Amelia Bedelia i Boże Narodzenie

Okładka książki Amelia Bedelia i Boże Narodzenie Peggy Parish
Okładka książki Amelia Bedelia i Boże Narodzenie
Peggy Parish Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie Cykl: Amelia Bedelia (tom 5) literatura dziecięca
64 str. 1 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Cykl:
Amelia Bedelia (tom 5)
Tytuł oryginału:
Merry Christmas Amelia Bedelia
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2017-11-23
Data 1. wyd. pol.:
2017-11-23
Liczba stron:
64
Czas czytania
1 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308064184
Tłumacz:
Wojciech Mann
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Hurra, są Święta! Emma Adbåge, Ulf Nilsson
Ocena 7,2
Hurra, są Święta! Emma Adbåge, Ulf Ni...
Okładka książki Jak przekręcać i przeklinać Joanna Rusinek, Michał Rusinek
Ocena 6,9
Jak przekręcać... Joanna Rusinek, Mic...
Okładka książki Ale auta! Odjazdowe historie samochodowe Michał Leśniewski, Maciej Szymanowicz
Ocena 7,9
Ale auta! Odja... Michał Leśniewski,&...
Okładka książki Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek Francesca Cavallo, Elena Favilli
Ocena 7,2
Opowieści na d... Francesca Cavallo, ...

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
22 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
723
697

Na półkach: , , ,

Prześliczna książka dla dzieciaków i dla dorosłych , dla polepszenia humoru. Właściwie najlepsza pora do czytania jej to byłby okres przedświąteczny. Jednak skończyliśmy czytać z dziećmi pozostałe części zawarte w wielkiej księdze jubileuszowej, kolekcjonerskiej pt. ,, Wszystkie przygody Amelii Bedelii ’’ i grzechem by było nie przeczytać jeszcze tej ostatniej części.

Książka średniej grubości, w twardej oprawie. Format średni. Papier dobrej jakości. Duża czcionka i marginesy. Dzieci , które zaczynają czytać same, śmiało mogą już podejść do tej książeczki bez obaw , że sobie nie poradzą.
Piękne dynamiczne ilustracje, odwzorowujące idealnie emocje postaci , które malują się na ich twarzach.

Dla przypomnienia, tytułowa postać Amelia Bedelia jest młodą dziewczyną, która zatrudnia się w domu państwa Rogersów jako pomoc domowa.
Jest bardzo sumienną osobą i obowiązkową. Posiada jedną wadę. Wszystkie polecenia , które kieruje się do niej traktuje zbyt dosłownie.
Zabawa z tą książką polega na tym , że jest to humor sytuacyjny oparty na budowie związków frazeologicznych.
Frazeologizmy to utrwalone w języku związki wyrazowe, których znaczenie jest inne, niż wynika ze składających się na nie słów. Wyrażenia te mają charakter przenośny i nie możemy ich traktować dosłownie.
I taka wieloznaczność jest przyczyną nieporozumień u Amelii. Niejasności pomaga kontekst słowny lub sytuacyjny. Niestety tak nie jest w przypadku Amelii .
Amelia Bedelia zajmuje się na co dzień wielkim domem swojego państwa, spełnia polecenia jak najlepiej, według tego jak to odbiera , czytane z kartki dyspozycje lub ustnie wydawane przez gospodynię domu.
Wielką zaletą jest, którą Amelia rozbraja wszystkich to pieczenie ciast. To wychodzi jej najlepiej.
Smaczne i nigdy nie jest przypalone ani z zakalcem. To jest niebo w gębie.
Bez tej służącej jednak państwo Rogers nie mogą się obejść. I tak Amelia przepracowała u nich cały rok.
A teraz zbliża się szczególny czas dla nich, Święta Bożego Narodzenia.
Wszystko postawione jest na głowie , każdy się gdzieś spieszy, szczególnie gdy w gości ma przyjechać ciotka Myra i należy ją odebrać z dworca.
Państwo Rogers na ogół przyzwyczaili się do tego ,żeby dokładnie wydawać polecenia Amelii, w odpowiednim kontekście. Ale czasem o tym zapominają, szczególnie przed świętami.
Wszystko zaczyna się wymykać spod kontroli.

