rozwińzwiń

Bungou Stray Dogs - Bezpańscy Literaci #8

Okładka książki Bungou Stray Dogs - Bezpańscy Literaci #8 Kafka Asagiri, Sango Harukawa
Okładka książki Bungou Stray Dogs - Bezpańscy Literaci #8
Kafka AsagiriSango Harukawa Wydawnictwo: Waneko Cykl: Bungou Stray Dogs - Bezpańscy Literaci (tom 8) komiksy
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Bungou Stray Dogs - Bezpańscy Literaci (tom 8)
Tytuł oryginału:
Bungou Stray Dogs
Wydawnictwo:
Waneko
Data wydania:
2018-03-15
Data 1. wyd. pol.:
2018-03-15
Język:
polski
ISBN:
9788380961517
Tłumacz:
Karolina Dwornik
Tagi:
akcja dramat tajemnica siły nadprzyrodzone seinen manga
Średnia ocen

8,2 8,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki BUNGOU STRAY DOGS Another story: Yukito Ayatsuji VS. Natsuhiko Kyougoku tom 1 Kafka Asagiri, Sango Harukawa, Oyoyo
Ocena 5,5
BUNGOU STRAY D... Kafka Asagiri, Sang...
Okładka książki Bungou Stray Dogs Light Novel: Mroczna przeszłość Osamu Dazaia Kafka Asagiri, Sango Haruakawa
Ocena 7,9
Bungou Stray D... Kafka Asagiri, Sang...
Okładka książki Bungo Stray Dogs Volume 24 Kafka Asagiri, Sango Harukawa
Ocena 9,0
Bungo Stray Do... Kafka Asagiri, Sang...
Okładka książki Bungou Stray Dogs - Szkice i zapiski: ~Fanbook~ Kafka Asagiri, Sango Haruakawa
Ocena 9,0
Bungou Stray D... Kafka Asagiri, Sang...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Inspektor Akane Tsunemori #6 Akira Amano, Hikaru Miyoshi, Gen Urobuchi
Ocena 8,0
Inspektor Akan... Akira Amano, Hikaru...
Okładka książki The Promised Neverland #5 Posuka Demizu, Kaiu Shirai
Ocena 8,2
The Promised N... Posuka Demizu, Kaiu...
Okładka książki Inspektor Akane Tsunemori #5 Akira Amano, Hikaru Miyoshi, Gen Urobuchi
Ocena 7,9
Inspektor Akan... Akira Amano, Hikaru...
Okładka książki twoje imię. #1 Ranmaru Kotone, Makoto Shinkai
Ocena 7,7
twoje imię. #1 Ranmaru Kotone, Mak...

Oceny

Średnia ocen
8,2 / 10
68 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1299
859

Na półkach: , , ,

Ten tom był genialny. Nie dość, że dostaliśmy Double Black, czyli niezwykle potężne duo Dazaia i Chuuyi w akcji, to jeszcze obdarowano nas kolejną świetną postacią, na którą od dawna czekałam - na Edgara Allana Poego.

Efekty współpracy dawnych partnerów naprawdę robią wrażenie. I choć bardzo mi się to podobało, to muszę przyznać, że jeszcze bardziej byłam podekscytowana intelektualnym wyzwaniem rzuconym Ranpo przez Poego. Dwóch wspaniałych detektywów, których kocham z całego serca, dało mi wiele wspaniałych wrażeń. I jeszcze ta dynamika Ranpo i Yosano!
Uwielbiam.

Ten tom był genialny. Nie dość, że dostaliśmy Double Black, czyli niezwykle potężne duo Dazaia i Chuuyi w akcji, to jeszcze obdarowano nas kolejną świetną postacią, na którą od dawna czekałam - na Edgara Allana Poego.

