Everything is illuminated

Dobra powieść dotycząca poszukiwania wiedzy o swoich korzeniach. Iluminacja w psychologii jest terminem oznaczającym efekt gwałtownego poznania. Tak samo Jonathan, główny bohater Wszystko jest iluminacją, na zasadzie iluminacji dokopuje się do nieznanych faktów o swoich przodkach. A te, jak w każdej rodzinie pewnie, okazują się być zaskakujące...
Książka mądra, ale bardzo trudna. Także ze względu na wykorzystany przez autora zawiły styl. Myślę, że tłumacz wykonał tytaniczną pracę, aby oddać zamierzenia autora. Jednak na czytelniku styl ten wymusza ogromną uważność. Nie mam pewności, czy zabieg ten był niezbędny dla uzyskania oczekiwanego wyrazu, czy jest tylko zabiegiem w rodzaju "wyróżnij się lub zgiń".

Dobra powieść dotycząca poszukiwania wiedzy o swoich korzeniach. Iluminacja w psychologii jest terminem oznaczającym efekt gwałtownego poznania. Tak samo Jonathan, główny bohater Wszystko jest iluminacją, na zasadzie iluminacji dokopuje się do nieznanych faktów o swoich przodkach. A te, jak w każdej rodzinie pewnie, okazują się być zaskakujące...
Książka mądra, ale bardzo...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

„Wszystko jest iluminacją” Jonathan Safran Foer. W filozofii iluminacja to poznanie prawd wiecznych, w psychologii to olśnienie i uświadomienie sobie czegoś - czyli „efekt aha!”. W bibliotekarstwie to lluminare czyli z łacińskiego rozjaśniać, ozdabiać. Takim określeniem nazywano zdobnictwo inkunabułów. A w życiu? A w socjologii? A w tu i teraz? Co znaczy? I pytanie czy jest? Czy ktoś ją widział?. Tak! Jest. To opowieść, Saszy, starego człowieka z przeszłością, dziwnego Amerykanina i mroczej Ukrainy. Pikanterii opowieści dodaje czas!, mroczny, straszny, inaczej tykający. Jednego dnia jest w XVIII wieku aby następnego być już na początku II Wojny Światowej a w kolejnym … tam gdzie los zaprowadzi, czyli współczesność mówi mu „dzień dobry”.
.
Trzy czasy, trzy fabuły i jedna całość. Powieść niekiedy trudna w odbiorze, z komedii przeistacza się w dramat i tragikomedie. Kontrowersje wywołują skrajne emocje od zachwytu po wstręt i ponownie podziw dla translacji i wiernego odtworzenia dziwnych relacji i męczących słów. W tym wszystkim odnajdziemy traumę przeszłości, bolesne wspomnienia, poszukiwania właśnie tożsamości i odpowiedzi na trudne pytania. Pytania, na które nasi bohaterowie chyba nie są jeszcze gotowi.
.
Wielopłaszczyznowość i wielowymiarowość powieści plasuje ją na wysokim podium światowej beletrystki. Iluminacja staje się prawdą. To wiedza, którą zdobywają nasi bohaterowie. Ale czy ta świadomość coś zmieni? Czy rozwiąże ich zagadkę? Nurtujące pytanie - czy nasi bohaterowie astenią? Czy to tylko ich alter ego, lustrzane odbicie, które wszystko zmienia. Prawda nabiera zupełnie innego znacznego i dopiero wtedy wszystko jest iluminacją.

„Wszystko jest iluminacją” Jonathan Safran Foer. W filozofii iluminacja to poznanie prawd wiecznych, w psychologii to olśnienie i uświadomienie sobie czegoś - czyli „efekt aha!”. W bibliotekarstwie to lluminare czyli z łacińskiego rozjaśniać, ozdabiać. Takim określeniem nazywano zdobnictwo inkunabułów. A w życiu? A w socjologii? A w tu i teraz? Co znaczy? I pytanie czy...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Pokłony dla tłumacza. Doskonała tragikomedia

Pokłony dla tłumacza. Doskonała tragikomedia

Pokaż mimo to

Film ogromnie mi się podobał, więc wysłuchałem też audiobooka. Trudno mi dokonać jednoznacznej oceny, bo to jakby dwie różne książki w jednej. Zachwyciłem się postacią Alexa i jego sposobem mówienia (kłaniam się w pas tłumaczowi). Ta część opowieści była snuta genialnie. Wyczekiwałem tych rozdziałów. Pomiędzy nimi była opowieść o małej społeczności żydowskiej. Świat już nieistniejący, a ciekawy, więc nie żałuję że zapoznałem się także z tymi fragmentami powieści. One także mogłyby być genialne, ale niestety autor tak je napisał, że dość często ciężko przez nie przebrnąć. Jako całość książka ta jest ważna i warta zapoznania się z nią.