Przykładowo: Dyspozycja napełnienia sześciu skarpetek jako prezentów dla dzieci sąsiadów, Amelia rozumie jako przygotowanie farszu do indyka i napełnienie nim sześciu podkolanówek z garderoby.
Przygotowanie kolęd dla ciotki Myry na powitanie , to według Amelii zaproszenie dzieci sąsiadów o nazwisku Kolenda na przyjazd ciotki.
Zawieszenie lampek na choinkę Amelia rozumie jako powieszenie żarówek ze wszystkich lamp w domu i umieszczenie ich na świątecznym drzewku.


I tak można by wymieniać długo. Można sobie wyobrazić , co tym razem narozrabiała Amelia Bedelia. Ale i tak udane były święta.
Ale to wy kochani macie sami przeczytać i śmiać się razem z dziećmi do rozpuku.
Takich niedorzeczności na drodze nieporozumienia słownego jest multum.
Możecie nawet sami zabawić się z dziećmi w wymyślanie takich wieloznaczności, których w języku polskim jest bardzo wiele.
Zabawa przednia gwarantowana!

Prześliczna książka dla dzieciaków i dla dorosłych , dla polepszenia humoru. Właściwie najlepsza pora do czytania jej to byłby okres przedświąteczny. Jednak skończyliśmy czytać z dziećmi pozostałe części zawarte w wielkiej księdze jubileuszowej, kolekcjonerskiej pt. ,, Wszystkie przygody Amelii Bedelii ’’ i grzechem by było nie przeczytać jeszcze tej ostatniej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6111
3414

Na półkach:

W czasie wielkich świątecznych przygotowań nie trudno o katastrofę. Ubieranie choinki, pieczenie ciast, sprzątanie domu to zajęcia bardziej niebezpieczne niż nam się wydaje. Kiedy do akcji wchodzi Amelia Bedelia katastrofa gwarantowana. Amelię Bedelię poznajemy we wcześniejszych tomach, kiedy zaczyna pracę u pani Rogers. Nowa pracodawczyni zostawia służącej listę rzeczy do zrobienia i odjeżdża z mężem samochodem. Już pierwszego dnia sumiennie wykonuje wszystkie polecenia z listy pozostawionej przez pracodawczynię. Jednak z powodu tylko częściowego rozumienia znaczeń słów wszystko robi nie tak jak trzeba. No, może poza cytrynowym tortem bezowym, którego nie ma na liście, ale jest jej specjalnością i pomaga jej zjednać wszystkich ludzi. Pyszne ciasta są w stanie zażegnać wszelkie konflikty i zachęcić gości do odwiedzania. Łącznie z wymagającą ciotką Myrą.
Boże Narodzenie będzie obfitowało w wiele zadziwiających czynności służącej, której chyba jedyną zaletą jest umiejętność pieczenia wspaniałych ciast. Z powodzeniem mogłaby zostać cukiernikiem. Oczywiście pod warunkiem, że nikt nie wydawałby jej poleceń, ponieważ wtedy zaczyna się każda katastrofa…
-Amelio Bedelio, czy wiesz, że Święta są tuż za pasem? – zapytała pani Rogers.
-Naprawdę? – zdziwiła się Amelia Bedelia. – Za którym pasem?
Tak zaczyna się kolejny, tym razem świąteczny, tom i już wiemy, że będzie ciekawie. Trzeba upiec ciasto świąteczne, przygotować słodkie chrupki kukurydziane, odebrać ciotkę Myrę z dworca, przygotować powitanie dla świętego Mikołaja, napełnić skarpety, ubrać choinkę i na jej czubku umieścić gwiazdę. Zadania niby łatwe, ale wymagające sporej ilości umiejętności i przede wszystkim rozumienia kontekstu kulturowego, bo kto może wiedzieć jak wygląda ubieranie choinki, jeśli żadnej ubranej nie widział lub o co chodzi z gwiazdą.
Wydane po raz pierwszy w latach 60 XX opowieści zawierają sporo humoru i pokazują jak bardzo ważne jest rozumienie kulturowego kontekstu wyrazu. Wieloznaczność języka wprowadza wiele zamieszania do komunikacji: polecenia rozumiane niezgodnie z intencją mówiącego wprowadzają w życie pani Rogers wiele zamieszania, a u Amelii Bedeli wywołują zdziwienie. Opowieści o służącej pokazują jak można być jednocześnie sumiennym i fatalnym pracownikiem. Zaangażowanie, wykonywanie poleceń tak, jak się dosłownie rozumie sprawia, że czytelnik zastanawia się, kiedy bohaterka zrujnuje dom i jednocześnie uświadamia sobie, jak ważne jest precyzyjne wydawanie poleceń, dokładne omawianie ich rozumienia.
Całość dopełniają piękne, barwne i pełne radości ilustracji doskonale wprowadzające czytelników w klimat książki. Poważna i elegancka pani Rogers z dostojnym panem Rogersem oraz młodziutka Amelia Bedelia ukazani są dość stereotypowo, ale jednocześnie interesująco. Piękne ilustracje, duża czcionka, bardzo dobrze zszyte strony oraz solidna oprawa sprawiają, że książka jest estetyczna i przyjemna w odbiorze.
Słowny humor dostosowany jest dla uczniów nauczania początkowego, którzy wchodzą w świat nie zawsze jasnych poleceń. Przykład Ameli Bedelii może zachęcić ich do zadawania pytań czy na pewno dobrze rozumieją zadania. Zawarta w książce opowieść zachęcają także dorosłych do analizy tego, co i w jaki sposób mówią oraz wyjaśnia, dlaczego polecenia czasami mogą być zrozumiane całkiem inaczej niż byśmy tego chcieli.
Każda opowieść zaczyna się od wydawania poleceń, zabiegania i pozostawienia Amelii Bedelii z jej wątpliwościami oraz nieuchronnym dążeniu do katastrofy w czasie dokładnej pracy, a kończy zachwytem nad kolejnym ciastem upieczonym przez służącą.
Książka na pewno przypadnie do gustu przedszkolakom i uczniom nauczania początkowego. Solidna oprawa, bardzo dobre szycie i estetyczne wnętrze pozwolą dzieciom na cieszenie się lekturą.