Efekty współpracy dawnych partnerów naprawdę robią wrażenie. I choć bardzo mi się to podobało, to muszę przyznać, że jeszcze bardziej byłam podekscytowana...

więcej Pokaż mimo to

avatar
816
586

Na półkach:

W tym tomiku nadal nie możemy narzekać na nudę. Walka organizacji trwa w najlepsze, a w tym wszystkim walka dwóch detektywów. Zakończenie aż się prosi, żeby sięgnąć od razu po kolejny tom. Szkoda, że wcześniej oglądałam anime i wiem, jak to spotkanie na końcu tomiku się skończy... Nie ma tego elementu zaskoczenia.
Zachwyt nr 1 - Chuuya i jego zdolność w całej okazałości. *_*
Zachwyt nr 2 - Akutagawa na 174 stronie .*_*

W tym tomiku nadal nie możemy narzekać na nudę. Walka organizacji trwa w najlepsze, a w tym wszystkim walka dwóch detektywów. Zakończenie aż się prosi, żeby sięgnąć od razu po kolejny tom. Szkoda, że wcześniej oglądałam anime i wiem, jak to spotkanie na końcu tomiku się skończy... Nie ma tego elementu zaskoczenia.
Zachwyt nr 1 - Chuuya i jego zdolność w całej okazałości....

więcej Pokaż mimo to

avatar
2170
1994

Na półkach:

Pierwsze pięć tomów serii Bungou Stray Dogs pozwalało poznać czytelnikowi dość intrygujący i ciekawie wykreowany świat, który darzą estymą setki tysięcy fanów mangi i anime na całym świecie. Najwyższa więc pora na lekturę kolejnych części, które zgodnie z pewnymi założeniami powinny zapewnić odbiorcy jeszcze większą dawkę rozrywki.

Jakiekolwiek niesnaski pomiędzy Mafią Portową a Zbrojną Agencją Detektywistyczną przestaje mieć znaczenie w momencie, kiedy na scenie pojawia się Gildia. Jej utalentowani i obdarzeni niesamowitymi mocami członkowie chcą wyeliminować obie wymienione organizacje. Początkowe pojedyncze potyczki przeradzają się w otwartą wojnę, w której zwycięzca może być tylko jeden. Mafia dzięki swojej taktyce działania z zaskoczenia angażuje w walkę niektórych członków Gildii, ostateczni ich wyłączając z dalszej potyczki. To jednak jest tylko malutki sukces, który nie przekłada się na wynik wojny trzech organizacji. Atsushi wciąć jeszcze nie wierzy w swoją moc i dostaje się w łapy Gildii, która ma zamiar zniszczyć swoich wrogów. Jedyną nadzieją dla jego przyjaciół jest ucieczka i przygotowanie się do ostatecznej bitwy. Obie organizacji (Mafia Portowa i Zbrojna Agencja Detektywistyczna) stają przed przysłowiową ścianą i zdają sobie sprawę, że jedyną szansą na uratowanie jest zawieszenie broni i wspólne działanie przeciw wrogowi. Pewne dość wyraźne różnice nie ułatwiają takowej współpracy, na dodatek członkowie Gildii okazują się naprawdę potężnymi przeciwnikami, którzy nie sprzedadzą tanio swojej skóry. Plan przywódcy Gildii przechodzi w ostateczną fazę realizacji, w której Jokohama zostanie zrównana z ziemią wraz z jej mieszkańcami. Jedyną siłą zdolną pokonać Fitzgeralda jest Atsushi, pod warunkiem, że naprawdę uwierzy on w swoje ponadprzeciętne zdolności.


O ile w kilku pierwszych tomach serii autor stopniowo prezentował poszczególnych bohaterów i w dość enigmatycznej fabule starał się umieścić sporo tajemnic, to teraz główny nacisk serii położony jest na widowiskową akcję. Oczywiście pójcie w stronę o wiele bardziej dynamicznego seinena, nie jest czymś złym, wręcz przeciwnie nadaje to serii wyrazistości i zachęci do sięgnięcia po tytuł nową grupę potencjalnych odbiorców.

