Tak, mam okres, a co?

Dla dziewczyny wkraczającej w wiek dojrzewania myślę, że bardzo ciekawa i interesująca pozycja.

Dla dziewczyny wkraczającej w wiek dojrzewania myślę, że bardzo ciekawa i interesująca pozycja.

Temat ważny ale książka ewidentnie skierowana do młodszego odbiorcy

Temat ważny ale książka ewidentnie skierowana do młodszego odbiorcy

Książkę przeczytałam jako osoba dorosła. Jest według mnie skierowana do nastolatek. Zatrzymam ją dla mlodszych kobiet z rodzinki, na pewno się przyda :) jest w niej dużo istotnych informacji, książka jest napisana językiem młodzieżowym

Książkę przeczytałam jako osoba dorosła. Jest według mnie skierowana do nastolatek. Zatrzymam ją dla mlodszych kobiet z rodzinki, na pewno się przyda :) jest w niej dużo istotnych informacji, książka jest napisana językiem młodzieżowym

Będąc nastolatką, na pewno chętnie bym tę książkę przeczytała. Jest napisana na luzie, porusza najróżniejsze wątki, okres, pms, endometrioza, feminizm, transpłciowość. No i podoba mi się zaczepny tytuł i różne porady autorki odnośnie mówienia o okresie i rozbrajania tabu. Polecam :)

Będąc nastolatką, na pewno chętnie bym tę książkę przeczytała. Jest napisana na luzie, porusza najróżniejsze wątki, okres, pms, endometrioza, feminizm, transpłciowość. No i podoba mi się zaczepny tytuł i różne porady autorki odnośnie mówienia o okresie i rozbrajania tabu. Polecam :)

Autorka opowiada bez tabu, tajemnic i skrępowania o menstruacji. Pokazuje, że okres to nic wstydliwego. Porusza wiele tematów, m.im. czym jest miesiączka, jak się przygotować do pierwszej, wyjaśnia kluczowe pojęcia z nią związane, jak PMS, bóle menstruacyjne czy endometrioza, a także porusza wątki związane z akceptację siebie i rozwiewa wszystkie menstruacyjne mity.

Mam wrażenie, że język, którym posługuje się autorka, jest aż za prosty i swobodny, przez co mnie niektóre żarty nie śmieszą, ale wierzę, że jest to językowo przystępna pozycja dla młodszej młodzieży. Może okazać się też ciekawa dla starszego czytelnika, poprzez poruszane tematy o akceptacji, feminizmie i deprecjonowaniu osób z miesiączką, ale czuć, że autorka jest młoda i kieruje swoje rozważania głównie do nastolatków i im najbardziej bym ją właśnie polecała.

Rzeczą, której mi brakowało, jest brak źródeł, a kilkukrotnie autorka powoływała się na wyniki jakichś badań, których prawdziwości nie jestem teraz w stanie zweryfikować.
https://niezwykle-slowa.blogspot.com/2021/02/263-tak-mam-okres-co.html

Autorka opowiada bez tabu, tajemnic i skrępowania o menstruacji. Pokazuje, że okres to nic wstydliwego. Porusza wiele tematów, m.im. czym jest miesiączka, jak się przygotować do pierwszej, wyjaśnia kluczowe pojęcia z nią związane, jak PMS, bóle menstruacyjne czy endometrioza, a także porusza wątki związane z akceptację siebie i rozwiewa wszystkie menstruacyjne mity.

Mam...

Arcydzieło, według mnie tą książkę powinni dawać jako obowiązkową lekturę w liceum, ale dziewczynki powinny przeczytać wcześniej przed swoim pierwszym okresem, aby być przygotowaną na tę chwilę. KAŻDY powinien ją przeczytać bez wyjątku czy to chłopach czy dziewczyna czy stary/a czy młody/a. Wywarła ona na mnie tak duże wrażenie, że nawet nie wiem co mam o niej napisać. Na pewno jest książka gdzie nie istnieje tabu ( bardzo dobrze),posiada wtrącenia i obrazki , co powoduje że nie przynudza w czytaniu, ale chyba najważniejsze, że jest śmieszna na pewno nikt nie zaśnie przy niej według mnie jest nawet bardzo śmieszna. Uwielbiam autorkę za to w jaki sposób podeszła do tematu, polecam!

