Liczyłam na dosyć humorystyczne potraktowanie tematu, z którego da się jednak coś wyciągnąć. Dostałam słabą książkę, którą trudno zakwalifikować do jakiegokolwiek gatunku. Trudno tu mówić o tym, żeby treść wciągnęła. Mimo lekkiego języka czytało mi się ciężko i raczej nie sięgnełabym po nią, gdybym wiedziała co kryje w środku. Plus jedynie za okładkę, kolorowe wydanie i ciekawą czcionkę.

Liczyłam na dosyć humorystyczne potraktowanie tematu, z którego da się jednak coś wyciągnąć. Dostałam słabą książkę, którą trudno zakwalifikować do jakiegokolwiek gatunku. Trudno tu mówić o tym, żeby treść wciągnęła. Mimo lekkiego języka czytało mi się ciężko i raczej nie sięgnełabym po nią, gdybym wiedziała co kryje w środku. Plus jedynie za okładkę, kolorowe wydanie i...

"Randki po parysku" to dość lekki i zabawny poradnik napisany przez trzy zaprzyjaźnione paryżanki około 40stki i skierowany głównie jednak do paryżanek traktujący na temat zakochiwania, kochania i miłości – oczywiście w Paryżu. Książka bardzo ładnie wydana i urozmaicona uroczymi ilustracjami o charakterystycznej kresce.

Książkę podzielono na 3 części: „rozkosz przygody” (na temat początkowej fazy zakochiwania się w nowym mężczyźnie),„jeszcze, jeszcze” (dotycząca rozpoczynania nowego związku i wspólnego zamieszkania) oraz „szczęśliwe lata” (o tym jak nie zapomnieć o miłości będąc w długoletniej relacji). Każda z tych części zawiera w sobie liczne – bardzo krótkie – rozdziały uzupełnione w wielu przypadkach przykładami zakątków Paryża, w których najlepiej pierwszy raz się pocałować czy też zerwać z chłopakiem, kiedy nie ma chemii. Mimo, że porady, których udzielają autorki mają raczej uniwersalny charakter, to przez te wyliczanie adresów niczym z przewodnika turystycznego, zakładając, że wspomniane miejsce jest przecież powszechnie znane, czytelnik nie może pozbyć się wrażenia, że jednak adresat jest dość mocno skonkretyzowany.

Czytając „Randki po parysku” ma się wrażenie, że uczestniczy się w rozmowie z przyjaciółką na babskie tematy – jest zabawnie, jest szczerze i czasami bardzo „w punkt”. Bardzo dynamiczna, dowcipna i krótka lekturka dla urozmaicenia. Która z nas nie „zadręczała” się swego czasu pytaniami „czemu nie dzwoni? I kiedy w ogóle zadzwoni?”, a tak wiadomo już dlaczego i co najlepiej w takiej sytuacji zrobić. ;) Polecam głównie kobietom – szczególnie takim, które fascynują się stolicą miłości - Paris l'amour!

"Randki po parysku" to dość lekki i zabawny poradnik napisany przez trzy zaprzyjaźnione paryżanki około 40stki i skierowany głównie jednak do paryżanek traktujący na temat zakochiwania, kochania i miłości – oczywiście w Paryżu. Książka bardzo ładnie wydana i urozmaicona uroczymi ilustracjami o charakterystycznej kresce.

Książkę podzielono na 3 części: „rozkosz przygody”...

Pozycja, która, mimo że pisana głównie dla paryżanek, prezentuje uniwersalne rady i odpowiedzi na pytania, które możemy się wstydzić zadać nawet najlepszej przyjaciółce. Od mody po złamane serca, książka podpowiada kobietom jak poczuć się pewniej we własnej skórze, a dodatkowo zawiera całą masę odwołań kulturowych.

Bardziej wyczerpującą opinię o książce dodałam na blogu Redhead in Wonderland, gdzie serdecznie zapraszam:

http://redhead-in-wonderland.blogspot.com/2018/02/randki-po-parysku.html

Pozycja, która, mimo że pisana głównie dla paryżanek, prezentuje uniwersalne rady i odpowiedzi na pytania, które możemy się wstydzić zadać nawet najlepszej przyjaciółce. Od mody po złamane serca, książka podpowiada kobietom jak poczuć się pewniej we własnej skórze, a dodatkowo zawiera całą masę odwołań kulturowych.

Bardziej wyczerpującą opinię o książce dodałam na blogu...