Film ogromnie mi się podobał, więc wysłuchałem też audiobooka. Trudno mi dokonać jednoznacznej oceny, bo to jakby dwie różne książki w jednej. Zachwyciłem się postacią Alexa i jego sposobem mówienia (kłaniam się w pas tłumaczowi). Ta część opowieści była snuta genialnie. Wyczekiwałem tych rozdziałów. Pomiędzy nimi była opowieść o małej społeczności żydowskiej. Świat już...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Wyjątkowo trudna w odbiorze książka. Przez kilkadziesiąt stron ciężko oderwać się od poruszającej historii, po czym dostajemy męczący, "przyprawiający migreną" rozdział jakby przepisany z kapryśnego internetowego translatora (to absolutnie nie jest zarzut, wręcz przeciwnie - pokłony za tytaniczną pracę dla polskiego tłumacza).
Jeśli mierzyć jakość literatury tym, czy wzbudza (nieważne jakie) emocje, to moim zdaniem jest to niemal arcydzieło. Od zachwytu, przez wzruszenie po irytację - tak to mniej więcej u mnie wyglądało.
Nie polecam wielbicielom historii, które nie zmuszają do chwili refleksji, w których wszystko jest jasne, postaci albo czarne, albo białe, a akcja toczy się wartko. Nie spodoba Wam się.

Wyjątkowo trudna w odbiorze książka. Przez kilkadziesiąt stron ciężko oderwać się od poruszającej historii, po czym dostajemy męczący, "przyprawiający migreną" rozdział jakby przepisany z kapryśnego internetowego translatora (to absolutnie nie jest zarzut, wręcz przeciwnie - pokłony za tytaniczną pracę dla polskiego tłumacza).
Jeśli mierzyć jakość literatury tym, czy...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Lektura jest zarazem dobra, ale także bardzo trudna. Z początku książka wydaje się zwykłą historią. Młody Amerykanin Jonathan wyrusza na Ukrainę, aby odnaleźć Augustine, która uratowała jego dziadka przed Nazistami. W podróży po Ukrainie towarzyszy mu Aleksander(tłumacz), jego niewidomy dziadek oraz pies Sammy Davies Junior Junior. Książka ukazuje obraz biednej Ukrainy lat 90 tych.Cudzoziemcy są okradani i muszą płacić więcej za usługi np. hotelowe. Książka nawiązuje do historii miasta Trachimbrod, które zostało doszczętnie zniszczone podczas II wojny światowej. Naziści utopili mieszkańców i spalili synagogi z Żydami.Ta tragedia wydarzyła się 18 marca 1942 roku.Bohaterowie spotykają kobietę, która to potwierdziła. Najbardziej tajemniczą postacią jest dziadek Aleksandra. Przyznaje,że wydając Żyda Herszela przyczynił się do jego śmierci w płonącej synagodze.Wojna nie raz wymaga takich decyzji. W książce są listy Aleksandra do Jonathana, w których opisuje swoje życie z trudnym ojcem, matką oraz młodszym bratem Igorem. Polecam tę lekturę. Warto tę książkę przeczytać, ale jest to trudna i skłaniająca do refleksji książka.

Lektura jest zarazem dobra, ale także bardzo trudna. Z początku książka wydaje się zwykłą historią. Młody Amerykanin Jonathan wyrusza na Ukrainę, aby odnaleźć Augustine, która uratowała jego dziadka przed Nazistami. W podróży po Ukrainie towarzyszy mu Aleksander(tłumacz), jego niewidomy dziadek oraz pies Sammy Davies Junior Junior. Książka ukazuje obraz biednej Ukrainy lat...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Jestem pod naprawdę dużym wrażeniem książki Foera. Świetny, dojrzały (!) warsztat literacki, oryginalna konstrukcja, wspaniała, naprzemienna narracja. Ciekawe są też sama fabuła i tematyka.

Rzadko spotyka się tak dobrze napisaną powieść. Z tych "nowszych", zachodnich, "Wszystko jest iluminacją" przypomina mi doskonałe "Życie Pi" Yanna Martela. Obaj autorzy używają bardzo podobnej retoryki podmiotu lirycznego, podobnie też - zresztą bardzo udanie - mieszają styl wysoki z niskim, język wyszukany z językiem potocznym.