W czasie wielkich świątecznych przygotowań nie trudno o katastrofę. Ubieranie choinki, pieczenie ciast, sprzątanie domu to zajęcia bardziej niebezpieczne niż nam się wydaje. Kiedy do akcji wchodzi Amelia Bedelia katastrofa gwarantowana. Amelię Bedelię poznajemy we wcześniejszych tomach, kiedy zaczyna pracę u pani Rogers. Nowa pracodawczyni zostawia służącej listę rzeczy do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
63
64

Na półkach: , , , ,

Wesoła książka o pomocy domowej zatrudnionej przez państwo Rogers.

Amelia Bedelia nie zawsze dobrze rozumie polecenia. Kto czytał poprzednie tomy ten wie, a kto nie czytał ten się dowie:)
Z tej części dowiemy się jak wygląda świąteczne ciasto, kto jest świąteczną gwiazdą oraz również czym wypycha się świąteczne skarpety. Ale nie tylko tego. Będzie jeszcze więcej zabawy:)

Gwarantowany dobry humor i dużo śmiechu:)

Wesoła książka o pomocy domowej zatrudnionej przez państwo Rogers.

Amelia Bedelia nie zawsze dobrze rozumie polecenia. Kto czytał poprzednie tomy ten wie, a kto nie czytał ten się dowie:)
Z tej części dowiemy się jak wygląda świąteczne ciasto, kto jest świąteczną gwiazdą oraz również czym wypycha się świąteczne skarpety. Ale nie tylko tego. Będzie jeszcze więcej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1508
1304

Na półkach: , , ,

Przeboje Amelii z przygotowaniami do Bożego Narodzenia podobały się zarówno mi, jak i mojemu dziecku. Ufam, że książka ta przypadnie do gustu innym młodym czytelnikom, dlatego też polecam ją waszej uwadze.

Recenzja + zdjęcia na moim blogu, zapraszam :)
http://magicznyswiatksiazki.pl/amelia-bedelia-i-boze-narodzenie-peggy-parish/

Przeboje Amelii z przygotowaniami do Bożego Narodzenia podobały się zarówno mi, jak i mojemu dziecku. Ufam, że książka ta przypadnie do gustu innym młodym czytelnikom, dlatego też polecam ją waszej uwadze.