W założeniu miała być poradnikiem/przewodnikiem jak randkować i cieszyć się życiem. Spójrzcie na opis:

W Paryżu wiedzą jak kochać, uwodzić, cieszyć się z randki tylko we dwoje lub ze spotkania w gęstym tłumie. Zobacz jak to robią szykowne, acz puszczające wodze fantazji, układne, ale niepozbawione frywolności, pełne polotu, zuchwale niezależne paryżanki, dla których życie jest nieustającą przygodą. Ta lekka, niepozbawiona pikanterii, nieznająca tabu książka wyrosła z inspiracji ludźmi, którzy uczynili z Paryża miasto zakochanych, od Ninon de Lenclos do — czemu nie? — Jean-Paul Sartre’a przez Guillaume’a Apollinaire’a i Sophie Marceau!

Ja jednak mam mieszane uczucia w związku z tą książką. Bo - powiedzmy sobie szczerze - ponad połowa jest przeznaczona wyłącznie dla paryżanek. To znaczy w założeniu cała, bo autorki - Francuzki pisały dla Francuzek, ale część rad i sugestii można odnieść ogólnie do kobiet i związków. Ta część uznawana przeze mnie jako "tylko dla paryżanek" to te fragmenty, gdzie autorki polecają sklepy/kosmetyki/butiki/kawiarnie/hotele/inne, które są dostępne TYLKO we Francji. Więc raz, że nie potrafię wymówić ich nazwy. A dwa - że to daleko ;)

Same rady - w porządku, choć lekko chaotyczne (co dla niektórych może być atutem, bo mamy spojrzenie z trzech stron - każda autorka miała coś do powiedzenia). Może to wina nieco topornego przekładu.
Książka jest podzielona na trzy duże rozdziały: Rozkosz przygody, Jeszcze! Jeszcze! i Szczęśliwe lata, które uosabiają różne etapy w życiu kobiet (randkowanie singielek, początki związku i poważny związek) i podpowiadają jak "być paryżanką" w każdym z nich.

Książka pokazuje, że paryżanką można (i należy!) być zawsze. Czy to na początku, jako singielka czy w długoletnim małżeństwie. Trzeba mieć zawsze klasę, choć podszytą nutą szaleństwa. Paryżanki to kobiety zdecydowanie pewne siebie i wiedzące jak o siebie zadbać (nie tylko fizycznie).

Autorki pokazują, że niezależnie od wyboru drogi życiowej (singielka/mężatka/itp. itd.) najważniejsza jesteś Ty. I to jest wydaje mi się najistotniejsze w całej książce. Choć są też rady na niedzwonienie/nadmierne wydzwanianie/chęć na skok w bok/rutynę/zazdrość/obojętność/i wiele innych. Bardzo dużo pytań, które każda z nas zadawała lub będzie sobie zadawać jest tutaj "przerobiona".

Podsumowując - od strony edytorsko-wizualnej - piękna i dopracowana. Treść dobra, lekka, pikantna momentami, choć mocno ukierunkowana geograficznie :D Marzy mi się podobna książka o Polsce. Zamiast Wieży Eiffel'a - Pałac Kultury i Nauki, zamiast uroczych targów warzywnych i ogrodów - polski targ z przekupkami. Albo na serio - przewodnik po romantycznej Polsce połączony z radami, co zrobić gdy on nie dzwoni/wieje nudą/zdradził czy nie chce dzieci.

Recenzja ze zdjęciami książki tutaj: https://kawazliterami.wordpress.com/2018/02/13/randki-po-parysku-f-besson-e-amor-c-steinlen/

W założeniu miała być poradnikiem/przewodnikiem jak randkować i cieszyć się życiem. Spójrzcie na opis:

W Paryżu wiedzą jak kochać, uwodzić, cieszyć się z randki tylko we dwoje lub ze spotkania w gęstym tłumie. Zobacz jak to robią szykowne, acz puszczające wodze fantazji, układne, ale niepozbawione frywolności, pełne polotu, zuchwale niezależne paryżanki, dla których życie...

Bardzo fajnie wydany poradnik który zawiera przewodnik po Paryżu wiadomo rady można brać z przymrużeniem oka ale mimo wszystko każde zdanie zawiera troszkę prawdy.Polecam szybko sie czyta

Bardzo fajnie wydany poradnik który zawiera przewodnik po Paryżu wiadomo rady można brać z przymrużeniem oka ale mimo wszystko każde zdanie zawiera troszkę prawdy.Polecam szybko sie czyta