Główną i najważniejszą postacią całej serii nadal pozostaje Atsushi, który nadal jeszcze nie wyewoluował w wyrazistego bohatera doskonale znającego siłę swoich mocy. Nadal jest to nadmiernie uczuciowy nastolatek, pamiętający swoją mroczną przeszłość i starający się za wszelką cenę wypełnić powiężone mu zdania nawet kosztem własnego zdrowia. Ciągle obawia się tego, że jeśli okaże się bezużyteczny, to jego przyjaciele odwrócą się od niego i ponownie będzie sam. Kafka Asagiri (scenarzysta) chwilowo jednak odchodzi o tajemnicy związanej z tą postacią lub przynajmniej spycha ją na dużo dalszy plan. Czytelnik ze względu na ogrom akcji, nie będzie miał w recenzowanych tomach zbyt wiele czasu na zastanawianie się, dlaczego wszystkie organizacje chcą zdobyć siłę chłopaka, co w nim jest takiego nadzwyczajnego?

Moce członków Zbrojnej Agencji Detektywistycznej poznało się w początkach serii, to dopiero tutaj można dostrzec pełnie ich zastosowań. O wiele więcej czytelnik dowiaduje się tutaj o członkach Mafii Portowej i ich zdolnościach, którzy do tej pory historii nie byli nadmiernie eksponowani. Zdecydowanie jednak z zaserwowanych tutaj kreacji postaci na pierwszy plan wysuwają się członkowie Gildii (zarówno pod względem mocy, jak i charakterów). Są oni na tyle enigmatyczni i niejednoznaczni, że trudno jednoznacznie przydzielić ich do „złej” strony. Oczywiście znajdą się tutaj jednostki, które lubują się w przemocy i tylko to ich kręci, ale zdecydowana większość członków ma jakiś konkretny cel, dlaczego tak postępuje. Szkoda tylko, ilość miejsca poświęcona przez twórcę na analizę poszczególnych postaci czy pokazanie szczątków ich przeszłości to zaledwie malutki promil całej treści.

Cała recenzja na PopKulturowy Kociołek

https://gameplay.pl/news.asp?ID=120658

Pierwsze pięć tomów serii Bungou Stray Dogs pozwalało poznać czytelnikowi dość intrygujący i ciekawie wykreowany świat, który darzą estymą setki tysięcy fanów mangi i anime na całym świecie. Najwyższa więc pora na lekturę kolejnych części, które zgodnie z pewnymi założeniami powinny zapewnić odbiorcy jeszcze większą dawkę rozrywki.

Jakiekolwiek niesnaski pomiędzy Mafią...

więcej Pokaż mimo to

avatar
607
334

Na półkach: , ,

Fajny tom trzymający w napięciu.
Każdy rozdział przynosi zwrot akcji w trwającej wojnie, i co rozdział mamy konfrontację między bohaterami.
Tom wary przeczytania

Fajny tom trzymający w napięciu.
Każdy rozdział przynosi zwrot akcji w trwającej wojnie, i co rozdział mamy konfrontację między bohaterami.
Tom wary przeczytania

Pokaż mimo to

avatar
464
330

Na półkach: , ,

Nie mogłam dać innej oceny. Chyba znowu nie napiszę nic co by mogło zaskoczyć, bo po raz kolejny jestem oczarowana! Ten tom był dla mnie rewelacyjny- miał w sobie coś z kryminału i fantastyki jednocześnie. To już ósma część a pomysłów na rozwinięcie fabuły wciąż nie brakuje i jest to dla mnie zadziwiające.
Chociaż nigdy nie należałam do grona fanów japońskich komiksów i nie rozumiałam zachwytów nad nimi tak chyba zmieniam zdanie w tym temacie.