Arcydzieło, według mnie tą książkę powinni dawać jako obowiązkową lekturę w liceum, ale dziewczynki powinny przeczytać wcześniej przed swoim pierwszym okresem, aby być przygotowaną na tę chwilę. KAŻDY powinien ją przeczytać bez wyjątku czy to chłopach czy dziewczyna czy stary/a czy młody/a. Wywarła ona na mnie tak duże wrażenie, że nawet nie wiem co mam o niej napisać. Na...

Zdecydowanie dla młodszej grupy wiekowej. Jednocześnie sądzę, że dla młodszych czytelników może być to bardzo przydatna pozycja.

Zdecydowanie dla młodszej grupy wiekowej. Jednocześnie sądzę, że dla młodszych czytelników może być to bardzo przydatna pozycja.

Żałuję, że nikt nie dał mi tej książki, gdy miałam 14 lat. Gdy nie wiedziałam, po co, jak i dlaczego. Gdy wstydziłam się plamek krwi na majtkach lub spodenkach. Kiedy wśród koleżanek ten temat był powodem do chichotów w szkolnej szatni, czy łazience, a na słowo okres wszystkie się rumieniłyśmy. Informacje dostawałyśmy wówczas od starszych koleżanek. To one wprowadzały nas w świat kobiecości. Wówczas był to temat tabu – omijany w szkole, nieporuszany w mediach i podręcznikach. Pojawiał się jedynie w popularnych magazynach dla nastolatek, które kupowałyśmy za uciułane pieniążki. Naprawdę żałuję, że kiedyś nie było takich książek. Wyjaśniających jasno i logicznie, co zachodzi w moim ciele i dlaczego, nie powinnam sie tego bać.

Pełna recenzja na blogu - https://mrsbookiesbooks.wordpress.com/2018/07/25/tak-mam-okres-a-co-clara-henry/

Żałuję, że nikt nie dał mi tej książki, gdy miałam 14 lat. Gdy nie wiedziałam, po co, jak i dlaczego. Gdy wstydziłam się plamek krwi na majtkach lub spodenkach. Kiedy wśród koleżanek ten temat był powodem do chichotów w szkolnej szatni, czy łazience, a na słowo okres wszystkie się rumieniłyśmy. Informacje dostawałyśmy wówczas od starszych koleżanek. To one wprowadzały nas w...

No cóż. Autorka myśli, że wie wszystko, a ma pewne problemy z faktami historycznymi.
Ogólnie uważam tę książkę za potrzebną dla młodszego pokolenia, ale niewystarczającą. Po pierwsze trzeba uporządkować fakty historyczne (trochę autorka namieszała w historii) i ośmielić młode pokolenie, żeby chciało pytać. Miesiączka może jest nieprzyjemna, ale to nic strasznego.
Jednego tylko nie rozumiem - czym tu się ekscytować??? Ale może już jestem na to za stara

No cóż. Autorka myśli, że wie wszystko, a ma pewne problemy z faktami historycznymi.
Ogólnie uważam tę książkę za potrzebną dla młodszego pokolenia, ale niewystarczającą. Po pierwsze trzeba uporządkować fakty historyczne (trochę autorka namieszała w historii) i ośmielić młode pokolenie, żeby chciało pytać. Miesiączka może jest nieprzyjemna, ale to nic strasznego.
Jednego...

Czy można z luźny sposób przekazać informacje na temat okresu? Okazuje się, że można. W książce można znaleźć naprawdę przydatne informacje opisujące czym jest okres i dolegliwości jemu towarzyszące, opis i charakterystykę środków higienicznych i nie brzmi to jak lekcja wychowania do życia w rodzinie albo biologii. Zapowiada się dobrze i miałam nadzieję, że będzie to książka, którą można będzie obdarować 10-latkę, żeby przygotować ją do zmian, które ją czekają. Jednak biorąc pod uwagę słownictwo i dość specyficzne porównania, nie jestem przekonana, że jest to książka odpowiednia dla uczennicy 4 klasy szkoły podstawowej. Trochę szkoda, a z drugiej strony nie ma wielkiego wyboru jeśli chodzi o literaturę dla dziewcząt o dojrzewaniu.

Czy można z luźny sposób przekazać informacje na temat okresu? Okazuje się, że można. W książce można znaleźć naprawdę przydatne informacje opisujące czym jest okres i dolegliwości jemu towarzyszące, opis i charakterystykę środków higienicznych i nie brzmi to jak lekcja wychowania do życia w rodzinie albo biologii. Zapowiada się dobrze i miałam nadzieję, że będzie to...