W Polsce, a tym bardziej na/w Ukrainie "Wszystko jest..." może wzbudzać pewne kontrowersje, bo historie dotykające relacji pomiędzy narodami z okresu II wojny światowej niemal zawsze je budzą - a już zwłaszcza wtedy, kiedy są opowiadane przez Żydów. Sam naród ukraiński końca XX wieku jest też przedstawiony w podobnej formie, w jakiej Polacy byli postrzegani w latach '90 - prostych, ubogich ludzi z niezaleczonymi kompleksami po komunie, pejoratywnie śmiesznych i cieszących się "jak głupi z bateryjki" na widok jeansów i restauracji McDonald's. Z drugiej strony, wiem że trochę tak jest, bo pamiętam te czasy w Polsce, znam też z mediów ukraińską rzeczywistość. Wspomniane rzeczy zostały, w mojej ocenie, bardzo mocno (za mocno) wyeksponowane. Tę nieuprzejmość autora pozostawię każdemu do indywidualnego odczytania, samemu przyjmując ją jako szorstki, acz udany zabieg literacki.

Na koniec trzeba zwrócić uwagę na świetny przekład Michała Kłobukowskiego. Ta książka mogłaby wiele stracić, gdyby trafiła na niewłaściwego tłumacza.

Jestem pod naprawdę dużym wrażeniem książki Foera. Świetny, dojrzały (!) warsztat literacki, oryginalna konstrukcja, wspaniała, naprzemienna narracja. Ciekawe są też sama fabuła i tematyka.

Rzadko spotyka się tak dobrze napisaną powieść. Z tych "nowszych", zachodnich, "Wszystko jest iluminacją" przypomina mi doskonałe "Życie Pi" Yanna Martela. Obaj autorzy używają bardzo...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Książka niezwykła,kontrowersyjna,wyrazista,budząca skrajne emocje:od zachwytów po obrzydzenie;właśnie taką jest ta i taką powinna być każda książka , którą czytamy.Powinniśmy unikać książek tych znajdujących się pomiędzy: zachwytem a obrzydzeniem,czyli książek przeciętnych,które najszybciej opuszczają zakamarki naszej pamięci,bo i dlaczegóż miały by tam pozostawać,skoro są tylko przeciętne.Bądźcie albo zimni, albo gorący w swych "książkowych wyborach "nigdy nie bądźcie letni,bo to tak jakbyście niczego nie czytali."Wszystko jest iluminacją" w znakomitym tłumaczeniu Michała Kłobukowskiego (przed którym chylę czoła),to opowieść o kilku pokoleniach Żydów,zamieszkujących pogranicze ukraińsko-polskie na przestrzeni od końca XVIII w.do wybuchu II wojny światowej.Drugim torem, jakby niezależnym ,widzianym z innej perspektywy i przez innego człowieka, są :wydarzenia współcześnie dziejące się.Całość opowiedziana w arcy-komiczny sposób ,przeplatana bezgranicznie smutnymi wątkami,czyli rzeczywistością ,jakże charakterystyczną dla Narodu Żydowskiego na przestrzeni dziejów.Osobiście uważam tą książkę za wybitną,choć mam świadomość,że wielu- ma ,lub będzie mieć zupełnie inne zdanie w tej kwestii.Po przeczytaniu, na pewno nie pozostaniecie obojętni, nie zapomnicie tak szybko tego tytułu.

Książka niezwykła,kontrowersyjna,wyrazista,budząca skrajne emocje:od zachwytów po obrzydzenie;właśnie taką jest ta i taką powinna być każda książka , którą czytamy.Powinniśmy unikać książek tych znajdujących się pomiędzy: zachwytem a obrzydzeniem,czyli książek przeciętnych,które najszybciej opuszczają zakamarki naszej pamięci,bo i dlaczegóż miały by tam pozostawać,skoro są...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

1. Tematyka poruszająca, historia przejmująca i bardzo ważna.
2. Forma trudna - nie do końca zrozumiały zabieg językowy autora - początkowo ciekawy i zabawny (co jest ciekawym kontrastem dla przejmującej tematyki), ale z czasem męczący i mało zrozumiały.
3. Książka o tym, że w sytuacji zagrożenia nikt nie wie co zrobi, że przyjaźnie, więzy rodzinne, społeczności sprawdza wojna i jej okrucieństwo.
4. O tajemnicach, wojnie, poczuciu winy, które potrafi zabić...
5. Forma niestety przysłania treść.
6. Brawa dla tłumacza :)

1. Tematyka poruszająca, historia przejmująca i bardzo ważna.
2. Forma trudna - nie do końca zrozumiały zabieg językowy autora - początkowo ciekawy i zabawny (co jest ciekawym kontrastem dla przejmującej tematyki), ale z czasem męczący i mało zrozumiały.
3. Książka o tym, że w sytuacji zagrożenia nikt nie wie co zrobi, że przyjaźnie, więzy rodzinne, społeczności sprawdza...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

7.6

7.6

Pokaż mimo to