Skullsworn

Okładka książki Skullsworn Brian Staveley
Okładka książki Skullsworn
Brian Staveley Wydawnictwo: Tor Books Cykl: Kronika Nieciosanego Tronu (tom 0.5) fantasy, science fiction
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Kronika Nieciosanego Tronu (tom 0.5)
Tytuł oryginału:
Skullsworn
Wydawnictwo:
Tor Books
Data wydania:
2017-04-25
Data 1. wydania:
2017-04-25
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
angielski
ISBN:
9780765389879
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
82
62

Na półkach: , ,

Dziwna książka. A właściwie dziwne podejście do rozumienia śmierci. Ciężko jest przyswoić sposób myślenia głównych bohaterów. Kult śmierci. Śmierci pojmowanej jako wielkie miłosierdzie i ofiara składana bogu.
Równie chora jest Próba, którą musi przejść bohaterka. W normalnym, współczesnym świecie byłaby potraktowana jako seryjna zabójczyni psychopatka.
Nie mniej jednak, książka dobrze się czyta, a intrygująca i nieoczywista fabuła wciąga.
Książka dziwna, ale ciekawa.
Zastanawiałem się też nad tym, jakie przesłanie niesie ta powieść. Otóż, każdy kiedyś umrze, i każdy jednakowo martwy leży w grobie. Amen.

Dziwna książka. A właściwie dziwne podejście do rozumienia śmierci. Ciężko jest przyswoić sposób myślenia głównych bohaterów. Kult śmierci. Śmierci pojmowanej jako wielkie miłosierdzie i ofiara składana bogu.
Równie chora jest Próba, którą musi przejść bohaterka. W normalnym, współczesnym świecie byłaby potraktowana jako seryjna zabójczyni psychopatka.
Nie mniej jednak,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
214
210

Na półkach:

O ile cykl Nieciosanego Tronu mnie zawiodl, tak Czaszkowiercy okazala sie swiatelkiem w tunelu. Moze poza probami wyjasnienia czym jest milosc, autor bardzo sprawnie operuje slowem. Jest sporo opisow, jednak, zupelnie odwrotnie niz w Kronikach, maja jakis sens i przyblizaja nas do celu, zamiast sztucznie zapelniac kartki w ksiazce. Dalem 7 choc Czaszkowiercy zasluguja na 7.5. Mozna od tej pozycji zaczac czytac Kroniki, mozna na niej skonczyc, ale mozna przeczytac tylko ta powiesc i wyrobic sobie na jej podstawie dobre zdanie o autorze.

O ile cykl Nieciosanego Tronu mnie zawiodl, tak Czaszkowiercy okazala sie swiatelkiem w tunelu. Moze poza probami wyjasnienia czym jest milosc, autor bardzo sprawnie operuje slowem. Jest sporo opisow, jednak, zupelnie odwrotnie niz w Kronikach, maja jakis sens i przyblizaja nas do celu, zamiast sztucznie zapelniac kartki w ksiazce. Dalem 7 choc Czaszkowiercy zasluguja na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
402
326

Na półkach: ,

Książka ma w sobie coś. Coś takiego nieokreślonego, coś co trudno nazwać, ponieważ umyka przed tym, jak zwinna ryba pływająca tuż pod powierzchnią a umykająca na dno przy najlżejszym poruszeniu wody.
Motywem, który dość często pojawia się w książce jest muzyka. Być może zupełnie przypadkiem, być może nie, jednak sama opowieść bardzo muzykę przypomina. Z początku spokojnie, kiedy poznajemy bohaterów, kiedy oswajamy się z nimi i widzimy jak Pyrre rozpoczyna swoją próbę kapłanki. Rytm przyśpiesza nieco, kiedy "jeszcze nie kapłanka" robi wszystko aby wszcząć rewolucję, aby zakończyć swoją próbę, aby się zakochać. Finał książki jest mocny, jest szybki, jak rytm wybijany głośno na ogromnym bębnie.
Dla tych, którzy czytali inne książki z tego świata, będzie wspaniałym uzupełnieniem i wyjaśnieniem dla niesamowitości Pyrre.