Recenzja + zdjęcia na moim blogu, zapraszam :)
http://magicznyswiatksiazki.pl/amelia-bedelia-i-boze-narodzenie-peggy-parish/

Pokaż mimo to

avatar
4645
3414

Na półkach: , , , , ,

Amelia Bedelia to szalona i nieprzewidywalna gosposia, która każdą perfekcyjną panią domu doprowadziłaby do apopleksji. Tym razem wyzwaniem są dla niej Święta Bożego Narodzenia. A to oznacza prawdziwą katastrofę!

Amelia pracuje u państwa Rogerów i znana jest z pomysłów, które – mówiąc oględnie - nie cieszą jej pracodawców. Wszystko przez to, że narwana gosposia często traktuje polecenia bardzo dosłownie albo postanawia je urozmaicić na swój sposób.

Nic dziwnego zatem, że podczas przygotowań do Bożego Narodzenia w świątecznym cieście lądują kartki z kalendarza, a ubrana przez Amelię choinka w niczym nie przypomina tradycyjnych drzewek.
Jakby tego było mało, w tym roku do domu Rogerów przyjeżdża ciotka Myra, więc pani Roger chce ją olśnić i zaskoczyć. Nie da się ukryć, że z udziałem Amelii Bedelii będą to dla wszystkich niezapomniane święta! Tylko czy wszyscy będą z nich zadowoleni?

Usatysfakcjonowani na pewno będą czytelnicy śledzący poczynania zapracowanej gosposi, która wszystko zrobi na opak, po swojemu i zupełnie nie po myśli pracodawczyni. Gdy pani Rogers gotuje się ze złości, Amelia dumnie wypina pierś, czekając na pochwały, a czytelnicy niezmiennie obdarzają ją sympatią i kibicują jej niezrównanym poczynaniom.

Można powiedzieć, że w książkach Peggy Parish słowa Amelia znaczy tyle co katastrofa. I to na pewno przyczyniło się do wielkiej popularności cyklu z szaloną gosposią, której nie można nie polubić.
Kogóż interesowałyby idealne, pedantyczne porządki, podczas których nie dzieje się nic ciekawego? O tym niech piszą dorośli w poradnikach do dorosłych!
Natomiast sprzątanie, gotowanie i dekorowanie domu w wykonaniu Amelii gwarantuje komedię omyłek, serię niefortunnych zdarzeń i potężną dawkę rozbrajającego poczucia humoru. Jest zabawnie, nieraz niebezpiecznie, zaskakująco i niepowtarzalnie!
A o to przecież chodzi w książkach dla dzieci.
Mimo iż żywiołowa bohaterka sporo narozrabia, wcale nie zepsuje Bożego Narodzenia, bo świąteczne opowieści nie mogą kończyć się źle.

Co jeszcze ujmuje w książce o Amelii? Na pewno język i zabawa ze znaczeniem słów. Ich dosłowność i wieloznaczność świetnie podkreślił tłumacz Wojciech Mann, który dał się tu poznać w nowej roli. Jego muzyczny słuch być może pomógł podczas translatorskiej pracy, gdyż w tekście widać wrażliwość na brzmienie i semantykę różnych wyrazów i zwrotów. Ich nieprawidłowe interpretowanie przez Amelię rodzi przeróżne zabawne sytuacje, pokazując małym czytelnikom, jak ważny jest sens tego, co i jak się mówi.

Całość ubarwiają oryginalne, doskonale korespondujące z treścią ilustracje Lynn Sweat – barwne, komiczne, niezmiennie pokazujące tytułową bohaterkę jako zadowoloną i dumną z siebie gosposię.

Tę pięknie i starannie książkę czyta się i ogląda z wielką przyjemnością. I nie dotyczy to tylko dziecięcych odbiorców:)

Amelia Bedelia to szalona i nieprzewidywalna gosposia, która każdą perfekcyjną panią domu doprowadziłaby do apopleksji. Tym razem wyzwaniem są dla niej Święta Bożego Narodzenia. A to oznacza prawdziwą katastrofę!

Amelia pracuje u państwa Rogerów i znana jest z pomysłów, które – mówiąc oględnie - nie cieszą jej pracodawców. Wszystko przez to, że narwana gosposia często...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7927
6782

Na półkach:

ŚWIĄTECZNA KLASYKA

Powoli zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Wprawdzie gdy piszę te słowa, dzielą nas od nich jeszcze niemal trzy tygodnie, warto jednak już teraz rozejrzeć się za prezentami, przede wszystkim oczywiście tymi, dla najmłodszych. Warto też by wśród nich znalazła się jakaś wartościowa lektura, a urocza książeczka „Amelia Bedelia i Boże Narodzenie” nadaje się do tego doskonale. To w końcu jedna z klasycznych publikacji, które mimo upływu lat nieprzestały urzekać i cieszą zarówno dzieci, jak i dorosłych.