Nie mogłam dać innej oceny. Chyba znowu nie napiszę nic co by mogło zaskoczyć, bo po raz kolejny jestem oczarowana! Ten tom był dla mnie rewelacyjny- miał w sobie coś z kryminału i fantastyki jednocześnie. To już ósma część a pomysłów na rozwinięcie fabuły wciąż nie brakuje i jest to dla mnie zadziwiające.
Chociaż nigdy nie należałam do grona fanów japońskich komiksów i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
862
752

Na półkach: ,

Niełatwo jest na wojnie, kiedy są na niej trzy fronty. W takim wypadku zawsze jedna ze stron trzyma się z drugą, by pobić trzecią. Agencja planuje sprzymierzyć się z Mafią, by pokonać Gildię. Wprawdzie jedna strona nie ufa drugiej, ale w obliczu miłości do miasta warto choćby kilka kroków w tym szaleńczym tańcu robić we wspólnym rytmie. Najlepiej się do tego nadają Dazai z Agencji i Chuuya z Mafii, dawni partnerzy, którzy znają się lepiej niż bracia syjamscy. Ich zgranie doskonale pasuje do wytępienia jednych z groźniejszych przeciwników jakimi są Steinbeck i Lovecraft.

W czasie, kiedy chłopcy się piorą i wysadzają w powietrze, Ranpo oraz pani doktor Yosano otrzymują od Gildii zaproszenie do detektywistycznej gry, a reszta członków Agencji planuje jak dostać się do bazy głównej wroga. Nie będzie to proste, gdyż jest nią… latający wieloryb Hermana Melville’a, pilnowany przez najlepszego snajpera Marka Twaina. Na dodatek nie tylko Agencja chce przejąć ten obiekt i przejąć kontrolę nad sytuacją.


Więcej na http://www.monime.pl/bungo-stray-dogs-tom-8/

Niełatwo jest na wojnie, kiedy są na niej trzy fronty. W takim wypadku zawsze jedna ze stron trzyma się z drugą, by pobić trzecią. Agencja planuje sprzymierzyć się z Mafią, by pokonać Gildię. Wprawdzie jedna strona nie ufa drugiej, ale w obliczu miłości do miasta warto choćby kilka kroków w tym szaleńczym tańcu robić we wspólnym rytmie. Najlepiej się do tego nadają Dazai z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
346
344

Na półkach:

Pomimo że konflikt w Jokohomie przybiera na sile, to wydarzenia w dużej części ominęły Atsushiego Nakajimę, dobrze nam znanego Tygrysołaka. Autor wyraźnie przerzucił akcję na pobocznych bohaterów m. in. jednego z bardziej tajemniczych członków Gildii – Howarda Phillipsa Lovecrafta, a w dalszej kolejności sługusa Mafii Portowej – Chuuya Nakaharę. To oni zgarną uwagę czytelnika w pierwszych rozdziałach mangi. Kafka Asagiri, jak w przypadku innych Uzdolnionych pokazał ich pełnię mocy, równocześnie skupiając się na relacjach z pozostałymi postaciami.

Oczywiście w gronie drugoplanowych osób, znalazło się miejsce dla członków Zbrojnej Agencji Detektywistycznej. Obszerny epizod poświęcono detektywowi Ranpo Edogawie, oraz nieco mniejszy, byłemu członkowi Mafii, Osamu Dazaiowi. Jednak to ten drugi, będzie dla nas zagadką, jego przeszłość ma wiele wspólnego z Mafią Portową, a każdy tom odkrywa w tej kwestii kolejne informacje.

Nie zabrakło też i nowej twarzy, w postaci kolejnego “żołnierza” Gildii, Allana Edgara Poe. Widać jednak, że autor nowe osobistości, wprowadza utrzymując tendencję jednego/dwóch bohaterów na tom. Doskonale sprowadza się to fabularnie, ponieważ historia nie porusza, aż tak wielu nowych wątków, a odpowiednio rozbudowuje stare. Na wierzch wychodzi coraz więcej tajemnic i informacji z przeszłości postaci, dzięki czemu historia ciągle zyskuje. Relacje między poszczególnymi osobami są o wiele bardziej skomplikowane niż czytelnik mógł przypuszczać. Idealnym przykładem będzie tutaj Atsushi oraz Akutagawa, obaj wychowankowie Dazai, którzy podczas walki nie tylko ze sobą rywalizują, ale także walczą o uznanie swojego (byłego/obecnego) mentora.