Książka ma w sobie coś. Coś takiego nieokreślonego, coś co trudno nazwać, ponieważ umyka przed tym, jak zwinna ryba pływająca tuż pod powierzchnią a umykająca na dno przy najlżejszym poruszeniu wody.
Motywem, który dość często pojawia się w książce jest muzyka. Być może zupełnie przypadkiem, być może nie, jednak sama opowieść bardzo muzykę przypomina. Z początku spokojnie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
224
208

Na półkach: , ,

Wreszcie, po półtora miesiącu czytania, udało mi się dobrnąć do końca. Zdecydowanie najgorsza powieść wchodząca w skład uniwersum stworzonego w "Kronikach Nieciosanego Tronu", która wyszła spod ręki Briana Staveleya. Mam problem jak gatunkowo zakwalifikować "Czaszkowierców". To jest w zasadzie w 80% romans. To nie ma prawie nic wspólnego z fantasy. Poza tym opisy ciągną się niemiłosiernie długo, czasami na dwie, trzy kartki. Tego nie da się czytać. Dawno już nie męczyłem się tak bardzo w trakcie lektury.
Nawet postać głównej bohaterki to zupełne przeciwieństwo tego, co znamy z trylogii. Nie mówiąc już o postaciach pobocznych.
Ogólnie nie polecam.

Wreszcie, po półtora miesiącu czytania, udało mi się dobrnąć do końca. Zdecydowanie najgorsza powieść wchodząca w skład uniwersum stworzonego w "Kronikach Nieciosanego Tronu", która wyszła spod ręki Briana Staveleya. Mam problem jak gatunkowo zakwalifikować "Czaszkowierców". To jest w zasadzie w 80% romans. To nie ma prawie nic wspólnego z fantasy. Poza tym opisy ciągną się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
480
209

Na półkach:

Świetna! Szkoda że czytałem wcześniej trylogie, bo miałem jakieś oczekiwania względem tego tytułu, dzięki czemu długo po niego nie sięgałem. Ale nic bardziej mylnego. Zupełnie w innym stylu niż trylogia. Pojedyncza opowieść, z kilkoma wyraźnie zarysowanymi postaciami, dziejąca się w zasadzie w jednym, niewielkim miejscu. Dzięki temu naprawdę dobrze się to czyta, a opowieść Pyrre potrafi wprowadzić syndrom "jeszcze jednej strony" :)
Polecam fanom trylogii i zdecydowanie polecam tym, którzy jeszcze za trylogie się nie zabrali.

Świetna! Szkoda że czytałem wcześniej trylogie, bo miałem jakieś oczekiwania względem tego tytułu, dzięki czemu długo po niego nie sięgałem. Ale nic bardziej mylnego. Zupełnie w innym stylu niż trylogia. Pojedyncza opowieść, z kilkoma wyraźnie zarysowanymi postaciami, dziejąca się w zasadzie w jednym, niewielkim miejscu. Dzięki temu naprawdę dobrze się to czyta, a opowieść...

więcej Pokaż mimo to

avatar
754
753

Na półkach: ,

„Czaszkowiercy” to kolejny tom rewelacyjnego cyklu Kronik Nieciosanego Tronu, który zapowiada się równie porywająco, jak poprzednie książki Briana Staveleya. Bohaterowie wzbudzają duże emocje, a akcja pędzi w zawrotnym tempie, nie pozostawiając miejsca na nudę. Świat fantasy został stworzony wyjątkowo realistycznie, a bohaterów niezwykle trudno zakwalifikować do jednoznacznie dobrych lub złych. Po raz kolejny zostajemy wciągnięci do świata, gdzie wojna i miłość przenikają się wzajemnie. Wszak na wojnie i w miłości wszystko jest dozwolone...

Pyrre Lakatur została postawiona przed niebywale ciężkim zadaniem. Kobieta musi zabić osobę, którą żarliwie kocha, jeżeli chce przejść ostatnią próbą w swoim zakonie. Problem w tym, że Pyrre tak naprawdę nikogo nie kocha, a nawet jeżeli znajdzie się taka osoba, czy będzie w stanie ją zabić? Zakon nie toleruje braku posłuszeństwa i w razie niepowodzenia dziewczyny pozbawi ją życia, poświęcając jej istnienie Bogu Śmierci. Czy kobiecie uda się dokonać słusznego wyboru i ocalić życie?