Kimże jest tytułowa Amelia Bedelia? Jeśli jeszcze tego nie wiecie, jest to gosposia pracująca u państwa Rogers. Jak na gosposię przystało, zawsze ma coś do zrobienia, zawsze też wszystko pokręci, stając się przyczyną wielu komicznych sytuacji. Co więc zgotuje tym razem, skoro zbliżają się Święta, ten okres w roku, kiedy jest najwięcej do zrobienia i przygotowania? Właśnie! Na dobry początek pani Rogers każe jej upiec ciasto świąteczne, ale skąd tu wziąć… święta do tego ciasta? Sześć kubków prażonej kukurydzy? Nie ma problemu – gorzej, kiedy pani domu nie sprecyzuje czy chodzi jej o taką ilość uprażonej czy do prażenia. Ale co z kominem, skoro zjawić ma się Mikołaj? Czym wypełnić skarpety by przybić je nad kominkiem? I najważniejsze, jak ubrać choinkę – a dokładniej, jakie ubrania dla niej znaleźć i co zrobić z tymi odstającymi gałęziami, które tylko przeszkadzają? Amelia Bedelia na wszystko ma sposób, nie koniecznie zgodny z oczekiwaniami, ale dający… hmm… ciekawe (czyt. komiczno-destrukcyjne) rezultaty!

Peggy Parish, autorka, która zmarła niemal 30 lat temu, serię o Amelii pisała przez ćwierć wieku, zaczynając w roku 1963 i nie przestając do samej śmierci. W tym czasie spod jej ręki wyszło dwanaście książeczek o zabawnych perypetiach nieco szalonej gosposi, ale dzieciom to nie wystarczyło. Dzieciom, które pokochały jej książki, nawet jeśli nie lubiły czytać, co chyba jest najlepszą recenzją jaką można wystawić tej serii. Cykl doczekał się więc kontynuacji, jej pisaniem zajął się syn autorki, Herman, ale nic nie zastąpi klasyki.

Dlaczego? Chociaż Peggy pisała w sposób prosty i bardzo lekki, typowy dla dziecięcych publikacji, robiła to z talentem i pasją. Chciała tworzyć opowieści, które podobałyby się najmłodszym, bo wiedziała, jak bardzo książki potrafią nudzić. I stworzyła lekturę zabawną, wciągającą i pouczającą, a jeśli chodzi o „Boże Narodzenie”, także bardzo klimatyczną. W świątecznym okresie dzieci taką książką będą zachwycone, dorośli zresztą, jeśli będą czytać książkę razem z dzieckiem, też znajdą tu coś dla siebie. A wszystko to przepięknie zilustrowane i bardzo ładnie wydane.

W skrócie: znakomita lektura pod choinkę. Idealnie komponująca się z kubkiem gorącej czekolady, z krajobrazem zaśnieżonego świata za oknami i talerzykiem z ciastem (niekoniecznie takim, jakie zaserwowałaby Amelia). Polecam.

Recenzja opublikowana na moim blogu: http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/12/04/amelia-bedelia-i-boze-narodzenie-peggy-parish/

ŚWIĄTECZNA KLASYKA

Powoli zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Wprawdzie gdy piszę te słowa, dzielą nas od nich jeszcze niemal trzy tygodnie, warto jednak już teraz rozejrzeć się za prezentami, przede wszystkim oczywiście tymi, dla najmłodszych. Warto też by wśród nich znalazła się jakaś wartościowa lektura, a urocza książeczka „Amelia Bedelia i Boże Narodzenie” nadaje...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    28
  • Chcę przeczytać
    12
  • Posiadam
    4
  • 2018
    2
  • Przeczytane w 2017
    2
  • Bajki
    1
  • Książki dla dzieci 2018/2019
    1
  • Z - książki dla 3-latka
    1
  • Otrzymana do zrecenzowania 2017
    1
  • Rodzicowe czytanie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Amelia Bedelia i Boże Narodzenie


Podobne książki

Przeczytaj także