona na tym co działo się między bohaterami, to jak próbowali rozmawiać o tragedii, która ich spotkała przed laty, jak walczyli z własnymi demonami. Wspaniała, bardzo emocjonalna książka. Fabuła przepełniona smutkiem i bólem po stracie. Historia tej dwójki niesamowicie mnie wzruszyła, a końcówka sprawia, że aż wstrzymujemy oddech w oczekiwaniu na poznanie zakończenia
Autorka pokazała nam, że prawdziwe uczucie potrafi przetrwać mimo tragedii, przeciwności losu, lat rozłąki.
Książki autorki biorę w ciemno i jak na razie nie zawiodłam się. Gorąco polecam.

„Zawsze miałam wrażenie, że moje życie jest tak jakby… pozbawione kolorów. Zupełnie jakby kryło się we mnie mnóstwo rozmaitych myśli, uczuć i … marzeń, ale wszystko wokół zawsze jawiło mi się w czerni i bieli, było w jakiś sposób stłumione. Dopóki ty się nie pojawiłeś”

Audra Kelly to kobieta, która po rozwodzie jest całkowicie oddała się swojej pracy. Niestety okazuje się,...

Czy prawdziwa miłość zawsze przetrwa?

On był pierwszą i jedyną miłością Audrey. I choć udało im się wziąć ślub, to małżeństwo nie wytrzymało. Życie bywa okrutne, trudne. Dramatyczne wydarzenia ich przytłoczyły. Czy to znaczy, że ich uczucie było zbyt słabe?

Audrey nauczyła się żyć bez niego, aż po latach, on ponownie wrócił do jej życia, burząc cały porządek. Spotkanie po latach to wulkan emocji, namiętności, które nie zmalała, a do tego zwroty akcji oraz sprawy bardzo poważne.

Czy to druga szansa na miłość? A może to ich zniszczy?

Wydarzyło się między nimi wlew złego, ale teraz on nie może zostawić jej w tarapatach, musi jej pomóc. Czy to znowu ich do siebie zbliżyć? Nie da się zapomnieć o przeszłości, która była zarówno dobra jak i zła

Piękna okładka i tytuł. Bardzo ciekawe, bolesne i piękne ukazanie miłości. Widzimy tutaj, że czasem same uczucie to za mało, że czasem mimo miłości coś się nie udaje. Że miłość może ranić, ale być też najwspanialsza na świecie. Miłość to jedno słowo, ale towarzyszy jej ogrom emocji i wszystkie je widzimy tutaj. Piękna książka.

Czy prawdziwa miłość zawsze przetrwa?

On był pierwszą i jedyną miłością Audrey. I choć udało im się wziąć ślub, to małżeństwo nie wytrzymało. Życie bywa okrutne, trudne. Dramatyczne wydarzenia ich przytłoczyły. Czy to znaczy, że ich uczucie było zbyt słabe?

Audrey nauczyła się żyć bez niego, aż po latach, on ponownie wrócił do jej życia, burząc cały porządek. Spotkanie po...