Cała recenzja na Wypowiemsie.pl:
http://wypowiemsie.pl/bungou-stray-dogs-bezpanscy-literaci-08/

Pomimo że konflikt w Jokohomie przybiera na sile, to wydarzenia w dużej części ominęły Atsushiego Nakajimę, dobrze nam znanego Tygrysołaka. Autor wyraźnie przerzucił akcję na pobocznych bohaterów m. in. jednego z bardziej tajemniczych członków Gildii – Howarda Phillipsa Lovecrafta, a w dalszej kolejności sługusa Mafii Portowej – Chuuya Nakaharę. To oni zgarną uwagę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
590
489

Na półkach: , , , ,

Bungou Stray Dogs to tytuł, który powoduje u mnie przeróżne emocje. Czasami jestem zachwycona, a innym razem muszę wylewać swoje żale… tak było w przypadku poprzedniego tomiku. Mimo że byłam usatysfakcjonowana, miałam także kilka zarzutów wobec mangi. Tym razem skupiłam się na pozytywnym podejściu, gdyż pojawił się pewien wątek, który (przynajmniej dla mnie) od samego początku był bardzo wątpliwy. Nie powiem, rozbudziło to moją ciekawość i apetyt na więcej, ale nie spodziewałam się, by mogło to być przeprowadzone w sposób, który sugerowało nam kilka ostatnich stron poprzedniej części… Więc, jak to naprawdę się potoczyło?

By pokonać Gildię, trzeba zjednoczyć siły – przynajmniej tak uważa Atsushi. Między Zbrojną Agencją Detektywistyczną a Mafią Portową, dochodzi do negocjacji. Jednak rozmowy zostają nagle przerwane…
Po klątwie Q, Daizai samotnie wyrusza, by odbić przetrzymywanego Uzdolnionego. Jak można było się spodziewać, trafia wprost w ręce wroga, który już tam na niego czekał… pewny siebie detektyw jest przekonany, że szybko poradzi sobie z przeciwnikiem, w końcu neutralizuje każdą zdolność, ale tymczasem pojawia się problem. Niespodziewane przybycie pewnej postaci może odmienić bieg tego starcia…
Ranpo musi pokonać swojego dawnego przeciwnika. Wciągnięty w wir zagadek, będzie musiał poradzić sobie z nimi bez swojej zdolności…
Jak zakończy się kolejny etap wojny z Gildią?


Ten tomik był zdecydowanie spokojniejszy, nie było w nim nagromadzenia akcji, ale to nie oznacza, że nie było jej wcale. Całość skupiała się na Daizaiu i był to jeden z najlepszych zwrotów, które można było zastosować. Wciąż twierdzę, że jest on najciekawszą postacią w tym tytule i nie zmienię swojego zdania. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że mogliśmy w końcu odpocząć od Atsushiego! Jak już wspominałam w poprzedniej recenzji, mam dość jego wpadania w kłopoty. Stanowczo za dużo tego. Tym razem pojawił się dopiero pod koniec i pewnie cały następny tomik będziemy towarzyszyć właśnie jemu, co nie napawa mnie zbytnim optymizmem… może nie będzie tak źle? Może w końcu nastąpi w nim jakaś zmiana i przestanie być taki wkurzający?


„Wszyscy kochamy to miasto. Jesteśmy organizacjami, które żyją w tym miejscu i chcą je chronić. Nie możemy dopuścić, by zagraniczni Uzdolnieni puścili je z dymem.”


Daizai kiedyś należał do Mafii Portowej, teraz z nią walczy. Posiada wielu wrogów w jej szeregach, ale są też tacy, co pragną jego powrotu. Jego zdolność jest bardzo kusząca dla szefa Mafii, który zdaje sobie sprawę, że dzięki niemu byliby niepokonani. Lecz teraz jest nieugiętym detektywem i stoi po tej dobrej stronie. Wciąż potrafi nas zaskakiwać swoimi umiejętnościami taktycznymi, a także bojowymi. Choć na pierwszy rzut oka wydaje się całkiem niegroźnym przeciwnikiem, w rzeczywistości jest jednym z najniebezpieczniejszych Uzdolnionych. Jego charakter może zmylić niejednego, a póki nie pozna się go lepiej lub nie wejdzie mu się w drogę, to nie można się przekonać o tym, jaki jest naprawdę… coś czuję, że jeszcze nie raz nas zaskoczy.