Kolejny tom Kronik Nieciosanego Tronu odebrałem pozytywnie i niezwykle przyjemnie mi się go czytało. Jest to fantasy przez duże F, gdzie akcja goni akcję, a prastara magia towarzyszy nam na każdym kroku. Mnogość ciekawych bohaterów potrafi zaciekawić, a lekkie pióro autora uprzyjemnia czas spędzony z książką. Różnorodność bohaterów i wątków fabularnych sprawia, że nie będziemy się nudzić podczas czytania ani przez moment. Brian Staveley po raz kolejny powraca do dobrze nam znanego świata i znów zachęca, abyśmy pozostali w nim na dłużej. Zakończenie zaskakuje, pozostawiając lekki niedosyt i chęć na dalszą lekturę.

„Czaszkowiercy” zaskoczyła mnie pozytywnie i sprawiła, że z pewnością nie raz jeszcze sięgnę do książki spod pióra Staveleya. Losy Pyrre Lakatur wciągnęły mnie od pierwszej do ostatniej strony. Okładka, jak i wydanie zasługują na duży plus i tak naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Podczas lektury będziemy wędrować po mrocznym, przesiąkniętym okrucieństwem świecie, gdzie główna bohaterka, będzie musiała wykonać niełatwe zadanie. Przeczytamy o zmaganiach na granicy życia i śmierci...

http://fantasy-bestiarium.blogspot.com/2018/10/czaszkowiercy-brian-staveley_1.html

„Czaszkowiercy” to kolejny tom rewelacyjnego cyklu Kronik Nieciosanego Tronu, który zapowiada się równie porywająco, jak poprzednie książki Briana Staveleya. Bohaterowie wzbudzają duże emocje, a akcja pędzi w zawrotnym tempie, nie pozostawiając miejsca na nudę. Świat fantasy został stworzony wyjątkowo realistycznie, a bohaterów niezwykle trudno zakwalifikować do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
124
123

Na półkach: , ,

Nadszedł ten czas gdy wreszcie dostałam w swoje żądne łapki książkę "Czaszkowiercy" Briana Staveleya, oddzielną część w świecie Kronik Nieciosanego Tronu. Trylogię bardzo dobrze wspominam, nawet teraz już po roku czasu uważam, że była to jedna z lepszych książek fantastycznych, które czytałam, więc gdy dowiedziałam się na zagranicznej grupie, że Brian pisze część o Pyrre byłam zaszokowana i mega zaintrygowana.

Po Czaszkowiercach nie spodziewałam się tak szczerze, takiej historii. Moje wyobrażenie tej książki a książka, którą dostałam różni się prawie o 180°. Uwielbiam styl Briana Staveleya. Jest on jednym z nielicznych autorów fantasy, który umie tak pisać, że odłoże książkę dopiero jak ją skończe, ponieważ chce tylko czytać, czytać, czytać. Jak na fantastyke ma bardzo lekki warsztat piśmienniczy, ale jednocześnie umie wytworzyć tyle napięcia i tak zainteresować czytelnika, że nie można po prostu odejść od jego książek. I tak też było właśnie i w tym tomie. Nie mogłam odejść od niej na dłuższą chwile, bo cały czas gdzieś tam miałam myśl "ale co dalej?" Mam jednak strasznie mieszane uczucia co do fabuły ale już nie do tego jak Autor ją poprowadził. Tak jak mówiłam kompletnie się takiego czegoś nie spodziewałam. Owszem ten pomysł był dobry, ale mi jakoś nie podszedł na samym początku do gustu. Byłam bardzo zdziwiona czytając to, nawet czasem nie podobało mi się do jakiego punktu ta książka zmierza, ale jednocześnie jak przecisnęłam się już przez pierwsze 150 stron to nie mogłam się oderwać i chciałam tylko więcej, a sama fabuła nareszcie zaczęła zdobywać moje serce. Końcówka bardzo miażdży i dochodziłam do niej bardzo długo. Więc jeśli miałabym oceniać powiedzmy pierwszą połowe książki to byłam tak przekonana na 65% ale potem gdy Brian wrzuca nas w ten wir akcji, to wreszcie wchodzimy w te rejony, które wywarły na mnie 100% spektakularnego wrażenia.