📚Mia Sheridan "Dane's storm"
📖Wyd. @purplebook

Audre zaczyna budować swoje wymarzone miejsce pracy, gdzie przyjmuje pary ślubne. Po rozwodzie ze swoją pierwszą miłością nie wiąże się z nikim. Dąży tylko do wyznaczonych celów. Jednak na jej drodze ponownie staje przeszłość a mianowicie babcia byłego męża, która pragnie zabrać budynek dziewczynie, ponieważ jej się nie należy. Ta chcąc ratować swoją ostatnią nadzieję na lepsze życie leci do byłego męża i pragnie aby pomógł jej zmienić decyzję babci. Jak się okazuje Dane jest w szoku na jej widok i ponownie uczucia w nim ożywają.
Co takiego musi się stać aby ta dwójka ludzi ponownie się zeszła ?
Kochani jak wiecie uwielbiam książki Mii i to jak ona pięknie potrafi pisać o prawdziwej miłości, która zdarza się raz w życiu. Tutaj mamy historię, która zawiera chwilę grozy, powodując u mnie przerażenie o los bohaterów. Doczepie się tylko jednej rzeczy a mianowicie tego, że szkoda, że nie było tutaj więcej żaru w ich miłości.
Uważam, że obydwoje tutaj za wcześnie zaczęli poważny związek, który potem skutkował rozwodem. Ich małżeństwo było krótkie i bolesne, ponieważ ponieśli ogromną stratę. To też poniekąd miało wpływ na koniec ich miłości. Po prostu nie umieli sobie nawzajem pomóc i chronili się w swoich skorupach. Niestety takie przykre sytuację powinny zbliżać a nie dzielić jak było w tym przypadku.
Kiedy potem nastąpił ich wypadek kiedy spotkali się po latach to było jak szansa na ponowne zrozumienie kim tak naprawdę są dla siebie od zawsze. Katastrofa spowodowała dla nich coś na co nigdy by się nie odważyli. Dzięki temu mieli okazję tak naprawdę ze sobą szczerze porozmawiać i wyjaśnić co poszło nie tak. Takie chwile jak ta pokazują co tak naprawdę w życiu jest najważniejsze i jak ważna jest obecność drugiej osoby.
Wspólne chwile na odludziu i to jak walczyli o przetrwanie spowodowało, że bardzo się o nich bałam i chciałam żeby wyszli z tego cało. To chyba ich mały aniołek uratował im życie i sprowadził pomoc. Mimo, że może to się nam wydawać jak historia, która jest mało możliwa to jednak czytając ją spędziłam wspaniałe chwile.
Bardzo gorąco polecam, bo wiem, że będzie dla niektórych nadzieją, że szczęście może przyjść nawet w chwilach naprawdę trudnych a prawdziwa miłość zawsze będzie na nas czekać

📚Mia Sheridan "Dane's storm"
📖Wyd. @purplebook

Audre zaczyna budować swoje wymarzone miejsce pracy, gdzie przyjmuje pary ślubne. Po rozwodzie ze swoją pierwszą miłością nie wiąże się z nikim. Dąży tylko do wyznaczonych celów. Jednak na jej drodze ponownie staje przeszłość a mianowicie babcia byłego męża, która pragnie zabrać budynek dziewczynie, ponieważ jej się nie...

Uwielbiam historie Mii Sheridan, ale to pierwsza książka autorki, na któej w pewnym stopniu się zawiodłam. Gdyby nie znakomite pióro, rzuciłabym tę książkę w kąt i zdecydowanie do niej nie wracała.

Zacznę morze od tego, że uwielbiam w książkach motyw drugiej szansy. Dane i Audra niegdyś byli małżeństwem, ale rozstali się wskutek utraty dziecka i niedopowiedzeń wywołanych emocjami i młodym wiekiem. Teraz oboje układają swoje ścieżki na nowo i wydaje się, że wiodą poukładane życie. Wszystko to, są jednak pozory.

Biznes Audry, na który postawiła wszystko, stoi pod znakiem zapytania. Kobieta decyduje się spotkać z byłym mężem i walczyć o to, co do tej pory udało się jej zbudować. Ich spotkanie po latach przywołuje wspomnienia i obydwoje zdają sobie sprawę, że nigdy nie przestali się kochać. Los postanawia z nich brutalnie zakpić i bezpieczny lot do domu zamienia się w koszmar. Samolot spada w górskie tereny, gdzie ledwo uchodzą z życiem.

Realizm tej książki poszedł w las razem z samolotem, który rozbił się na kawałki. Kocham pióro Mii, ale niestety nie mogłam nie przewrócić oczami na to, co się działo w tej powieści. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której para, która ledwo przeżyła katastrofę samolotu, kilka chwil później spędza namiętne chwile, by potem uciekać przed wilkami. No niestety, ale nie dało się tego zrozumieć.

Szybko przebrnęłam przez tę książkę, ale nie planuję do niej wrócić w przyszłości. Dobra dla niewymagającego czytelnika.

Uwielbiam historie Mii Sheridan, ale to pierwsza książka autorki, na któej w pewnym stopniu się zawiodłam. Gdyby nie znakomite pióro, rzuciłabym tę książkę w kąt i zdecydowanie do niej nie wracała.

Zacznę morze od tego, że uwielbiam w książkach motyw drugiej szansy. Dane i Audra niegdyś byli małżeństwem, ale rozstali się wskutek utraty dziecka i niedopowiedzeń wywołanych...