„Ci, co mają coś na sumieniu, zawsze podejrzewają innych o własne zamiary.”


Gromów nie będzie, bo nie mam do czego się przyczepić, tym razem jestem bardzo usatysfakcjonowana. Mogłam lepiej poznać bohaterów, dostałam też sporą dawkę akcji, ale nie taką przesadną – wszystko było idealnie wyważone, a na koniec trzeba wspomnieć o kilku „smaczkach” dotyczących Mafii… lepiej już chyba nie mogło być. Swoją drogą, szef Agencji, jest bardzo intrygującą postacią. Coraz częściej się pojawia i również potrafi zaskoczyć czytelnika, jestem ciekawa, czy będziemy mieć możliwość, aby bardziej się z nim zapoznać. No cóż, BUNGOU znów pokazuje, że jest tytułem nieprzewidywalnym, co według mnie jest wielkim plusem tego tytułu.

Dobra, mam jeden mały zarzut wobec tej całej wojny, który już troszkę się ciągnie i nie widać na horyzoncie by miała się kończyć… trwa sobie w najlepsze i obawiam się, że w pewnym momencie może zwyczajnie nas zanudzić. Mam nadzieję, że się mylę i nie będzie to rozwlekane przez następnych kilka tomików. Optymalnie powinno się to zakończyć na dwóch, góra trzech kolejnych częściach. Oby tak było. Gildia jest ciekawym przeciwnikiem, ale ma za dużo asów w rękawie, którymi często sypie, dlatego ten wątek długo nie pociągnie, będzie zbyt przekoloryzowany, by utrzymać naszą uwagę. Oczywiście są to tylko moje subiektywne odczucia i mogę się mylić. No cóż, przekonamy się wkrótce, jak to naprawdę będzie…



Moja ocena: 8/10

Bungou Stray Dogs to tytuł, który powoduje u mnie przeróżne emocje. Czasami jestem zachwycona, a innym razem muszę wylewać swoje żale… tak było w przypadku poprzedniego tomiku. Mimo że byłam usatysfakcjonowana, miałam także kilka zarzutów wobec mangi. Tym razem skupiłam się na pozytywnym podejściu, gdyż pojawił się pewien wątek, który (przynajmniej dla mnie) od samego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    105
  • Chcę przeczytać
    49
  • Posiadam
    36
  • Mangi
    17
  • Manga
    14
  • Ulubione
    8
  • 2018
    3
  • 2019
    2
  • 2023
    2
  • Komiks
    2

Cytaty

Więcej
Kafka Asagiri Bungou Stray Dogs - Bezpańscy Literaci #8 Zobacz więcej
Kafka Asagiri Bungou Stray Dogs - Bezpańscy Literaci #8 Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Okładka książki Cyberpunk 2077. Blackout Roberto Ricci, Bartosz Sztybor
Ocena 7,0
Cyberpunk 2077... Roberto Ricci, Bart...
Okładka książki Świat Akwilonu. Orki i gobliny: Griim. Tom 03 Stephane Crety, Nicolas Jarry
Ocena 7,7
Świat Akwilonu... Stephane Crety, Nic...
Okładka książki Idefiks i Nieugięci: Nieugięci robią niezły cyrk. Cédric Bacconnier, Yves Coulon, David Etien, Philippe Fenech, Simon Lecocq
Ocena 8,0
Idefiks i Nieu... Cédric Bacconnier,&...
Okładka książki Walkirie kresu dziejów – Record of Ragnarok #11 Takumi Fukui, Shinya Umemura
Ocena 8,0
Walkirie kresu... Takumi Fukui, Shiny...

Przeczytaj także