Jeśli chodzi o Pyrre... To ja ją już po KNT bardzo polubiłam za bezpośredniość, wolność, która z niej emanowała z kartki. Cieszę się, że Autor zajął się historią tej postaci oraz próby Ananshaela, bo o ile na początku spodziewałam się czegoś innego to fajnie było zobaczyć zupełnie inną Pyrre, która jest targana wątpliwościami, szukającej w sobie miłości, młodej kobiety, która jeszcze nie wszystko rozumie i musi sama siebie odkryć. Było to orzeźwiające i nie takie złe jak na początku mówiłam. Z przyjemnością czytało mi się jej wątek bo to jest tak dobrze ułożona postać, że nie ma się do czego tak szczerze przyczepić.

Bardzo polecam! Książka mnie zaskoczyła, dała dużą dawke akcji w wielkim stylu Autora i czekam zdecydowanie na więcej jego książek!

Nadszedł ten czas gdy wreszcie dostałam w swoje żądne łapki książkę "Czaszkowiercy" Briana Staveleya, oddzielną część w świecie Kronik Nieciosanego Tronu. Trylogię bardzo dobrze wspominam, nawet teraz już po roku czasu uważam, że była to jedna z lepszych książek fantastycznych, które czytałam, więc gdy dowiedziałam się na zagranicznej grupie, że Brian pisze część o Pyrre...

więcej Pokaż mimo to

avatar
625
311

Na półkach: , ,

Zacznę tak: gdyby to była pierwsza książka B. Staveley'a, którą przeczytałam, to kolejnych by raczej nie było. Ucieszyłam się mogąc wrócić do świata znanego (i lubianego) z "Kronik Nieciosanego Tronu", ale im dalej w las, tym moja radość przygasała.
Główną bohaterką, a zarazem narratorką, opowieści jest Pyrre - adeptka kultu Scheala, która chce zostać kapłanką. Jednak, aby osiągnąć swój cel musi przejść Próbę.
Pomysł ciekawy, wykonanie już mniej. Pyrre była jedną z moich ulubionych postaci w "Kronikach...", a tutaj przez większą część czasu jest po prostu denerwująca, za bardzo skupiona na jednej (z siedmiu) części swojego zadania. A częścią tą jest Ruc - bardzo przewidywalny kapitan straży miejskiej.
Plusem historii jest zdecydowanie postać Kossala, starszego kapłana, który miał nadzorować przebieg próby Pyrre. Komentarze Kossala czytało się z przyjemnością.
Krótko mówiąc, jeśli ktoś chciałby sięgnąć po książki Briana Staveley'a to nie powinien zaczynać od tej.

Zacznę tak: gdyby to była pierwsza książka B. Staveley'a, którą przeczytałam, to kolejnych by raczej nie było. Ucieszyłam się mogąc wrócić do świata znanego (i lubianego) z "Kronik Nieciosanego Tronu", ale im dalej w las, tym moja radość przygasała.
Główną bohaterką, a zarazem narratorką, opowieści jest Pyrre - adeptka kultu Scheala, która chce zostać kapłanką. Jednak, aby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2622
198

Na półkach:

Pierwsza połowa książki to pitolenie młodej kobiety, która zachowuje się jak pensjonarka, co to chciałaby ale się boi. A potem wiadomo, z krzaków wypełzają dawni bogowie i takie tam popierdółki. Popłuczyny po kronikach Nieciosanego Tronu.

Pierwsza połowa książki to pitolenie młodej kobiety, która zachowuje się jak pensjonarka, co to chciałaby ale się boi. A potem wiadomo, z krzaków wypełzają dawni bogowie i takie tam popierdółki. Popłuczyny po kronikach Nieciosanego Tronu.

Pokaż mimo to

avatar
1741
533

Na półkach: , , ,

Znakomita opowieść o jednej z postaci z "Kronik Nieciosanego Tronu", Z przyjemnością dowiedziałam się czegoś więcej o Pyrre, gdyż jest to historia jej "uświęcenia" na kapłankę.
Świetna historia, polecam.

Znakomita opowieść o jednej z postaci z "Kronik Nieciosanego Tronu", Z przyjemnością dowiedziałam się czegoś więcej o Pyrre, gdyż jest to historia jej "uświęcenia" na kapłankę.
Świetna historia, polecam.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    236
  • Przeczytane
    114
  • Posiadam
    46
  • Fantasy
    7
  • 2018
    7
  • Teraz czytam
    6
  • Ulubione
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Fantastyka
    3
  • 2021
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Skullsworn


Podobne książki

Przeczytaj także