Fabuła tej książki niezwykle wciąga ale jednocześnie jest mega zaskakująca i aż momentami nierealna :) Czytasz ją z zapartym tchem bo chcesz poznać dalsze losy bohaterów... i choć w prawdziwym życiu umarliby pewnie tam z 5 razy to mimo wszystko spędziłam z tą lekturą bardzo przyjemny czas i nie żałuję :)

Fabuła tej książki niezwykle wciąga ale jednocześnie jest mega zaskakująca i aż momentami nierealna :) Czytasz ją z zapartym tchem bo chcesz poznać dalsze losy bohaterów... i choć w prawdziwym życiu umarliby pewnie tam z 5 razy to mimo wszystko spędziłam z tą lekturą bardzo przyjemny czas i nie żałuję :)

Współpraca reklamowa z @purple_book_wydawnictwo

"Dane's Storm" Mia Sheridan 

3.5/5 ⭐️

"Padłam na łóżko i zwinęłam się w kłębek. Za dużo, za dużo... tego wszystkiego było po prostu za dużo. Byłam zbyt słaba w obecności Dane'a Townsenda."

Znacie książki Mii Sheridan?

Mia potrafi jak mało kto wywołać uśmiech na mojej twarzy. Czaruje słowami sprawiając, że miłość dosłownie wylewa się z książki. 
ALE..
Wydaje mi się, że przez to, iż pierwszą jej powieścią, którą przeczytałam było "Bez słów" to teraz każda będzie mi się wydawała.. niewystarczająca?
Nie wiem, historia Bree i Archera tak mocno podniosła poprzeczkę, była tak przejmująca, że teraz wszystko co przeczytam spod jej pióra, z automatu porównuje właśnie do tamtej książki.

Przejdźmy jednak do "Dane's Storm".
Historia była urocza.. trochę zbyt urocza. Ja uwielbiam mocno romantyczne historie, ale tutaj zawiewało mi to taką sztucznością.

Mimo wszystko tę książkę, jak zresztą każdą tej autorki, czytało się przyjemnie. Szybko, lekko, miło.. Ale czegoś mi tutaj zabrakło. Takiej iskierki, która rozpaliłaby moje serce. Iskierki, która sprawiłaby, że uroniłabym łzę, że chciałabym nie odkładać tej książki, dopóki nie znajdę się na ostatniej stronie.
Jakiegoś elementu mi po prostu brak.

Bohaterowie zyskali moją sympatię - zarówno Dane, jak i Audra. I gdyby całość trzymała taki poziom, jak pierwsza połowa książki, to naprawdę byłabym bardzo zauroczona w tej historii.
Problem pojawia się w drugiej połowie, gdzie.. ojojoj.. co tam się zadziało 😂
To było tak.. odrealnione, że odebrało książce cały klimat, który budował się od początku historii. 
Może to tylko moje odczucie, ale.. no nie no, ten survival, który bohaterowie przeżyli był po prostu śmieszny. 

Uwaga, malutki spoiler! ⬇️

Gdyby zostawić początek, epilog, a część z tym całym wypadkiem wyciąć, jakoś zmienić na bardziej sensowny, mniej odrealniony, to naprawdę byłabym kupiona na maksa. 

Już pomijając te buble, to książka naprawdę jest dość przyjemna. Na pewno nie znajdzie się w moich ulubieńcach, najprawdopodobniej też nigdy do niej nie wrócę, ale nie czuję, żebym zmarnowała z nią czas.

Niedługo będę czytać kolejną historię spod pióra autorki i BARDZO na nią liczę 🤞

"Ona mu ufała.
Kiedyś to było moją największą dumą i radością. 
Myślałem, że już nigdy nie zobaczę zaufania w jej oczach."

Współpraca reklamowa z @purple_book_wydawnictwo

"Dane's Storm" Mia Sheridan 

3.5/5 ⭐️

"Padłam na łóżko i zwinęłam się w kłębek. Za dużo, za dużo... tego wszystkiego było po prostu za dużo. Byłam zbyt słaba w obecności Dane'a Townsenda."

Znacie książki Mii Sheridan?

Mia potrafi jak mało kto wywołać uśmiech na mojej twarzy. Czaruje słowami sprawiając, że miłość dosłownie...